nie kwiat na jaśminie,
Nie stokroć, nie majeran zapachem niebrzydki, Insze to ziele, insze ma swoje pożytki. Korzeń się wprzód u spodku w dwie cebulki dzieli, Łodyga się a gładka i bez sęków bieli, Ale dęta jak słoma i ma w sobie rowki, Którymi sok z korzenia idzie do makówki; Pąk wierzchni jako i kwiat zawsze się czerwieni – I w tęgie mrozy swego szkarłatu nie mieni. Prace z tym zielem nie masz, i we dnie, i w nocy Możesz go sadzić, lubo wiatry od północy Zimę niosą i wicher, lubo dmy południe Nadętą gębą Zefir puszcza, wschodzi cudnie; Toż jest zimie, toż lecie
nie kwiat na jaśminie,
Nie stokroć, nie majeran zapachem niebrzydki, Insze to ziele, insze ma swoje pożytki. Korzeń się wprzód u spodku w dwie cebulki dzieli, Łodyga się a gładka i bez sęków bieli, Ale dęta jak słoma i ma w sobie rowki, Którymi sok z korzenia idzie do makówki; Pąk wierzchni jako i kwiat zawsze się czerwieni – I w tęgie mrozy swego szkarłatu nie mieni. Prace z tym zielem nie masz, i we dnie, i w nocy Możesz go sadzić, lubo wiatry od północy Zimę niosą i wicher, lubo dmy południe Nadętą gębą Zefir puszcza, wschodzi cudnie; Toż jest zimie, toż lecie
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 47
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
umiejętności Arytmetyki na wyrachowanie czwartej liczby niewiadomej, ze trzech wiadomych. §. I. Wygotowanie Tablice Mierniczej. TAblica Miernicza prosta FGHL, niech ma naprzód: Igiełkę M, wysoką na miąszość palca wtórego, wbitą we srzodku nad rękojeścią spodnią która rękojeść nakształt wałeczka otoczona, na długość palca wtórego, powinna wchodzić w dziurę wierzchnią Pachołka WZ, przy mierzaniu Odległości; a w poboczną W, przy wymierzaniu Wysokości i Głębokości.) (2. Dwie linie krzyżowe BD, KN, przecinające się na Igiełce M. jako w figurze widzisz.) (3. Nie daleko Igiełki M, rękojeść wierzchnią E, szeroką na dwa palca, cienką,
vmieiętnosći Arythmetyki ná wyráchowánie czwartey liczby niewiádomey, ze trzech wiádomych. §. I. Wygotowánie Tablicé Mierniczey. TAblicá Miernicza prosta FGHL, niech ma naprzod: Igiełkę M, wysoką ná miąszość pálcá wtorego, wbitą we srzodku nád rękoieśćią spodnią ktora rękoieść nákształt wałeczká otoczona, ná długość pálcá wtorego, powinná wchodźić w dźiurę wierzchnią Páchołká WZ, przy mierzániu Odległośći; á w poboczną W, przy wymierzániu Wysokośći y Głębokośći.) (2. Dwie liniie krzyżowe BD, KN, przećináiące się ná Igiełce M. iáko w figurze widźisz.) (3. Nie dáleko Igiełki M, rękoieść wierzchnią E, szeroką ná dwá pálcá, ćienką,
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 52
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
na długość palca wtórego, powinna wchodzić w dziurę wierzchnią Pachołka WZ, przy mierzaniu Odległości; a w poboczną W, przy wymierzaniu Wysokości i Głębokości.) (2. Dwie linie krzyżowe BD, KN, przecinające się na Igiełce M. jako w figurze widzisz.) (3. Nie daleko Igiełki M, rękojeść wierzchnią E, szeroką na dwa palca, cienką, i niską według miąszości Węgielnice nmc mosiężnej, abo drewnianej; tak ciasno wprawioną, żeby się zoporem wyjmować abo wTablicy topić równiusińko mogła, gdy okazja przyjdzie użyć tablice do Map rysowania.) Zebranie Krociusińkie,
Ramię równoodległe odległościom poziomnym i wysokościom.
Ramię równoodległe Odległościom poziomnym
ná długość pálcá wtorego, powinná wchodźić w dźiurę wierzchnią Páchołká WZ, przy mierzániu Odległośći; á w poboczną W, przy wymierzániu Wysokośći y Głębokośći.) (2. Dwie liniie krzyżowe BD, KN, przećináiące się ná Igiełce M. iáko w figurze widźisz.) (3. Nie dáleko Igiełki M, rękoieść wierzchnią E, szeroką ná dwá pálcá, ćienką, y niską według miąszośći Węgielnice nmc mośiężney, ábo drewniáney; ták ćiásno wpráwioną, żeby się zoporem wyymowáć ábo wTablicy topić rowniuśińko mogłá, gdy okázya przyidźie vżyć tablice do Mapp rysowánia.) Zebránie Kroćiuśińkie,
Ramię rownoodległe odległośćiom poźiomnym y wysokośćiom.
Rámię rownoodległe Odległośćiom poźiomnym
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 52
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
od m, ku n, i c, i przy dłuższym ramieniu nm, tych słów: Równoodległę wysokości i Odległości, według wizerunku na figurze: wybawią poczynającego Geometrę z trudności, gdy w prawo ustąpić potrzeba. Na koniec potrzebuje ta Węgielnica nmc, wkrotszym ramieniu dżyury podługowatej pq, tak szerokiej, jako jest miąższa rękojeść wierzchnia E, na Tablicy FGHL, aby po niej wedle igiełki M, i linii BMD brzeg jej mc, mógł się pomykać od podziału piątego aż do 50. jeżeli nie dalej. Te trzy sztuczki miawszy, a cyrkiel; dzieci Mierniczymi być mogą, które po prostu do sta zliczyć potrafią. §. II. Odległość
od m, ku n, y c, y przy dłuższym rámięniu nm, tych słow: Rownoodległę wysokośći y Odległośći, według wizerunku ná figurze: wybáwią poczynáiącego Geometrę z trudnośći, gdy w práwo vstąpić potrzebá. Ná koniec potrzebuie tá Węgielnicá nmc, wkrotszym rámięniu dżiury podługowátey pq, ták szerokiey, iáko iest miąższa rękoieść wierzchnia E, ná Tablicy FGHL, áby po niey wedle igiełki M, y linii BMD brzeg iey mc, mogł się pomykáć od podżiału piątego áż do 50. ieżeli nie dáley. Te trzy sztuczki miawszy, á cyrkiel; dźieći Mierniczymi bydź mogą, ktore po prostu do stá zliczyć potráfią. §. II. Odległość
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 53
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
podziale ściany mn, Węgielnice nmc, linia Celowa stanie, ten pokaże liczbę łokci Odległości MN bez inszego rachunku i prace. Demonstracją czytaj w Nauce 29. tej Zabawy 7. PRZESTROGA. I. JEżeliby przyszło ustąpić od M do B, nie wprawo, ale wlewo: wywrócisz Węgielnicę nmc, aby spód był wierzchni, i zatkniesz ją na E, rękojeść wierzchnią Tablicę. A gdy zachowasz naukę § tego, wynajdziesz Odległość MN, z ustępu w lewo. Jeżęliby zaś Węgielnica, nie miała od spodu podziałów, tylko na wierzchu. Tedy na pierwszej stacyj M, Tablicę tak ustawisz, aby raję mc, Węgielnice nmc, było równoodległe
podżiale śćiány mn, Węgielnice nmc, liniia Celowa stánie, ten pokaże liczbę łokći Odległośći MN bez inszego ráchunku y prace. Demonstrácyą czytay w Náuce 29. tey Zábáwy 7. PRZESTROGA. I. IEżeliby przyszło vstąpić od M do B, nie wpráẃo, ále wlewo: wywroćisz Węgielnicę nmc, áby spod był wierzchni, y zátkniesz ią ná E, rękoieść wierzchnią Tablicę. A gdy záchowasz naukę § tego, wynaydźiesz Odległość MN, z vstępu w lewo. Ieżęliby záś Węgielnicá, nie miáłá od spodu podźiałow, tylko ná wierzchu. Tedy ná pierwszey stácyi M, Tablicę tak vstáwisz, aby ráię mc, Węgielnice nmc, było rownoodległe
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 54
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
stanie, ten pokaże liczbę łokci Odległości MN bez inszego rachunku i prace. Demonstracją czytaj w Nauce 29. tej Zabawy 7. PRZESTROGA. I. JEżeliby przyszło ustąpić od M do B, nie wprawo, ale wlewo: wywrócisz Węgielnicę nmc, aby spód był wierzchni, i zatkniesz ją na E, rękojeść wierzchnią Tablicę. A gdy zachowasz naukę § tego, wynajdziesz Odległość MN, z ustępu w lewo. Jeżęliby zaś Węgielnica, nie miała od spodu podziałów, tylko na wierzchu. Tedy na pierwszej stacyj M, Tablicę tak ustawisz, aby raję mc, Węgielnice nmc, było równoodległe Odległości MN. A na wtórej stacyj ustawiwszy Tablicę
stánie, ten pokaże liczbę łokći Odległośći MN bez inszego ráchunku y prace. Demonstrácyą czytay w Náuce 29. tey Zábáwy 7. PRZESTROGA. I. IEżeliby przyszło vstąpić od M do B, nie wpráẃo, ále wlewo: wywroćisz Węgielnicę nmc, áby spod był wierzchni, y zátkniesz ią ná E, rękoieść wierzchnią Tablicę. A gdy záchowasz naukę § tego, wynaydźiesz Odległość MN, z vstępu w lewo. Ieżęliby záś Węgielnicá, nie miáłá od spodu podźiałow, tylko ná wierzchu. Tedy ná pierwszey stácyi M, Tablicę tak vstáwisz, aby ráię mc, Węgielnice nmc, było rownoodległe Odległośći MN. A ná wtorey stacyi vstawiwszy Tablicę
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 54
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
początkiem drugiej linii na pierwszej sztucce, stanął w kupie: a insze końce schodzące się w jednym punkcie porznięcia, wrowną, ile być może miarę na się zachodżyły. Czego cię sam domysł i używanie nauczy) (5. Ustawiwszy wszytkie części ponarzynane jako naporządniej, naznacz igiełką subtelną anguły na spodniej karcie całej, przekałając anguły wierzchnie. Nakoniec: Zdejmuj po części kartę ponarzynaną z całej, i od dżyurki do dziurki przeciągaj linie proste. A będziesz miał figurę przenieśoną na kartę z pola. PRZESTROGA. Aby nikomu nie było w podziwieniu niedowarcie figury, które się Geometrze używającemu Tablice Mierniczej trafić może, przenosząc figurę z pola na kartęjednostajną, nie na
początkiem drugiey linii ná pierwszey sztucce, stánął w kupie: á insze końce zchodzące się w iednym punktćie porznięćia, wrowną, ile bydż może miárę ná się záchodżiły. Czego ćię sam domysł y vżywánie náuczy) (5. Vstáwiwszy wszytkie częśći ponárzynáne iáko naporządniey, náznácz igiełką subtelną ánguły ná spodniey kárćie cáłey, przekałáiąc ánguły wierzchnie. Nákoniec: Zdeymuy po częśći kártę ponárzynáną z cáłey, y od dżiurki do dźiurki przećiągay liniie proste. A będźiesz miał figurę przenieśoną ná kártę z polá. PRZESTROGA. Aby nikomu nie było w podźiwięniu niedoẃárćie figury, ktore się Geometrze vżyẃáiącemu Tablice Mierniczey tráfić może, przenosząc figurę z polá ná kártęiednostayną, nie ná
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 62
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
każdym angule ściany następujące według przywoitej ich długości: a będziesz miał abrys ścian wszytkich prawdżywy bez kompasa. Anguły krzyżowe, i rozwarte przenosić możesz dwiema arkuszami papieru, każdy złożywszy we cztery karty, i jeden wdrugi wstawiwszy aby rogi zawinione C, doskonale stosowały się z sobą, i arkusz średni CDE, mógł wychodzić z wierzchniego CGHL, dla otwierania na kształt cyrkla, jako wfigurze widżysz. Na Anguły ostre, trzeba obydwóch arkuszów abo zawinąć, abo przystrzyc, po liniach CS, CP. Dobre do brania angułów, i dwie trzaski rozłupionego gunta, i złożone końcami dwiema w kupę. Jakiego Instrumentu Cieśle i Mularze używają do węgłów, i
káżdym ángule śćiány nástępuiące według przywoitey ich długośći: á będźiesz miał ábrys śćian wszytkich prawdżiwy bez kompásá. Anguły krzyżowe, y rozwárte przenośić możesz dwiemá árkuszámi papieru, káżdy złożywszy we cztery kárty, y ieden wdrugi wstáwiwszy áby rogi záwinione C, doskonále stosowáły się z sobą, y árkusz srzedni CDE, mogł wychodźić z wierzchniego CGHL, dla otwieránia ná kształt cyrklá, iáko wfigurze widżisz. Ná Anguły ostre, trzebá obudwoch árkuszow ábo záwinąć, ábo przystrzyc, po liniiách CS, CP. Dobre do bránia ángułow, y dwie trzaski rozłupionego guntá, y złożone końcámi dwiemá w kupę. Iákiego Instrumentu Cieśle y Mulárze vżywáią do węgłow, y
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 106
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
go będzie zażywał chudego.
O Rzepie. Ziarzyn Rzepa pomocna bywa żołądkowi/ I pobudzi dodaje wnętrznemu wiatrowi. Taż wygania z człowieka niepobrzebna wodę/ Nie warzoną w żołądku/ w zębach czyni szkodę.
O Wnętrznościach bydlęcych. Długo serca bydlęce żołądek nasz trawi/ Tenże koło żołądka i flaków zabawi. Jednak i w wierzchnie jego i spodniejsze kraje/ Gorętszem pali ciepłem/ i wstrawność podaje. Języki są strawniejsze/ ba i posilniejsze/ W strawienie płuc/ żołądki nasze sposobniejsze. Co należy do mózgów/ między zwierzęćemi/ Zdrowiu twemu usłyżysz tylko kokoszemi.
O Nasieniu Kopru Włoskiogo. Włoskiego Kopru przysmak i świeże nasienie/ Uspakaja w żołądku wiatrzy
go będzie záżywał chudego.
O Rzepie. Ziarzyn Rzepa pomocna bywa żołądkowi/ Y pobudzi dodaie wnętrznemu wiatrowi. Táż wygánia z człowieká niepobrzebna wodę/ Nie wárzoną w żołądku/ w zębách czyni szkodę.
O Wnętrznośćiách bydlęcych. Długo sercá bydlęce żołądek nasz trawi/ Tenże koło żołądka y flakow zabáwi. Iednak y w wierzchnie iego y spodnieysze kraie/ Gorętszem pali ćiepłem/ y wstráwność podáie. Ięzyki są strawnieysze/ bá y pośilnieysze/ W strawienie płuc/ żołądki násze sposobnieysze. Co należy do mozgow/ między źwierzęćemi/ Zdrowiu twemu vsłyżysz tylkó kokoszemi.
O Náśieniu Kopru Włoskiogo. Włoskiego Kopru przysmák y świeże naśienie/ Vspakaia w żołądku wiátrzy
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: C3
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
I zaraz się na drugą stronę przeprawował W bacie starzec, co dobrze o Rugierze wiedział I na łodzi umyślnie, pilnując go, siedział.
XLIV.
Skoro go jedno zajźrzał, poszedł w prędkim biegu W swej łodzi, chcąc go przewieźć do lepszego brzegu; Który baczny i w każdej beł rozumny sprawie, Jeśli serce po wierzchniej znać może postawie. Rugier wsiadł w łódź zarazem i Bogu dziękował, Że w drodze niebezpiecznej zdrowo go zachował; I gadając z żeglarzem bacznem i ćwiczonem, Jechał po morzu cichem i uspokojonem.
XLV.
Chwalił Rugiera, że się tak dobrze postawił, Że się wczas od Alcyny i przedtem wybawił, Niż go uczarowanem kubkiem
I zaraz się na drugą stronę przeprawował W bacie starzec, co dobrze o Rugierze wiedział I na łodzi umyślnie, pilnując go, siedział.
XLIV.
Skoro go jedno zajźrzał, poszedł w prętkim biegu W swej łodzi, chcąc go przewieźć do lepszego brzegu; Który baczny i w każdej beł rozumny sprawie, Jeśli serce po wierzchniej znać może postawie. Rugier wsiadł w łódź zarazem i Bogu dziękował, Że w drodze niebezpiecznej zdrowo go zachował; I gadając z żeglarzem bacznem i ćwiczonem, Jechał po morzu cichem i uspokojonem.
XLV.
Chwalił Rugiera, że się tak dobrze postawił, Że się wczas od Alcyny i przedtem wybawił, Niż go uczarowanem kubkiem
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 207
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905