zjedna. Lirycorum Polskich Pieśń XII. ZIELONE
MAJ wesoły nam nastaje Zielenią się sady/ gaje/ Wiosna Zimie gnusznej łaje/ A zielone w rękę daje.
Zakwitły piekne Dziardyny/ Zgoła wszytek świat jak inny/ Ogrodów Flora Bogini/ W oczach ludzkich cuda czyni.
Patrz jako Jawor wyniosły/ Już gęstym liściem porosły. Kochaneczek Wawrzyn Faeba/ Ma odzieży/ co potrzeba.
Jabłoń w porosłe gałęzi Sama siebie kryjąc więzi/ Na Cytryny/ gruszki/ wiśnie/ Gęsty przez gwałt list się ciśnie.
I wszytek rodzaj skołoźrzy/ Wierzchołka z pniaku niedojrzy: Wraz wzgardzone swym niepłodem/ Zielenią się wierzby przodem.
Więc znich zrywąm latoroślę Te MARYNIE pieknej
ziedna. Lyricorum Polskich PIESN XII. ZIELONE
MAY wesoły nąm nástáie Zielęnią się sády/ gaie/ Wiosná Zimie gnuszney łáie/ A źielone w rękę dáie.
Zakwitły piekne Dźiárdyny/ Zgołá wszytek świát iák inny/ Ogrodow Florá Bogini/ W oczách ludzkich cudá czyni.
Pátrz iáko Iáwor wyniosły/ Iuż gęstym liśćiem porosły. Kocháneczek Wáwrzyn Phaebá/ Ma odźieży/ co potrzebá.
Iábłoń w porosłe gáłęźi Sámá śiebie kryiąc więźi/ Ná Cytryny/ gruszki/ wiśnie/ Gęsty przez gwałt list się ćiśnie.
Y wszytek rodzay skołoźrzy/ Wierzchołká z pniaku niedoyrzy: Wraz wzgárdzone swym niepłodem/ Zielęnią się wierzby przodem.
Więc znich zrywąm látoroślę Te MARYNIE piekney
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 166
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
aby gromadami Spor wiedli/ pewnych czasów/ między sobą sami. I Pitonowskimi je nazwał: aby z tego Pamiątka zostawała smoka zwalczonego. Tam gdy który z młodzieńców/ lubo ręką mężną/ Lub wozowym zawodem/ lub nogą potężną Zwyciężył inszych: zaraz na wierzch jego głowy/ Kładli z pełnolistych rózg wieniec Eszkulowy. Jeszcze bo Wawrzyn nie był/ aż śliczne włosami Skroni swe Foebus ściągał lada gałązkami. A Nilus siedmiorzeki. Rzeka Egipska siedmią łożysk płynąca: tak rzeczona od niektórego Króla Nila. Przemian Owidyuszowych B Bóg łukonoszy. Foebus abo Apollo: Ten był syn Jowisza i Latony, jednym rodzeniem z Dianną na świat podany; u Pogan był mian
áby gromádámi Spor wiedli/ pewnych czásow/ między sobą sámi. Y Pitonowskimi ie názwał: áby z tego Pámiątká zostawáłá smoká zwalczonego. Tám gdy ktory z młodźieńcow/ lubo ręką mężną/ Lub wozowym zawodem/ lub nogą potężną Zwyćiężył inszych: záraz ná wierzch iego głowy/ Kłádli z pełnolistych rozg wieniec Eszkulowy. Ieszcze bo Wáwrzyn nie był/ áż śliczne włosámi Skroni swe Phoebus śćiągał ládá gáłązkámi. A Nylus siedmiorzeki. Rzeka AEgiptská śiedmią łożysk płynąca: ták rzeczona od niektorego Krolá Nylá. Przemian Owidyuszowych B Bog łukonoszy. Phoebus ábo Apollo: Ten był syn Iowiszá y Látony, iednym rodzeniem z Diánną ná świát podány; v Pogan był mian
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 27
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
drgało wielce. C Obłapiająć gałęzi jak członki/ całuje Drewno/ a całowania drewno nie przyjmuje/ I owszem się go zbrania: Do którego swoją Mową/ ta Bóg: Iż żoną nie możesz być moją/ D Drzewem mym pewnie będziesz; ciebie bo koniecznie Nasze włosy/ i cytry/ i sajdaki/ wiecznie Nosić będą Wawrzynie: E Ty wesołe z męstwa Hetmany zdobić będziesz/ F gdy głos ich zwycięstwa Radosny śpiewać będzie/ G i gdy Zamki cudne Rzymskie/ zdziwią się/ widząc swe zdobyczy ludne. H Też u podwojów świętych przede drzwiami stawać Nawieniejszy stróż będziesz/ i obronę dawać Sam śrzedniemu dębowi/ czasy wieczystemi/ I A tak moja
drgáło wielce. C Obłápiáiąć gáłęźi iák członki/ cáłuie Drewno/ á cáłowánia drewno nie prziymuie/ Y owszem się go zbrania: Do ktorego swoią Mową/ tá Bog: Iż żoną nie możesz bydź moią/ D Drzewem mym pewnie będźiesz; ćiebie bo koniecznie Násze włosy/ y cytry/ y sáydaki/ wiecznie Nośić będą Wáwrzynie: E Ty wesołe z męstwá Hetmány zdobić będźiesz/ F gdy głos ich zwyćięstwá Rádosny śpiewáć będźie/ G y gdy Zamki cudne Rzymskie/ zdźiwią się/ widząc swe zdobyczy ludne. H Też v podwoiow świętych przede drzwiámi stawáć Nawienieyszy stroż będźiesz/ y obronę dawáć Sam śrzedniemu dębowi/ czásy wieczystemi/ I A ták moiá
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 32
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
ludne. H Też u podwojów świętych przede drzwiami stawać Nawieniejszy stróż będziesz/ i obronę dawać Sam śrzedniemu dębowi/ czasy wieczystemi/ I A tak moja z włosami jest nie golonemi Młodzieńska głowa/ także ty na sobie wiecznie Ozdoby zielonego liścia noś koniecznie. K Skoro się tedy Paean z słowami takimi Odprawił/ L gałęziami Wawrzyn urosłymi Przyzwolił na nie zaraz/ bo za jego mową/ Widziano kiedy kinął wierzchem jako głową. A Pątrząc na Penejskie wody. To jest, patrząc na wody Ojca swego Peneusa. B Aż nagle przypadło ciężkie cierpnienie. Daje znać Poeta, że już Dafne poczęła się przemieniać w drzewo bobkowe. C Obłapiając gałęzie. To
ludne. H Też v podwoiow świętych przede drzwiámi stawáć Nawienieyszy stroż będźiesz/ y obronę dawáć Sam śrzedniemu dębowi/ czásy wieczystemi/ I A ták moiá z włosámi iest nie golonemi Młodźieńska głowá/ także ty ná sobie wiecznie Ozdoby źielonego liśćia noś koniecznie. K Skoro się tedy Paean z słowámi tákimi Odpráwił/ L gáłęźiámi Wáwrzyn vrosłymi Przyzwolił ná nie záraz/ bo zá iego mową/ Widźiano kiedy kinął wierzchem iáko głową. A Pątrząc ná Peneyskie wody. To iest, pátrząc ná wody Oycá swego Peneusá. B Aż nagle przypádło ćięszkie ćierpnienie. Dáie znáć Poëtá, że iuż Dáphne poczęłá się przemieniać w drzewo bobkowe. C Obłápiáiąc gáłęźie. To
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 32
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
zachowany w Rzymie, że te wieńce wieszano takim porządkiem: Ze między dwiema wieńcami Wawrzynowymi, był też zawieszany jeden z liścia dębowego uwity. Drudzy rozumieją, że drzewo dębowe było sadzone na podwórzu Zamku Cesarskiego, a podle niego ze dwu stron dwoje drzewa Wawrzynowe. Z tych rozumieniem, zgadzają się te słowa Poety: Ty Wawrzynie przede drzwiami nawierniejszy stróż będziesz/ i obronę dawać sam śrzedniemu dębowi. I A jak moja z włosami jest nie ogolonemi młodzieńska głowa/ tak też ty na sobie ozdoby zielonego liścia noś. Apollo bywał malowan z włosami długimi, a bez brody, i taką ozdobę zda się wieczną mieć: bo i słońce które też czasem
záchowány w Rzymie, że te wieńce wieszano tákim porządkiem: Ze między dwiemá wieńcámi Wáwrzynowymi, był też záwieszány ieden z liśćia dębowego vwity. Drudzy rozumieią, że drzewo dębowe było sádzone ná podworzu Zamku Cesárskiego, á podle niego ze dwu stron dwoie drzewá Wáwrzynowe. Z tych rozumieniem, zgadzáią się te słowá Poéty: Ty Wáwrzynie przede drzwiámi nawiernieyszy stroż będźiesz/ y obronę dáwáć sam śrzedniemu dębowi. I A iák moiá z włosámi iest nie ogolonemi młodźieńska głowá/ ták też ty ná sobie ozdoby źielonego liśćia noś. Apollo bywáł málowan z włosámi długimi, á bez brody, y taką ozdobę zda się wieczną mieć: bo y słońce ktore też czásem
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 32
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
utraca. To tedy też w on czas słowy tymi stanowił Apollo: jako on włosów swoich nigdy nie strzygł, aby też tak bobkowe drzewo, liście zielone na sobie zawżdy miało, i zimie aby nie opadało. K Skoro się tedy Pean. Paean też rzeczon Apollo, dla tego że był wynaleźcą lekarstw. L Gałęziami Wawrzyn wyrosłemi przyzwolił. To jest Dafne świeżo obrócona w drżewo, zatrzęsła wierzchem swoim, i zdała się pozwalać na słowa jego. Argument Powieści Piętnastej.
JO córka Inacha rzeki, wszytkie rowiennice swoje krasą przechodziła: zaczym sam Jupiter Bóg Pogański w niej się rozkochał. Ujźrzawszy tedy z nieba, że czasu jednego do lasa ciemnego weszła
vtraca. To tedy też w on czás słowy tymi stanowił Apollo: iáko on włosow swoich nigdy nie strzygł, aby też ták bobkowe drzewo, liśćie zielone ná sobie záwżdy miáło, y źimie áby nie opadáło. K Skoro się tedy Pean. Paean też rzeczon Apollo, dla tego że był wynaleźcą lekarstw. L Gáłęźiámi Wáwrzyn wyrosłemi przyzwolił. To iest Dáphne świeżo obrocona w drżewo, zátrzęsła wierzchem swoim, y zdałá się pozwalać ná słowá iego. Argument Powieśći Piętnastey.
IO corká Ináchá rzeki, wszytkie rowiennice swoie krasą przechodziłá: záczym sam Iupiter Bog Pogáński w niey sie rozkochał. Vyźrzawszy tedy z niebá, że czásu iednego do lása ćiemnego weszłá
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 32
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
żywo zatrętwiała: Twarz się jej śliczna skórą chropawą odziała, Z włosów listy, a z ramion gałęzie wyrosły, Nogi obie, które ją ukwapliwie niosły, W ziemię, na której stały, puściły korzenie, Tylko jeszcze serca jej nie ustało drżenie. Smutny Pean, że żywej nie mógł dostać żony, Zmarłą obrał za wawrzyn sobie poświęcony.
Ja z tobą, Rozymundzie, łaskawiej postąpił, Bo jakom tobie czystych zapałów nie skąpił, Tak wzajem gładkowłosej twojej Lilidorze Ogniów nieugaszonych udzielałem sporze. Równym sposobem matka prędkiego Memnona Miłowała przedziwnej urody Tytona. Tyton też, ulubiwszy nadobną Aurore, Płomienie brał do ciała z jej gładkości spore.
Takiej i
żywo zatrętwiała: Twarz się jej śliczna skórą chropawą odziała, Z włosów listy, a z ramion gałęzie wyrosły, Nogi obie, które ją ukwapliwie niosły, W ziemię, na której stały, puściły korzenie, Tylko jeszcze serca jej nie ustało drżenie. Smutny Pean, że żywej nie mógł dostać żony, Zmarłą obrał za wawrzyn sobie poświęcony.
Ja z tobą, Rozymundzie, łaskawiej postąpił, Bo jakom tobie czystych zapałów nie skąpił, Tak wzajem gładkowłosej twojej Lilidorze Ogniów nieugaszonych udzielałem sporze. Równym sposobem matka prędkiego Memnona Miłowała przedziwnej urody Tytona. Tyton też, ulubiwszy nadobną Aurore, Płomienie brał do ciała z jej gładkości spore.
Takiej i
Skrót tekstu: ZimSRoks
Strona: 17
Tytuł:
Roksolanki
Autor:
Szymon Zimorowic
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ludwika Ślękowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983
z tąd kokoszyła/ Jak dzieci: i uszłaby za mać szczęsną była/ By była głupia k sobie nie baczyła tego. Bo Manto Prorokini cora Tyresego/ Boską mocą wzburzona/ po ślakach wyraźnie Wieszczyła: Następujcie Ismenowny raźnie: Przysparzajcie Latonie/ w społz Córką i z synem/ Módł z kadzidłem/ i głowy opnicie wawrzynem: Mówi przez mię Latona. jej posłuszne mowy/ Wawrzynami/ Tebanki/ opinają głowy: Módł i na święte ognie/ kadzidł przyczyniają. Oto przyszła Niobe z dworską silną zgrają: Ubrana po Frigijsku/ w złotogłowy drogie: Ozdobna/ ile jady dopuściły srogie. Trząsając głową/ z włosy strojnie trafionemi/ Stanęła:
z tąd kokoszyłá/ Iák dźieći: y vszłáby zá máć szczęsną byłá/ By byłá głupia k sobie nie baczyłá tego. Bo Mánto Prorokini corá Tyresego/ Boską mocą wzburzona/ po ślákách wyráźnie Wieszczyłá: Nástępuyćie Ismenowny ráźnie: Przysparzayćie Látonie/ w społz Corką y z synem/ Modł z kádźidłem/ y głowy opnićie wáwrzynem: Mowi przez mię Látoná. iey posłuszne mowy/ Wáwrzynámi/ Tebánki/ opináią głowy: Modł y ná święte ognie/ kádźidł przyczyniáią. Oto przyszłá Niobe z dworską śilną zgráią: Vbráná po Phrigiysku/ w złotogłowy drogie: Ozdobna/ ile iády dopuśćiły srogie. Trząsáiąc głową/ z włosy stroynie tráfionemi/ Stánęłá:
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 141
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
szczęsną była/ By była głupia k sobie nie baczyła tego. Bo Manto Prorokini cora Tyresego/ Boską mocą wzburzona/ po ślakach wyraźnie Wieszczyła: Następujcie Ismenowny raźnie: Przysparzajcie Latonie/ w społz Córką i z synem/ Módł z kadzidłem/ i głowy opnicie wawrzynem: Mówi przez mię Latona. jej posłuszne mowy/ Wawrzynami/ Tebanki/ opinają głowy: Módł i na święte ognie/ kadzidł przyczyniają. Oto przyszła Niobe z dworską silną zgrają: Ubrana po Frigijsku/ w złotogłowy drogie: Ozdobna/ ile jady dopuściły srogie. Trząsając głową/ z włosy strojnie trafionemi/ Stanęła: w krąg pojźrzawszy oczyma pysznemi; Co/ pry/ za błąd
szczęsną byłá/ By byłá głupia k sobie nie baczyłá tego. Bo Mánto Prorokini corá Tyresego/ Boską mocą wzburzona/ po ślákách wyráźnie Wieszczyłá: Nástępuyćie Ismenowny ráźnie: Przysparzayćie Látonie/ w społz Corką y z synem/ Modł z kádźidłem/ y głowy opnićie wáwrzynem: Mowi przez mię Látoná. iey posłuszne mowy/ Wáwrzynámi/ Tebánki/ opináią głowy: Modł y ná święte ognie/ kádźidł przyczyniáią. Oto przyszłá Niobe z dworską śilną zgráią: Vbráná po Phrigiysku/ w złotogłowy drogie: Ozdobna/ ile iády dopuśćiły srogie. Trząsáiąc głową/ z włosy stroynie tráfionemi/ Stánęłá: w krąg poyźrzawszy oczymá pysznemi; Co/ pry/ zá błąd
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 142
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
. Był pagórek/ a na nim pole znamienite; Które w zieloność wiodły zioła rozmaite: Schodziło mu na cieniu/ gdzie z Bogów zrodzony Prorok siadszy/ gdy zarznął w słodko brzmiące strony. Cień spadł/ drzewo Chaońskie przytachneło skokiem/ Gaj Heliad/ więc Eskul z gałęziem wysokiem/ Nuż miękkie lipy/ buki/ nieślubne wawrzyny/ Jesiony zgodne drzewcom; więc kruche leszczyny. Obla jodła/ skamiały dab w żołądź ubrany/ Jawor ucieszny/ klon wtąż rożliczno barwiany/ Wierzby nadwodne/ rzekom Lotos polubiona/ BUkszpan wiecznocielony/ i miryka płona/ Dwumastny mirt/ z modremi figa jagodami/ I wyście kretne luszcze zbiegli się/ i z wami Winorośle/
. Był pagorek/ á na nim pole známięnite; Ktore w źieloność wiodły źiołá rozmáite: Schodźiło mu ná ćieniu/ gdźie z Bogow zrodzony Prorok śiadszy/ gdy zarznął w słodko brzmiące strony. Cień spadł/ drzewo Chaonskie przytachneło skokiem̃/ Gay Heliad/ więc AEskul z gáłęźiem wysokiem/ Nuż miękkie lipy/ buki/ nieślubne wáwrzyny/ Ieśiony zgodne drzewcom; więc kruche leszczyny. Obla iodłá/ skámiáły dab w zołądź vbrány/ Iáwor vćieszny/ klon wtąż rożliczno bárwiány/ Wierzby nádwodne/ rzekom Lotos polubiona/ BUkszpan wiecznoćielony/ y miryká płona/ Dwumástny mirt/ z modremi figá iágodámi/ Y wyśćie kretne luszcze zbiegli się/ y z wámi Winorośle/
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 246
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636