ulży co ciężkości, Ty mię i we śnie Sądem twym potrwożysz, Gdy mi nieprawość na oczy przełożysz. Więc uśmierżając skłonność do rozpaczy, Śmiertelny kościom stos obieram raczy, I żyć nie pragnę; a ty mą żalobą Nie gardź, bom zgoła nic nie jest przed tobą. Godzienli człek jest, że go tak wielmożysz, Ze go tak bardzo w sercu swoim drożysz, Rano go uczcisz; wieczor dasz na probę: Aż on wnet mieni statek i osobę. Pokiż i mnie tej nie oświadczysz łaski, Ażebym ucisk mój mając za fraszki, Pozwał nikczemność moję i sam siebie, I miłosierdzia twego syt był w Niebie. Zgrzeszyłem
ulży co ćiężkośći, Ty mię i we śnie Sądem twym potrwożysz, Gdy mi niepráwość ná oczy przełożysz. Więc uśmierżaiąc skłonność do rospaczy, Śmiertelny kośćiom stos obieram raczy, I żyć nie prágnę; á ty mą żalobą Nie gardź, bom zgoła nic nie iest przed tobą. Godźienli człek iest, że go ták wielmożysz, Ze go ták bárdzo w sercu swoim drożysz, Ráno go uczćisz; wieczor dasz ná probę: Aż on wnet mieni statek i osobę. Pokiż i mnie tey nie oświádczysz łaski, Ażebym ućisk moy máiąc zá fraszki, Pozwał nikczemność moię i sam śiebie, I miłośierdźia twego syt był w Niebie. Zgrzeszyłem
Skrót tekstu: ChrośJob
Strona: 31
Tytuł:
Job cierpiący
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Drukarnia Ojców Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1705
Data wydania (nie wcześniej niż):
1705
Data wydania (nie później niż):
1705