u ludzi wielkiego, wziąwszy przed się WIRYDARZ duchownego kwiecia, poczynam od Jezusa, małego Dziecięcia. Biorąc wzór z uczonego Jakuba Pontana, z zakonu Ignacego Lojole kapłana, za którym, gdy po wodach auzońskich żegluję, to, co od niego biorę, tobie ofiaruję. Przyjmi, synu królewski, rytm o Królewiczu niebieskim, wielkomałym przedwiecznym Dziedzicu. Ten, choć tu mały w żłobie, ale w niebie wielki, Syn, ale i Stworzyciel swojej Rodzicielki. Uważaj przy chudobie i bogactwa tego Rządźce nieba i ziemie, Boga wcielonego, a oddaj Mu, pospołu z Monarchami Trzemi, mirrę, kadzidło, złoto, poklęknąwszy z niemi. A
u ludzi wielkiego, wziąwszy przed się WIRYDARZ duchownego kwiecia, poczynam od Jezusa, małego Dziecięcia. Biorąc wzór z uczonego Jakuba Pontana, z zakonu Ignacego Loyole kapłana, za którym, gdy po wodach auzońskich żegluję, to, co od niego biorę, tobie ofiaruję. Przyjmi, synu królewski, rytm o Królewicu niebieskim, wielkomałym przedwiecznym Dziedzicu. Ten, choć tu mały w żłobie, ale w niebie wielki, Syn, ale i Stworzyciel swojej Rodzicielki. Uważaj przy chudobie i bogactwa tego Rządźce nieba i ziemie, Boga wcielonego, a oddaj Mu, pospołu z Monarchami Trzemi, mirrę, kadzidło, złoto, poklęknąwszy z niemi. A
Skrót tekstu: GrochWirydarz
Strona: 20
Tytuł:
Wirydarz abo kwiatki rymów duchownych o Dziecięciu Panu Jezusie
Autor:
Stanisław Grochowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Justyna Dąbkowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
a nas i Matkę śmieszkiem uweseli. Panno, Synaczek Twój kiedy się śmieje, jako gdy słońce światło swe rozleje, z wielkiego nieba zganiając ciemności – taki śmiech Jego i takiej wdzięczności. 2
. JEZUSOWI, DZIECIĘCIU NOWO NARODZONEMU, ROZMAITE POKŁONY I. BOGARODZICA, NAŚWIĘTSZA PANNA
Proles altitonans, quas Tibi gratias
Boga władogromego Synu wielkomały, jakie ja Tobie dzięki, jakie oddam chwały? Jakić mam pokłon czynić, który z opatrzności swej przywiodłeś sługę swą do dziwnej zacności? Niebo Cię nie ogarnie, a jam ogarnęła, jam Ciebie, Ojca córka, w żywocie poczęła. Porodziwszy, karmię Cię własnemi piersiami, który świat opatrujesz i mnie
a nas i Matkę śmieszkiem uweseli. Panno, Synaczek Twój kiedy się śmieje, jako gdy słońce światło swe rozleje, z wielkiego nieba zganiając ciemności – taki śmiech Jego i takiej wdzięczności. 2
. JEZUSOWI, DZIECIĘCIU NOWO NARODZONEMU, ROZMAITE POKŁONY I. BOGARODZICA, NAŚWIĘTSZA PANNA
Proles altitonans, quas Tibi gratias
Boga władogromego Synu wielkomały, jakie ja Tobie dzięki, jakie oddam chwały? Jakić mam pokłon czynić, który z opatrzności swej przywiodłeś sługę swą do dziwnej zacności? Niebo Cię nie ogarnie, a jam ogarnęła, jam Ciebie, Ojca córka, w żywocie poczęła. Porodziwszy, karmię Cię własnemi piersiami, który świat opatrujesz i mnie
Skrót tekstu: GrochWirydarz
Strona: 27
Tytuł:
Wirydarz abo kwiatki rymów duchownych o Dziecięciu Panu Jezusie
Autor:
Stanisław Grochowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Justyna Dąbkowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
czego starożytni nie mogli przodkowie wyprosić i wypłakać gorącemi łzami, wy teraz, teraz macie Boga między wami. III. JÓZEF
Qui victum tolero manu
Tak li ja Twoim mam być ojcem domniemanem, któryś sam jest mnie Ojcem i Bogiem, i Panem? Która więtsza dostojność nad taką być może, jako Ty mnie czestujesz, wielkomały Boże? Człowieka nieznacznego, człowieka podłego, żywność ciesielstwem sobie obmyślającego. Tak mię sobie poważasz? cóż mi więcej trzeba? z takiej sławy, zda mi się, tykam głową nieba. Niechże Twa wola będzie, oto k woli Tobie, starzec dziecinną mowę znowu tworzę sobie. Blegocę momotowym przykładem, co owo rzadko
czego starożytni nie mogli przodkowie wyprosić i wypłakać gorącemi łzami, wy teraz, teraz macie Boga między wami. III. JÓZEF
Qui victum tolero manu
Tak li ja Twoim mam być ojcem domniemanem, któryś sam jest mnie Ojcem i Bogiem, i Panem? Która więtsza dostojność nad taką być może, jako Ty mnie czestujesz, wielkomały Boże? Człowieka nieznacznego, człowieka podłego, żywność ciesielstwem sobie obmyślającego. Tak mię sobie poważasz? cóż mi więcej trzeba? z takiej sławy, zda mi się, tykam głową nieba. Niechże Twa wola będzie, oto k woli Tobie, starzec dziecinną mowę znowu tworzę sobie. Blegocę momotowym przykładem, co owo rzadko
Skrót tekstu: GrochWirydarz
Strona: 28
Tytuł:
Wirydarz abo kwiatki rymów duchownych o Dziecięciu Panu Jezusie
Autor:
Stanisław Grochowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Justyna Dąbkowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997