gdzie i 3. razy do Roku rodzi, bo zaraz po każdych zniwach sieją. Obfituje zaś najwięcej w pszenice, jęczmień, wielogorch, proso, przytym wydaje z siebie cukry, miody, woski, bawełny, w niektórych miejscach wina, ale tylko służące dla Dworu Cesarskiego. Abisynowie zaś zwyczajnie piją miody, wiśniaki, etc. Ten Kraj także bogaty w złoto, srebro, mosiądz, ale się sprawić z niemi nie umieją, przytym góry obfitują w sól czerwoną, i inszą, którą przerębują na sztuki, i nią handlują z pogranicznemi. Abisynia żywi wiele Lwów, Tygrysów, Rysiów, i wszelakie inne zwierza, leśne i
gdzie y 3. rázy do Roku rodzi, bo zaráz po każdych zniwách sieią. Obfituie záś náywięcey w pszenice, ięczmień, wielogorch, proso, przytym wydáie z siebie cukry, miody, woski, báwełny, w niektorych mieyscách winá, ále tylko służące dla Dworu Cesárskiego. Abissynowie záś zwyczáynie piią miody, wisniáki, etc. Ten Kráy tákże bogáty w złoto, srebro, mosiądz, ále się spráwic z niemi nie umieią, przytym gory obfituią w sol czerwoną, y inszą, ktorą przerębuią ná sztuki, y nią hándluią z pogránicznemi. Abissynia żywi wiele Lwow, Tygrysow, Rysiow, y wszelakie inne zwierza, leśne y
Skrót tekstu: ŁubŚwiat
Strona: 628
Tytuł:
Świat we wszystkich swoich częściach
Autor:
Władysław Aleksander Łubieński
Drukarnia:
Wrocławska Akademia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wrocław
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1740
5. Stamtąd stanąłem w dobrach mych Sielce nazwanych, dotąd w zastawnej posesji panów Sapiehów zostającej, mil 4. Którą wykupując majętność, wiele się niesłusznych pokaże na poddaństwie ekstorsji, które darmo pójść nie mogą, by nie były z sumy wytrącone. 27. Stanąłem jednym ciągiem mil 5 w Różanej, czapkami i wiszniakiem sławnej, panów Sapiehów. Gdzie jadąc mimo dóbr damy z ichże domu za panem Masalskim będącej, ząjechałem. Tamże zjadszy kolacją, zanocowałem w miasteczku. 28. Summo mane się ruszywszy, stanąłem w Jeziernicy, dobrach nowo nam przypadłych sukcesją po siostrze naszej Tekli, już tercio voto za wojewodą podlaskim Sapiehą będącej
5. Stamtąd stanąłem w dobrach mych Sielce nazwanych, dotąd w zastawnej posesji panów Sapiehów zostającej, mil 4. Którą wykupując majętność, wiele się niesłusznych pokaże na poddaństwie ekstorsji, które darmo pójść nie mogą, by nie były z sumy wytrącone. 27. Stanąłem jednym ciągiem mil 5 w Różanej, czapkami i wiszniakiem sławnej, panów Sapiehów. Gdzie jadąc mimo dóbr damy z ichże domu za panem Masalskim będącej, ząjechałem. Tamże zjadszy kolacją, zanocowałem w miasteczku. 28. Summo mane się ruszywszy, stanąłem w Jeziernicy, dobrach nowo nam przypadłych sukcesją po siostrze naszej Tekli, już tercio voto za wojewodą podlaskim Sapiehą będącej
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 151
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak