Polszcze ma być pokoj, gdy stany świeckie, nie są z-sobą złączone. 2. Wtóra okazja niepokojów w-Polszcze jest, nie mówię Wolność, bo by było głupstwo ganić ją, ale w-niej egzorbitancja, i przebranie miary. Pana Boga mojego proszę, aby wolne, Nie pozwalam, w-Polszcze wiekowało: bo to Niepozwalam, i wierze Świętej Katolickij często pomogło; ale Pana Boga też mojego proszę, aby to wolne, Nie pozwalam, nie obrzydziło się, odmiany stanu nie przyniosło. I trzeba przestrzec, aby na Boga i sumnienie był wzgląd: bo gdy kto rozrywa bez przyczyny słusznej, albo nie dobrze poważonej
Polszcze ma bydź pokoy, gdy stany świeckie, nie są z-sobą złączone. 2. Wtora okázyia niepokoiow w-Polszcze iest, nie mowię Wolność, bo by było głupstwo gánić ią, ále w-ńiey exorbitáncyia, i przebránie miáry. Páná Bogá moiego proszę, áby wolne, Nie pozwalam, w-Polszcze wiekowáło: bo to Niepozwalam, i wierze Swiętey Kátolickiy często pomogło; ále Páná Bogá też moiego proszę, áby to wolne, Nie pozwalam, nie obrzydźiło się, odmiány stanu nie przyniosło. I trzebá przestrzedz, áby ná Bogá i sumnienie był wzgląd: bo gdy kto rozrywa bez przyczyny słuszney, álbo nie dobrze poważoney
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 37
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
w morzu nie tonie, na cię z syna ścieka; Której wzajem po tobie ja doznaję, wiesz ty, Bywszy mojego domu opiekunką reszty. Nie mam inszej na ziemi prócz Boga podpory, Drugiej ciebie, domowi i starości chorej. Rzecze kto, że prywata w tej u mnie estymie, Kiedy życzę, aby twe wiekowało imię Na tym świecie; bo w niebie do najmniejszej joty
Wiecznym drukiem anieli twoje piszą cnoty. Przyznaję, darmo się przeć, ani mię to szpeci, Że jako do magnesu żelazo, do dzieci Afekt ciągnie ojcowski; lecz i krom prywaty Patrząc na świat (gdzie ledwie żelazne dziś kraty Dotrzymują w białej płci statku,
w morzu nie tonie, na cię z syna ścieka; Której wzajem po tobie ja doznaję, wiesz ty, Bywszy mojego domu opiekunką reszty. Nie mam inszej na ziemi prócz Boga podpory, Drugiej ciebie, domowi i starości chorej. Rzecze kto, że prywata w tej u mnie estymie, Kiedy życzę, aby twe wiekowało imię Na tym świecie; bo w niebie do najmniejszej joty
Wiecznym drukiem anieli twoje piszą cnoty. Przyznaję, darmo się przeć, ani mię to szpeci, Że jako do magnesu żelazo, do dzieci Afekt ciągnie ojcowski; lecz i krom prywaty Patrząc na świat (gdzie ledwie żelazne dziś kraty Dotrzymują w białej płci statku,
Skrót tekstu: PotFrasz5Kuk_III
Strona: 374
Tytuł:
Ogroda nie wyplewionego część piąta
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1688 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
„Niech Bóg zdarzy godzinę naszego zawodu, O waleczni polskiego mężowie narodu! Kiedy z niezwyciężoną ottomańską Broną Król, pan wasz najjaśniejszy, przyjaźń powtórzoną W oczach naszych zawiera; niech te światy oba Szczęśliwa zdejmie miłość, niezmienna ozdoba. A co się dzisia rzekło, co się napisało, Bodaj w naszych i w waszych sercach wiekowało! Bóg, co dziś świadkiem, niechaj sędzia będzie mściwy Nad każdym wiarołomcą: jeśli my, jeśli wy, Pompa Dilawer mówi WOJNA CHOCIMSKA
Pogwałcimy przymierze, tylim krwie okupem Oblane, niech pod nogi temu padnie trupem, Którego sprawiedliwy Bóg, co światem rządzi, Niewinnym zgwałconego pokoju osądzi. Więc gdy zaszły między nas tak
„Niech Bóg zdarzy godzinę naszego zawodu, O waleczni polskiego mężowie narodu! Kiedy z niezwyciężoną ottomańską Broną Król, pan wasz najjaśniejszy, przyjaźń powtórzoną W oczach naszych zawiera; niech te światy oba Szczęśliwa zdejmie miłość, niezmienna ozdoba. A co się dzisia rzekło, co się napisało, Bodaj w naszych i w waszych sercach wiekowało! Bóg, co dziś świadkiem, niechaj sędzia będzie mściwy Nad każdym wiarołomcą: jeśli my, jeśli wy, Pompa Dilawer mówi WOJNA CHOCIMSKA
Pogwałcimy przymierze, tylim krwie okupem Oblane, niech pod nogi temu padnie trupem, Którego sprawiedliwy Bóg, co światem rządzi, Niewinnym zgwałconego pokoju osądzi. Więc gdy zaszły między nas tak
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 319
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
wykonterfetowane. POLITYCZNY. Seresb. Sława jest to ptak który lata po grotach i dzidach nieprzyjacielskich. ORATOR Śmierć Jaśnie Wiel: Jego Mści X. Biskupa w grób wprowadzając, omyliła się o czym czytaj. Cap: 21. ad Polybium de Cõsolatione. Sen: ibidem cap: 36.
Diogenes pytającemu coby na świecie wiekowało? odpowiedział: Beneficium: nam illud in curia marmori inscribitur. Tuszymy i my to zapewne/ że te dla Ojczyzny trudy tego cnego Biskupa podjęte Marmori in Curia nostra inscribentur. Będą wpisane w pamięci Najaśniejszego Monarchy/ Pana a Pana Naszego Miłościwego szczęśliwie nam panującego WLADYSLAWA IV. Będą in Curia Jaśnie Oświeceni Senatorowie/ jako Ciuẽ
wykonterfetowáne. POLITYCZNY. Seresb. Sławá iest to ptak ktory lata po grotách y dźidách nieprzyiaćielskich. ORATOR Smierć Iásnie Wiel: Ie^o^ Mśći X. Biskupá w grob wprowádzáiąc, omyliłá się o czym czytay. Cap: 21. ad Polybium de Cõsolatione. Sen: ibidem cap: 36.
Dyogenes pytaiącemu coby ná świećie wiekowáło? odpowiedźiał: Beneficium: nam illud in curia marmori inscribitur. Tuszymy y my to zápewne/ że te dla Oyczyzny trudy tego cnego Biskupá podięte Marmori in Curia nostra inscribentur. Będą wpisáne w pamięći Naiaśnieyszego Monárchy/ Páná á Páná Naszego Miłośćiwego szczęsliwie nam pánuiącego WLADYSLAWA IV. Będą in Curia Iáśnie Oświeceni Senatorowie/ iáko Ciuẽ
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 59
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644