których Procesją przeciągłą z Duchownych wielu i Świeckich zgromadzoną: Wielebny w Bodze Ociec ELISEVS PLETENIECKI Archimandrita Pieczarski z Kapitułą/ i ze wszystkimi Zakonnikami/ z świecami/ kadzidłami/ i do tej akcji należnemi Ceremoniami potkał/ wziął Nogę świętą/ w Pieczarę wprowadził/ i do komisury Ciała swego przyłożył (co i po dziśdzień widzimy) wielbiąc i chwaląc Pana/ który tak wielkimi Cudami słżebników swoich Świętych Ruskich szerokie mu światowi temu praesentuje/ i w ciemnych Pieczarach Kijowskich odpoczywających wszędzie mile oświeca. Tak tę odprawiono Procesją do Pieczary Świętych Ojców: Cerulik zaś gdzieś przedłuższą poprowadził/ ponieważ zginął niewidomie/ i lubo go barzo pilno towarzysze i czeladź jego wszędzie szukali/ nie
ktorych Processyą przećiągłą z Duchownych wielu y Swieckich zgromádzoną: Wielebny w Bodze Oćiec ELISEVS PLETENIECKI Archimándritá Pieczárski z Cápitułą/ y ze wszystkimi Zakonnikámi/ z świecámi/ kádźidłámi/ y do tey áctiey należnemi Caeremoniámi potkał/ wźiął Nogę świętą/ w Pieczárę wprowádźił/ y do commissury Ciáłá swego przyłożył (co y po dźiśdźień widźimy) wielbiąc y chwaląc Páná/ ktory ták wielkimi Cudámi słżebnikow swoich Swiętych Ruskich szerokie mu świátowi temu praesentuie/ y w ćiemnych Pieczárách Kiiowskich odpoczywáiących wszędźie mile oświeca. Ták tę odpráwiono Processyą do Pieczáry Swiętych Oycow: Cerulik záś gdźieś przedłuższą poprowádźił/ ponieważ zginął niewidomie/ y lubo go bárzo pilno towárzysze y czeladź iego wszędźie szukáli/ nie
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 117.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
dla krótkości opuszczając samę tylko tego listu konklusią (w te słowa) przytoczę. Przeto my o takowych i tak wielkich twoich niebieskich darach/ chwalimy cię/ którego chwalą wszyscy ludzie/ Błogosławimy cię/ Błogosławionego od najwyższego Boga/ kłaniamy się tobie/ któremu się kłania wszystek Zbor Chrześcijański/ sławnie sławimy cię głosy nabożnemi/ wielbiąc ciebie dla wielkiej chwały twojej/ którą masz z wysokości od Boga/ wielki Aryckapłanie/ Melchisedeku niebieski/ Ojcze Duchownych darów/ wszystkich dzierżycielu/ syna jednorodzonego jedynorowny jemu służycielu święty/ który odpuszczasz grzechy światu/ zmiłuj się nad nami/ który rozwięzujesz grzechy wszystkiego świata/ przyjmi oto te modlitwy nasze/ który siedzisz na prawicy Majestatu
dla krotkośći opuszczáiąc sámę tylko tego listu conclusią (w te słowá) przytocżę. Przeto my o tákowych y ták wielkich twoich niebieskich dárach/ chwalimy ćię/ ktorego chwalą wszyscy ludźie/ Błogosłáwimy ćie/ Błogosłáwionego od náywyższego Bogá/ kłániámy się tobie/ ktoremu się kłánia wszystek Zbor Chrześćiáński/ słáwnie sławimy ćie głosy nabożnemi/ wielbiąc ćiebie dla wielkiey chwały twoiey/ ktorą masz z wysokośći od Bogá/ wielki Aryckápłanie/ Melchisedeku niebieski/ Oycże Duchownych dárow/ wszystkich dźierżyćielu/ syná iednorodzonego iedynorowny iemu służyćielu święty/ ktory odpuszcżasz grzechy świátu/ zmiłuy się nad námi/ ktory rozwięzuiesz grzechy wszystkiego świátá/ przyimi oto te modlitwy násze/ ktory śiedźisz ná práwicy Máiestatu
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 68
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
oczyma na nie patrząc a serdecznemi tego/ czyj jest obraz uważając. całują je/ prze miłość tego co się przez nie znaczy/ tym umysłem którym Błogosławiony on Jakub Patriarcha Syna swego miłego Józefa/ okrwawioną sukienkę całował. Czczą je tak i wenerują/ jako niegdy nabożni starego Zakonu ludzie/ skrzynie przymierza czcili/ nie drzewo wielbiąc ani farby/ ale tego samego/ na którego to cześć i chwałę uczyniono było. Otoż masz Siódme i Ośme przez tego Schismografa zmyślone odszczepieństwo. krzyżowi podległej. krzyżowi podleglej.
oczymá ná nie pátrząc á serdecżnemi tego/ cżyy iest obraz vważáiąc. cáłuią ie/ prze miłość tego co się przez nie znácży/ tym vmysłem ktorym Błogosłáwiony on Iákob Pátryárchá Syná swego miłego Iozephá/ okrwáwioną sukienkę cáłował. Cżcżą ie ták y veneruią/ iáko niegdy nábożni stárego Zakonu ludźie/ skrzynie przymierza cżćili/ nie drzewo wielbiąc áni fárby/ ále tego sámego/ ná ktorego to cżeść y chwałę vcżyniono było. Otoż masz Siodme y Osme przez tego Schismográphá zmyślone odszcżepieńśtwo. krzyżowi podległey. krzyżowi podlegley.
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 91v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
Nasza Miłościwa, gdy najchwalebniejszych cnót jesteś wzorem, całemu przykładem światu, a w najjaśniejszym potomstwie swoim uszczęśliwiona, ozdobą jesteś królestw, teraźniejszego i potomnego delicje wieku, przez co najdoskonalszą będąc sama przez się sławą, wszystkie istotą swoją ziemskie przewyższasz pochwały. I my dostateczniej w pokorne milczenie zaprzysiężone zawierając addykcje, a sercem tylko samym wielbiąc i adorując Waszą Królewską Mość Panią Naszą Miłościwą z nieskończoną subiekcją, z nieustanną nigdy wdzięcznością wierne należytego trybutu kończemy oświadczenia.
Pod tenże czas podobał się królowi koń brata mego, szłapak brumoszpakowaty, za którego dałem w Wysokiem czerw, zł 16. Kazał go sobie król przejeżdżać na dziedzińcu i kazał zapłacić za niego czerw
Nasza Miłościwa, gdy najchwalebniejszych cnót jesteś wzorem, całemu przykładem światu, a w najjaśniejszym potomstwie swoim uszczęśliwiona, ozdobą jesteś królestw, teraźniejszego i potomnego delicje wieku, przez co najdoskonalszą będąc sama przez się sławą, wszystkie istotą swoją ziemskie przewyższasz pochwały. I my dostateczniej w pokorne milczenie zaprzysiężone zawierając addykcje, a sercem tylko samym wielbiąc i adorując Waszą Królewską Mość Panią Naszą Miłościwą z nieskończoną subiekcją, z nieustanną nigdy wdzięcznością wierne należytego trybutu kończemy oświadczenia.
Pod tenże czas podobał się królowi koń brata mego, szłapak brumoszpakowaty, za którego dałem w Wysokiem czerw, zł 16. Kazał go sobie król przejeżdżać na dziedzińcu i kazał zapłacić za niego czerw
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 226
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, najjaśniejszy sądzie, quae impudentia, quae licentia, quae temeritas pod zaszczytem tak mocnej protekcji impune peccandijaka czelność, jaka swawola, jaka zuchwałość... grzeszenia bezkarnie.
Impugnatzwalcza IMPan surogator orszański moje dowody, a impugnandozwalczając one i wielką JOKsięcia IMci kanclerza wielkiego W. Ks. Lit. świętobliwość i sprawiedliwość wielbiąc, nie chce tego wyraźnie wyrzec, iż się JOKsiążę IMci kanclerz do tego nie zna, że nasz honor atakował. Wierzam, że trudne jest podług niezmiernej ambicji dla księcia IMci kanclerza dilemmadylemat, bo powiedzieć, że się nie zna do tego, że nasz honor atakował, więc w szpetnym nieprawdy tak wielkiemu ministrowi przed
, najjaśniejszy sądzie, quae impudentia, quae licentia, quae temeritas pod zaszczytem tak mocnej protekcji impune peccandijaka czelność, jaka swawola, jaka zuchwałość... grzeszenia bezkarnie.
Impugnatzwalcza JMPan surogator orszański moje dowody, a impugnandozwalczając one i wielką JOKsięcia JMci kanclerza wielkiego W. Ks. Lit. świętobliwość i sprawiedliwość wielbiąc, nie chce tego wyraźnie wyrzec, iż się JOKsiążę JMci kanclerz do tego nie zna, że nasz honor atakował. Wierzam, że trudne jest podług niezmiernej ambicji dla księcia JMci kanclerza dilemmadylemat, bo powiedzieć, że się nie zna do tego, że nasz honor atakował, więc w szpetnym nieprawdy tak wielkiemu ministrowi przed
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 585
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
/ tak iż Boga i Bliźniego miłować nie mogę.
6. Izali tedy Bóg człowieka tak skażonymy przewrotnym stworzył? Nie: Owszem dobrego/ i na wyobrażenie swe stworzył go/ sprawiedliwością ośliachcionego/ i świętą niewinnością obdarzonego: aby Boga stworzyciela swego prawie znał/ serdecznie miłował/ a znim szczęśliwie na wieki żył/ jego wielbiąc i chwaląc. Katechizm
7. Skądze tedy takie skażenie przyszło wnaturę człowieczą?
Z upadku a nieposłuszeństwa rodziców naszych pierwszych/ Adama i Ewy za czym natura nasza tak jest zepsowana/ iż wszyscy wgrzechu poczęci i narodzeni bywamy.
8. A takżesmy dalece zepsowani/ iż ku żadnej dobrej rzeczy nie jesteśmy sami zsiebie
/ ták iż Bogá y Blizniego miłowáć nie mogę.
6. Izali tedy Bog człowieká ták skáżonymy przewrotnym stworzył? Nie: Owszem dobrego/ y na wyobrażenie swe stworzył go/ spráwiedliwośćią ośliáchćionego/ y świętą niewinnośćią obdárzonego: áby Bogá stworzyćielá swego práwie znał/ serdecznie miłował/ á znim scześliwie ná wieki zył/ iego wielbiąc y chwaląc. Kátechizm
7. Zkądze tedy tákie skáżenie przyszło wnáturę człowieczą?
Z upadku á nieposłuszeństwá rodzicow nászych pierwszych/ Adámá y Ewy zá czym náturá nászá ták iest zepsowána/ iż wszyscy wgrzechu poczęci y národzęni bywamy.
8. A tákżesmy dálece zepsowáni/ iż ku zadney dobrey rzeczy nie iestesmy sámi zśiebie
Skrót tekstu: RybMKat
Strona: 12
Tytuł:
Katechizmy
Autor:
Maciej Rybiński
Drukarnia:
Andrzej Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Pan posyła. Znajże tedy ze więcej jest z nami/ jako rzekł Elizeusz Prorok. Ale też i Jan ś. mówi; iż więtszy jest ten który w nas jest/ a niżli ten co na tym świecie. To usłyszawszy/ posilony w Panie ś. Opat Mojżesz wrócił się do Celle swojej/ dziękując i wielbiąc dobrotliwą moc Pana naszego JEZUSA CHrystusa. Ex lib: Sententiar: PP. § 9. Anioł. Przykład II. Anieli święci przyłączyli się do braciej gdy o dobrych rzeczach mówili. Przykł. 23.
BYł niektóry wielki człowiek z onych Ojców śś. któremu taką łaskę dał był Pan (a to mu Duch ś.
Pan posyła. Znayże tedy ze więcey iest z námi/ iáko rzekł Elizeusz Prorok. Ale też y Ian ś. mowi; iż więtszy iest ten ktory w nas iest/ á niżli ten co ná tym świećie. To vsłyszawszy/ pośilony w Pánie ś. Opát Moyzesz wroćił sie do Celle swoiey/ dźiękuiąc y wielbiąc dobrotliwą moc Páná nászego IEZVSA CHrystusá. Ex lib: Sententiar: PP. § 9. Anyoł. PRZYKLAD II. Anyeli święći przyłączyli sie do bráćiey gdy o dobrych rzeczách mowili. Przykł. 23.
BYł niektory wielki człowiek z onych Oycow śś. ktoremu táką łáskę dał był Pan (á to mu Duch ś.
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 32
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
m wziął żonę moję/ ani ja nie jestem poazany/ ani ona/ ale panna jest/ każde z nas osobno lega. Na noc odziewamy się w wory/ a we dnie ww szaty nasze/ i aż do tego czasu żaden o tym niewie. Gdy tedy to usłyszeli oni ojcowie/ zadziwili się i odeszli wielbiąc Pana Boga. Lib: de Exemplis et doctriniae vitae spiritualis, numero 1. in vitis PP. Przykład III. Dziwna panieńscka czystość. Czystość. 185.
Widzieliśmy w stronach Galliej pannę/ której dziwnej cnoty zamilczeć się nie godzi. Ta po śmierci obojga rodziców/ w domu brata swego żołnierza/ przy żenie jego
m wźiął żonę moię/ áni ia nie iestem poázány/ áni oná/ ále pánná iest/ káżde z nas osobno lega. Ná noc odźiewamy sie w wory/ á we dnie ww száty násze/ y áż do tego czásu żaden o tym niewie. Gdy tedy to vsłyszeli oni oycowie/ zádźiwili sie y odeszli wielbiąc Páná Bogá. Lib: de Exemplis et doctriniae vitae spiritualis, numero 1. in vitis PP. PRZYKLAD III. Dźiwna pánieńscka czystość. Czystość. 185.
WIdzielismy w stronách Gálliey pánnę/ ktorey dźiwney cnoty zámilczeć sie nie godźi. Tá po smierći oboygá rodźicow/ w domu brátá swego żołnierzá/ przy żenie iego
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 192
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
swego/ iż by kto kamiennę serce miał/ a ono słyszał/ musiałby się we łzach rozpłynąć. I stało się iż Pan Bóg na znak/ iż przyjął pokutę jej/ a iżłaskę jego otrzymała/ wiele chorób przez ni uzdrawiał. A ś. Abraham dziesięć lat potym żył/ a widząc piękna pokutę jej/ wielbiąc Pana Boga siedmdziesiątnego roku wieku swego odpoczął w pokoju. A ta święta grzesznica/ jeszcze pięć lat po śmierci Stryja swego żyła/ we dnie i w nocy w wielkich lamentach/ i wylewaniu łęz trwajac/ gdy umierała/ wszyscy którzy byli przy tym/ dla wielkiej jasności nie mogli patrzyć na twarz jej/ P. Boga
swego/ iż by kto kamiennę serce miał/ á ono słyszał/ muśiałby sie we łzách rozpłynąć. Y sstáło sie iż Pan Bog ná znák/ iż przyiął pokutę iey/ á iżłáskę iego otrzymáłá/ wiele chorob przez ni vzdrawiał. A ś. Abráám dźiesięć lat potym żył/ á widząc piękna pokutę iey/ wielbiąc Páná Bogá siedmdźieśiątnego roku wieku swego odpoczął w pokoiu. A tá święta grzesznicá/ iescze pięć lat po śmierći Stryia swego żyłá/ we dnie y w nocy w wielkich lámentách/ y wylewániu łęz trwáiac/ gdy vmieráłá/ wszyscy ktorzy byli przy tym/ dla wielkiey iásnośći nie mogli pátrzyć ná twarz iey/ P. Bogá
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 259
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
uczyniwszy/ uskromił konia/ i zażywszy go odesłał; ale Prałat go mu darował. Dla wielkich cudów/ którymi P. Bóg wsławił Z. Dominika/ przeniesione są jego Relikwie tego roku ze czcią wielką. Gdy grób otwarto/ wdzięczną wonią wydał/ która wszytek Kościół napełniła; na co Arcybiskup padł na kolana/ Boga wielbiąc tal uwielbiającego swoich Świętych. Potym kamień odwaliwszy/ trumny dobyli z Ciałem Świętego/ gdzie większa jeszcze wonia/ łzyludziom wycisnęła. Przełożone tedy w marmurową trumnę Ciało Święte/ do nowego grobu przy zacnym Duchowieństwie przeniesione w Bononij. A że niektórzy przy podniesieniu Kości Świętych nie byli/ w ośm dni znowu je pokazano; a w
uczyniwszy/ uskromił konia/ i zażywszy go odesłał; ále Práłat go mu dárował. Dla wielkich cudow/ ktorymi P. Bog wsławił S. Dominiká/ przenieśione są iego Reliquie tego roku ze czćią wielką. Gdy grob otwárto/ wdźięczną wonią wydał/ ktora wszytek Kośćioł nápełniłá; ná co Arcybiskup padł ná kolána/ Bogá wielbiąc tal uwielbiáiącego swoich Swiętych. Potym kámień odwáliwszy/ trumny dobyli z Ciáłem Swiętego/ gdźie większa ieszcze wonia/ łzyludźiom wyćisnęłá. Przełożone tedy w mármurową trumnę Ciáło Swięte/ do nowego grobu przy zacnym Duchowieństwie przenieśione w Bononij. A że niektorzy przy podnieśieniu Kośći Swiętych nie byli/ w ośm dni znowu ie pokazano; á w
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 76
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695