, Patrz Panie na upokorzenie moje: mówi tenże Aspice in me et miserere mei, Wejrzyj na mnie a zmiłuj się, i tak często Dawid przywileje Boskie składa na oko Boskie, Panie proszę, o Vide, Panie patrz. Wzięła Bogarodzica Panna przywilej na Macierzyństwo Boskie: a jakoż podpisany? Respexit humilitatem, wejrzał Pan Bóg. Patrzcie jaka poważność, jaka skuteczność przytomności Pana Boga naszego, że i jego wejrzenie, obrona. Caret malis quem viderit Deus, nie ma złego, na którego Bóg wejrzy. Przytaczam tu i słowo Z. Augustyna, Fuit Domino intrante fugit. była choroba, ubyła: ciekła, uciekła. Pan przyszedł
, Pátrz Pánie ná vpokorzenie moie: mowi tenże Aspice in me et miserere mei, Weyrzyi ná mnie á zmiłuy się, i ták często Dawid przywileie Boskie zkłada ná oko Boskie, Pánie proszę, o Vide, Pánie pátrz. Wźięła Bogárodzicá Pánná przywiley ná Máćierzyństwo Boskie: á iákoż podpisány? Respexit humilitatem, weyrzał Pan Bog. Pátrzćie iáka poważność, iáka skuteczność przytomnośći Páná Bogá nászego, że i iego weyrzenie, obroná. Caret malis quem viderit Deus, nie ma złego, ná ktorego Bog weyrzy. Przytaczam tu i słowo S. Augustyná, Fuit Domino intrante fugit. byłá chorobá, vbyłá: ćiekła, vćiekłá. Pan przyszedł
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 19
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
. Augustyna, Fuit Domino intrante fugit. była choroba, ubyła: ciekła, uciekła. Pan przyszedł, choroba poszła. fuit, fugit. V.B. Śmierć nie może być, gdzie Chrystus jest. KAZANIE TRZECIE NA PIERW: NIEDZ: PO WIELKIEJ NOCY. Trąd odpędza obecność Pańska. KAZANIE TRZECIE Byle Chrystus wejrzał złe na stronę idzie. NA PIERW: NIEDZ: PO WIELKIEJ NOCY. WTÓRA CZĘSC
2. ZAlecę wam niektóre przytomności i obecności Pana JEZUSOWEJ, na obronę i pomoc: do których abych was zachęcił, podam niektóre przyczyny bojaźni, propter metum: abyście się do tych przytomności Pana JEZUSOWYCH zachęcili. 3. Pierwsza
. Augustyná, Fuit Domino intrante fugit. byłá chorobá, vbyłá: ćiekła, vćiekłá. Pan przyszedł, chorobá poszłá. fuit, fugit. V.B. Smierć nie może bydz, gdzie Christus iest. KAZANIE TRZECIE NA PIERW: NIEDZ: PO WIELKIEY NOCY. Trąd odpędza obecnośc Pańska. KAZANIE TRZECIE Byle Christus weyrzał złe na stronę idzie. NA PIERW: NIEDZ: PO WIELKIEY NOCY. WTORA CZĘSC
2. ZAlecę wąm niektore przytomnośći i obecnośći Páná IEZUSOWEY, ná obronę i pomoc: do ktorych ábych was záchęćił, podam niektore przyczyny boiáźni, propter metum: ábyśćie się do tych przytomnośći Páná IEZUSOWYCH záchęćili. 3. Pierwsza
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 19
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
ale to Dawid Król, nie przypuszcza mię tam: pamięta Dawid, że on idzie z-pokolenia Judy, a Syn był Jessego, nie trzeba mi tam będzie długiej audiencyj czekać. Ale oblubienico, już też to Dawid pokutuje, podobno cię nie każe do siebie przypuścić, bo się już sparzył na oku swoim, wejrzał, zgrzeszył. Oblubienica ufa, przypuszczą mię tam przedcię, nie tylko on samym mężczyznom do Boga rad pomaga, ale i białym-głowom, wszak on, choć przy czystości, przyjął do pokoju Abisag Sunamitkę. Stanęła w-tym przed Tronem Dawidowym, przejrzał do wnętrzności serca jej Dawid, poczyna jej dawać naukę
ále to Dawid Krol, nie przypuszcza mię tám: pámięta Dawid, że on idźie z-pokolenia Iudy, á Syn był Iessego, nie trzebá mi tám będźie długiey audiencyi czekáć. Ale oblubienico, iuż też to Dawid pokutuie, podobno ćię nie każe do śiebie przypuśćić, bo się iuż zpárzył ná oku swoim, weyrzał, zgrzeszył. Oblubienicá vfa, przypuszczą mię tám przedćię, nie tylko on sámym mężczyznom do Bogá rad pomaga, ále i biáłym-głowom, wszák on, choć przy czystośći, przyiął do pokoiu Abisag Sunámitkę. Stánęłá w-tym przed Tronem Dawidowym, przeyrzał do wnętrznośći sercá iey Dawid, poczyna iey dawáć náukę
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 45
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
, bo siedzi w-mięszku, nie da mu się pokazać mięszek. Vir divitiarum. Prosisz go, aby rękę podał, by i chciał nie może, czemu? bo ręka w-mięszku zawarta, nic w-ręku nie ma, ale bogactwa rękę jego mają, à suis divitiis possidentur: Prosisz, aby na cię miłosiernym okiem wejrzał, nie może, czemu? bo osypany, albo raczej oślepiony bogactwy, które go mają. 5. A TO TU UWAŻĆIE, czy te bogactwa, osypujące, i okrązające człowieka bogatego, nie mogą mówić o sobie. Modicum et non videbitis me, wkrótce i nieoglądacie nas. Kradnie jaki taki bogatego, kradzieży
, bo śiedźi w-mięszku, nie da mu się pokazáć mięszek. Vir divitiarum. Prośisz go, áby rękę podał, by i chćiał nie może, częmu? bo ręká w-mięszku záwárta, nic w-ręku nie ma, ále bogáctwa rękę iego máią, à suis divitiis possidentur: Prośisz, áby ná ćię miłośiernym okiem weyrzał, nie może, częmu? bo osypány, álbo ráczey oślepiony bogáctwy, ktore go máią. 5. A TO TU UWAŻĆIE, czy te bogáctwá, osypuiące, i okrązáiące człowieká bogátego, nie mogą mowić o sobie. Modicum et non videbitis me, wkrotce i nieoglądaćie nas. Krádnie iáki táki bogátego, kradźieży
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 79
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
nich jeden nie cnotliwie go przedawszy zdradziecko wydał/ drugi bojaźliwie się zaparł/ wszyscy inni ze strachu w nogi/ samego jednego w ręku nieprzyjacielskich zostawili. A lubo Matka Przenaświętsza jako afektem/ tak gdzie mogła obecnością go nie odbiegała: wszakże iż go obronić i żadnejpomocy dać niepodobna było; ile kroć na jej utrapienie bolesny JEZUS wejrzał/ bardziej mu synowskie srce rzewniła. Ociec przedwieczny/ bronić go mogąc/ zgoła się zań na ten czas ująć nie chciał: owszem go cale okrucieństwu swych nieprzyjaciół podał. Co JEZUS ciężko czując/ gdy mu zwłaszcza z bluźnierskim urąganiem wymiatali na oczy nieprzyjaciele. Mat: 27. Confidit in Deo, liberet eum Deus
ńich ieden nie cnotliwie go przedáwszy zdrádźiecko wydał/ drugi boiáźliwie się záparł/ wszyscy inni ze stráchu w nogi/ samego iednego w ręku nieprzyiáćielskich zostáwili. A lubo Mátká Przenáświętsza iáko affektem/ ták gdźie mogłá obecnośćią go nie odbiegáła: wszákże iż go obronić y żadneypomocy dáć niepodobná było; ile kroć ná iey utrápienie bolesny IEZVS weyrzał/ bárdźiey mu synowskie srce rzewniła. Oćiec przedwieczny/ brońić go mogąc/ zgoła się záń ná ten czás uiąć nie chćiał: owszem go cále okrućieństwu swych nieprzyiáćioł podał. Co IEZVS ćięszko czuiąc/ gdy mu zwłaszczá z bluźnierskim urągániem wymiátali ná oczy nieprzyiáćiele. Mat: 27. Confidit in Deo, liberet eum Deus
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 318
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
rzekła Otrzymałam męża od Pana. 2. I porodziła zasię brata jego Abla: I był Abel pasterzem owiec/ a Kain był rolnikiem. 3. I stało się po wielu dni/ iż przyniósł Kain z owocu ziemie ofiarę Panu. 4. Także i Abel przyniósł z pierworocdw trzód swoich i zetustości ich/ i wejrzał Pan na Abla i na ofiarę jego. 5. Ale na Kaina i na ofiarę jego niewejrzał/ i rozgniewał się Kain barzo/ i spadła twarz jego. 6. Tedy rzekł Pan do Kaina: Przeczżeś się zapalił gniewem? a czemu spadła twarz twoja? 7. Azaż jeśli dobrze czynić będziesz nie będziesz
rzekłá Otrzymáłám mężá od Páná. 2. Y porodźiłá záśię brátá jego Ablá: Y był Abel pásterzem owiec/ á Káin był rolnikiem. 3. Y stáło śię po wielu dni/ iż przyniosł Káin z owocu źiemie ofiárę Pánu. 4. Tákże y Abel przyniosł z pierworocdw trzod swojich y zetustośći jch/ y wejrzał Pan ná Ablá y ná ofiárę jego. 5. Ale ná Káiná y ná ofiárę jego niewejrzał/ y rozgniewał śię Káin bárzo/ y spádłá twarz jego. 6. Tedy rzekł Pan do Kájiná: Przeczżeś śię zápalił gniewem? á czemu spádłá twarz twojá? 7. Azáż jeśli dobrze czynić będźiesz nie będźiesz
Skrót tekstu: BG_Rdz
Strona: 4
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Rodzaju
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
pasterzem owiec/ a Kain był rolnikiem. 3. I stało się po wielu dni/ iż przyniósł Kain z owocu ziemie ofiarę Panu. 4. Także i Abel przyniósł z pierworocdw trzód swoich i zetustości ich/ i wejrzał Pan na Abla i na ofiarę jego. 5. Ale na Kaina i na ofiarę jego niewejrzał/ i rozgniewał się Kain barzo/ i spadła twarz jego. 6. Tedy rzekł Pan do Kaina: Przeczżeś się zapalił gniewem? a czemu spadła twarz twoja? 7. Azaż jeśli dobrze czynić będziesz nie będziesz dobrze czynił/ we drzwiach grzech leży. A do ciebie chuć jego będzie, a ty nad nim
pásterzem owiec/ á Káin był rolnikiem. 3. Y stáło śię po wielu dni/ iż przyniosł Káin z owocu źiemie ofiárę Pánu. 4. Tákże y Abel przyniosł z pierworocdw trzod swojich y zetustośći jch/ y wejrzał Pan ná Ablá y ná ofiárę jego. 5. Ale ná Káiná y ná ofiárę jego niewejrzał/ y rozgniewał śię Káin bárzo/ y spádłá twarz jego. 6. Tedy rzekł Pan do Kájiná: Przeczżeś śię zápalił gniewem? á czemu spádłá twarz twojá? 7. Azáż jeśli dobrze czynić będźiesz nie będźiesz dobrze czynił/ we drzwiách grzech leży. A do ćiebie chuć jego będzie, á ty nád nim
Skrót tekstu: BG_Rdz
Strona: 4
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Rodzaju
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
Noe znalazł łaskę w oczach Pańskich. 9.
Teć są rodzaje Noego: Noe mąż sprawiedliwy doskonałym był za wieku swego: z Bogiem chodził Noe: 10. I spłodził Noe trzech synów/ Sema/ Chama/ Jafeta. 11. Ale ziemia popsowała się była przed Bogiem: i napełniła się nieprawością. 12. Tedy wejrzał Bóg na ziemię/ a oto popsowana była: (abowiem zepsowało było wszelkie ciało drogę swoję na ziemi.) 13. I rzekł Bóg do Noego: Koniec wszelkiego ciała przyszedł przed oblicze moje/ bo napełniona jest ziemia nieprawością od oblicza ich prżetóz je wytracę z ziemią. 14. Uczyń sobie Korab z drzewa Gofer:
Noe ználazł łáskę w oczách Páńskich. 9.
Teć są rodzáje Noego: Noe mąż spráwiedliwy doskonáłym był zá wieku swego: z Bogiem chodźił Noe: 10. Y zpłodźił Noe trzech synow/ Semá/ Chama/ Iáfetá. 11. Ale źiemiá popsowáłá śię byłá przed Bogiem: y nápełniłá śię niepráwośćią. 12. Tedy wejrzał Bog ná źiemię/ á oto popsowána byłá: (ábowiem zepsowáło było wszelkie ćiało drogę swoję ná źiemi.) 13. Y rzekł Bog do Noego: Koniec wszelkiego ćiáłá przyszedł przed oblicże moje/ bo nápełniona jest źiemia niepráwośćią od oblicza ich prżetoz je wytrácę z źiemią. 14. Uczyń sobie Korab z drzewá Gofer:
Skrót tekstu: BG_Rdz
Strona: 6
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Rodzaju
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
miłował Rachelę barziej niż Lią: a służył mu jeszcze drugie siedm lat. Rozd. XXIX. GENESIS. Rozd. XXX. 31.
A Widząc Pan że nienawidział Lię: otworzył żywot jej/ a Rachel niepłodna była: 32. Tedy począwszy Lia porodziła Syna/ i nazwała imię jego Ruben/ bo rzekła: Zaiste wejrzał Pan na utrapienie moje: a tak teraz miłować mię będzie mąż moi. 33. I zasię poczęła i porodziła Syna/ a rzekła: Zaiste usłyszał Pan żem ja była w nienawiści: przetoż dał mi też i tego/ i nazwała imię jego Simeon: 34. Potym jeszcze poczęła/ i porodziła Syna/
miłował Ráchelę bárźiey niż Lią: á służył mu jeszcze drugie śiedm lat. Rozd. XXIX. GENESIS. Rozd. XXX. 31.
A Widząc Pan że nienawidźiał Lię: otworzył żywot jey/ á Ráchel niepłodna byłá: 32. Tedy począwszy Lia porodźiłá Syná/ y názwáłá imię jego Ruben/ bo rzekłá: Zájiste wejrzał Pan ná utrapienie moje: á ták teraz miłowáć mię będźie mąż moi. 33. Y záśię poczęłá y porodźiłá Syná/ á rzekłá: Záiste usłyszał Pan żem ja byłá w nienawiśći: przetoż dał mi też y tego/ y názwáłá imię jego Simeon: 34. Potym jeszcze poczęłá/ y porodźiłá Syná/
Skrót tekstu: BG_Rdz
Strona: 30
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Rodzaju
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
dwie córce twoje/ a sześć lat za bydło twoje/ a odmieniałeś zapłatę moję po dziesięć kroć. 42. I by był Bóg Ojca mego/ Bóg Abrahama/ i strach Izaaka/ nie był przy mnie/ pewnie byś mię był teraz próżnego puścił: ale na utrapienie moje/ i na pracę rąk moich wejrzał Bóg/ i przestrzegł cię nocy przeszłej. 43.
Tedy odpowiedział Laban i rzekł do Jakoba: Córki te/ córki są moje: i Synowie ci/ są Synowie moi: i dobytek ten. dobytek mój: i wszystko co widzisz/ moje jest. A tym córkam moim cóż dziś uczynię/ albo synom ich
dwie corce twoje/ á sześć lat zá bydło twoje/ á odmieniałeś zapłátę moję po dźieśięć kroć. 42. I by był Bog Ojcá mego/ Bog Abráhámá/ y strách Izááká/ nie był przy mnie/ pewnie byś mię był teraz proznego puśćił: ále ná utrapienie moje/ y ná pracę rąk mojich wejrzał Bog/ y przestrzegł ćię nocy przeszłey. 43.
Tedy odpowiedźiał Lábán y rzekł do Iákobá: Corki te/ corki są moje: y Synowie ći/ są Synowie moji: y dobytek ten. dobytek moj: y wszystko co widźisz/ moje jest. A tym corkam mojim coż dźiś uczynię/ álbo synom ich
Skrót tekstu: BG_Rdz
Strona: 33
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Rodzaju
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632