wieczerza sto i trzydzieści potraw nagotować. A każdego takiego Kucharza/ który jakie nowe delikackie rozkoszne potrawy wymyślać/ gotować i przyprawiać umiał/ czym znacznym obdarował. O tym i o innych delikatach/ którzy nic inszego nie czynili/ i podziśdzień nie czynią/ jeno brzuchy swe niemierne tuczą/ mógł i może on stary rzeczony być wierszyk: Vivite lurcones, comedones, vivite ventres! To jest: Bądźcie Wy dobrej myśli wszyscy Rozkosznicy/ Zrzejcie/ łoczcie/ doznacie co to jest Nędznicy! D. Leuchter. Con. 2. in cap. 8. Eccles. p. 306.
Niektórzy młodzi Szlachcicy/ których jeden Mąż Uczony wspomina/ zapomniawszy i
wieczerza sto y trzydźieśći potraw nágotowáć. A káżdego tákiego Kuchárzá/ ktory jákie nowe delikáckie roskoszne potráwy wymyśláć/ gotowáć y przypráwiáć umiał/ czym znácznym obdárował. O tym y o innych delikatách/ ktorzy nic inszego nie czynili/ y podźiśdźień nie czynią/ jeno brzuchy swe niemierne tuczą/ mogł y może on stáry rzeczony bydź wierszyk: Vivite lurcones, comedones, vivite ventres! To jest: Bądźćie Wy dobrey myśli wszyscy Roskosznicy/ Zrzeyćie/ łoczćie/ doznaćie co to jest Nędznicy! D. Leuchter. Con. 2. in cap. 8. Eccles. p. 306.
Niektorzy młodźi Szláchćicy/ ktorych jeden Mąż Uczony wspomina/ zápomniawszy y
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 40.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
! Już dosyć, dosyć, moja księgo! A ty drwić jeszcze napierasz się tęgo. Porzuć obyczaj świegoty tak brzydki, Ma krótka księga, a pewne pożytki.
Naprzód ci powiem, a powiem ci szczerze: Mniejszy koszt, mniejsza i szkoda w papierze; Druga: tęskliwy pisarz z drukarczyki Nie tak kląć będą pomierne wierszyki; Potem, gdy przyjdziesz w ręce mądrych ludzi, Rzeką: Nie przednia-ć, ale nie zamudzi; I gość twe karty czytając przewieje Wprzód, niż mu wino w kieliszku sciepleje. Rozumiesz, żeś tym ucinkiem wygrała? I tak się będziesz wielom długą zdała! KSIĘGA WTÓRA DO LUTNIE
Lutni wszechmocna, lutni słodkostronna,
! Już dosyć, dosyć, moja księgo! A ty drwić jeszcze napierasz się tęgo. Porzuć obyczaj świegoty tak brzydki, Ma krótka księga, a pewne pożytki.
Naprzód ci powiem, a powiem ci szczerze: Mniejszy koszt, mniejsza i szkoda w papierze; Druga: tęskliwy pisarz z drukarczyki Nie tak kląć będą pomierne wierszyki; Potem, gdy przyjdziesz w ręce mądrych ludzi, Rzeką: Nie przednia-ć, ale nie zamudzi; I gość twe karty czytając przewieje Wprzód, niż mu wino w kieliszku sciepleje. Rozumiesz, żeś tym ucinkiem wygrała? I tak się będziesz wielom długą zdała! KSIĘGA WTÓRA DO LUTNIE
Lutni wszechmocna, lutni słodkostronna,
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 71
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
wjeżdżać we wrota; A stąd cię posadzono wysoko przy Smoku, Żebyś się nie piął Pannie niebieskiej do kroku, Inaczej, jeślibyście siedli blisko siebie, Wnet by była i kurwa, i bękarci w niebie. I tak już będzie Polus tym wszytkim łaskawy, Co po brzuchu bezpiecznie odprawują pławy, A za nadgrobek wierszyk odniesiesz maluśki: Zębata Picza słabej dokończyła Kuśki. KSIĄDZ PICZEK
Rozśmiejecie się z sztucznej odpowiedzi. Rzekł ktoś: „Słucha tam ksiądz Piczek spowiedzi.” Aż drugi: „Jako? A diabeł to widział, Żeby w tej formie ksiądz dla piczek siedział.” TENŻE
Tenże ksiądz, że ktoś zworoszył dziewczynę,
wjeżdżać we wrota; A stąd cię posadzono wysoko przy Smoku, Żebyś się nie piął Pannie niebieskiej do kroku, Inaczej, jeślibyście siedli blisko siebie, Wnet by była i kurwa, i bękarci w niebie. I tak już będzie Polus tym wszytkim łaskawy, Co po brzuchu bezpiecznie odprawują pławy, A za nadgrobek wierszyk odniesiesz maluśki: Zębata Picza słabej dokończyła Kuśki. KSIĄDZ PICZEK
Rozśmiejecie się z sztucznej odpowiedzi. Rzekł ktoś: „Słucha tam ksiądz Piczek spowiedzi.” Aż drugi: „Jako? A diabeł to widział, Żeby w tej formie ksiądz dla piczek siedział.” TENŻE
Tenże ksiądz, że ktoś zworoszył dziewczynę,
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 316
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
że go Lutrowymi rozkazał żyłami Na drajholcu zawiązać, inszych postronkami. Od tych czas się do Polski jęli ariani Wkradać, widząc, iże tu frocht złych niewiar tani. A na ten czas niejakie biczowniki byli Z Polski wygnali, co też ci światem szalili. Sam zaś Philofaster ciągnący do swego, Jako przy dworzech mówią, wierszyka onego: - "Gdy cię krajczym obiorą, umiej tę naukę, Najosobliwszą zawżdy zostaw sobie sztukę", Żołądek wziął Lutrowy i z Niemcy wszytkimi, Zwłaszcza co się szczynami spili Lutrowymi. Bo to o sobie często sam Erazmus mówił, A tym się przed wszytkimi jako mądry słowił: "Mam -pry- myśl katolicką, ale
że go Lutrowymi rozkazał żyłami Na drajholcu zawiązać, inszych postronkami. Od tych czas się do Polski jęli aryjani Wkradać, widząc, iże tu frocht złych niewiar tani. A na ten czas niejakie biczowniki byli Z Polski wygnali, co też ci światem szalili. Sam zaś Philofaster ciągnący do swego, Jako przy dworzech mówią, wierszyka onego: - "Gdy cię krajczym obiorą, umiej tę naukę, Najosobliwszą zawżdy zostaw sobie sztukę", Żołądek wziął Lutrowy i z Niemcy wszytkimi, Zwłaszcza co się szczynami spili Lutrowymi. Bo to o sobie często sam Erazmus mówił, A tym się przed wszytkimi jako mądry słowił: "Mam -pry- myśl katolicką, ale
Skrót tekstu: ErZrzenAnKontr
Strona: 367
Tytuł:
Anatomia Martynusa Lutra Erazma z Roterdama
Autor:
Erazm z Rotterdamu
Tłumacz:
Jan Zrzenczycki
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
. Sicut enim cibus corporalis, mówi Franciscus Labata I stąd to miał we zwyczyaju Konstans Cesarz Konstantynopolitański/ iż bitwy nigdy z nieprzyjacielem nie zwiódł/ ażby się byli pierwej wszyscy żołnierze jego wyspowiadawszy/ komunią Naświętszego Sakramentu uzbroili. Tegoż nabożeństwa przestrzegał i Carolus Quintus Cesarz Rzymski/ i zawsze do potyczki idąc mawiał ów wierszyk z Hymny Tomasza świętego. O salutaris hostia, quae caeli pandis ostium, bela premunt hostilia, da robur ser auxilium. A to dla tej przyczyny/ iż cokolwiek może pożądać szczęśliwości dusza nabożna/ lubo tu na tym świecie/ lubo po śmierci w niebie/ wszytko mu to przynosi chleb on niebieski/ którego pożywamy na
. Sicut enim cibus corporalis, mowi Franciscus Labata Y ztąd to miał we zwyczyáiu Constans Cesarz Konstántynopolitáński/ iż bitwy nigdy z nieprzyiaćielem nie zwiodł/ áżby się byli pierwey wszyscy żołnierze iego wyspowiádawszy/ kommunią Naświętszego Sákrámentu vzbroili. Tegoż nabożeństwá przestrzegał y Carolus Quintus Cesarz Rzymski/ y záwsze do potyczki idąc mawiał ow wierszyk z Hymny Thomaszá świętego. O salutaris hostia, quae caeli pandis ostium, bela premunt hostilia, da robur ser auxilium. A to dla tey przyczyny/ iż cokolwiek może pożądáć szczęśliwośći duszá nabożna/ lubo tu ná tym świećie/ lubo po śmierći w niebie/ wszytko mu to przynośi chleb on niebieski/ ktorego pożywamy ná
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 70
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
/ dla Obozów Koronnych nie wziętych; dla mów jego takich ladajakich/ (nie żołnierze/ ale babym miał pod Chocimem/ którzy nieumieli Lachów wziąć:) nie uszedłci dymów tych/ zakwasiły mu oczy łakome; gardło bezecne/ głupiomowne/ i harde/ i okrutne/ zatłumiły kwasem swoim. Położmysz mu i ten wierszyk na grobie: Dla tegogo iż Pan grunty założył Syonu, i w nim nadzieję będą mieć ubodzy ludu; powstał Pan Bóg/ i skarał okrutnego Tyrana Osmana/ aby potym Pogaństwo wiedziało/ iż Pan Bóg o Chrześcijanach ma pieczą swoję/ i staranie Ojcowskie. Ojcze wszelakiego miłosierdzia/ bądź pochwalon na wieki. AMEN. Niebo
/ dla Obozow Koronnych nie wziętych; dla mow iego tákich ládáiákich/ (nie żołnierze/ ále bábym miał pod Choćimem/ którzy nieumieli Láchow wźiąć:) nie vszedłći dymow tych/ zákwáśiły mu oczy łákome; gárdło bezecne/ głupiomowne/ y hárde/ y okrutne/ zátłumiły kwásem swoim. Położmysz mu y ten wierszyk ná grobie: Dlá tego^o^ iż Pan grunty záłożył Syonu, y w nim nádzieię będą mieć vbodzy ludu; powstał Pan Bog/ y skarał okrutnego Tyráná Osmaná/ áby potym Pogáństwo wiedźiáło/ iż Pan Bog o Chrześćiánách ma pieczą swoię/ y stáranie Oycowskie. Oycze wszelákiego miłośierdźia/ bądź pochwalon ná wieki. AMEN. Niebo
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 47
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
. Uczył i tego pobożny Nauczyciel/ iż z młodu wyknąć potrzeba cnoty/ nabożeństwa/ bojaźni Bożej/ i wszytkiego. Stare przysłowie Polskie wspominając/ iż z młodu się tarnek ostrzy/ który potym dokuczy nie jednemu sztychami swoimi; ten z młodu ostrością swoją zaraz się zakazuje. Mała rzecz/ na bani abo dyni/ napisz wierszyk jaki/ ledwie znać z przodku: za czasem wystąpią one litery/ i wysadzą się tak czytelno/ jako czytelniej Drukarz ich wybić może. toż idzie/ abo z dobrymi/ abo ze złymi przymiotami; małe zprzodku/ ledwie ich znać: potym górę biorą/ i abo się ludziom przykrzą/ gdy złe;
. Vczył y tego pobożny Náuczyćiel/ iż z młodu wyknąć potrzebá cnoty/ nabożeństwá/ boiáźni Bożey/ y wszytkiego. Stáre przysłowie Polskie wspomináiąc/ iż z młodu się tarnek ostrzy/ ktory potym dokuczy nie iednemu sztychámi swoimi; ten z młodu ostrośćią swoią záraz się zákázuie. Máła rzecz/ ná báni ábo dyni/ nápisz wierszyk iáki/ ledwie znáć z przodku: zá czásem wystąpią one litery/ y wysádzą się ták czytelno/ iáko czytelniey Drukarz ich wybić może. toż idźie/ ábo z dobrymi/ ábo ze złymi przymiotámi; máłe zprzodku/ ledwie ich znáć: potym gorę biorą/ y ábo się ludźiom przykrzą/ gdy złe;
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 77
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Diem Martis, etc. Starożytni Astronomowie Płanet tych koordynację być mniemali takową, że zacząwszy od Księżyca najniższego Płanety, co raz wyżej inne Płanety lokowali do góry, jak łańcuchem; ostatnią kładąc najwyższą Płanetą Saturnum: na dół zaś zstępując od Saturna aż do Księżyca descendebant, mając go za ostatnie Astrum Errans; Na co ten Wierszyk skoncypowali:
Post SIMSUM. sequitur, post ultima Luna.
W tym słówku SIMSUM, Z. znaczy Saturna, I. Jowisza, M. Marsza, Z. Słońce, W. Wenusza, M. Merkuriusza; Na ostatku najniżej od ziemi kładli Lunam, albo Księżyc, co tak wyrażam wierszem:
Saturn, Jowisz
Diem Martis, etc. Starożytni Astronomowie Płánet tych koordynacyę bydź mniemali takową, że zacząwszy od Xiężyca nayniższego Płanety, co raz wyżey inne Płanety lokowali do gory, iak łancuchem; ostatnią kładąc naywyższą Płanetą Saturnum: na doł zaś zstępuiąc od Saturna aż do Xiężyca descendebant, maiąc go za ostatnie Astrum Errans; Na co ten Wierszyk zkoncypowali:
Post SIMSUM. sequitur, post ultima Luna.
W tym słowku SIMSUM, S. znaczy Saturna, I. Iowisza, M. Mársza, S. Słońce, W. Wenusza, M. Merkuryusza; Na ostatku nayniźey od ziemi kładli Lunam, albo Xięzyc, co tak wyrażam wierszem:
Saturn, Iowisz
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 172
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Dniem, który się zowie Idus, potym się mówi 7mo Idus Maii, potym 6to Idus Mai, 4to Idus Máii, potym 3tio Idus Maii, potym się mówi Pridie Iduum Maii, w Wigilią Idusa; tandem, Ipsis Idibus Maii, to jest dnia 13 Maja. NONÓW, IDUSÓW wiele w którym Miesiącu, oznajmuje wierszyk.
Sex NONAS MAIUS, OCTOBER, IULIUS, et MARS,Quatuor at reliquis dabit IDUS quilihet Octo.
Reszta Dni Miesiąca zowią się Kalendami, to jest Dniami poprzedzającemi CALENDAS, alias Dni pierwsze następującego Miesiąca. Mówi się zacząwszy od pół Miesiąca, naprzykład w Maju od 13 Dnia Decimo Septimo Calendas Iunii, potym Decimo
Dniem, ktory się zowie Idus, potym się mowi 7mo Idus Maii, potym 6to Idus Mai, 4to Idus Máii, potym 3tio Idus Maii, potym się mowi Pridie Iduum Maii, w Wigilią Idusa; tandem, Ipsis Idibus Maii, to iest dnia 13 Maia. NONOW, IDUSOW wiele w ktorym Miesiącu, oznaymuie wierszyk.
Sex NONAS MAIUS, OCTOBER, IULIUS, et MARS,Quatuor at reliquis dabit IDUS quilihet Octo.
Reszta Dni Miesiąca zowią się Kalendami, to iest Dniámi poprzedzaiącemi CALENDAS, alias Dni pierwsze następuiącego Miesiąca. Mowi się zacząwszy od puł Miesiąca, naprzykład w Maiu od 13 Dnia Decimo Septimo Calendas Iunii, potym Decimo
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 196
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
gerenda darent.
Tegoż SEPTEMVIRATUM albo Siedmiu Elektorów dawno postanowionych opisał Wierszem Poeta następującym:
Maguntinus, Trevirensis, Coloniensis; - - Quilibet Imperit fit Cancellarius horum, Et Palatinus Dapifer, tum Dux Portitor Ensis, Marchio Praepositus Camerae, Pincerna Bohemus, Hi statuunt Dominum, cunctis per saecula Summum.
Praecedentiam Elektorów Duchownych te oznajmują Wierszyki:
Treviris AEtate, sed rerum proprietate. - - - Gaudet Agrippa, sed honore Moguntia prima:
Te postanowienie Elektorów przypisują niektórzy Rudolfowi pierwszemu: Inni Fryderykowi Barbossie, alias Brodatemu: Inni Karolowi IV. ale sine fun- o Imperium Rzymsko-Niomieckim i Elektorach
damento: Inni tandem twierdzą, że consvetudine ten SEPTEM-VIRATUS wprowadzony. ELEKTÓRÓW jest
gerenda darent.
Tegoż SEPTEMVIRATUM albo Siedmiu Elektorow dawno postanowionych opisał Wierszem Poeta następuiącym:
Maguntinus, Trevirensis, Coloniensis; - - Quilibet Imperit fit Cancellarius horum, Et Palatinus Dapifer, tum Dux Portitor Ensis, Marchio Praepositus Camerae, Pincerna Bohemus, Hi statuunt Dominum, cunctis per saecula Summum.
Praecedentiam Elektorow Duchownych te oznaymuią Wierszyki:
Treviris AEtate, sed rerum proprietate. - - - Gaudet Agrippa, sed honore Moguntia prima:
Te postanowienie Elektorow przypisuią niektorzy Rudolfowi pierwszemu: Inni Friderykowi Barbossie, alias Brodatemu: Inni Karolowi IV. ale sine fun- o Imperium Rzymsko-Niomieckim y Elektorach
damento: Inni tandem twierdzą, że consvetudine ten SEPTEM-VIRATUS wprowadzony. ELEKTOROW iest
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 501
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755