, nieprzyjaciół Rzeczypospolitej gromili; za czym Imion swoich splendorem, i zasług wielkich i zacznych monumenta, czasów potomnych pamięci, i sławie nieśmiertelnej poświęcili. Dla tegoż Rzeczpospolita facinora ich Heroica dobrze uważając; a wiedząc że prześwietne Familie WW. XX. M. od wielkich Książąt początek swój mają (więc też głębiej w rzeczy wglądając, a upatrując iż te prześwietne Tytuły, salua aequalitate subiectionis legum, nie tylko nic Wolności Szlacheckiej nie derogują, ale i owszem jej ozdobę wielką przynoszą) tym wszytkim prześwietnym Familiom Książecym, Tytułów Książecych pozwoliła, których przed unią zawsze zażywały A iż teraz niektórzy Inuidi et maleuoli osores (niechcąc otym rozumieć praw naszych
, nieprzyiacioł Rzeczypospolitey gromili; za czym Imion swoich splendorem, y zasług wielkich y zacznych monumenta, czásow potomnych pamieći, y sławie nieśmiertelney poświęćili. Dla tegoż Rzeczpospolita facinora ich Heroica dobrze vważáiąc; á wiedząc że prześwietne Familie WW. XX. M. od wielkych Xiążąt początek swoy maią (więc też głębiey w rzeczy wglądáiąc, á vpatruiąc iż te prześwietne Tytuły, salua aequalitate subiectionis legum, nie tylko nic Wolnośći Szlacheckiey nie deroguią, ále y owszem iey ozdobę wielką przynoszą) tym wszytkim prześwietnym Familiom Xiązecym, Tytułow Xiążecych pozwolyłá, ktorych przed vnyą zawsze záżywały A iż teraz niektorzy Inuidi et maleuoli osores (niechcąc otym rozumieć praw nászych
Skrót tekstu: BielejObrona
Strona: 3
Tytuł:
Obrona tytułów książęcych od Rzeczypospolitej uchwałą sejmową pozwolonych
Autor:
Jeremiasz Bielejowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1641
Data wydania (nie wcześniej niż):
1641
Data wydania (nie później niż):
1641
ż (reputantis secum mortalia) widome niebezpieczeństwa tak zewnętrznych jako też i postronnych z przysięzonych niejako na zgubę i rozerwanie tej Ojczyzny coniuncta, a przestrzegając te impendentia pericula K. I. M. jako najwyższy Nauclerus, zabiezenia im innego nie widzi sposobu/ chyba tempestiua designatione za żywota swojego Successoris. W co przezornym okiem głęboko wglądając K. I. M. a chcąc właściwym Ojcem tej się Ojczyźnie stawić/ tego któregoby nie los urodzenia/ lecz samych W M. M. wolny swobodny wybór/ żyjącemu jeszcze I. K. M. nastawił i podał. A I. K. M. securus będąc Panowania swego i poprzysiężonej W M
ż (reputantis secum mortalia) widome niebespiecżenstwá ták zewnętrznych iáko też y ṕostronnych z ṕrzysięzonych nieiáko ná zgubę y rozerwánie tey Oycżyzny coniuncta, á ṕrzestrzegáiąc te impendentia pericula K. I. M. iáko naywyższy Nauclerus, zabiezeniá im innego nie widźi sṕosobu/ chybá tempestiua designatione zá zywotá swoiego Successoris. W co ṕrzezornym okiem głęboko wglądáiąc K. I. M. á chcąc właśćiwym Oycem tey się Oycżyźnie stawić/ tego ktoregoby nie los vrodzenia/ lecż sámych W M. M. wolny swobodny wybor/ zyiącemu ieszcże I. K. M. nástáwił y ṕodał. A I. K. M. securus będąc Pánowánia swego y poṕrzysiężoney W M
Skrót tekstu: MerkPol
Strona: 168.
Tytuł:
Merkuriusz polski ordynaryjny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661
zaraz jechać do Włoch, narzekał na srogie grzechy dworu i miasta wiedeńskiego, których równi nigdzie nie kładł; na ministrów cesarskich, na pychę, na niesprawiedliwość, na rozpustę srogą miasta i dworu; na cesarza zaś grzechyd'omissioni że pozwala tych niesprawiedliwości ministrom swym, sam się nie aplikując, sam w te rzeczy nie wglądając. Ze mną czasu bardzo mało miał mówić. Obiecował przecię wi-ktorii; prawda, że czasem niby przez zęby. Po Wiktorii obłapiał mię, całował, a wzdychał, prosił, abycontinuerbez omieszkania czasu. Narzekał na lenistwo drugich, na niedbalstwo; mówił, co należało, a potem, nie mogąc na to i
zaraz jechać do Włoch, narzekał na srogie grzechy dworu i miasta wiedeńskiego, których równi nigdzie nie kładł; na ministrów cesarskich, na pychę, na niesprawiedliwość, na rozpustę srogą miasta i dworu; na cesarza zaś grzechyd'omissioni że pozwala tych niesprawiedliwości ministrom swym, sam się nie aplikując, sam w te rzeczy nie wglądając. Ze mną czasu bardzo mało miał mówić. Obiecował przecię wi-ktorii; prawda, że czasem niby przez zęby. Po Wiktorii obłapiał mię, całował, a wzdychał, prosił, abycontinuerbez omieszkania czasu. Narzekał na lenistwo drugich, na niedbalstwo; mówił, co należało, a potem, nie mogąc na to i
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 538
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
żeby w Prowincji sobie powierzonej zamieszania jakiego nie uczynił/ lubo też że widzą w kim godny podejrzenia geniusz/ zwykł to Cesarz barzo subtelnie pokrywać. Na ten czas go najbarziej pieści/ posyła mu co raz podarunek jaki/ konia/ szablę/ albo suknią sobolami podszytą/ i dzieje się to tak długo/ póki go nie wglądając głębiej w słuszność/ ani Procesu żadnego nie formując/ w ten czas gdy się namniej spodziewa/ kat/ cięciwę na szyję zarzuciwszy/ nie udusi. Przypomniałem tu sobie onych Ptaków Plu- tarchowych, co kukułkę biją/ obawiając się aby się za czasem rarogiem nie stała. A że na tym zawisła/ jako się wyżej
żeby w Prowinciey sobie powierzoney zámieszánia iákiego nie vczynił/ lubo też że widzą w kim godny podeyrzenia geniusz/ zwykł to Cesarz bárzo subtelnie pokrywáć. Ná ten czás go naybárźiey pieśći/ posyłá mu co raz podárunek iáki/ koniá/ száblę/ álbo suknią sobolámi podszytą/ y dźieie się to ták długo/ poki go nie wglądáiąc głębiey w słuszność/ áni Processu żadnego nie formuiąc/ w ten czás gdy się namniey spodźiewá/ kat/ ćięćiwę ná szyię zárzućiwszy/ nie vduśi. Przypomniałem tu sobie onych Ptákow Plu- tarchowych, co kukułkę biią/ obáwiáiąc się áby się zá czásem rárogiem nie stáłá. A że ná tym záwisłá/ iáko się wyżey
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 98
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
imieniem mojem i wszystkich pp. frochtarzów jako destytuowany natenczas do kontraktu, Jan Trzciński. Andrzej Gawędzki mp. 16. Instrukcja dla pracowników żup krakowskich
Wieliczka, 20 I 1661
Acz dla wielu przyczyn, ale osobliwie dlatego królowie ichm. co dwie lecie komisyje żupne ordynowali i perpetua praxi potwierdzali, aby komisarze w rząd żupny pilno wglądając egzorbitancyje wszelakie znosili i cokolwiek by z kluby wypadło, w rezę swoją prawami i ordynacjami swymi dawnymi utwierdzoną wprawowali. Będąc tedy od j. k. mci pana naszego miłościwego na teraźniejszą komisyją deputowani, a postrzegłszy siłę różnych defektów i egzorbitancji, oprócz tych, które się już wyżej opisały i które się w żupach podczas dzierżawy
imieniem mojem i wszystkich pp. frochtarzów jako destytuowany natenczas do kontraktu, Jan Trzciński. Andrzej Gawędzki mp. 16. Instrukcja dla pracowników żup krakowskich
Wieliczka, 20 I 1661
Acz dla wielu przyczyn, ale osobliwie dlatego królowie ichm. co dwie lecie komisyje żupne ordynowali i perpetua praxi potwierdzali, aby komisarze w rząd żupny pilno wglądając egzorbitancyje wszelakie znosili i cokolwiek by z kluby wypadło, w rezę swoją prawami i ordynacyjami swymi dawnymi utwierdzoną wprawowali. Będąc tedy od j. k. mci pana naszego miłościwego na teraźniejszą komisyją deputowani, a postrzegłszy siłę różnych defektów i egzorbitancyi, oprócz tych, które się już wyżej opisały i które się w żupach podczas dzierżawy
Skrót tekstu: InsGór_2
Strona: 63
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1653 a 1691
Data wydania (nie wcześniej niż):
1653
Data wydania (nie później niż):
1691
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963