Małgorzaty; Koszulka słabo gładkie ramię kryje, Włos nie w więzieniu po szyi się wije: Lub się przyczesze, lubo z wdzięcznej kosy Rozpuści zbiegłe po jagodach włosy, Na głowie nie masz nic oprócz warkoczy, Rozmarynowy które wieniec tłoczy. Piersi, francuskim kołnierzem okryte,
Wygodnym wiatrom nie tak niedobyte, Żeby nie miały, wionąwszy coś z boku, Ich mleka odkryć, mego cieszyć wzroku. Twarz cale wolna, sam kapelusz cienie Miece i górne wstrzymywa promienie; Tak słońce, które blaskiem oczom szkodzi, Najlepiej widzieć, gdy pod chmurą chodzi. Kształt porzezany przy jednej spódnicy O skrytej każe myślić tajemnicy; Trzewik subtelny, cieniuchna pończoszka, Bez której
Małgorzaty; Koszulka słabo gładkie ramię kryje, Włos nie w więzieniu po szyi się wije: Lub się przyczesze, lubo z wdzięcznej kosy Rozpuści zbiegłe po jagodach włosy, Na głowie nie masz nic oprócz warkoczy, Rozmarynowy które wieniec tłoczy. Piersi, francuskim kołnierzem okryte,
Wygodnym wiatrom nie tak niedobyte, Żeby nie miały, wionąwszy coś z boku, Ich mleka odkryć, mego cieszyć wzroku. Twarz cale wolna, sam kapelusz cienie Miece i górne wstrzymywa promienie; Tak słońce, które blaskiem oczom szkodzi, Najlepiej widzieć, gdy pod chmurą chodzi. Kształt porzezany przy jednej spódnicy O skrytej każe myślić tajemnicy; Trzewik subtelny, cieniuchna pończoszka, Bez której
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 178
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
co tu szczęśliwość swą widzi! 146 (D). NIESTATEK RZECZY ZIEMSKICH
Stanęła Wisła; mógłby działa po niej toczyć; Śnieg w kolano; ja drogi nie mogę odwłoczyć. Więc że już własna była samej zimy pora, Sani rozkażę, nie wóz, gotować z wieczora. Aż mniej niż w godzinę wiatr, wionąwszy z południa, Przygnał deszcz i uczynił ciepły kwiecień z grudnia. A któż, rzekę, na ziemi, takiego przypadku Miarę wziąwszy z powietrza, spodziewa się statku? Wiatr na powietrzu chmury jako w garncu kasze, A na ziemi fortuna miesza rzeczy nasze; W tym różność, że jeden wiatr spądza wszytkie chmury, Z
co tu szczęśliwość swą widzi! 146 (D). NIESTATEK RZECZY ZIEMSKICH
Stanęła Wisła; mógłby działa po niej toczyć; Śnieg w kolano; ja drogi nie mogę odwłoczyć. Więc że już własna była samej zimy pora, Sani rozkażę, nie wóz, gotować z wieczora. Aż mniej niż w godzinę wiatr, wionąwszy z południa, Przygnał deszcz i uczynił ciepły kwiecień z grudnia. A któż, rzekę, na ziemi, takiego przypadku Miarę wziąwszy z powietrza, spodziewa się statku? Wiatr na powietrzu chmury jako w garncu kasze, A na ziemi fortuna miesza rzeczy nasze; W tym różność, że jeden wiatr spądza wszytkie chmury, Z
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 606
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987