Ekonomice, mianowicie o Piwie.
twierać, dla wentylacyj. 9 Zapowietrzonym kazać ustąpić w pole, ale ich tam żywić zmiłosierdzia, szałasze im pobudować, znimi gadając stanąć od wiatru. 10 Tandety, na których fanty przedają, targi, Jarmarki, gromady zakazać. 11 Potrzeba kwadragenę obserwować, alias dni 40. wietrzyć się. Zarażony też ma być przez tyle dni w sekwestrze, jeśli się nic niepokaże, ma być uwolniony. 12 Każdą rzecz i siebie potrzeba okurzać różnemi zapachami, pieniądze moczyć w otcie, w urynie. 13 Rewizja być powinna, i grobarze na grzebanie ciał, w stroju czarnym chodzący, z białemi krzyżykami,
Ekonomice, mianowicie o Piwie.
twierać, dla wentylacyi. 9 Zapowietrzonym kazać ustąpić w pole, ale ich tam żywić zmiłosierdzia, szałasze im pobudować, znimi gadaiąc stanąć od wiatru. 10 Tandety, na ktorych fanty przedaią, targi, Iarmarki, gromady zakazać. 11 Potrzeba kwadragenę obserwować, alias dni 40. wietrzyć się. Zarażony też ma bydź przez tyle dni w sekwestrze, iezli się nic niepokaże, ma bydz uwolniony. 12 Każdą rzecz y siebie potrzeba okurzać rożnemi zapachami, pieniądze moczyć w otcie, w urynie. 13 Rewizya bydź powinna, y grobarze na grzebanie ciał, w stroiu czarnym chodzący, z białemi krzyżykami,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 454
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
: potym uwinąwszy się w botuch/ abo w prześcieradło/ zaraz niechaj się położy w pościeli; i nakryć go potrzeba dobrze: kiedy poleży godzinę mniej abo więcej/ i będzic się pocił; i po starciu poleży znowu aż sobie odpocznie dobrze/ i przyjdzie k sobie: dopiero wstawszy/ jeśli dzień niepiękny nie ma się wietrzyć: a jeśli spokojny cichy/ i ciepły/ może się trochę przechodzić. Druga nauka po wyszciu z wanny ta jest: po przechacce onej/ abo też po odpocznieniu dobrym/ ma obiad jeść: potrawy takie które mogą być nazdrowsze/ których ja na tym miejscu wyliczać niechcę ani mogę: abowiem księgę jednę całą mu
: potym vwinąwszy się w botuch/ ábo w prześćieradło/ záraz niechay się położy w pośćieli; y nákryć go potrzebá dobrze: kiedy poleży godzinę mniey ábo więcey/ y będźic się poćił; y po stárćiu poleży znowu áż sobie odpocżnie dobrze/ y prziydźie k sobie: dopiero wstawszy/ iesli dźień niepiękny nie ma się wietrzyć: á iesli spokoyny ćichy/ y ćiepły/ może się trochę przechodźić. Druga náuká po wyszćiu z wánny tá iest: po przechacce oney/ ábo też po odpocżnieniu dobrym/ ma obiad ieść: potráwy tákie ktore mogą bydź nazdrowsze/ ktorych ia ná tym mieyscu wylicżáć niechcę ani mogę: ábowiem kśięgę iednę cáłą mu
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 162.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
pojąwszy szlad co naświeższy/ w kole tym/ w którym psi koło upadłego zająca założyli/ wyprawować się im bądź krzykiem/ co jest lepiej dla zwołania drugich/ bądź cicho aż do tego miejsca w którym zając przypadł/ a skoro mu nie stanie onego sładu/ powinien zgadzać że zając złożył do miejsca/ i tam abo wietrzyć/ abo małym kolkiem założyć i ruszyć. A jako popądźca jeden rozumem/ drugi piłnością popądza/ tak i on poprawiue: oczym wyższej.
To notabile, że szczenięta z przyrodzenia nalepiej poprawują Jedna na to racja/ że cuch mają mocniejszy niż starzy psi/ ale za tą racją mieliby wszytko lepiej robić. Przeto
poiąwszy szlád co naświeższy/ w kole tym/ w ktorym pśi koło vpádłego záiąca záłożyli/ wypráwowáć sie im bądź krzykiem/ co iest lepiey dla zwołánia drugich/ bądź ćicho áż do tego mieyscá w ktorym záiąc przypadł/ á skoro mu nie sstánie onego słádu/ powinien zgadzáć że záiąc złożył do mieyscá/ y tám ábo wietrzyć/ ábo máłym kolkiem záłożyć y ruszyć. A iáko popądźcá ieden rozumem/ drugi piłnośćią popądza/ ták y on popráwiue: ocżym wysszey.
To notabile, że scżeniętá z przyrodzenia nalepiey popráwuią Iedná ná to rácya/ że cuch máią mocnieyszy niż stárzy pśi/ ále zá tą rácyą mieliby wszytko lepiey robić. Przeto
Skrót tekstu: OstrorMyśl1618
Strona: 34
Tytuł:
Myślistwo z ogary
Autor:
Jan Ostroróg
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
myślistwo, zoologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618