jak mówi poeta) darami. A cóż ow cudzoziemiec, któremu to flota Nie zawsze mogła dodać na czas pewny złota, Bo jeśli morzem poczta szła, to niełaskawy Wiatr ją czasem przetrzymał; lądem zaś przeprawy Trudne nie przepuściły wekslu na zwyczajny Czas i dlatego czyni akord jednostajny, Skądby mógł mieć supplement. Temi odwieczorek Schodzi im rozmowami. Ledwie schował worek Z kwotą, znać daje lokaj, że już w zimnych tonie Neptunowych królestwach słonie złotoskronie. Gotowe tedy wziąwszy z lichtarzami świce — Ow do stance swej, ta swej szła do kamienice.
W głowie pana młodego jednak się nie zmieści — W nocy myśląc — co-li to za
jak mowi poeta) darami. A coż ow cudzoziemiec, ktoremu to flota Nie zawsze mogła dodać na czas pewny złota, Bo jeśli morzem poczta szła, to niełaskawy Wiatr ją czasem przetrzymał; lądem zaś przeprawy Trudne nie przepuściły wekslu na zwyczajny Czas i dlatego czyni akkord jednostajny, Skądby mogł mieć supplement. Temi odwieczorek Schodzi im rozmowami. Ledwie schował worek Z kwotą, znać daje lokaj, że już w zimnych tonie Neptunowych krolestwach słonie złotoskronie. Gotowe tedy wziąwszy z lichtarzami świce — Ow do stance swej, ta swej szła do kamienice.
W głowie pana młodego jednak się nie zmieści — W nocy myśląc — co-li to za
Skrót tekstu: KorczWiz
Strona: 61
Tytuł:
Wizerunk złocistej przyjaźnią zdrady
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1698
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1698
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak, Stefan Saski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1949
tak krzywo piszesz? Nie mogę prosto pisać. Wsypże mi tu trochę piasku. Wszak nie mokro jużci uschło. A pójdziesz ze mną na dwór. Wyzwól sobie/ tedy pójdę z tobą. Wstań a puść mię. Panie dozwolcie[...] wyniść na dwór/ albo/ Panie wypuśćcie nas na dwór. Kupiemy sobie powieczorek. Przez cały dzień nic inszego nie czynicie/ jedno że się przebiegacie. Usiądź na dupie/ tedyć myszy w nie nic nie wlezą. Idź/ a wróć się rychło. Ale czemu mię trącasz? Otoś mi rozlał (rozlała) mój inkaust. Poczkaj/ powiem ja to Uczycielowi. Mój miły (moja miła
ták krzjwo piszesz? Nie mogę prosto pisáć. Wsypże mi tu trochę piasku. Wszák nie mokro iużći vschło. A poydźiesz ze mną ná dwor. Wyzwol sobie/ tedy poydę z tobą. Wstań á puść mię. Pánie dozwolćie[...] wyniść ná dwor/ álbo/ Pánie wypuśććie nas ná dwor. Kupiemy sobie powiecżorek. Przez cáły dźień nic inszego nie cżynićie/ iedno że śię przebiegaćie. Vśiądź ná dupie/ tedyć myszy w nie nic nie wlezą. Idź/ á wroć śię rychło. Ale cżemu mię trącasz? Otoś mi rozlał (rozlałá) moy inkaust. Pocżkay/ powiem ia to Vcżyćielowi. Moy miły (moiá miła
Skrót tekstu: VolcDial
Strona: 19
Tytuł:
Viertzig dialogi
Autor:
Nicolaus Volckmar
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612