Wszystkomogąc, może i to co wszystkim ludziom jest pospolite/ to jest zbłądzić i zgrzeszyć/ podług słów Błogosławionego Dawida/ wszelki człowiek kłamca/ i podług nie omylnego świadectwa/ Zbawiciela naszego/ sam Bóg jest prawda/ Może abowiem i w Symonią wpaść/ jako Bonifacius dziewiąty, i dzisiejszy wszyscy: Może się i w Herezją wdać/ jako Liberius, Honorius, i dzisiejszy wszyscy. Może i drapieżcą być/ jako Benedictus. Może i wszetecznikiem być/ jako Jan jedenasty, i dzisiejszych wiele. Może i Bałwochwalcą być/ jako Marcellinus. Może i dzieci rodzić/ jako Jan ósmy Angielczyk. Może i wszystko to czynić/ co każdy z ludzi czyni
Wszystkomogąc, może y to co wszystkim ludźiom iest pospolite/ to iest zbłądźić y zgrzeszyć/ podług słow Błogosłáwionego Dáwidá/ wszelki cżłowiek kłamcá/ y podług nie omylnego świádectwá/ Zbáwićielá nászego/ sam Bog iest prawdá/ Może ábowiem y w Symonią wpáść/ iáko Bonifacius dziewiąty, y dźiśieyszy wszyscy: Może się y w Haeresią wdáć/ iáko Liberius, Honorius, y dźiśieyszy wszyscy. Może y drapieżcą być/ iáko Benedictus. Może y wszetecżnikiem być/ iáko Ian iedenasty, y dźiśieyszych wiele. Możę y Báłwochwalcą być/ iáko Marcellinus. Może y dźieći rodźić/ iáko Ian osmy Angielcżyk. Może y wszystko to cżynić/ co káżdy z ludźi cżyni
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 36
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
Syrach mówi Gniew i Ńiewstyd i urąganie jest przy Niewieście, jeśli żywi Męża swego. Sir. C. 24. Ktokolwiek tedy nie z Posagu/ nie z dostatków/ ani z pieniędzy bierz Zonę/ ale raczej z Obyczajów i z postępków przystojnych; Upewniam cię/ że nie tylko żebyś miał wolność swoję zaprzedć i wdać się w okowy/ ale owszem dopiero uznasz/ co to jest nieukontentowanie w życiu. Bo azaż to nie wielka ulga twojej głowie? kiedy Zona połowę gospodarstwa na się bierze; Azaż nie wielka wygoda Poddanym? kiedy im dobrą Panią i niby oredowniczkę dobierzesz/ przez którą/ jako zwyczaj w potrzebach swoich do ciebie
Syrách mowi Gniew y Ńiewstyd y urągánie iest przy Niewieśćie, ieśli żywi Mężá swego. Sir. C. 24. Ktokolwiek tedy nie z Poságu/ nie z dostátkow/ áni z pieniedzy bierz Zonę/ ále ráczey z Obyczáiow y z postępkow przystoynych; Vpewniam ćię/ że nie tylko żebyś miał wolność swoię zaprzedć y wdáć się w okowy/ ále owszem dopiero uznasz/ co to iest nieukontentowánie w żyćiu. Bo ázasz to nie wielka ulga twoiey głowie? kiedy Zoná połowę gospodárstwá ná się bierze; Azasz nie wielka wygodá Poddanym? kiedy im dobrą Pánią y niby oredowniczkę dobierzesz/ przez ktorą/ iáko zwyczay w potrzebách swoich do ciebie
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 7
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
vroki/ osypanie/ czary/ czarownice. Napadnie na takiego co rad smacznie kąski po dworach zobie/ wmowi wnię czary/ nuż tu diabelstwa po pierzynach/ powannach szukać/ nuż tu i te i owe posadzac/ i przed mężem o czary/ udawać. On dla klekotania ustawicznego/ musi chudzina wtakie plotki się wdać/ wrzkomo dla swego pokoju/ a ono wielkiego dusznego i doczesnego na będzie niepokoju/ jako sami nie raz zpłaczem dobrowolnie/ choć nie wczas wyznawają/ i na żony i na tychktórzy jem to wgłowy lekkomyślne mocno wbili/ narzekają. Ma tedy być powołanie dobrowolne/ nie zmusu. Acz po takiem powołaniu/
vroki/ osypánie/ czáry/ czárownice. Nápádnie ná tákiego co rad smacznie kąski po dworach zobie/ wmowi wnię czáry/ nusz tu diábelstwá po pierzynách/ powannach szukáć/ nusz tu y te y owe posadzac/ y przed mężem o czáry/ vdáwać. On dla klekotania vstawicznego/ muśi chudzina wtakie plotki się wdáć/ wrzkomo dlá swego pokoiu/ á ono wielkiego dusznego y doczesnego na będźie niepokoiu/ iako sami nie raz zpłáczem dobrowolnie/ choć ne wczas wyznawáią/ y na żony y na tychktorzy iem to wgłowy lekkomyślne mocno wbili/ narzekaią. Ma tedy bydz powołánie dobrowolne/ nie zmusu. Acż po tákiem powołániu/
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 102
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
miłośnicy ojczyzny swej, żywota sobie dla R. P. nic nie ważą, iż to wiedzą, że chociaby oni pomarli, potomstwu ich i sława i cześć i nagroda zginąć nie może. Abowiem gdzieby tej nagrody ludzie pewni nie byli, siłaby tym R. P. zginęło; nie chciałby nikt wdać się w niebezpieczeństwo, aleby każdy szanował krwie swojej, wiedząc, iżby nie dłużej mógł zażyć czci, sławy i dobrego mienia, jedno poty, pókiby mu użyczył Pan Bóg żywota. Co widząc oni dawni a mądrzy przodkowie naszy, tych sobie ludzi zawżdy więcej ważyli, którzy dawniej R. P. są zasłużeni
miłośnicy ojczyzny swej, żywota sobie dla R. P. nic nie ważą, iż to wiedzą, że chociaby oni pomarli, potomstwu ich i sława i cześć i nagroda zginąć nie może. Abowiem gdzieby tej nagrody ludzie pewni nie byli, siłaby tym R. P. zginęło; nie chciałby nikt wdać się w niebezpieczeństwo, aleby każdy szanował krwie swojej, wiedząc, iżby nie dłużej mógł zażyć czci, sławy i dobrego mienia, jedno poty, pókiby mu użyczył Pan Bóg żywota. Co widząc oni dawni a mądrzy przodkowie naszy, tych sobie ludzi zawżdy więcej ważyli, którzy dawniej R. P. są zasłużeni
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 201
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
kogo złym uczynić/ Abo dobrym/ człowiek sam musi się przyczynić Znatury swej do tego ku złemu skłonniejszy; Jednak mając nad inne rozum dyskretniejszy Zwierzęta i bestie/ barzo może snadnie Być i dobrym/ gdy zechce. Jako Ariadnie Abo kiedy Danai/ cóżby zawadziło/ W takiej twierdzy: gdyby jej było nic niemiło Wdać się w śmieszki z Akryzym: Jako z drugiej strony Mając świat do swej woli wszytek otworzony/ Czemu Pentezylea/ i innych tak wiele Dobrych jest Amazonek: choć ani kądziele Ani igły nie znały: Owo to oboje W ludziach ręku. Do czego nie potrzeba zbroje/ Ani obron nijakich. Dość umysł mieć stały I mocne
kogo złym vczynić/ Abo dobrym/ człowiek sam musi się przyczynić Znátury swey do tego ku złemu skłonnieyszy; Iednák máiąc nád inne rozum dyskretnieyszy Zwierzętá y bestye/ bárzo może snádnie Bydź y dobrym/ gdy zechce. Iáko Aryádnie Abo kiedy Danái/ cożby záwádziło/ W tákiey twierdzy: gdyby iey było nic niemiło Wdáć się w śmieszki z Akryzym: Iáko z drugiey strony Máiąc świát do swey woli wszytek otworzony/ Czemu Penthezylea/ y innych ták wiele Dobrych iest Amázonek: choć áni kądziele Ani igły nie znały: Owo to oboie W ludziach ręku. Do czego nie potrzebá zbroie/ Ani obron niiákich. Dość vmysł mieć stáły Y mocne
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 77
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
dziś każdy, ucha nie uciąwszy świni, Choć i szlachcic niepewny, kawalerem czyni I wszyscy go tak zowią, mianowicie damy, Choć i w Krakowie nie był dalej Smoczej Jamy; O Malcie i nie słychał jak żyw, daleko mniej O Turkach, bo ich sobie inaczej nie wspomni, Jeśli mu się z żołnierzem zdarzy wdać w rozmowy:
Owi to, co ręcznikiem zawięzują głowy. Jako od K maltańskie zowiem kawalery, Tak i tych może od K we cztery litery. 102. TOŻ
Przepadli Turcy z crdą i czas by też, wierę. Spyta-li kto, skąd na to podobieństwo bierę? Bo dotąd ledwie jeden kawaler z
dziś każdy, ucha nie uciąwszy świni, Choć i szlachcic niepewny, kawalerem czyni I wszyscy go tak zowią, mianowicie damy, Choć i w Krakowie nie był dalej Smoczej Jamy; O Malcie i nie słychał jak żyw, daleko mniej O Turkach, bo ich sobie inaczej nie wspomni, Jeśli mu się z żołnierzem zdarzy wdać w rozmowy:
Owi to, co ręcznikiem zawięzują głowy. Jako od K maltańskie zowiem kawalery, Tak i tych może od K we cztery litery. 102. TOŻ
Przepadli Turcy z crdą i czas by też, wierę. Spyta-li kto, skąd na to podobieństwo bierę? Bo dotąd ledwie jeden kawaler z
Skrót tekstu: PotPoczKuk_III
Strona: 442
Tytuł:
Poczet herbów szlachty
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
herbarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, jedno dociągania prywat, jedno praktyki, pompy, komedyje, gromad i pocztów jeden na drugiego zwodzenia i przymnożenia, zawaźnienia między ludźmi, zaczym jako nam przedtym przyszło o teraz przydzie do braciej się uciec a rokosz kończyć. Gdyby jednak im. ks. arcybiskup podjął się tego, quod est muneris ipsius, chcial się wdać w to, żeby w tym asekurował rycerstwo i R. P., że i K. J. M. sam bez wszelakiego żołnierza, dworem swym zwykłym i dworzanie, i senatorowie, i posłowie w takich pocztach, jako przed kilką lat in pacata Republica bywali, na sejmie się stawią, gotowi są supersedere od
, jedno dociągania prywat, jedno praktyki, pompy, komedyje, gromad i pocztów jeden na drugiego zwodzenia i przymnożenia, zawaźnienia między ludźmi, zaczym jako nam przedtym przyszło o teraz przydzie do braciej się uciec a rokosz kończyć. Gdyby jednak jm. ks. arcybiskup podjął się tego, quod est muneris ipsius, chcial się wdać w to, żeby w tym asekurował rycerstwo i R. P., że i K. J. M. sam bez wszelakiego żołnierza, dworem swym zwykłym i dworzanie, i senatorowie, i posłowie w takich pocztach, jako przed kilką lat in pacata Republica bywali, na sejmie się stawią, gotowi są supersedere od
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 350
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
miał i choćby był obrany, aby miejsca między trybunalistami nie miewał, a niezgodnie obranych deputatów aby, jako przed tym bywało, po zgodę do domu odesłano, a tego, co zostanie deputatem, aby sprawa do drugiego trybunału, gdy trybunalistą nie będzie, odkładana była, oprócz żeby sama strona przeciwna dobrowolnie w prawo się wdać chciała. Deputatów świeckich na sesyją piątkową aby pp. duchowni nie naznaczali i marszałek trybunalski aby sobie nie uzurpował tej prerogatywej, miasto szóstego świeckiego w każdy piątek zasiadać in iudicio composito, które iudicium, iż z pewnych miar stanowi świeckiemu orenosumsię widzi, znieść się cum ordinibus około poprawej onego, gdyż przy stanowieniu wolna
miał i choćby był obrany, aby miesca między trybunalistami nie miewał, a niezgodnie obranych deputatów aby, jako przed tym bywało, po zgodę do domu odesłano, a tego, co zostanie deputatem, aby sprawa do drugiego trybunału, gdy trybunalistą nie będzie, odkładana była, oprócz żeby sama strona przeciwna dobrowolnie w prawo się wdać chciała. Deputatów świeckich na sesyją piątkową aby pp. duchowni nie naznaczali i marszałek trybunalski aby sobie nie uzurpował tej prerogatywej, miasto szóstego świeckiego w każdy piątek zasiadać in iudicio composito, które iudicium, iż z pewnych miar stanowi świeckiemu orenosumsię widzi, znieść się cum ordinibus około poprawej onego, gdyż przy stanowieniu wolna
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 462
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
nie dochodząc go, mając takowe imprezy naszej impedimenta. Orda gotowa stała tak na Łopusznej Dolinie, jako i koło Jass, zamierzając na odsiecz. Powietrze jeszcze nie uspokojone, a z tym wszystkim Kamieniec jeszcze dobrze opatrzony, insuper intemperies coeli, która nas już częstymi infestuje słotami. Ex his tedy praemissis nie zdało się nam wdać w tak wielką imprezę i zostawić to szczęśliwszym czasom. Dziś o ćwierć mile nocować mamy od chorągwi wojska W.Ks.L. rebelizowanych; miały się poddać pod posłuszeństwo imp. wileńskiego, obaczemy skutek za złączeniem się. 54 Ze Lwowa, 20 X 1695
W tydniu przeszłym była wiadomość od wojska, że ichmpp.
nie dochodząc go, mając takowe imprezy naszej impedimenta. Orda gotowa stała tak na Łopusznej Dolinie, jako i koło Jass, zamierzając na odsiecz. Powietrze jeszcze nie uspokojone, a z tym wszystkim Kamieniec jeszcze dobrze opatrzony, insuper intemperies coeli, która nas już częstymi infestuje słotami. Ex his tedy praemissis nie zdało się nam wdać w tak wielką imprezę i zostawić to szczęśliwszym czasom. Dziś o ćwierć mile nocować mamy od chorągwi wojska W.Ks.L. rebelizowanych; miały się poddać pod posłuszeństwo jmp. wileńskiego, obaczemy skutek za złączeniem się. 54 Ze Lwowa, 20 X 1695
W tydniu przeszłym była wiadomość od wojska, że ichmpp.
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 384
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
ć i ty masz w sobie śmiałości”.
CXXIV.
„A tak - rzecze Marfiza - atoż musisz dusznie Wziąć ją sobie ode mnie, bo czynisz niesłusznie, Że widząc ją tak gładką, tak barzo niebogę Przecię ganisz, czego ja wycierpieć nie mogę”. Królewic na to rzecze: „Ja mam za szaleństwo Wdać się we zły raz jaki i niebezpieczeństwo Dla zwycięstwa takiego, co zwyciężcy szkodzi, A zwyciężonemu się na siła przygodzi”.
CXXV.
Marfiza zaś: „Jeślić się nie zda to podanie, Insze podam, a słuszna, abyś przypadł na nie: Jeśli ty mnie zwyciężysz, czemu ja nie tuszę, W
ć i ty masz w sobie śmiałości”.
CXXIV.
„A tak - rzecze Marfiza - atoż musisz dusznie Wziąć ją sobie ode mnie, bo czynisz niesłusznie, Że widząc ją tak gładką, tak barzo niebogę Przecię ganisz, czego ja wycierpieć nie mogę”. Królewic na to rzecze: „Ja mam za szaleństwo Wdać się we zły raz jaki i niebezpieczeństwo Dla zwycięstwa takiego, co zwyciężcy szkodzi, A zwyciężonemu się na siła przygodzi”.
CXXV.
Marfiza zaś: „Jeślić się nie zda to podanie, Insze podam, a słuszna, abyś przypadł na nie: Jeśli ty mnie zwyciężysz, czemu ja nie tuszę, W
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 144
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905