, a 12. Posłów na Sejm obierają. Krai tych Województw żyzny. Salisfodyn ma wielkie znaki. Jakoż pod Barczynem niedawno sól warzono. A pod Szamotułami i Obornikami jak szron, sól po polach i łąkach, czasami się wydaje. Wiele liczy Jezior rybnych, jako to Święte, Lednica, Ślesino, Powidz, Blandno Lubstowo nazwane. Także koło Pszczewa, Kopanicy, Kiekrza, Wałcza, Znina etc: i w innych dobrach, które na kilka mil w zdłuż i w szerz się rozciągają. Z owiec, skopów, wełny, wielka idzie intrata. Bo oprócz swoich Sukienników, w Lesznie, Wschowie, Rawiczu, Międzyrzyczu
, á 12. Posłow ná Seym obieraią. Krai tych Woiewodztw żyzny. Sálisfodyn ma wielkie znaki. Jákoż pod Barczynem niedawno sol warzono. A pod Szamotułámi y Obornikámi iák szron, sol po polách y łąkach, czasami się wydáie. Wiele liczy Jezior rybnych, iáko to Swięte, Lednica, Slesino, Powidz, Blandno Lubstowo názwane. Tákże koło Pszczewa, Kopánicy, Kiekrza, Wałcza, Znina etc: y w innych dobrach, ktore ná kilka mil w zdłuż y w szerz się rozciągáią. Z owiec, skopow, wełny, wielka idzie intrata. Bo oprocz swoich Sukiennikow, w Lesznie, Wschowie, Ráwiczu, Międzyrzyczu
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: Iv
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Podpiwszy sobie Niemiec i Tatarzyn marcem, Na pojedynek konny wyzwali się harcem. Kurfirst pruski od króla wedle mody starej Brał chorągiew i przywiódł z sobą też rajtary, Zbaraski miał Tatarów; byli sobie radzi Książęta wtenczas, gdy się ona para zwadzi. Tamże wszyscy panowie z Korony i z Litwy, Wszyscy chcą być tak sławnej widzami gonitwy, Że nawet i sam Zygmunt z całym swoim dworem Posyła, że tych harców będzie spektatorem. Tedy Hansa na stronę wziąwszy kurfirst z sobą: „Ty hańbą albo ziemie niemieckiej ozdobą Dnia będziesz jutrzejszego” — więc go prosi, żeby Jako może najlepiej brał się do potrzeby Z Tatarzynem, człowiekiem ze wszech ludzi podłym
Podpiwszy sobie Niemiec i Tatarzyn marcem, Na pojedynek konny wyzwali się harcem. Kurfirst pruski od króla wedle mody starej Brał chorągiew i przywiódł z sobą też rajtary, Zbaraski miał Tatarów; byli sobie radzi Książęta wtenczas, gdy się ona para zwadzi. Tamże wszyscy panowie z Korony i z Litwy, Wszyscy chcą być tak sławnej widzami gonitwy, Że nawet i sam Zygmunt z całym swoim dworem Posyła, że tych harców będzie spektatorem. Tedy Hansa na stronę wziąwszy kurfirst z sobą: „Ty hańbą albo ziemie niemieckiej ozdobą Dnia będziesz jutrzejszego” — więc go prosi, żeby Jako może najlepiej brał się do potrzeby Z Tatarzynem, człowiekiem ze wszech ludzi podłym
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 371
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
jego i sprawy na wieki wieków. Nazajutrz najdzie Ociec FILOTEJ, tego czasu Namiesnik Monastyra Pieczarskiego/ oglądał jakby wiele napitku dla gości miała Piwnica; wszedł w tę/ i rzecze: Wiele zostało Bracie piwa na jutro (boć powiedziano mu było/ iż nieoszczędnie rozdawał wczora napitek Piwniczny) Odpowie: Pojźrzy Ojcze/ a widz/ ten obaczywszy pełne naczynia/ zdziwi się/ i spyta/ skąd to tak pełne wszystkie beczki? ponieważ wczora jakom słyszał rozdawałeś przychodzącym? Odpowie ze łzami przesiwiały staruszek: Bóg sam wie/ ja niewiem; Bóg sam wie/ który napełnił niedostatki nasze. O czym słysząc Namiesnik/ i wiedząc że bez
ie^o^ y spráwy ná wieki wiekow. Názáiutrz náydźie Oćiec FILOTHEY, tego czásu Namiesnik Monástyrá Pieczárskiego/ oglądał iákby wiele napitku dla gośći miáłá Piwnicá; wszedł w tę/ y rzecze: Wiele zostáło Bráćie piwá ná iutro (boć powiedźiano mu było/ iż nieoszczędnie rozdawał wczorá napitek Piwniczny) Odpowie: Poyźrzy Oycze/ á widz/ ten obaczywszy pełne naczynia/ zdźiwi się/ y spyta/ zkąd to ták pełne wszystkie beczki? ponieważ wczorá iákom słyszał rozdawałeś przychodzącym? Odpowie ze łzámi prześiwiały stáruszek: Bog sam wie/ ia niewiem; Bog sam wie/ ktory nápełnił niedostátki násze. O czym słysząc Namiesnik/ y wiedząc że bez
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 203.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
capere. Sami na oko widzimy/ że Bóg wszechmogący/ w tę wieże ciała naszego/ przestępcę swego wrzuciwszy/ okienka przecię/ przez któreby jeden drugiego/ jakimby był/ mógł poznawać. Ponieważ oculi sunt vericordisnuncii, in quibus animus inhabitat. Gdzie oko często zmierza i wczym się kocha/ już do tego widz przychylnego. Sermo est animi alimentum, jakich rzeczy naradniej słucha/ o czym rad mówi/ takiego być pewnie rozumiej. Impudicum et incessus ostendit, et manus mota, et relatus ad caput digitus. Naostatek/ ponieważ i noga pisze jakaby była głowa/ jaki animusz; przystojnie zaprawdę powiedziałem że szlachcica Polskiego testes
capere. Sámi ná oko widzimy/ że Bog wszechmogący/ w tę wieże ćiáłá nászego/ przestępcę swego wrzućiwszy/ okienká przećię/ przez ktoreby ieden drugiego/ iákimby był/ mogł poznáwáć. Ponieważ oculi sunt vericordisnuncii, in quibus animus inhabitat. Gdzie oko często zmierza y wczym się kocha/ iuż do tego widz przychylnego. Sermo est animi alimentum, iákich rzeczy narádniey słucha/ o czym rad mowi/ tákiego być pewnie rozumiey. Impudicum et incessus ostendit, et manus mota, et relatus ad caput digitus. Náostátek/ ponieważ y nogá pisze iákaby byłá głowá/ iáki ánimusz; przystoynie záprawdę powiedźiałem że szláchćicá Polskiego testes
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: K4
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
przygody.
Pojednani przyjaciele barziej się milują.
Kto chce być uczonym, musi pilności przylożyć
Tak to złodziej co kradnie, jak ten co taji. Kto kogo milłuje, wad jego nie czuje. Przyjacielskie bez obrazy, znaj i przebaczaj urazy.
Prawdy dla przyjaciela, nie odstepuj.
Przyjacielskie rzeczy są spolne.
Gdzie cię radzi widza, tam nie często bywaj. A gdzie nie radzi, tam nigdy.
Przyjaciela w nieszczęściu poznać, Nieszczęście pokazuje, kto prawdziwie miłuje.
Dwa wierni przyjaciele, jedna dusza wróżnym ciele.
Grzechy się godzi strofować Ale osoby szanować.
Dobry przyjaciel rzadki.
Dobra to powieść, gdy wołają jeść.
Kto nie doje, i
przygody.
Pojednani przijaciele barźiej śię milują.
Kto chce być ucżonym, muśi pilnośći przylożyć
Tak to złodźiey co kradnie, jak ten co taji. Kto kogo milłuje, wad jego nie cżuje. Przyjacielskie bez obrazy, znay y przebacżay urazy.
Prawdy dla przyjaciela, nie odstépuy.
Przyjacielskie rzeczy są spolne.
Gdzie ćie radzi widzá, tam nie cżęsto byway. A gdzie nie radzi, tam nigdy.
Przyjaciela w nieszczęśćiu poznać, Nieszczęśćie pokazuje, kto prawdziwie miłuje.
Dwa wierni przyjaciele, jedna dusza wrożnym ciele.
Grzechy śię godźi strofować Ale osoby szanować.
Dobry przyjaćiel rzadki.
Dobra to powieść, gdy wołają jeść.
Kto nie doje, y
Skrót tekstu: FlorTriling
Strona: 13
Tytuł:
Flores Trilingues
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Johannes Zacharias Stollius
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1702
Data wydania (nie wcześniej niż):
1702
Data wydania (nie później niż):
1702
nabyć dóbr, złota i pieniędzy, Przez góry, puszcze, skały i przez morze pędzi.
Przodki sławne potomek zły szpaci. Gdy Syn nic dobrego, Ociec ma niesławę ztego.
Znają go jak zły pieniądz.
Od rzemyka do kozika, od Kozika do nożyka, od nożyka na szubienicę.
Cudze wady choć małe widzem bystrym okiem, A swe choć wielkie pozad rzucamy tłumokiem.
Czegom żądał, tegom dostąpił.
Uciekając przed wilkiem trafił na niedziwiedzia,
Gdy się trafi co wątpliwego, Czyń co jest na bezpieczniejszego.
Koniec to pokaże.
Niewdzięczny brzydki.
Boli gardło, śpiewać darmo. Leniwo każdy pracuje, gdy pożytek mały czuje.
nabyć dobr, złota y pieniędzy, Przez gory, puszcze, skały y przez morze pędźi.
Przodki sławne potomek zły szpaći. Gdy Syn nic dobrego, Ociec ma niesławę ztego.
Znają go jak zły pieniądz.
Od rzemyka do koźika, od Koźika do nożyka, od nożyka na szubienicę.
Cudze wady choć małe widzem bystrym okiem, A swe choć wielkie pozad rzucamy tłumokiem.
Czegom żądał, tegom dostąpił.
Ućiekając przed wilkiem trafił na niedźiwiedzia,
Gdy śię trafi co wątpliwego, Czyń co jest na bespiecznieyszego.
Koniec to pokaże.
Niewdzięczny brzytki.
Boli gardło, spiewać darmo. Leniwo każdy pracuje, gdy pożytek mały czuje.
Skrót tekstu: FlorTriling
Strona: 74
Tytuł:
Flores Trilingues
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Johannes Zacharias Stollius
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1702
Data wydania (nie wcześniej niż):
1702
Data wydania (nie później niż):
1702
sternika, w nawalności poznać.
Niech będzie kto chce Bądź kto bądź.
Olszowy Marcin.
Nie gaś, gdy cię nie ugara.
Nie znamy co mamy, aż postradamy.
Męstwa dobywać przystoi, Gdy przeciwność w oczach stoi.
Bliższa Koszula niż kaftan.
Komu Bóg rozumu nie dał, kowal mu go nie ukuje.
Widz nie widżąc, słysz nie słysząc.
Nie frasuj sobie przyjacielu głowy, Bo co się ma stać, już dekret gotowy.
Lekarzów wiele, umorzą chorego śmiele.
Niech pies szczeka jako chce, byle cię nie ukąsił. Pies szczeka, a dworzanin jedzie.
Kto drugiego chce strofować, nie ma się sam wtym znajdować.
sternika, w nawalnośći poznać.
Niech będzie kto chce Bądz kto bądź.
Olszowy Marcin.
Nie gaś, gdy cie nie ugara.
Nie znamy co mamy, aż postradamy.
Męstwa dobywać przystoji, Gdy przeciwność w oczach stoji.
Bliższa Koszula niż kaftan.
Komu Bog rozumu nie dał, kowal mu go nie ukuje.
Widz nie widźąc, słysz nie słysząc.
Nie frasuy sobie przyjacielu głowy, Bo co śię ma stać, już dekret gotowy.
Lekarzow wiele, umorzą chorego śmiele.
Niech pies szczeka jako chce, byle cie nie ukąśił. Pies szczeka, a dworzanin jedzie.
Kto drugiego chce strofować, nie ma śię sam wtym znaydować.
Skrót tekstu: FlorTriling
Strona: 178
Tytuł:
Flores Trilingues
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Johannes Zacharias Stollius
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1702
Data wydania (nie wcześniej niż):
1702
Data wydania (nie później niż):
1702
taż kalumniatorka córką i skąd był jej ociec, ażeby w dekrecie wyrażone były, a po tym wyrażeniu, ażeby taż Anna Szymczycha Gińczukowa jako kalumniatorka do JOKsięcia IMci kanclerza wielkiego W. Ks. Lit., jako do dziedzica, ad summendas irremissibiles poenasdla wymierzenia nieodpuszczalnej kary ma być odesłana, która kara przy widzu w obecności WYMPanów Matuszewiców i przy generale sądowym ma expediribyć wykonana. Tej zaś kary, że zbytecznej, nie będą pretendować WYMPP. Matuszewicowie — dają słowo.
5-to. Warunek, iż ten cały proceder nie ma nic bonae famae WIchMć Panów Matuszewiców nocere dobrej sławie... szkodzić, ma być opisany. Przy tym
taż kalumniatorka córką i skąd był jej ociec, ażeby w dekrecie wyrażone były, a po tym wyrażeniu, ażeby taż Anna Szymczycha Gińczukowa jako kalumniatorka do JOKsięcia JMci kanclerza wielkiego W. Ks. Lit., jako do dziedzica, ad summendas irremissibiles poenasdla wymierzenia nieodpuszczalnej kary ma być odesłana, która kara przy widzu w obecności WJMPanów Matuszewiców i przy generale sądowym ma expediribyć wykonana. Tej zaś kary, że zbytecznej, nie będą pretendować WJMPP. Matuszewicowie — dają słowo.
5-to. Warunek, iż ten cały proceder nie ma nic bonae famae WIchMć Panów Matuszewiców nocere dobrej sławie... szkodzić, ma być opisany. Przy tym
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 714
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
od wsi, powinien mieć pasiecznik psa czujnego, spisę, strzelbę, gdyż na dwóch nogach i na czterech, biją na pasieki zwierze. Bardzo potrzeba sumiennego człeka pasiecznika, bo ma wiele sposobów kradzenia, ile za oczyma custode remoto. Może najlepsze Roje wydawać nastronę; wtedy by gdy roje wychodzą, potrzeba dodać widza do wielkich pasiek. Może też podrzynać miód to wdole zatwor odjąwszy, to wgorze zagłowek wydoby wszy: czemu zapobieżeć możesz, zagłowek zapieczętowawszy na krzyż. Ule też mają być z pieczęcią te, co w nich actu są pszczoły, bo może takiego dobrać ula, zniego przegnać pszczoły wszytkie, a miód zabrać na
od wsi, powinien mieć pasiecznik psa czuynego, spisę, strzelbę, gdyż na dwoch nogach y na czterech, biią na pasieki zwierze. Bardzo potrzeba sumiennego człeka pasiecznika, bo ma wiele sposobow kradzenia, ile za oczyma custode remoto. Może naylepsze Roie wydawać nastronę; wtedy by gdy roie wychodzą, potrzeba dodać widza do wielkich pasiek. Może też podrzynać miod to wdole zatwor odiąwszy, to wgorze zagłowek wydoby wszy: czemu zapobieżeć możesz, zagłowek zápieczętowawszy na krzyż. Ule też maią bydź z pieczęcią te, co w nich actu są pszczoły, bo może takiego dobrać ula, zniego przegnać pszczoły wszytkie, á miod zabrać na
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 451
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
dobrą, jak z dobrą wiadomością powrócisz". Potym, wysłuchawszy relacyji tego Wołoszyna, Król pyta się go: „Tenże to ja Król, co w Żółkwi i Jaworowie?" Wołoszyn odpowiedział: „Ten, WKMość". Dopiero Król do niego: „Idźże z Panem Bogiem, a powidz Wezyrowi swemu, żeś mię nie tylko widział, aleś i gadał ze mną i oznajmij mu, że Król polski kazał ci powiedzieć: Mci Wezyrze, że ci się w niedzielę stawi na śniadanie", I zaraz Król do przedniej straży kazał go zaprowadzić do strażnika i konwój mu dać za mil dwie. Potym
dobrą, jak z dobrą wiadomością powrócisz". Potym, wysłuchawszy relacyji tego Wołoszyna, Król pyta się go: „Tenże to ja Król, co w Żółkwi i Jaworowie?" Wołoszyn odpowiedział: „Ten, WKMość". Dopiero Król do niego: „Idźże z Panem Bogiem, a powidz Wezyrowi swemu, żeś mię nie tylko widział, aleś i gadał ze mną i oznajmij mu, że Król polski kazał ci powiedzieć: Mci Wezyrze, że ci się w niedzielę stawi na śniadanie", I zaraz Król do przedniej straży kazał go zaprowadzić do strażnika i konwój mu dać za mil dwie. Potym
Skrót tekstu: DyakDiar
Strona: 53
Tytuł:
Diariusz wiedeńskiej okazji
Autor:
Mikołaj Dyakowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki, relacje
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1717 a 1720
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1720
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef A. Kosiński, Józef Długosz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Ministerstwo Obrony Narodowej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983