na Rezydencją do boku Królewskiego, którzy się z rad swoich sprawić powinni na drugim Sejmie, który co dwa Roki być powinien. Król Szlachty łapać ani więzić nie może, ani Dóbr jego konfiskować bez Konwikcyj, może Wójtostwa żałużonym Żołnierzom rozdwać, ale Urzędów Incompatibiles dać jednemu nie może Donacje i inskrypcje sobie służące tylko na Sejmie windykować może, o interes zaś własnych Dóbr sądzić się może w Trybunale lub w Grodzie z Szlachcicem. Dobra konfiskowane powinien Szlachcie rozdawać. Monopoliów, cłów, Kontrybucyj, Akcyz, ani żadnych podatków stawić może tylko Sejm. Król powinien granic bronić ale sumptem Rzeczypospolitej, o czym wszystkim Pacta Conventa wolno czytać, kto nie dowierza;
na Rezydencyą do boku Królewskiego, którzy śię z rad swoich sprawić powinni na drugim Seymie, który co dwa Roki być powinien. Król Szlachty łapać ani więźić nie może, ani Dóbr jego konfiskować bez Konwikcyi, może Wóytostwa załużonym Zołnierzom rozdwać, ale Urzędów Incompatibiles dać jednemu nie może Donacye i inskrypcye sobie służące tylko na Seymie windykować może, o interes zaś własnych Dóbr sądźić śię może w Trybunale lub w Grodzie z Szlachćicem. Dobra konfiskowane powinien Szlachćie rozdawać. Monopoliów, cłów, Kontrybucyi, Akcyz, ani żadnych podatków stawić może tylko Seym. Krôl powinien granic bronić ale sumptem Rzeczypospolitey, o czym wszystkim Pacta Conventa wolno czytać, kto nie dowierza;
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 147
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
olkinickie miawszy, lubo zakwitowaną, pretensją z matki swojej Ogińskiej do hrabstwa Sapieżyńskiego Dąbrowny, pod jakimsi pretekstem zajechał Dąbrownę, a spodziewając się, że amnestia każe to wrócić, zastawił kniaziowi Menżykowi te dobra za 50 000 talerów bitych. Potem gdy Sapiehowie przez amnestię przyszli do dóbr swoich i Dąbrownę odjechali, kniaź Menżyk chciał prawem windykować sumę swoją, ale hetman Pociej tak potrafił, że Menżyk do niego samego jako ewiktora swego przysłał na ekspens prawny 30 000 talerów bitych i jeszcze Lindorf, plenipotent Menżykowski, na imię i blankiet pryncypała swego dopożyczył na ekspens prawny 20 000 talerów bitych. Dekret zatem w trybunale taki stanął, że dobra Pociejowskie uwolniono od ewikcji
olkinickie miawszy, lubo zakwitowaną, pretensją z matki swojej Ogińskiej do hrabstwa Sapieżyńskiego Dąbrowny, pod jakimsi pretekstem zajechał Dąbrownę, a spodziewając się, że amnestia każe to wrócić, zastawił kniaziowi Menżykowi te dobra za 50 000 talerów bitych. Potem gdy Sapiehowie przez amnestię przyszli do dóbr swoich i Dąbrownę odjechali, kniaź Menżyk chciał prawem windykować sumę swoją, ale hetman Pociej tak potrafił, że Menżyk do niego samego jako ewiktora swego przysłał na ekspens prawny 30 000 talerów bitych i jeszcze Lindorf, plenipotent Menżykowski, na imię i blankiet pryncypała swego dopożyczył na ekspens prawny 20 000 talerów bitych. Dekret zatem w trybunale taki stanął, że dobra Pociejowskie uwolniono od ewikcji
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 69
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
. Dołnar, zabrawszy pieniężną importancją tego starostwa, sam najprzód Stokliszki zrabował i zaciągnął się za towarzysz po petyhorsku, w porucznikostwo ip. Krzywkowskiego, porucznika znaku Pocieja, strażnika lit., regimentarza stanisławowskiego. Resztę zaś, czego Dołnar nie zrabował, Moskwa zabrała.
Przyjechawszy tedy z rozkazu rodziców moich do Stokliszek, a chcąc windykować tę szkodę z Dołnarem i drugą zabranych pieniędzy po śmierci Płoszczyńskiego z podstarościm naówczas stokliskim Dołnarowiczem, pojechałem do Kowna dla uczynienia
manifestów i uformowania procesu do grodu kowieńskiego. Będąc w Kownie, dowiedziałem się, że Czerwony Dwór, rezydencja Zabiełły, podczaszego naówczas, a teraz marszałka kowieńskiego, o milę jest od Kowna.
. Dołnar, zabrawszy pieniężną importancją tego starostwa, sam najprzód Stokliszki zrabował i zaciągnął się za towarzysz po petyhorsku, w porucznikostwo jp. Krzywkowskiego, porucznika znaku Pocieja, strażnika lit., regimentarza stanisławowskiego. Resztę zaś, czego Dołnar nie zrabował, Moskwa zabrała.
Przyjechawszy tedy z rozkazu rodziców moich do Stokliszek, a chcąc windykować tę szkodę z Dołnarem i drugą zabranych pieniędzy po śmierci Płoszczyńskiego z podstarościm naówczas stokliskim Dołnarowiczem, pojechałem do Kowna dla uczynienia
manifestów i uformowania procesu do grodu kowieńskiego. Będąc w Kownie, dowiedziałem się, że Czerwony Dwór, rezydencja Zabiełły, podczaszego naówczas, a teraz marszałka kowieńskiego, o milę jest od Kowna.
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 109
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
obżałowanego WMci opresją i nie mogąc tak szkodliwych, które in publicum sparsisti, a coraz perniciosius summa cum laesionepublicznie rozgłosiłeś, a coraz szkodliwiej z największą obrazą szerzących odgłosów i dyfamacji dysymulować, a oraz nie mogąc inaczej publicam nieskazitelnego honoru swego iacturampublicznego... uszczerbku jako przez publiczny via sacra iustitiaeświętą drogą sprawiedliwości windykować proceder z solennym i nieutulonym pro tam acerbo wiernych zasług swoich stipendioza tak gorzką... zapłatą żalem, ante omnia do obwarowania omnimodae żałującym delatorom a quavis obżałowanego WMci impetitione securitatis honoru i prerogatywy szlacheckiej przede wszystkim do obwarowania wszelkiego bezpieczeństwa honoru i prerogatywy szlacheckiej wnoszących skargę delatorów od jakiegokolwiek zakusu oskarżonego WMci, do aprobaty założonego
obżałowanego WMci opresją i nie mogąc tak szkodliwych, które in publicum sparsisti, a coraz perniciosius summa cum laesionepublicznie rozgłosiłeś, a coraz szkodliwiej z największą obrazą szerzących odgłosów i dyfamacji dysymulować, a oraz nie mogąc inaczej publicam nieskazitelnego honoru swego iacturampublicznego... uszczerbku jako przez publiczny via sacra iustitiaeświętą drogą sprawiedliwości windykować proceder z solennym i nieutulonym pro tam acerbo wiernych zasług swoich stipendioza tak gorzką... zapłatą żalem, ante omnia do obwarowania omnimodae żałującym delatorom a quavis obżałowanego WMci impetitione securitatis honoru i prerogatywy szlacheckiej przede wszystkim do obwarowania wszelkiego bezpieczeństwa honoru i prerogatywy szlacheckiej wnoszących skargę delatorów od jakiegokolwiek zakusu oskarżonego WMci, do aprobaty założonego
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 540
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Przyrzekli mi wszystkie usilności i starania swoje.
Tandem nastąpił dzień poniedziałkowy, dies decretoria. Zjechali się wszyscy, to jest obiedwie strony, do księcia wojewody wileńskiego, hetmana wielkiego W. Ks. Lit., dla ufacylitowania rugów i protestów przeciwko sejmikom zaniesionych. A jako, ile możności mojej było, starałem się jakokolwiek windykować się z tak złego razu, tak podczas tego zjazdu u księcia hetmana przy pomocy księdza Łopacińskiego, sekretarza lit., przystąpiłem do Sapiehy, podkanclerzego lit., proponując i prosząc go, jeżeliby nie można sprawy mojej z księciem kanclerzem lit., teściem jego, przez kompromis zakończyć. Na co odpowiedział mi podkanclerzy
Przyrzekli mi wszystkie usilności i starania swoje.
Tandem nastąpił dzień poniedziałkowy, dies decretoria. Zjechali się wszyscy, to jest obiedwie strony, do księcia wojewody wileńskiego, hetmana wielkiego W. Ks. Lit., dla ufacylitowania rugów i protestów przeciwko sejmikom zaniesionych. A jako, ile możności mojej było, starałem się jakokolwiek windykować się z tak złego razu, tak podczas tego zjazdu u księcia hetmana przy pomocy księdza Łopacińskiego, sekretarza lit., przystąpiłem do Sapiehy, podkanclerzego lit., proponując i prosząc go, jeżeliby nie można sprawy mojej z księciem kanclerzem lit., teściem jego, przez kompromis zakończyć. Na co odpowiedział mi podkanclerzy
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 654
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
suchedni, a on głód mrze, nago chodzi: często żywiąc siebie, Pana kradnie; jeśli jest stajenny krzywdzi w obroku, sianie: jeśli rymarz, w rzemieniu: jeśli piwniczny w trunkach: jeśli kowal, slusarz w żelazie: jeśli pachołek z pułmisku, niosąc ze stołu rwie i chowa, bo strawnych nie mogąc windykować, głodny jest. Na cóż ta subiekcja dla żyda? czycz nie lepiej słudze i Chrześcijaninowi sprzyjać? czyż nie lepiej anticipative do arędarza kwit posłać, i Podskarbiemu do rąk oddać pieniądze, aby ludziom płacił. A jeśli winień żydowi sługa, to pod czas su- O Ekonomice mianowice o Bydle.
chedni Podskarbi niech pomiarkuje
suchedni, á on głod mrze, nago chodzi: często żywiąc siebie, Pana krádnie; iezli iest staienny krzywdzi w obroku, sianie: iezli rymarz, w rzemieniu: iezli piwniczny w trunkach: iezli kowal, slusarz w żelezie: iezli pachołek z pułmisku, niosąc ze stołu rwie y chowa, bo strawnych nie mogąc windykować, głodny iest. Na coż ta subiekcya dla żyda? czycż nie lepiey słudze y Chrześcianinowi sprzyiać? czyż nie lepiey anticipative do arędarza kwit posłać, y Podskarbiemu do rąk oddać pieniądze, aby ludziom płacił. A iezli winień żydowi sługa, to pod czas su- O Ekonomice mianowice o Bydle.
chedni Podskarbi niech pomiarkuie
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 364
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
od Sąsiadów bliskich oderwany By władzą berła swego był jejże oddany. Kamieniec i Podole już Turcy wrócili Już i na Ukrainie kopce postawili. Z Moskwą też utwierdzone pokoju przymierze. Więc Pan mężny imprezę taką przed się bierze. By Szwedów z Inflant Polskich za morze rugować; A krai ten, jak był przedtym Polsce windykować, Tak Saskie przeciwko nim obróci oręże J wojskiem pograniczną swym Rygę oblęże. Zabolała impreza takowa Karola Dwunastego, Szwecyj po te czasy Króla, J niemieszka, z wojskiem się przez morze przeprawił By Rygę z oblężenia Saskiego wybawił. Niedługa sprzeczka była, Sasi tył podali, Gdy impetu Szwedzkiego strzymać nie zdołali. Zaczym wojska
od Samsiádow bliskich oderwany By władzą berłá swego był ieyże oddány. Kámieniec y Podole iuż Turcy wrocili Już y ná Ukráinie kopce postáwili. Z Moskwą też utwierdzone pokoiu przymierze. Więc Pan mężny imprezę taką przed się bierze. By Szwedow z Jnflant Polskich zá morze rugowáć; A krai ten, iak był przedtym Polszcze windykowáć, Tak Sáskie przeciwko nim obroci oręże J woiskiem pograniczną swym Rygę oblęże. Záboláłá imprezá takowa Károlá Dwunastego, Szwecyi po te czasy Krola, J niemieszka, z woiskiem się przez morze przeprawił By Rygę z oblężenia Saskiego wybawił. Niedługa sprzeczka była, Sási tył podali, Gdy impetu Szwedzkiego strzymáć nie zdołali. Záczym woiska
Skrót tekstu: GośPos
Strona: 5
Tytuł:
Poselstwo wielkie [...] Stanisława Chomentowskiego [...] od Augusta II [...] do Achmeta IV
Autor:
Franciszek Gościecki
Drukarnia:
Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1732
Data wydania (nie wcześniej niż):
1732
Data wydania (nie później niż):
1732
i bezpieczeństwa. Niechcesz nic swego stracić niepragnii cudzego. Równo niebezpieczna, mocnego lub słabego zaczepiać. Bo nikt nie jest tak słaby aby szkodzić niemógł. etc.
II. Za wojną krzeszą te racje. Iż według Sallustyusza, Plutarcha: Tak publicznego jako i prywatnego szczęścia inwencją jest wojna. Czego prawem i perswazją windykować nie można, odda co twego i z prowizją oręże. Wojna sprawiedliwość w Monarchach utrzymuje, chardych poniża, tyranów ukraca. Według Emiliusza: pokoi jest sym wojny. Niech się pokoju niespodziewa od pogranicznej potencyj, której Mars w swoich granicach nieutrzymuje. A jako uważa Liwiusz i Wegecjusz. Wojna męstwa i odwagi uczy
y bezpieczeństwa. Niechcesz nic swego strácić niepragnii cudzego. Rowno niebezpieczna, mocnego lub słabego záczepiać. Bo nikt nie iest ták słaby áby szkodzić niemogł. etc.
II. Zá woiną krzeszą te racye. Jż według Sallustyusza, Plutarcha: Tak publicznego iáko y prywatnego szcześcia inwencyą iest woina. Czego prawem y perswazyą windykować nie można, odda co twego y z prowizyą oręze. Woina sprawiedliwość w Monarchach utrzymuie, chardych poniża, tyrannow ukraca. Według Emiliusza: pokoi iest sym woiny. Niech się pokoiu niespodziewa od pograniczney potencyi, ktorey Mars w swoich granicach nieutrzymuie. A iáko uważa Liwiusz y Wegecyusz. Woina męstwa y odwagi uczy
Skrót tekstu: BystrzInfStat
Strona: M4v
Tytuł:
Informacja statystyczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
pan Kawaler Nowodworski 150. koni/ każdy ma parę rusznic. Zatymi szło kozaków królewskich 100. koni potym piechoty królewskłej Niemieckiej 1400. Tym ordynkiem przeszlismy granice nasze u rzeczki Iwary: gdzie p. Podkanclerzy koronny imieniem dworu K. I. m. winszował szczęśliwego weszcia w to państwo/ które sobie ten gruby naród windykować chciał i śmiał przez lat 96. życząc aby tę im presyą P. Bóg jako szczęśliwie począł prowadzić/ tak fortunnie postawił ku czci i chwale swej ś. ku rozszerzeniu państw I k. m. i na nieśmiertelną sławę K. I. m. Był wszystek poranek chmurny/ i deszcz się pokuszał/ ale skoro
pan Káwáler Nowodworski 150. koni/ każdy ma parę rusznic. Zátymi szło kozakow krolewskich 100. koni potym piechoty krolewskłey Niemieckiey 1400. Tym ordinkiem przeszlismy gránice násze v rzeczki Iwáry: gdźie p. Podkánclerzy koronny imieniem dworu K. I. m. winszował sczęśliwego weszćia w to pánstwo/ ktore sobie ten gruby narod windikowáć chćiał y śmiał przez lat 96. życząc áby tę im presyą P. Bog iáko sczęśliwie począł prowádźić/ ták fortunnie postáwił ku czći y chwale swey ś. ku rozszerzeniu panstw I k. m. y ná nieśmiertelną sławę K. I. m. Był wszystek poránek chmurny/ y descz sie pokuszał/ ále skoro
Skrót tekstu: BielDiar
Strona: A3
Tytuł:
Diariusz wiadomości od wyjazdu króla z Wilna do Smoleńska
Autor:
Samuel Bielski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610