cum clade populi nie przyszło się dostać na dyskrecyją absoluty, gdyby wolność i Rzplta zginąć miała.
3. Na co się przyda dissimulatio malorum et haec fata, które morantur w Polsce, samą tylko polskiego narodu konniwencyją. Oto nie insza czeka wszystkich konsekwencja, tylko że wzmocniona niemiecka potencja, która gdy tak dobrze w Polaków wgrażać się poczęła, na przyszłą pewnie jesień i zimę non aliam sortem, chyba tyranidem od nich wam, Polacy, czekać potrzeba albo żeby tak jak w Wielkiej Polsce miasta i wsi puste burzanem pozarastały.
4. Oto za własne pieniądze polskie samychże was zawojować mogą, bo gdy mają gotowość, miecz i worek w ręku
cum clade populi nie przyszło się dostać na dyskrecyją absoluty, gdyby wolność i Rzplta zginąć miała.
3. Na co się przyda dissimulatio malorum et haec fata, które morantur w Polsce, samą tylko polskiego narodu konniwencyją. Oto nie insza czeka wszystkich konsekwencyja, tylko że wzmocniona niemiecka potencyja, która gdy tak dobrze w Polaków wgrażać się poczęła, na przyszłą pewnie jesień i zimę non aliam sortem, chyba tyranidem od nich wam, Polacy, czekać potrzeba albo żeby tak jak w Wielkiej Polsce miasta i wsi puste burzanem pozarastały.
4. Oto za własne pieniądze polskie samychże was zawojować mogą, bo gdy mają gotowość, miecz i worek w ręku
Skrót tekstu: ZgubWolRzecz
Strona: 198
Tytuł:
Przestroga generalna stanów Rzpltej…
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1713 a 1714
Data wydania (nie wcześniej niż):
1713
Data wydania (nie później niż):
1714
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
pańskiego uprzedzać. Obodwu tych Patronów Polskich, zobopolną czczę Homilią, oraz i Niedzielę dzisiejszą. 1. EGO SUM PASTOR BONUS, JAM JEST PASTERZ DOBRY. Pewnie jako usłyszeli słowo Pańskie Apostołowie, Jam jest, wstecz upadli. Bo jako Monarchowie, albo wzięciem kapelusza, albo poprawieniem oręża które noszą, majestat swój wgrażają; tak i Chrystus za grom używał tych słów, Ego sum. Rzekł je żołnierzom Rzymskim i Żydowskim, przy swoim pojmaniu, wstecz padli. Apostołom jednak te słowa nie wadzą, stoją, nie upadają; boć tak bywa, toż słowo Przyjacielowi rzeczone nie uraża, a niechętnego burzy, żeć z-słowem
páńskiego vprzedzáć. Obodwu tych Pátronow Polskich, zobopolną czczę Homilyią, oraz i Niedźielę dźiśieyszą. 1. EGO SUM PASTOR BONUS, IAM IEST PASTERZ DOBRY. Pewnie iáko vsłyszeli słowo Páńskie Apostołowie, Iam iest, wstecz vpádli. Bo iáko Monárchowie, álbo wźięćiem kápeluszá, álbo popráwięniem oręża ktore noszą, máiestat swoy wgrażáią; ták i Christus zá grom vżywał tych słow, Ego sum. Rzekł ie żołnierzom Rzymskim i Zydowskim, przy swoim poimániu, wstecz pádli. Apostołom iednák te słowá nie wádzą, stoią, nie vpadáią; boć ták bywa, toż słowo Przyiaćielowi rzeczone nie vraża, á niechętnego burzy, żeć z-słowem
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 59
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
, nie w-Uczniach wada, oboja strona niewinna, nie naganna. Czemuż nie zrozumieli? nie w-uczącym, nie w-uczniach wina, ale gryźli się zwolennicy i dla tego pojmować nie mogli: otoli przecię i trudne też Pan słowa powiadał. A tu się daje nauka Nauczycielom i Inspektórom, szkoda nazbyt wgrażać się w-młodź, bo bojaśń i frasunek ogłupi ich. propter tristitiam. Druga nauka nie trzeba się bardzo urażać, choć też czasem mówią i skarżą się: Niewiemy co ten Nauczyciel, co ten Kaznodzieja powiada, bo to Chrystusowi samemu zadawano, że obscurus, że nie wiedzieli co mówił. 10. NEŚCIMUS. Ale
, nie w-Uczniách wádá, oboiá stroná niewinna, nie nágánna. Czemuż nie zrozumieli? nie w-uczącym, nie w-uczniách winá, ále gryźli się zwolennicy i dla tego poimowáć nie mogli: otoli przećię i trudne też Pan słowá powiádał. A tu się dáie náuká Náuczyćielom i Inspektorom, szkodá názbyt wgrażáć się w-młodź, bo boiaśń i frásunek ogłupi ich. propter tristitiam. Druga náuká nie trzebá się bárdzo vrażáć, choć też czásem mowią i skárżą się: Niewiemy co ten Náuczyćiel, co ten Káznodzieiá powiáda, bo to Chrystusowi samemu zádawano, że obscurus, że nie wiedźieli co mowił. 10. NESCIMUS. Ale
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 90
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681