MONITOR Na R. P. 1772. dnia 8. Stycznia. Nro. III.
haec alii sex Et plures uno conclamitant ore. Juvenalis Sat. VII.
NAznamienitszy w towarzystwie naszym jest Baron de Kowlerli z prowincyj Worcester. Wszyscy którzy w tamtym kraju mieszkali mogą dać świadectwo znakomitym przymiotami tego prawego obywatela. Z pierwszego wejrzenia zdaje się być dziwakiem, ale osobliwość postępków jego pochodzi z umysłu uprzedzeniem nie- zaprzątnionego; zda się sprzeciwiać pospolitym zwyczajom, lecz dla tej przyczyny, iż w nich zdróżności upatruje. Dziwactwo więc takowe nie czyni mu nieprzyjaciół, owszem przymila w oczach tych ludzi, którzy nie zastanawiając się na powierzchowności, grunt poczciwego serca dobrze znają
MONITOR Na R. P. 1772. dnia 8. Stycznia. Nro. III.
haec alii sex Et plures uno conclamitant ore. Juvenalis Sat. VII.
NAznamienitszy w towarzystwie naszym iest Baron de Kowlerli z prowincyi Worcester. Wszyscy ktorzy w tamtym kraiu mieszkali mogą dać świadectwo znakomitym przymiotami tego prawego obywatela. Z pierwszego weyrzenia zdaie się bydź dziwakiem, ale osobliwość postępkow iego pochodzi z umysłu uprzedzeniem nie- zaprzątnionego; zda się sprzeciwiać pospolitym zwyczaiom, lecz dla tey przyczyny, iż w nich zdrożności upatruie. Dziwactwo więc takowe nie czyni mu nieprzyiacioł, owszem przymila w oczach tych ludzi, ktorzy nie zastanawiaiąc się na powierzchowności, grunt poczciwego serca dobrze znaią
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 15a
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
wódz do Oficera przed ciżbą docisnąć się nie może. Żeby się zaś nie zdawało, iż samych tylko Mizantropów do towarzystwa naszego przypuszczamy, piąte miejsce zasiada Imć. P. Gwilhelm Honejkomb, stary galant. przywary wieku umie gładzić wykwintnością i pracą niepospolitą codziennej gotowalni. Nieznać na nim jeszcze defektów zgrzybiałości, i na pierwsze wejrzenie, w postaci hożego młodzieńca ukrył sekret metryki swojej nasz dobry staruszek. w szczebietliwości równego niema, jedną rzecz kilkakrotnie a coraz inaczej powtórzyć umie, i lubo czcze słowa albo nic albo mało co znaczą, równe jednak dobrego ułożenia harmonią sprawują uszom omamienie, jak oczom postać kawalera. Wszystkie starego dworu intrygi gotów rachować jak
wodz do Officera przed ciżbą docisnąć się nie może. Zeby się zaś nie zdawało, iż samych tylko Mizantropow do towarzystwa naszego przypuszczamy, piąte mieysce zasiada Jmć. P. Gwilhelm Honeykomb, stary galant. przywary wieku umie gładzić wykwintnością y pracą niepospolitą codzienney gotowalni. Nieznać na nim ieszcze defektow zgrzybiałości, y na pierwsze weyrzenie, w postaci hożego młodzieńca ukrył sekret metryki swoiey nasz dobry staruszek. w szczebietliwości rownego niema, iedną rzecz kilkakrotnie a coraz inaczey powtorzyć umie, y lubo czcze słowa albo nic albo mało co znaczą, rowne iednak dobrego ułożenia harmonią sprawuią uszom omamienie, iak oczom postać kawalera. Wszystkie starego dworu intrygi gotow rachować iak
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 20
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
ludźkich brzydkie są/ tak chęć i serdeczna miłość wdzieczna zawsze jest w oczach ludzkich etc: Według tych przednich Kamieni, insze mogąbyć przyrównane według rozsądku tego, który rzecz odprawuje, także według różności czasów i Osób według zdania miejsca każdego. Jaspisz.
NIe pośledniej cnoty jest Jaspisz miedz yKamieńmi drogimi zieloną Barwą przyozdobiony/ a na wejrzeniu wdzieczny. Ten bowiem i żołądkowi słąbemu/ ale też i serdecznej boleści/ wielką i znaczną pomoc przynosi/ i Melancholią odpędza/ przeciwko ślakowi jest pewnym lekarstwem/ jako o nim Natura listowie pisze. Nadto jest prośba szczęścia i nieszczęścia ludźkiego kiedy kogo jakie nieszczęście potkać ma/ abo się rozpadnie/ abo też z kelinotu w
ludźkich brzydkie są/ ták chęć y serdeczna miłość wdźiecżna záwsze iest w ocżách ludzkich etc: Według tych przednich Kámieni, insze mogąbydź przyrownáne według rozsądku tego, ktory rzecz odpráwuie, tákże według rożnośći czásow y Osob według zdánia mieyscá káżdego. Iáspisz.
NIe pośledniey cnoty iest Iáspisz miedz yKámieńmi drogimi źieloną Bárwą przyozdobiony/ á ná weyrzeniu wdźiecżny. Ten bowiem y zołądkowi słąbemu/ ále też y serdecżney boleśći/ wielką y znáczną pomoc przynośi/ y Melánkolią odpądza/ przećiwko ślakowi iest pewnym lekárstwem/ iáko o nim Náturá listowie pisze. Nádto iest prośbá szcżęśćia y nieszcżęśćia ludźkiego kiedy kogo iákie nieszcżęśćie potkáć ma/ ábo sie rozpádnie/ ábo też z kelynotu w
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: E2v
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
światu wznieciły nam zwady, Kiedy za pełnym ambroziej stołem Pięknym usiadszy trzy boginie kołem W wielkiej o gładkość zazdrosną niezgodzie Ciebie pierwszego w śmiertelnej urodzie, Cny Radziwile, sędzim obierają, Od ciebie jabka Eridos czekają, Luboby pono druga z nich wolała, Żebyć jak Ewa Adamowi dała. Patrz jako piękne, wdzięczne na wejrzeniu, A że i smaczne i że podniebieniu Smakować będzie, wątpić nie potrzeba, Śmierci w nim niemasz. Sameć zato nieba Rękojmią będą, że za przeszłe szkody Nikt ci tak smacznej nie weźmie nagrody (jagody). 715. Epitalamium Imci panu Janowi z Mierznia Mierzeńskiemu, marszałkowi wilkomirskiemu, staroście wasilkowskiemu; ale
światu wznieciły nam zwady, Kiedy za pełnym ambroziej stołem Pięknym usiadszy trzy boginie kołem W wielkiej o gładkość zazdrosną niezgodzie Ciebie pierwszego w śmiertelnej urodzie, Cny Radziwile, sędzim obierają, Od ciebie jabka Eridos czekają, Luboby pono druga z nich wolała, Żebyć jak Ewa Adamowi dała. Patrz jako piękne, wdzięczne na wejrzeniu, A że i smaczne i że podniebieniu Smakować będzie, wątpić nie potrzeba, Śmierci w nim niemasz. Sameć zato nieba Rękojmią będą, że za przeszłe szkody Nikt ci tak smacznej nie weźmie nagrody (jagody). 715. Epithalamium Jmci panu Janowi z Mierznia Mierzeńskiemu, marszałkowi wilkomirskiemu, staroście wasilkowskiemu; ale
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 459
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
na mnie a zmiłuj się, i tak często Dawid przywileje Boskie składa na oko Boskie, Panie proszę, o Vide, Panie patrz. Wzięła Bogarodzica Panna przywilej na Macierzyństwo Boskie: a jakoż podpisany? Respexit humilitatem, wejrzał Pan Bóg. Patrzcie jaka poważność, jaka skuteczność przytomności Pana Boga naszego, że i jego wejrzenie, obrona. Caret malis quem viderit Deus, nie ma złego, na którego Bóg wejrzy. Przytaczam tu i słowo Z. Augustyna, Fuit Domino intrante fugit. była choroba, ubyła: ciekła, uciekła. Pan przyszedł, choroba poszła. fuit, fugit. V.B. Śmierć nie może być, gdzie
ná mnie á zmiłuy się, i ták często Dawid przywileie Boskie zkłada ná oko Boskie, Pánie proszę, o Vide, Pánie pátrz. Wźięła Bogárodzicá Pánná przywiley ná Máćierzyństwo Boskie: á iákoż podpisány? Respexit humilitatem, weyrzał Pan Bog. Pátrzćie iáka poważność, iáka skuteczność przytomnośći Páná Bogá nászego, że i iego weyrzenie, obroná. Caret malis quem viderit Deus, nie ma złego, ná ktorego Bog weyrzy. Przytaczam tu i słowo S. Augustyná, Fuit Domino intrante fugit. byłá chorobá, vbyłá: ćiekła, vćiekłá. Pan przyszedł, chorobá poszłá. fuit, fugit. V.B. Smierć nie może bydz, gdzie
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 19
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
i okręty, przez was pogubione? Dyna, by cudzoziemskie panny obaczyła, panną wyszła, lecz matką wzad się powróciła. Ujrzał Uriaszowej Dawid pierś pieszczoną, znalazł w swym sercu strzałę z urody puszczoną. Ujrzawszy Asyryjski wódz Judytę mężną, zakochał, potym zginął jej ręką potężną. Gdy starcowie żydowscy Zuzannę zoczyli, pożądliwym wejrzeniem żywot swój skrócili. Gór Akrocerawnia okrutne ostrości nie tak wiele naw gubią w morskiej głębokości, ni Maleja nieszczęsna, ni łakoma Scylla oraz masztów z żaglami potopi tak siła. Ma zatym Job cierpliwy pochwałę w tej mierze, że wieczne postanowił z oczyma przymierze. O oczy, jak bezpieczniej Demokrytus sobie postąpił, gdy was z
i okręty, przez was pogubione? Dyna, by cudzoziemskie panny obaczyła, panną wyszła, lecz matką wzad się powróciła. Ujrzał Uryjaszowej Dawid pierś pieszczoną, znalazł w swym sercu strzałę z urody puszczoną. Ujrzawszy Asyryjski wódz Judytę mężną, zakochał, potym zginął jej ręką potężną. Gdy starcowie żydowscy Zuzannę zoczyli, pożądliwym wejrzeniem żywot swój skrócili. Gór Akrocerawnia okrutne ostrości nie tak wiele naw gubią w morskiej głębokości, ni Maleja nieszczęsna, ni łakoma Scylla oraz masztów z żaglami potopi tak siła. Ma zatym Job cierpliwy pochwałę w tej mierze, że wieczne postanowił z oczyma przymierze. O oczy, jak bezpieczniej Demokrytus sobie postąpił, gdy was z
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 89
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
nie uznali nade mnie afektu szczerszego. Przyznam się, że mi dworskie chęci smakowały, tak jak dzieciom, gdy czacki oczy omamiały. Wszyscy mię fortunatem dworscy nazywali, łaski pańskiej z pokłonem wszyscy winszowali, aliści wnet, która się często mienić zwykła za lada szczęścia zmianą, łaska pańska znikła. Zaraz począł poglądać król srogim wejrzeniem, lubom ansy nie dała ani pomyśleniem. Ach, z owej pierwszej łaski stał się już gniew srogi, muszę z swojej ojczyzny już uciekać w nogi! Tak się stare nieszczęściem bajki odmieniają i smutnymi przykłady wiary nabywają: Konstantyna cesarza, Stylle wskrzeszonego, Klita i Aleksandra z Eutropem Wielkiego. Tych wszytkich pomienionych przeszłe dzieje
nie uznali nade mnie afektu szczerszego. Przyznam się, że mi dworskie chęci smakowały, tak jak dzieciom, gdy czacki oczy omamiały. Wszyscy mię fortunatem dworscy nazywali, łaski pańskiej z pokłonem wszyscy winszowali, aliści wnet, która się często mienić zwykła za lada szczęścia zmianą, łaska pańska znikła. Zaraz począł poglądać król srogim wejrzeniem, lubom ansy nie dała ani pomyśleniem. Ach, z owej pierwszej łaski stał się już gniew srogi, muszę z swojej ojczyzny już uciekać w nogi! Tak się stare nieszczęściem bajki odmieniają i smutnymi przykłady wiary nabywają: Konstantyna cesarza, Stylle wskrzeszonego, Klita i Aleksandra z Eutropem Wielkiego. Tych wszytkich pomienionych przeszłe dzieje
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 117
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
aońską kostką lutnia tkniona, gdyż względem Orfeusza, gdyby lutnie dobył, pewnie by Eurydykus od stron ręce omył; zaraz by instrumenta z rąk powypadały i wdzięcznych skrzypic strony rwać by się musiały. Gdym już tedy wnurzona w takie niefortuny, na cóż mię namawiają na wesołe struny? Patrząc na cię, Ojczyzno, żałosnym wejrzeniem, zwarzona myśl upada twoim uważeniem, lecz gdy już w pożądanej Ojczyźnie osiędę, tam i głosem, i myślą śpiewać – da Bóg – będę. KSIĘGA TRZECIA WZDYCHANIA DUSZE KOCHAJĄCE I
Poprzysięgam was, córki jerozolimskie, jeżeli znajdziecie Kochanka mego, abyście mu oznajmiły, że od Jego miłości mdleję. Canticum canticorum 5
Na
aońską kostką lutnia tkniona, gdyż względem Orfeusza, gdyby lutnie dobył, pewnie by Eurydykus od stron ręce omył; zaraz by instrumenta z rąk powypadały i wdzięcznych skrzypic strony rwać by się musiały. Gdym już tedy wnurzona w takie niefortuny, na cóż mię namawiają na wesołe struny? Patrząc na cię, Ojczyzno, żałosnym wejrzeniem, zwarzona myśl upada twoim uważeniem, lecz gdy już w pożądanej Ojczyźnie osiędę, tam i głosem, i myślą śpiewać – da Bóg – będę. KSIĘGA TRZECIA WZDYCHANIA DUSZE KOCHAJĄCE I
Poprzysięgam was, córki jerozolimskie, jeżeli znajdziecie Kochanka mego, abyście mu oznajmiły, że od Jego miłości mdleję. Canticum canticorum 5
Na
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 123
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
są zapaleni szkaradząc. Izali nie wilcy są drapieżni owczą postać kłamliwie zmyślający, którzy o tym co czynić przynależy mówią, ale nie czynią, i gdy drugim przepowiadają, sami przez swoję własną przepowiedź złemi się zstawają. Izali nie wilcy są drapieżni, w owczym odzieniu fałszywie się okazujący, którzy gdy się Aniołami światłości na pierwszym wejrzeniu być zdadzą. Jednak (abym Pawłowych słów zażył) nie Chrystusowi Panu, ale swojemu brzuchowi służą, i słodkiemi słowy a dobrorzeczeniem zwodzą i oszukawają serca ludzi niewinnych. Ale słuchaj jeszcze, co o nich Zbawiciel ku podporze tej naszej powieści mówi. Bieda wam Doktorowie i Faryjzeuszowie pokryci, którzy umywacie kielich i misę z
są zápaleni szkarádząc. Izali nie wilcy są drapieżni owcżą postáć kłamliwie zmyśláiący, ktorzy o tym co cżynić przynależy mowią, ále nie cżynią, y gdy drugim przepowiádáią, sámi przez swoię własną przepowiedź złemi sie zstawáią. Izali nie wilcy są drapieżni, w owcżym odzieniu fałszywie się okázuiący, ktorzy gdy się Aniołámi świátłośći ná pierwszym weyrzeniu być zdádzą. Iednák (ábym Páwłowych słow záżył) nie Chrystusowi Pánu, ále swoiemu brzuchowi służą, y słodkiemi słowy á dobrorzecżeniem zwodzą y oszukawáią sercá ludzi niewinnych. Ale słuchay ieszcze, co o nich Zbáwićiel ku podporze tey nászey powieśći mowi. Biedá wam Doktorowie y Phárijzeuszowie pokryći, ktorzy vmywaćie kielich y misę z
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 80
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
się Incendium. Te kamienie od Obywatelów KsARAS nazwane, tłustego są przymiotu, od deszczu i Słońca w popiół się rozsypnią, i grunt Kataneński dziwnie czynią żyzny Wiele Zrzodeł z Góry wypada. Roku 1669, ognista rzeka wylała się na mil dwie Włoskich szeroka, głęboka na łokci 6. Wpośród Góry jest las gęsty, na wejrzeniu straszny, gdzie sladu ludzkiego, ani wody kropli nie znajdziesz, tylko strumyki ogniste, gdzie w lecie i w zimie śniegi nieginące leżą. To miejsce przebywszy; znowu się inne prezentuje, Dorsum Asini nazwane i to przeszedłszy, trzeba iść dwie mili na Pagórek, a nanim dolina sucha bez wody, śniegiem tylko chłodząca
się Incendium. Te kamienie od Obywatelow XARAS nazwane, tłustego są przymiotu, od deszczu y Słońca w popioł się rozsypnią, y grunt Katanenski dziwnie czynią żyzny Wiele Zrzodeł z Gory wypada. Roku 1669, ognista rzeka wylała się na mil dwie Włoskich szeroka, głęboka na łokci 6. Wposrzod Gory iest las gęsty, na weyrzeniu straszny, gdzie sladu ludzkiego, ani wody kropli nie znaydziesz, tylko strumyki ogniste, gdzie w lecie y w zimie śniegi nieginące leżą. To mieysce przebywszy; znowu się inne prezentuie, Dorsum Asini nazwane y to przeszedłszy, trzeba iść dwie mili na Pagorek, a nanim dolina sucha bez wody, śniegiem tylko chłodząca
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 545
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755