; Ale iż się zaś wielka stąd Etiopia Rozciąga i pośrzodek sam daleko mija, Ktoś rozsiał i tak udał waszemu światowi, Że tam iść zakazano dalej Neptunowi.
XX.
Dlatego od naszego indyjskiego brzegu Żaden się nie podyjmie do Europy biegu; Z Europy także do nas żaden się nie kusi I na mało podobny pław wezdrgnąć się musi. Bo iż przed sobą tę tak wielką ziemię mają, I ci i tamci nazad zawżdy się wracają, I widząc ją tak wielką i tak nazbyt długą, Mniemają, że się łączy z hemisferą drugą.
XXI.
Ale za laty widzę, że Argonautowie I sławniejszy, niż dawni, nowi Tyfizowie Od ostatnich
; Ale iż się zaś wielka stąd Etyopia Rozciąga i pośrzodek sam daleko mija, Ktoś rozsiał i tak udał waszemu światowi, Że tam iść zakazano dalej Neptunowi.
XX.
Dlatego od naszego indyjskiego brzegu Żaden się nie podyjmie do Europy biegu; Z Europy także do nas żaden się nie kusi I na mało podobny pław wezdrgnąć się musi. Bo iż przed sobą tę tak wielką ziemię mają, I ci i tamci nazad zawżdy się wracają, I widząc ją tak wielką i tak nazbyt długą, Mniemają, że się łączy z hemisferą drugą.
XXI.
Ale za laty widzę, że Argonautowie I sławniejszy, niż dawni, nowi Tyfizowie Od ostatnich
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 335
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
Zdanie szlachcica polskiego o rokoszu. Na to zamieszanie, a z gruntu prawie Rzpltej naszej poruszenie patrząc, słusznie każdy wezdrgnąć się i poruszyć musi, już bowiem to, co w ludziach długo wrzało i zbierało się dawno to na sejmikach, to na sejmiech teraz przeszłych, w Stężycy pierwej, potym w Lublinie wywarło się na jawią i już nam urodziło rokosz, to jest, Rzpltej wszytkiej rozwiązanie jakieś i porządku wszytkiego pomieszanie, a prawie jako
Zdanie szlachcica polskiego o rokoszu. Na to zamieszanie, a z gruntu prawie Rzpltej naszej poruszenie patrząc, słusznie każdy wezdrgnąć się i poruszyć musi, już bowiem to, co w ludziach długo wrzało i zbierało się dawno to na sejmikach, to na sejmiech teraz przeszłych, w Stężycy pierwej, potym w Lublinie wywarło się na jawią i już nam urodziło rokosz, to jest, Rzpltej wszytkiej rozwiązanie jakieś i porządku wszytkiego pomieszanie, a prawie jako
Skrót tekstu: ZdanieSzlachCz_II
Strona: 414
Tytuł:
Zdanie szlachcica polskiego o rokoszu
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
Ehej, księże Wasilu, gdzieśkolwiek jest, ku tobie mówię: I mógłżeś ty przewieść na sobie, abyś to czynił nad synowicą twoją, czegoby żaden cnotliwy nad niewolnicą swą uczynić nie chciał? I mógłżeś zdrowym okiem na to patrzyć, gdy synowica twoja tak wiele łez wylewała? Mogłeś to wycierpieć a nie wezdrgnąć się, gdyś słyszał wrzask jej w komnacie, a wiedziałeś, iż nie sam tylko Dymitr był z nią w łożnicy? Czyś tego nie wiedział, iż jako stryj synowicy jest drugim ojcem, tak stryjowi synowica jest drugą córką? I także u ciebie wielki był Dymitr, także u ciebie miły, iż
Ehej, księże Wasilu, gdzieśkolwiek jest, ku tobie mówię: I mógłżeś ty przewieść na sobie, abyś to czynił nad synowicą twoją, czegoby żaden cnotliwy nad niewolnicą swą uczynić nie chciał? I mógłżeś zdrowym okiem na to patrzyć, gdy synowica twoja tak wiele łez wylewała? Mogłeś to wycierpieć a nie wezdrgnąć się, gdyś słyszał wrzask jej w komnacie, a wiedziałeś, iż nie sam tylko Dymitr był z nią w łożnicy? Czyś tego nie wiedział, iż jako stryj synowicy jest drugim ojcem, tak stryjowi synowica jest drugą córką? I także u ciebie wielki był Dymitr, także u ciebie miły, iż
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 186
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
całe sześć godzin czynili? Któż 3500 Pogan/ jako to sami ze znali pobił? Nie popisujmy się z tą prawdą dla Boga/ z której nam i ohyda i zguba serca/ i nieprzyjacielowi pociecha roście: raczej tak właśnie powiedzmy jako było. Bilismy się dobrze. Obaczywszy zrazu niespodziewaną potęgę Pogańską/ trudno się było nie wezdrgnąć nierównej daleko garści ludzi: ale skorośmy się starli/ niewiem czego nam w powinnościach naszych nie dostawało. Oświadczyli to zdrowiem swym/ oświadczyli ochotnie umierając za Ojczyznę/ i sławę dobrą/ oni cni Rotmistrzowie/ P. Wrzeszcz/ P. Goślicki/ P. Kowalkowski/ i wiele innych zacnych ludzi. Cóż czyniła
cáłe sześć godzin czynili? Ktoż 3500 Pogan/ iáko to sámi ze ználi pobił? Nie popisuymy się z tą prawdą dla Bogá/ z ktorey nam y ochydá y zgubá sercá/ y nieprzyiaćielowi poćiechá rośćie: ráczey ták własnie powiedzmy iáko było. Bilismy się dobrze. Obaczywszy zrázu niespodziewáną potęgę Pogáńską/ trudno się było nie wezdrgnąć nierowney dáleko garśći ludzi: ále skorosmy się stárli/ niewiem czego nam w powinnośćiách nászych nie dostawáło. Oświadczyli to zdrowiem swym/ oświadczyli ochotnie vmieráiąc zá Oyczyznę/ y sławę dobrą/ oni cni Rotmistrzowie/ P. Wrzeszcz/ P. Goślicki/ P. Kowalkowski/ y wiele innych zacnych ludzi. Coż czyniłá
Skrót tekstu: SzembRelWej
Strona: A3v
Tytuł:
Relacja prawdziwa o weszciu wojska polskiego do Wołoch
Autor:
Teofil Szemberg
Drukarnia:
Jan Rossowski
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1621
Data wydania (nie wcześniej niż):
1621
Data wydania (nie później niż):
1621
, lecz barzo wątpiąc, aby się co sejmem sic stantibus rebus pociesznego sprawić mogło, zwłaszcza że nad rozumienie wm., które z listu baczemy, dalej się sejm odkłada. A ponieważ w tych punktach, które by nam jeno do wedługmyślnej sejmu odprawy usłużyć mogli, im. ks. arcybiskup na danie nam dezyderowanej asekuracyjej wezdrgnąć się raczył, przyszło nam recurrere do tego, co rozumiemy, że da Pan Bóg skuteczni swobód naszych podźwignąć i ratować może; zwłaszcza gdy ichm. pp. senatorowie tego rozradzać i impedyjować nie będą, ale raczej spólnie z stanem rycerskim gorące swe instancyje do K. J. M, strony ukontentowania nieodwłocznego ludzi interponują.
, lecz barzo wątpiąc, aby się co sejmem sic stantibus rebus pociesznego sprawić mogło, zwłaszcza że nad rozumienie wm., które z listu baczemy, dalej się sejm odkłada. A ponieważ w tych punktach, które by nam jeno do wedługmyślnej sejmu odprawy usłużyć mogli, jm. ks. arcybiskup na danie nam dezyderowanej asekuracyjej wezdrgnąć się raczył, przyszło nam recurrere do tego, co rozumiemy, że da Pan Bóg skuteczni swobód naszych podźwignąć i ratować może; zwłaszcza gdy ichm. pp. senatorowie tego rozradzać i impedyjować nie będą, ale raczej spólnie z stanem rycerskim gorące swe instancyje do K. J. M, strony ukontentowania nieodwłocznego ludzi interponują.
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 346
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
/ gdy się uczciwi nie chcą tym bawić czym siębawią bezecni: także giną gdy ich w bezecnych lepiej szanują niżli w uczciwych. O Żydach Lekarzach. O Żydach Lekarzach. O Żydach Lekarzach. TRZECI DOWÓD.
Puśćmy mimo się wszytkie inne rzeczy/ dla których się każdy/ ktokolwiek ma co rozumu/ a uważa słusznie musi wezdrgnąć na Żyda Lekarza/ sam rozum przyrodzony możebyć jasnym dowodem/ że się dobrowolnie każdy Chrześcijanin w wielkie niebezpieczeństwo wdaje/ który czasu choroby swojej Żyda za Lekarza używa. Przeciwne to bowiem rzeczy są/ miłować/ i nie wiedzieć. Żydzi/ bez wątpienia/ gdyby tego mogli dokazać/ radziby nam wszytkim Chrześcijanom jednym cięciem szyje
/ gdy się vczćiwi nie chcą tym báwić czym siębáwią bezecni: tákże giną gdy ich w bezecnych lepiey szánuią niżli w vczćiwych. O Zydách Lekárzách. O Zydách Lekárzách. O Zydách Lekárzách. TRZECI DOWOD.
Puśćmy mimo się wszytkie inne rzeczy/ dla ktorych się káżdy/ ktokolwiek ma co rozumu/ á vważa słusznie muśi wezdrgnąć ná Zydá Lekárzá/ sam rozum przyrodzony możebydź iásnym dowodem/ że się dobrowolnie káżdy Chrześćiánin w wielkie niebeśpieczeństwo wdáie/ ktory czásu choroby swoiey Zydá zá Lekárzá vżywa. Przećiwne to bowiem rzeczy są/ miłowáć/ y nie wiedźieć. Zydźi/ bez wątpienia/ gdyby tego mogli dokázáć/ rádźiby nam wszytkim Chrześćiánom iednym ćięćiem szyie
Skrót tekstu: SleszDow
Strona: 10
Tytuł:
Jasne dowody o doktorach żydowskich
Autor:
Sebastian Sleszkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649