/ o tym zawsze myśl/ jakobyś ustawnie miał Pana Jezusa w sercu twoim/ nie tylko w ten czas gdy go w usta twoje bierzesz pod osobami chleba i wina. Bo jeśli od ołtarza odszedszy/ zapominasz zaraz Pana Jezusa/ a udajesz się do zabaw/ i rozmów świeckich/ do żartów i konwersacyjej nieprzystojnej. Wiedże o tym/ iż . Mszą tedy odprawiwszy kapłanie/ jeśli zapominasz wokacyjej twojej/ a idziesz za pożądliwościami twojemi. Vide et considera, quia malum et amarum est reliquisse te Dominum Deum tuum. Miasto tego bowiem/ coś miał sobie zjednać łaskę Bożą/ żywot wieczny/ i zasługę w niebie/ toś sobie
/ o tym záwsze myśl/ iákobyś vstáwnie miał Páná Iezusá w sercu twoim/ nie tylko w ten czás gdy go w vstá twoie bierzesz pod osobámi chlebá y winá. Bo ieśli od ołtarzá odszedszy/ zápominasz záraz Páná Iezusá/ á vdáiesz się do zabaw/ y rozmow świeckich/ do żártow y konwersácyiey nieprzystoyney. Wiedże o tym/ iż . Mszą tedy odpráwiwszy kápłánie/ ieśli zápominasz wokácyiey twoiey/ á idźiesz zá pożądliwośćiámi twoiemi. Vide et considera, quia malum et amarum est reliquisse te Dominum Deum tuum. Miásto tego bowiem/ coś miał sobie ziednáć łáskę Bożą/ żywot wieczny/ y zasługę w niebie/ toś sobie
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 51
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
dzień. A teraz Omnes dereliquistis me, mówi Pan przez Jeremiasza. A przecię mówicie: Absque peccato et innocens ego sum: et propterea auertatur furor tuus à me A ja wam tak powiadam. Quod nemo virorum illorum, qui vocati sunt, gustabit caenam meam. Chce się wam wsi/ i honorów nad drugimi; wiedzież o tym/ iż ? Chce się wam zbiorów/ i dostatków wielkich wiedzcież iż Qui non implebitur pecunia, et qui amat diuitias, fuctam non capiet ex eis. Czemuż? Temu mówi Apostoł święty: . A chce się wam w rozkoszach/ i błocie cielesności leżeć; wiedzcież iż kto się nierządem
dźień. A teraz Omnes dereliquistis me, mowi Pan przez Ieremiaszá. A przećię mowićie: Absque peccato et innocens ego sum: et propterea auertatur furor tuus à me A ia wam ták powiádam. Quod nemo virorum illorum, qui vocati sunt, gustabit caenam meam. Chce się wam wśi/ y honorow nád drugimi; wiedźież o tym/ iż ? Chce się wam zbiorow/ y dostátkow wielkich wiedzćież iż Qui non implebitur pecunia, et qui amat diuitias, fuctam non capiet ex eis. Czemuż? Temu mowi Apostoł święty: . A chce się wam w roskoszách/ y błoćie ćielesnośći leżeć; wiedzćież iż kto się nierządem
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 74
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
raz poważny O Schizmie Angielkiej
Poseł, Kanclerz. Dwa razy się żenił, nie chciwy, bo sta czerwonych złotych do dziedzicznej Fortuny swojej nie przyczynił. Posyłał Król do niego różnych z perswazjami, aby się na stronę Królewską nakłonił, ale nic nie poradził. Więc chcąc go postraszyć, pierwej JANA Fiszera Rofeńskiego Biskupa (którego wiedy Rzym Kardynałem uczynił) sławnego nauką, i Pobożnością na śmierć dnia 3 Lipca dekretował, iż nie uznał HENRYKA za Głowę. Idąc na plac, laskę, którą się podpierał, odrzucił mówiąc: Nu jeno nogi moje postępujcie; nie wiele już drogi macie. Na placu oczy w Niebo podniósł, Te DEUM laudamus zaśpiewał,
raz powáżny O Schizmie Angielkiey
Poseł, Kanclerz. Dwa razy się żenił, nie chciwy, bo sta czerwonych złotych do dziedziczney Fortuny swoiey nie przyczynił. Posyłáł Krol do niego rożnych z perswazyámi, aby się na stronę Krolewską nakłonił, ale nic nie porádził. Więc chcąc go postraszyć, pierwey IANA Fiszera Roffeńskiego Biskupa (ktorego wiedy Rzym Kardynałem uczynił) sławnego nauką, y Pobożnością na śmierć dnia 3 Lipcâ dekretował, iż nie uznał HENRYKA zá Głowę. Idąc na plac, laskę, ktorą się podpierał, odrzucił mowiąc: Nu ieno nogi moie postępuycie; nie wiele iuż drogi macie. Na placu oczy w Niebo podniosł, Te DEUM laudamus zaśpiewał,
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 97
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
się[...] im musi/ iż się wprzód w afektacjach ich i naprawie praw dosyć nie dzieje: Więc i to/ ze widzą podatki obracając się nad wolą i potrzebę R. P. że pomnią płonnymi postrachami wyciśnione kontrybucje. To tak przebieżałem Sejmowe materie. Ziem. Aboś W. M. żapomniał prywatnych Artykułów? Wiedż to W. M. nie omylnie/ że choćby ze wszystkiego nic stanąć nie miało/ nie ustąpią ich naszy. Pleb. Wiem to barzo dobrze/ i dla tego non omisi, sed distuli o nich mówić/ uważając i to/ że non leue w nich momentum. Bo lubo to dla publicznych tylko spraw
się[...] im muśi/ iż się wprzod w áfektácyách ich y nápráwie praw dosyć nie dźieie: Więc y to/ ze widzą podátki obracáiąc się nad wolą y potrzebę R. P. że pomnią płonnymi postráchámi wyćiśnione kontrybucye. To ták przebieżałem Seymowe máterye. Ziem. Aboś W. M. źapomniał priwatnych Artykułow? Wiedż to W. M. nie omylnie/ że choćby ze wszystkiego nic stánąć nie miáło/ nie vstąpią ich nászi. Pleb. Wiem to bárzo dobrze/ y dlá tego non omisi, sed distuli o nich mowić/ vważáiąc y to/ że non leue w nich momentum. Bo lubo to dla publicznych tylko spraw
Skrót tekstu: OpalŁRoz
Strona: K4v
Tytuł:
Rozmowa plebana z ziemianinem
Autor:
Łukasz Opaliński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1641
Data wydania (nie wcześniej niż):
1641
Data wydania (nie później niż):
1641
zewsząd schodzili ludzie na ono dziwowisko. Jeden z jego powinnych bieżał aby go ogłądał. Gdy był w drodze/ ukazał się mu jeden człowiek umarły/ którego on za żywota znał/ i rzecze: Znasz mię; Jam jest on tobie znajomy dawno zmarły. Wiem dokąd idziesz/ ale próżno/ już bowiem umarł. Wiedże o tym/ iż Pan nasz JEZUS Chrystus od ludzi złośliwych rozliczne krzywdy cierpliwie znosi/ lecz Naświętszej Matki swojej nieuczciwości żadnym obyczajem długo znosić nie może: abo zaraz skarze/ abo jeśli trochę pomsty zwlecze/ tym cięższe karanie zada. To wyrzekszy umarły on zniknął. A on przyszedszy na miejsce/ przyjaciela nalazł/ jako
zewsząd schodźili ludźie ná ono dźiwowisko. Ieden z iego powinnych bieżał áby go ogłądał. Gdy był w drodze/ vkazał sie mu ieden człowiek vmárły/ ktorego on zá żywotá znał/ y rzecze: Znasz mię; Iam iest on tobie znáiomy dawno zmárły. Wiem dokąd idźiesz/ ále prozno/ iuż bowiem vmárł. Wiedże o tym/ iż Pan nász IEZVS Chrystus od ludźi złośliwych rozliczne krzywdy ćierpliwie znośi/ lecz Naświętszey Mátki swoiey nieuczćiwośći żadným obyczáiem długo znośić nie może: ábo záraz skarze/ ábo iesli trochę pomsty zwlecze/ tym ćięższe karánie záda. To wyrzekszy vmárły on zniknął. A on przyszedszy ná mieysce/ przyiaćielá nálazł/ iako
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 86
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
A gdy go długo w domku swem różnie tentował, I różnem serce młode sposobem probował, Doświadczywszy roztropnie zamysł trwały w statkuz Ze koniecznie pragnie w niść w ubóstwo z dostatku Dla niej, i nad szlachectwo podłość jej przenosi, Gdy szczyrze w stan małżeński tak usilnie prosi, I długo; wziąwszy z sobą za rękę w wiedzie go Z okopciałej chałupki do pokoju swego, W którem pokaże złota i mnogich schowanie Dostatków, nad młodziana domysł, i mniemanie, I rzecze tak: Synu, to wszytko daje tobie Dla tego, ześ dziedzicem zasłużył być sobie Tych mych skarbów. któremi bogato nadany Słynął więcej nad wszytkie zbogacone Pany. O BARLAAMIE I
A gdy go długo w domku swem roznie tentował, Y roznem serce młode sposobem probował, Doświádczywszy rostropnie zamysł trwáły w státkuz Ze koniecznie prágnie w niść w vbostwo z dostátku Dla niey, y nád śláchectwo podłość iey przenośi, Gdy szczyrze w stan małzeński ták vśilnie prośi, Y długo; wziąwszy z sobą zá rękę w wiedzie go Z okopćiáłey cháłupki do pokoiu swego, W ktorem pokaze złotá y mnogich schowánie Dostátkow, nád młodzianá domysł, y mniemánie, Y rzecze ták: Synu, to wszytko dáie tobie Dla tego, ześ dziedźicem zásłużył bydz sobie Tych mych skárbow. ktoremi bogáto nádány Słynął wiecey nád wszytkie zbogácone Pány. O BARLAAMIE Y
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 119
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
wierzyć pozwalał. Jakimi Instrumentami Historie/ mogą być w Istorią poprawione. Rozdział 2. Wybierając tedy kwiecie pierwotnej Szczytyckiej Istoriej (która sama tylko prawie ma jedyny zapach prawdy Z.) między tak gęstem cierniem rozmaitych fałszów: nie widzę inszych do tego instrumentów/ jeno Biblią Z. Głos pospolity/ a Etymon, to jest Wied abo wiadomość imion/ co które prawdziwie ma znaczyć Iż tedy prawie jeno temi trzema Instrumentami robię Istorią moję (z której ten sok sławy Narodu naszego wycisnąłem) dla tegoż o każdym z nich z osobna przestrzegam. O Pierwszym Instrumencie/ to jest Bibliej Świętej. Rozdział 3. Naprzód tedy o Bibliej Z. uważ
wierzyć pozwalał. Iákiemi Instrumentámi Historye/ mogą być w Istoryą popráwione. Rozdźiał 2. Wybieráiąc tedy kwiecie pierwotney Sczytyckiey Istoryey (ktora sámá tylko práwie ma iedyny zápách prawdy S.) między ták gęstem ćierniem rozmáitych fałszow: nie widzę inszych do tego instrumentow/ ieno Biblią S. Głos pospolity/ á AEthymon, to iest Wied ábo wiádomość imion/ co ktore prawdźiwie ma znáczyć Iż tedy práwie ieno temi trzemá Instrumentami robię Istoryą moię (z ktorey ten sok sławy Narodu nászego wyćisnąłem) dla tegoż o każdym z nich z osobná przestrzegam. O Pierwszym Instrumenćie/ to iest Bibliey Swiętey. Rozdźiał 3. Naprzod tedy o Bibliey S. vważ
Skrót tekstu: DembWyw
Strona: 8
Tytuł:
Wywód jedynowłasnego państwa świata
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Drukarnia:
Jan Rossowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
języki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1633
Data wydania (nie wcześniej niż):
1633
Data wydania (nie później niż):
1633
succedaneos, od Tanausa pierwszego tu Pana (w którym ten Wywód kończę) aż do dzisiejszego Króla Pana Naszego. O Trzeciem Instrumencie/ to jest: Etymonie słów/ co ma z Istorią: a że nie może być jeno spierwotnego języka. Rozd: 5. Na obaczenie coby miał do Istoriej Etymon, to jest Wied abo wiadomość imion/ potrzeba uważyć/ iż od początku świata nigdy żadnej rzeczy nie przezwano/ jeno według tego jako tej przyrodzenie wyciągało: bo mamy Genesis 2.Vocauit ad Adam cuncta quae fecerat vt videret quid vocaret ea, to jest: aby był obaczył/ jako miał co nazwać według jakowości każdej rzeczy. Dla tego
succedaneos, od Tánausa pierwszego tu Páná (w ktorym ten Wywod kończę) aż do dźiśieyszego Krolá Páná Nászego. O Trzećiem Instrumenćie/ to iest: AEthymonie słow/ co ma z Istoryą: á że nie może być ieno zpierwotnego ięzyká. Rozd: 5. Ná obaczenie coby miał do Istoryey AEthymon, to iest Wied ábo wiádomość imion/ potrzebá vważyć/ iż od początku swiátá nigdy żadney rzeczy nie przezwano/ ieno według tego iáko tey przyrodzenie wyćiągáło: bo mamy Genesis 2.Vocauit ad Adam cuncta quae fecerat vt videret quid vocaret ea, to iest: áby był obaczył/ iáko miał co názwáć według iákowośći káżdey rzeczy. Dla tego
Skrót tekstu: DembWyw
Strona: 10
Tytuł:
Wywód jedynowłasnego państwa świata
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Drukarnia:
Jan Rossowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
języki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1633
Data wydania (nie wcześniej niż):
1633
Data wydania (nie później niż):
1633
in diebus eius diuisa sit terra. To abowiem za fundament wziąwszy/ jawno jest że i w samych słowach dobrze zrozumianych/ dyszy niemal wszystka prawda Istoriej/ abo istotnej rzeczy/ jako się/ co/ i kiedy działo na śwecie. Przeto nie dziwuj się proszę uważny Czytelniku/ żem ja wziął przed się Etymon abo Wied-imion/ to jest scientiam nominum, za trzeci Instrument abo materia Istoriej mojej. Tak to abowiem wielka rzecz jest/ kiedy się może mówić/ i samo to słovvo pokazuje: Ze niemal wszyscy Historycy/ za tak wielki fundament mają podobieństwo słowa/ aż też niegdy i w niepodobnych rzeczach nim się kontentują. Jako między
in diebus eius diuisa sit terra. To ábowiem zá fundáment wźiąwszy/ iáwno iest że y w samych słowách dobrze zrozumiánych/ dyszy niemal wszystká prawdá Istoryey/ ábo istotney rzeczy/ iáko się/ co/ y kiedy dźiało ná śwećie. Przeto nie dźiwuy się proszę uważny Czytelniku/ żem ia wźiął przed się AEthymon ábo Wied-imion/ to iest scientiam nominum, zá trzeći Instrument ábo máterya Istoryey moiey. Ták to ábowiem wielka rzecz iest/ kiedy się może mowić/ y sámo to słovvo pokázuie: Ze niemal wszyscy Historycy/ zá ták wielki fundáment máią podobieństwo słowá/ áż też niegdy y w niepodobnych rzeczách nim się kontentuią. Iáko między
Skrót tekstu: DembWyw
Strona: 11
Tytuł:
Wywód jedynowłasnego państwa świata
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Drukarnia:
Jan Rossowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
języki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1633
Data wydania (nie wcześniej niż):
1633
Data wydania (nie później niż):
1633
tylko słów Biblijnych Asarmot i Peleg i on początek Sarmatów Polaków usiłuje z Żydów pokazać: choć wszystkiemu światu jawno jest/ że nie z Sema ale z Jafeta idziemy. Na objaśnienie tedy/ jako to wielki jest Fundament/ i czego potrzebuje/ żeby się na nim bezpiecznie stać mogło/ uważyć potrzeba/ iż prawdziwy Etymon abo Wied-imion nie może być jeno spierwotnego języka/ którem Jadam i Noe gadali. Bo rzetelnie Mojżesz mówiąc Genes. 2. Omne quod vocauit Adam animae viuentis ipsum est nomen eius, jaśnie naucza/ że wszelkie insze imiona prócz onych/ nic inszego nie są tylko popsowanie słów pierwotnych. Które nie jeno aż do budowania wieże
tylko słow Bibliynych Assarmot i Peleg y on początek Sármátow Polakow vśiłuie z Zydow pokazáć: choć wszystkiemu świátu iáwno iest/ że nie z Sema ále z Iapheta idźiemy. Ná obiáśnienie tedy/ iáko to wielki iest Fundáment/ y czego potrzebuie/ żeby się ná nim bespiecznie stać mogło/ vważyć potrzebá/ iż prawdziwy AEthymon ábo Wied-imion nie może być ieno zpierwotnego ięzyká/ ktorem Iádam y Noe gadáli. Bo rzetelnie Moyżesz mowiąc Genes. 2. Omne quod vocauit Adam animae viuentis ipsum est nomen eius, iáśnie náucza/ że wszelkie insze imioná procz onych/ nic inszego nie są tylko popsowánie słow pierwotnych. Ktore nie ieno áż do budowánia wieże
Skrót tekstu: DembWyw
Strona: 11
Tytuł:
Wywód jedynowłasnego państwa świata
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Drukarnia:
Jan Rossowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
języki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1633
Data wydania (nie wcześniej niż):
1633
Data wydania (nie później niż):
1633