przyjąć trzeba wolą. Aż skoro ów półmisek podniesie ku górze: I to, rzekę, szlachecki obiad: śledzie w żurze. Jem z owym przymuszonym do miodu niedźwiedziem.
W tym, nakładszy na talerz, częstuje mię śledziem Gospodyni, lecz że był rozwarzony srodze, Zgarnę żur, aż mysz duża wystawi dwie nodze. Wezdrgnąwszy położę nóż, a gospodarz: „Gdyby Lepsze były, prosiłbym nie na morskie ryby.” „Już ta w morzu nie była, bo się doma lęże; Lecz gdybym miał na mięso rozgrzeszenie księże, Patrząc na twoję ludzkość, zażyłbym zwierzyny; Teraz — talerz oddając — niech ją zje
przyjąć trzeba wolą. Aż skoro ów półmisek podniesie ku górze: I to, rzekę, szlachecki obiad: śledzie w żurze. Jem z owym przymuszonym do miodu niedźwiedziem.
W tym, nakładszy na talerz, częstuje mię śledziem Gospodyni, lecz że był rozwarzony srodze, Zgarnę żur, aż mysz duża wystawi dwie nodze. Wezdrgnąwszy położę nóż, a gospodarz: „Gdyby Lepsze były, prosiłbym nie na morskie ryby.” „Już ta w morzu nie była, bo się doma lęże; Lecz gdybym miał na mięso rozgrzeszenie księże, Patrząc na twoję ludzkość, zażyłbym zwierzyny; Teraz — talerz oddając — niech ją zje
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 424
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987