ganiły surowy, i ostry, Jam sama była, com cię między niemi Chaliła, współ z przymioty twojemi. Bo twarzy w mężu, nielubię takowy, Co nie odmienna jest od białejgłowy; Mierna uroda, zawsze męża zdobi; Ta mu wspaniałość, ta powagę robi. Surowość twoja, i włos pomierzwiony, Nadobnym z każdej wydają cię strony; Czoło, jagoda, że przypadła prochem, Ta cię statecznym czyni, a nie płochem. Lubo ujeżdżasz źrzebce nie ćwiczone, Łamiąc im karki nie przyzwyczajone, Jak w szczupłym cyrklu, bieg ich umiesz skrzywić Nie tylko patrzyć, lecz się trzeba dziwić. Lubo dzirydem rzucasz w przeciwnika
gániły surowy, y ostry, Iam samá byłá, com ćię między niemi Chaliłá, wspoł z przymioty twoiemi. Bo twarzy w mężu, nielubię tákowy, Co nie odmienna iest od białeygłowy; Mierna urodá, záwsze mężá zdobi; Tá mu wspániáłość, tá powagę robi. Surowość twoiá, y włos pomierzwiony, Nadobnym z káżdey wydáią ćię strony; Czoło, iágodá, że przypádłá prochem, Tá ćię státecznym czyni, á nie płochem. Lubo uieżdżasz źrzebce nie ćwiczone, Łamiąc im kárki nie przyzwyczáione, Iák w szczupłym cyrklu, bieg ich umiesz skrzywić Nie tylko pátrzyć, lecz się trzebá dźiwić. Lubo dźirydem rzucász w przećiwniká
Skrót tekstu: OvChrośRoz
Strona: 45
Tytuł:
Rozmowy listowne
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Wojciech Stanisław Chrościński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
obiecuje Wyjawić; na miłość zaś pomoc ofiaruje. Tedy dźwignąwszy głowy/ pierś mamce zlinęła Łzami/ i chciawszy coś rzec znowu się zacieła. Aż szatą zasłoniwsz ytwarz/ rzekła/ wstydliwa: O rodzicielko takim małżonkiem szczęśliwa. tylo rzekszy/ westchnęła: a kości i ciało Starej paniej na ten czas od strachu strętwiało. Włos pomierzwiony biały wstał na głowie prawie. Owa jej rozwodziła/ by tak brzydkiej sprawie Możnoli odpor dała. Widzi dobre rady/ Lecz pewna umrzeć/ gdzie swej nie dopnie obrady. Stara zatym: zij dojdziesz swego; lub nie śmiała Ojca przydać: w toż się jej szlubem zawiażała. Rocznice sprawowały/ Cereze maciory: To
obiecuie Wyiáwić; ná miłość záś pomoc ofiáruie. Tedy dźwignąwszy głowy/ pierś mamce zlinęłá Lzámi/ y chćiawszy coś rzec znowu się zaćiełá. Aż szátą zásłoniwsz ytwarz/ rzekłá/ wstydliwa: O rodźićielko tákim małżonkiem szczęśliwa. tylo rzekszy/ westchnęłá: á kośći y ciáło Stárey pániey ná ten czás od stráchu strętwiáło. Włos pomierzwiony biały wstał ná głowie práwie. Owá iey rozwodźiłá/ by ták brzydkiey spráwie Możnoli odpor dáłá. Widźi dobre rády/ Lecz pewna vmrzeć/ gdźie swey nie dopnie obrády. Stára zátym: źiy doydźiesz swego; lub nie śmiáłá Oycá przydáć: w toż się iey szlubem záwiażáła. Rocznice spráwowáły/ Cereze máćiory: To
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 257
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
sobie przyniesiony Od Tersa Ismeńskiego z Anonijskiej strony. Terses mu go był przysłał/ Mileski urobił Alton/ i kosztownemi wzorami ozdobił. Było miasto: w nim bron siedm pokazać się dały; Te za imię; któreby było/ natrącały. Przed miastem/ ognie/ stosy/ obchody/ i groby/ I z włosem pomierzwionym/ znak niosac żałoby/ Obnażone maciory: Nimfy upłakują Wrzkomo/ i osuszonych źrzodeł lamentują. Drzewa/ ożogi własne/ w list ogołocone/ Łakome kozy gryzą kamienie spalone. Oto w śrzód Taebów córki dwie Echionowe; Ta/ piersi nie niewieście wydaje gotowe Na śmierć; owa ku sercu przebija się srogo; Za luc swój
sobie przynieśiony Od Tersá Ismenskiego z Anoniyskiey strony. Terses mu go był przysłał/ Mileski vrobił Alton/ y kosztownemi wzorámi ozdobił. Było miásto: w nim bron śiedm pokázáć sie dáły; Te zá imię; ktoreby było/ nátrącały. Przed miástem/ ognie/ stosy/ obchody/ y groby/ Y z włosem pomierzwionym/ znák niosac żałoby/ Obnáżone máćiory: Nymphy vpłákuią Wrzkomo/ y osuszonych źrzodeł lámentuią. Drzewá/ ożogi własne/ w list ogołocone/ Lákome kozy gryzą kamienie spalone. Oto w śrzod Taebow corki dwie Echionowe; Tá/ pierśi nie niewieśćie wydaie gotowe Ná śmierć; owá ku sercu przebiia sie srogo; Za luc swoy
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 337
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636