moję! I młodość mi się wraca, z tej rzeskiej ochoty: Podź mój synu, moja krwi, wywiedź mię z sromoty! Podź, zemścji się? RODERYK A czego? DIEGO ostatniej zniewagi, Która śmiertelne dała sławie naszej plagi; Pogębku mnie danego, dałcibybył garło, Gdyby chęć moję, słabe ramię było wsparło! Tę broń, której dotrzymać nie mogłem i razem Oddajęć w lepsze ręce pomstę swą z żelazem. Idź! i niedaj po Świecie krzywdzie mojej chodzić! Tylko krwią, ten się może raz zmyć i nadgrodzić; Umrzej, albo go zabii! A tegoć nie taję: Zeć Męża walecznego, do rozprawy daję
moię! Y młodość mi się wracá, z tey rzeskiey ochoty: Podź moy synu, moia krwi, wywiedź mię z sromoty! Podź, zemścii się? RODERIK A czego? DIEGO ostátniey zniewági, Ktorá smiertelne dáłá słáwie nászey plági; Pogębku mnie dánego, dáłcibybył gárło, Gdyby chęć moię, słábe rámię było wsparło! Tę broń, ktorey dotrzymać nie mogłem y rázem Oddaięć w lepsze ręce pomstę swą z żelazem. Idź! y niedáy po Swiecie krzywdzie moiey chodzić! Tylko krwią, ten się może raz zmyć y nádgrodzić; Umrzey, álbo go zabii! A tegoć nie taię: Zeć Mężá wálecznego, do rozpráwy daię
Skrót tekstu: CorMorszACyd
Strona: 118
Tytuł:
Cyd
Autor:
Pierre Corneille
Tłumacz:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
Supraśl
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
etc. roty tył podadzą; za któremi w tropy dążąc Krzyżacy, już ozionąwszy zwycięstwo, poufale różnie szyku niedotrzymując, rozpierzchli się. Ale gdy już sobie z początków dokazujących laurowe wili wiano, Polacy zwyciężcom palmę wydarli. Gdy się bowiem rozstrzygli Krzyżacy, uderzyło na nich świeżemi siłami Polskie wojsko, i w nierządzie będących wsparło. Ten pomyślny impet większego Polakom dodał serca, że mężnie czyniąc poprawującym się Krzyżakom do słusznej sprawy przyjść nie dali. Sworowali się jednak nowym co raz konaniem Krzyżacy, i znalazł się taki, który przebiwszy się przez szyki Polskie, na samego Króla dziarskim nacierał zapędem, i już nań kopią zmierzył: ale w tym
etc. roty tył podadzą; za ktoremi w tropy dążąc Krzyżacy, już oźionąwszy zwyćięstwo, poufale rożnie szyku niedotrzymując, rozpierzchli śię. Ale gdy już sobie z początkow dokazujących laurowe wili wiano, Polacy zwyćiężcom palmę wydarli. Gdy śię bowiem rozstrzygli Krzyżacy, uderzyło na nich świeżemi śiłami Polskie woysko, y w nierządźie będących wsparło. Ten pomyślny impet większego Polakom dodał serca, że mężnie czyniąc poprawującym śię Krzyżakom do słuszney sprawy przyiść nie dali. Sworowali śię jednak nowym co raz konaniem Krzyżacy, y znalazł śię taki, ktory przebiwszy się przez szyki Polskie, na samego Krola dźiarskim naćierał zapędem, y już nań kopią zmierzył: ále w tym
Skrót tekstu: HylInf
Strona: 61
Tytuł:
Inflanty w dawnych swych i wielorakich aż do wieku naszego dziejach i rewolucjach
Autor:
Jan August Hylzen
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1750
Data wydania (nie później niż):
1750