Boskiej, i żal z śmierci amanta niegdyś swojego uśmierzyła, i zbytnią boleścią przestała się tak, jak dotąd czyniła, trapić. Nazajutrz po skończonych zwyczajnych obrządkach obłoczyn, gdy poszła do Przełożonej, ta jej dała czytać list następujący.
„Ażebyś już uczuła pierwiastki pociech wewnętrznych, do których cię stan twój teraźniejszy sposobi, wiedź o tym, iż Teodor którego śmierć opłakujesz, żyje; a ten spowiednik któremuś skrytości serca twojego otworzyła, był niegdyś osobą od ciebie opłakaną. Zły skutek miłości naszej, szczęśliwszy teraz dla nas jest, niż gdybyśmy się pożądanym onej cieszyli Sukcesem. Opatrzność Boska sprzeciwiła się żądzom naszym, ale ku większemu naszemu dobru.
Boskiey, y żal z śmierci amanta niegdyś swoiego uśmierzyła, y zbytnią boleścią przestała się tak, iak dotąd czyniła, trapić. Nazaiutrz po skończonych zwyczaynych obrządkach obłoczyn, gdy poszła do Przełożoney, ta iey dała czytać list następuiący.
„Ażebyś iuż uczuła pierwiastki pociech wewnętrznych, do ktorych cię stan twoy teraźnieyszy sposobi, wiedź o tym, iż Teodor ktorego śmierć opłakuiesz, żyie; á ten spowiednik ktoremuś skrytości serca twoiego otworzyła, był niegdyś osobą od ciebie opłakaną. Zły skutek miłości naszey, szczęśliwszy teraz dla nas iest, niż gdybyśmy się pożądanym oney cieszyli sukcessem. Opatrzność Boska sprzeciwiła się żądzom naszym, ale ku większemu naszemu dobru.
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 160
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
, Chce sam pływać po Wiśle; kto wielkie budynki Rozczyna, wprzód się swojej nie radziwszy skrzynki; Kto cale zdrowym będąc, wdaje się w lekarstwa, Albo zdrowia nie mając, w główne gospodarstwa; Kto rad wioski kupuje, a na nie się dłuży — Pięknie mu ta przypowieść staroświecka służy: Pojmałem Tatara; wiedźże go; nie da się; Puścze; już bym ci puścił, on mię trzyma zasię. Baba prosię kupiła: nie miała kłopotu, Dziś jej we dnie i w nocy, doma i u płotu Kwiczy; odwiążeli go, to sąsiedzkie skwierki, Że pierwej zdechnie baba, niż się z wieprzka szperki
, Chce sam pływać po Wiśle; kto wielkie budynki Rozczyna, wprzód się swojej nie radziwszy skrzynki; Kto cale zdrowym będąc, wdaje się w lekarstwa, Albo zdrowia nie mając, w główne gospodarstwa; Kto rad wioski kupuje, a na nie się dłuży — Pięknie mu ta przypowieść staroświecka służy: Poimałem Tatara; wiedźże go; nie da się; Puśćże; już bym ci puścił, on mię trzyma zasię. Baba prosię kupiła: nie miała kłopotu, Dziś jej we dnie i w nocy, doma i u płotu Kwiczy; odwiążeli go, to sąsiedzkie skwierki, Że pierwej zdechnie baba, niż się z wieprzka szperki
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 375
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
i tylko chłodu z tem czekamy”.
XLI.
Mandrykard, co wszytek świat lekce sobie waży, Niewiele się rozmyśla i zaraz tej straży Chce sprobować, jeśli mu dobrze bronić onej Królewny będzie mogła sobie powierzonej. „Musi być - prawi - gładka, jako słyszę o niej, Dla tego ją chcę poznać; przeto wiedź mię do niej - Albo się jej zarazem rozkaż przed mię stawić, Jeno rychło, bo długo nie chcę się tu bawić”.
XLII.
„Oszalałeś - powiada - i kazić się głowa!”. Więcej nad to Granatczyk nie mówił i słowa, Ale hardy Tatarzyn zaraz z wielkiem gniewem Skoczył i na wylot
i tylko chłodu z tem czekamy”.
XLI.
Mandrykard, co wszytek świat lekce sobie waży, Niewiele się rozmyśla i zaraz tej straży Chce sprobować, jeśli mu dobrze bronić onej Królewny będzie mogła sobie powierzonej. „Musi być - prawi - gładka, jako słyszę o niej, Dla tego ją chcę poznać; przeto wiedź mię do niej - Albo się jej zarazem rozkaż przed mię stawić, Jeno rychło, bo długo nie chcę się tu bawić”.
XLII.
„Oszalałeś - powiada - i kazić się głowa!”. Więcej nad to Granatczyk nie mówił i słowa, Ale hardy Tatarzyn zaraz z wielkiem gniewem Skoczył i na wylot
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 305
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
recepit, et de receptis Officiam praesens quietavit. Locus Sigilli
Ex Act: Castren: Capitan: Leopolien: Extraditt: Correxi Gromnicki. Lect: Putkowski.
REGESTR i PORZĄDEK wszytkich Tytułów i materyj w tej CZĘŚCI zawartych.
TYTUŁ PIERWSZY. Kto pyta, prawdy szuka, i wiadomości nie omylnej; albo wielorakie Pytanie i odpo wiedź na nie, szesnastu kwestyami odprawione.
TYTUŁ DRUGI. Święte ostatki, nasze dostatki; albo Losy katolickiego szczęścia, Świętych Bożych kości: albo nowe Katakumby Świętych ciał pełne.
TYTUŁ TRZECI. Jadów i czartowskich zdrad Matka Tessalia: puszka Pandory pod pokrywką dobroci, nieszczęść, chorób i śmierci pełna: albo o czarcie,
recepit, et de receptis Officiam praesens quietavit. Locus Sigilli
Ex Act: Castren: Capitan: Leopolien: Extraditt: Correxi Gromnicki. Lect: Putkowski.
REGESTR y PORZĄDEK wszytkich Tytułow y materii w tey CZĘSCI zawartych.
TYTUŁ PIERWSZY. Kto pyta, prawdy szuka, y wiadomości nie omylney; albo wielorakie Pytanie y odpo wiedź na nie, szesnastu kwestyami odprawione.
TYTUŁ DRUGI. Swięte ostatki, nasze dostatki; albo Losy katolickiego szczęścia, Swiętych Bożych kości: álbo nowe Katakumby Swiętych ciał pełne.
TYTUŁ TRZECI. Iadow y czartowskich zdrad Matka Thessalia: puszka Pandory pod pokrywką dobroci, nieszczęść, chorob y śmierci pełna: albo o czarcie,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 12
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, lecz cięciwka tęga; Kiedy strzeli, i nieba samego dosięga. Sajdaczek złoty, a w nim strzałki gęsto tkane, Którymi i mnie samej nie raz zadał ranę. Wszystko jad, wszystko żądło. Nagorsza u niego Maluchna pochodniczka, którą i samego Febusa nie raz pali. Jeśli-ć się do ręki Dostanie, wiedź, nie folguj i prowadź przez dzięki. Jeśliby płakał, strzeż się; płacz jego fałszywy. Śmiał-li-by się, wiedź przedsię; i śmiech nieprawdziwy. Chciał-li-by cię całować, nie daj się, bo zdrady Pełno w tym i nagorsze w uściech jego jady. Mówił-li-by: «Cokolwiek broni mam przy sobie, Pobierz ode mnie
, lecz cięciwka tęga; Kiedy strzeli, i nieba samego dosięga. Sajdaczek złoty, a w nim strzałki gęsto tkane, Którymi i mnie samej nie raz zadał ranę. Wszystko jad, wszystko żądło. Nagorsza u niego Maluchna pochodniczka, którą i samego Febusa nie raz pali. Jeśli-ć się do ręki Dostanie, wiedź, nie folguj i prowadź przez dzięki. Jeśliby płakał, strzeż się; płacz jego fałszywy. Śmiał-li-by się, wiedź przedsię; i śmiech nieprawdziwy. Chciał-li-by cię całować, nie daj się, bo zdrady Pełno w tym i nagorsze w uściech jego jady. Mówił-li-by: «Cokolwiek broni mam przy sobie, Pobierz ode mnie
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 20
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
, Którymi i mnie samej nie raz zadał ranę. Wszystko jad, wszystko żądło. Nagorsza u niego Maluchna pochodniczka, którą i samego Febusa nie raz pali. Jeśli-ć się do ręki Dostanie, wiedź, nie folguj i prowadź przez dzięki. Jeśliby płakał, strzeż się; płacz jego fałszywy. Śmiał-li-by się, wiedź przedsię; i śmiech nieprawdziwy. Chciał-li-by cię całować, nie daj się, bo zdrady Pełno w tym i nagorsze w uściech jego jady. Mówił-li-by: «Cokolwiek broni mam przy sobie, Pobierz ode mnie, a ja to daruję tobie». Nie bierz ani się tykaj; niepewne u niego Upominki i pełne ognia szkodliwego
, Którymi i mnie samej nie raz zadał ranę. Wszystko jad, wszystko żądło. Nagorsza u niego Maluchna pochodniczka, którą i samego Febusa nie raz pali. Jeśli-ć się do ręki Dostanie, wiedź, nie folguj i prowadź przez dzięki. Jeśliby płakał, strzeż się; płacz jego fałszywy. Śmiał-li-by się, wiedź przedsię; i śmiech nieprawdziwy. Chciał-li-by cię całować, nie daj się, bo zdrady Pełno w tym i nagorsze w uściech jego jady. Mówił-li-by: «Cokolwiek broni mam przy sobie, Pobierz ode mnie, a ja to daruję tobie». Nie bierz ani się tykaj; niepewne u niego Upominki i pełne ognia szkodliwego
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 20
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
będzie żeć hołduje/ oraz cię nazywając i Panem i Ojcem. Ty zaś poważny Senacie/ Ojcze niegdy Wolności naszej/ któremu pierwsze prawa winniśmy/ i swobody nabyte: Ty staraniem twoim strzeż całości Ojczyzny która w nieodmiennym zatrzymaniu trzech Stanów zawisła: Ty Ordinem Equestrem, to jest Seminarium tuum, i jego rady/ wiedź do kresu pospolitego dobra: Ty Poselską Izbę/ tanquam filiam tuam, bez której stać/ i powagi swojej mieć nie możesz/ afektem powinnym wspierai/ i zatrzymywai w swej całości: Ty nakoniec powagą swoją sprawuj Ciuium serca/ i różne umysły łącz/ a do tego prowadź/ aby Wolności swej na pomnożenie dobra R
będzie żeć hołduie/ oraz ćię názywáiąc y Pánem y Oycem. Ty záś poważny Senaćie/ Oycze niegdy Wolnośći nászey/ ktoremu pierwsze práwá winniśmy/ y swobody nábyte: Ty stárániem twoim strzeż cáłośći Oyczyzny ktora w nieodmiennym zátrzymániu trzech Stanow záwisłá: Ty Ordinem Equestrem, to iest Seminarium tuum, y iego rády/ wiedź do kresu pospolitego dobrá: Ty Poselską Izbę/ tanquam filiam tuam, bez ktorey stać/ y powagi swoiey mieć nie możesz/ áfektem powinnym wspierai/ y zatrzymywai w swey cáłośći: Ty nákoniec powagą swoią spráwuy Ciuium sercá/ y rożne vmysły łącz/ á do tego prowadź/ áby Wolnośći swey ná pomnożenie dobra R
Skrót tekstu: OpalŁRoz
Strona: M4
Tytuł:
Rozmowa plebana z ziemianinem
Autor:
Łukasz Opaliński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1641
Data wydania (nie wcześniej niż):
1641
Data wydania (nie później niż):
1641
8 łokci stępowanego/ którego będzie prawie w czas. VI. Item/ Viednałem z Furmanem do Warszawy/ 40 mil z Krakowa/ 15 Cetnarów za pewną Summę/ ten wziąwszy wszytkie ojeniądze/ już miał wyjeżdżać przyszły listy/ abym ten towar do Piotrkowa 24 mil przesłał/ i jeszcze co więcej przyłożył/ chcę tedy wiedź[...] wiele mu ja mam Cetnarów włożyć za te pieniądze/ które przedtym wziął/ ponieważ musiałem mu więcej dać a mniej Cetnarów/ względem że więcej mil/ teraz chcę mu więcej włożyć iż mniej mil? Odpów: 25 Cetnarów. Część Trzecia
mil
Cet.
Mil
40
15
24
Obrócona.
24
15
40
F. 25
8 łokći stępowánego/ ktorego będźie práwie w czás. VI. Item/ Viednałem z Furmánem do Warszáwy/ 40 mil z Krákowá/ 15 Cetnarow za pewną Summę/ ten wźiąwszy wszytkie oieniądze/ iuż miał wyieżdżáć przyszły listy/ ábym ten towar do Piotrkowá 24 mil przesłał/ y ieszcze co więcey przyłożył/ chcę tedy wiedź[...] wiele mu ia mam Cetnarow włożyć zá te pieniądze/ ktore przedtym wźiął/ ponieważ muśiałem mu więcey dać á mniey Cetnarow/ względem że więcey mil/ teraz chcę mu więcey włożyć iż mniey mil? Odpow: 25 Cetnarow. Część Trzećia
mil
Cet.
Mil
40
15
24
Obrocona.
24
15
40
F. 25
Skrót tekstu: GorAryt
Strona: 114
Tytuł:
Nowy sposób arytmetyki
Autor:
Jan Aleksander Gorczyn
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1647
Data wydania (nie wcześniej niż):
1647
Data wydania (nie później niż):
1647
i innych grzechów i złości. Więc owi co krwawe abo czerwone twarzy mieli/ są okrutnicy i niesprawiedliwi/ miłujący obmowiska/ bluźnierstwa/ chytrości/ i mężobójstwa. I rzekł Anioł: Wspomóż je ponieważ zbawienia ich pragniesz: abowiem dla tego/ modlitw twoich zasłużyłeś wysłuchanie: widząc owie o twoich grzechy/ modlitwą i upominaniem wiedź je do dobrego/ żeby przez pokutę nawrócili się do Boga swego/ który za nie umarł/ i zmartwychwstał. Ile tedy masz siły/ pilności/ i ku Panu twemu miłości/ miej staranie o nich/ aby się do Pana swego nawrócili/ radząc im/ i pokazując w jakich grzechach leżą/ żeby nie lekce ważyli
y inych grzechow y złosći. Więc owi co krwáwe ábo czerwone twarzy mieli/ są okrutnicy y niespráwiedliwi/ miłuiący obmowiská/ bluźnierstwá/ chytrośći/ y mężoboystwá. Y rzekł Anyoł: Wspomoż ie ponieważ zbáwienia ich prágniesz: abowiem dla tego/ modlitw twoich zásłużyłeś wysłuchánie: widząc owie o twoich grzechy/ modlitwą y vpominániem wiedź ie do dobrego/ żeby przez pokutę náwroćili sie do Boga swego/ ktory zá nie vmárł/ y zmartwychwstał. Ile tedy masz śiły/ pilnośći/ y ku Pánu twemu miłośći/ miey stáránie o nich/ áby sie do Páná swego náwroćili/ radząc im/ y pokázuiąc w iákich grzechách leżą/ żeby nie lekce ważyli
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 123
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
był na czeładź/ lepsze dawał myto. A teraz już co żywo tym domostwem rządzi/ Przeco porządek barzo w swoim trybie błądzi:
ULiSSES.
A któż się taki wtrąca w rząd niepoleczony?
EVMAEVS.
Prokowie/ co chcą za mąż Ulissesa żony.
ULiSSES.
Wiesz też jeśli jej złości jakie wyrządzali?
EVMAEVS.
Wiedź go żmij/ zdać mi się tak słudzy wspominali. Aleć się przecię podać im kwoli niechciała Radniejby mówi gardła swego ostradała/ A niżeli za mąż iść: znać nie jest wszeteczna. Ba siła ich chwali ją/ iże tak stateczna. Wierać się insze Panie bez mężów mnożyły/ A chociaż na krótszy czas
był ná czeładź/ lepsze dawał myto. A teraz iuż co żywo tym domostwem rządźi/ Przeco porządek bárzo w swoim trybie błądźi:
VLYSSES.
A ktoż sie táki wtrąca w rząd niepoleczony?
EVMAEVS.
Prokowie/ co chcą zá mąż Vlissesa żony.
VLYSSES.
Wiesz też iesli iey złośći iákie wyrządzáli?
EVMAEVS.
Wiedź go żmiy/ zdać mi sie ták słudzy wspomináli. Aleć się przećię podáć im kwoli niechćiáłá Rádnieyby mowi gárdłá swego ostradáłá/ A niżeli zá mąż iść: znáć nie iest wszeteczna. Bá śiłá ich chwáli ią/ iże ták státeczna. Wieráć sie insze Pánie bez mężow mnożyły/ A choćiasz ná krotszy czás
Skrót tekstu: PaxUlis
Strona: H2
Tytuł:
Tragedia o Ulissesie
Autor:
Adam Paxillus
Drukarnia:
Wojciech Kobyliński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603