Dwór jako się jej mocno chwycił, dalszy progres jawnie pokaże. Dwór dwojako do Związku się wiąże factyami, żeby abo na swą stronę Wojsko przeciągnąć, abo P. Marszałka, gdyby dla całości dóbr swoich, przez szpary na Związek patrzył, i pobłażał mu, z tej okazji ucztnić go perduellem, i kondemnować.
Dwojako wdrożył Dwór w Związku tego konferencją. Jedna, żeby abo Wojsko sobie na swą stronę ułapił; a mnie poróżnił i powadził z Wojskiem, z czego nieomylny i szczęśliwy intencjom swoim obiecował sobie skutek: abo, jeżeliby to, nieuszło; żeby corrupcjami, lub practykami na szkodę Rzeczyposp: niedało się Wojsko uwieśdź;
Dwor iáko się iey mocno chwyćił, dálszy progres iáwnie pokaże. Dwor dwoiáko do Zwiąsku się wiąże factyámi, żeby ábo ná swą strone Woysko przećiągnąć, ábo P. Marszałká, gdyby dla càłośći dobr swoich, przez spáry ná Związek pátrzył, y pobłażał mu, z tey okázyey vcztnić go perduellem, y condemnowáć.
Dwoiáko wdrożył Dwor w Zwiąsku tego conferentią. Iedná, żeby ábo Woysko sobie ná swą stronę vłápił; á mnie porożnił y powádźił z Woyskiem, z czego nieomylny y szczęśliwy intencyom swoim obiecował sobie skutek: ábo, ieżeliby to, nieuszło; żeby corrupcyámi, lub práctykámi ná szkodę Rzeczyposp: niedáło się Woysko vwieśdź;
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 43
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
W. Pana zawsze widzę jednakowo zastać. ZIEMIANIN: Zawsze jednakowo, do usług W. Pana. SĄŚIAD: Ale to zawsze w tej nad papierami sedentaryj, która przy W Pana latach zdrowiu jego nie barzo pomoże. ZIEMIANIN: Dediscit animus sero, qvae didicit diu, nie ciężko na starość, w cośmy się wdrożyli zmłodu. SĄŚIAD: Jam zbiegł, W Panu melancholią rozerwać, na jutro przynajmniej tę swoję legendę odłoż, nunc vino pellite curas, cras ingens iterabimus aeqvor . W. Pan jutro po swoich Księgach, a ja po śniegu lub błocie będziemy brodzili. Mając wyjechać jutro, nie chciałem, bez pożegnania W.
W. Pana zawsze widzę iednakowo zastać. ZIEMIANIN: Zawsze iednakowo, do usług W. Pana. SĄŚIAD: Ale to zawsze w tey nad papierami sedentaryi, ktora przy W Pana latach zdrowiu iego nie barzo pomoże. ZIEMIANIN: Dediscit animus sero, qvae didicit diu, nie ćiężko na starość, w cośmy śię wdrożyli zmłodu. SĄŚIAD: Iam zbiegł, W Panu melancholią rozerwać, na iutro przynaymniey tę swoię legendę odłoż, nunc vino pellite curas, cras ingens iterabimus aeqvor . W. Pan iutro po swoich Kśięgach, a ia po śniegu lub błoćie będźiemy brodźili. Maiąc wyiechać iutro, nie chćiałem, bez pożegnania W.
Skrót tekstu: KonSRoz
Strona: 1
Tytuł:
Rozmowa pewnego ziemianina ze swoim sąsiadem
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
się był wywił; dugność królestwa wsztkiego. Szóste rogi/ księżyca nowego wstawały: Wojenne sięwahało szczęście/ i nie mały Czas/ bujało zwycięstwo wątplowemi pióry. Była królewska wieża/ z ogłośnimi mory: Gdzie był/ jak o tym sława/ złotą lutnią złożył. Syn Latony/ stąd jej dźwięk w kamień się był wdrożył. A tam Nisowa cora/ dziwnie ugąszczała/ I w mur tybalny/ maly mkamyszczkiem brządkała. To póki pokoj płacił. lepak czasu wojny/ Z niej się więc dziwowała/ gdy Mars czynił zbrojny Owa pod zwłoką walki/ znała Paniąt zbroje/ Konie: sajdak: Kretskie/ imiona/ i stroje: Znała twarz
się był wywił; dugność krolestwá wsztkiego. Szoste rogi/ kśiężycá nowego wstawáły: Woienne sięwáháło szczęśćie/ y nie máły Czás/ buiáło zwyćiestwo wątplowemi piory. Byłá krolewska wieża/ z ogłośnimi mory: Gdźie był/ iák o tym sławá/ złotą lutnią złożył. Syn Látony/ ztąd iey dźwięk w kámień się był wdrożył. A tám Nisowá corá/ dźiwnie vgąszczałá/ Y w mur tybálny/ mály mkámyszczkiem brządkáłá. To poki pokoy płáćił. lepak czásu woyny/ Z niey się więc dźiwowałá/ gdy Mars czynił zbroyny Owá pod zwłoką walki/ znáła Pąniąt zbroie/ Konie: sáydak: Kretskie/ imioná/ y stroie: Znáłá twarz
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 188
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
na nich wsadzieł Bóg Bellerofonta, który obiema umie rządzić razem, słodkie do lekkiej przybierając chodze Orłowi buje, Pegazowi wodze.
10 I zdarzy jeszcze jedyny Syn Boży, że nie z Kamieńca, lecz z całej Europy tę Chimerę, co okrąg świata trwoży, za morskie kędy zażenie zatopy,
skoro się w nią nasz Bellerofon wdroży; i gdzie deptały święte Twoje stopy, jeszcze Betleem i Jerozolima może mieć, Panie, mieszkańca z pielgrzyma.
11 A co dopiero świat się kurzeł dymem, gorzała Polska już zginienia bliska, zagasieł srogiem niewczasem przezimem, choć ci mu Pegaz trochę zadem ciska. Nie wiem, podobno przestraszony Krymem albo mu owies przyczyną igrzyska
na nich wsadzieł Bóg Bellerofonta, który obiema umie rządzić razem, słodkie do lekkiej przybierając chodze Orłowi buje, Pegazowi wodze.
10 I zdarzy jeszcze jedyny Syn Boży, że nie z Kamieńca, lecz z całej Ewropy tę Chimerę, co okrąg świata trwoży, za morskie kędy zażenie zatopy,
skoro się w nię nasz Bellerofon wdroży; i gdzie deptały święte Twoje stopy, jeszcze Betleem i Jerozolima może mieć, Panie, mieszkańca z pielgrzyma.
11 A co dopiero świat się kurzeł dymem, gorzała Polska już zginienia bliska, zagasieł srogiem niewczasem przezimem, choć ci mu Pegaz trochę zadem ciska. Nie wiem, podobno przestraszony Krymem albo mu owies przyczyną igrzyska
Skrót tekstu: PotMuzaKarp
Strona: 16
Tytuł:
Muza polska
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
panegiryki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Adam Karpiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1996
caelis. Wzięłaś do nierozdzielnej kompanijej twojej, i tę drugą Towarzyszkę twoję, ubogiego Francyszka nieoszacowany skarbie: perło od kupca tego, drogich pereł szukającego, w ziemi podeptanej, w pogardzie świata szczęśliwie znaleziony! odbiegłaś i Rodziców swoich i Domu twego i Dziedzictwa twego, z ubogim Ojcem twoim, ubogiego naśladując Chrystusa: wdrożyłaś w tęż drogę, Siostrę naprzód twoję Agnieszkę, a poniej tysiąc innych Dziewic ponętami wszytkiemi światowemi gardzących: abyś się nie tylko sama; ale z liczną bardzo, czystych Panien kompanią przed Chrystusem odezwała? Ecce nos reliquimus omnia, et secuti sumus te; quid ergo erit nobis? oto my Panie opuściły wszytko
caelis. Wźięłáś do nierozdźielney kompániey twoiey, y tę drugą Towárzyszkę twoię, ubogiego Fránćyszká nieoszácowány skárbie: perło od kupcá tego, drogich pereł szukáiącego, w źięmi podeptáney, w pogárdźie świátá szczęśliwie ználeźiony! odbiegłáś y Rodźicow swoich y Domu twego y Dźiedźictwá twego, z ubogim Oycem twoim, ubogiego náśláduiąc Chrystusá: wdrożyłaś w tęż drogę, Siostrę naprzod twoię Agnieszkę, á poniey tyśiąc innych Dźiewic ponętámi wszytkiemi świátowemi gárdzących: ábyś się nie tylko sáma; ále z liczną bárdzo, czystych Páńien kompánią przed Chrystusem odezwáłá? Ecce nos reliquimus omnia, et secuti sumus te; quid ergo erit nobis? oto my Pánie opuśćiły wszytko
Skrót tekstu: PiskorKaz
Strona: 790
Tytuł:
Kazania na Dni Pańskie
Autor:
Sebastian Jan Piskorski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1706
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1706