Nuże niechaj jedno będę piękny (piękna) tedy mię młodzieńcy panny będą miłować. Ba patrz/ jaka tu weż siedzi. Zabijże ją, a nie poczwaruj się. Ba i warkocze twoje pełne są gnid. Niewiem skąd się te wszy bierza. Wszak się czeszę mało nie na każdy dzień/ i każę sobie wiskać. Strupów też na głowie niemam. A przecię nie mogę się im objąć. Niewiem też/ jako ich mam pozbyć/ albo zagubić. Tu nie daleko mieszka niewiasta/ co je może zagubić/ ma maść jakąś osobliwą/ co od niej zginą. Moja piękna/ nastręcz mi ją kupięć więc piękny Jarmark
Nuże niechay iedno będę piękny (piękna) tedy mię młodźieńcy pánny bedą miłowáć. Bá pátrz/ iáka tu weż śiedźi. Zábiyże ią, á nie pocżwáruy śię. Bá y wárkocże twoie pełne są gnid. Niewiem skąd śię te wszy bierza. Wszák śię cżeszę máło nie ná káżdy dźień/ y każę sobie wiskáć. Strupow też ná głowie niemam. A przećię nie mogę śię im objąć. Niewiem też/ iáko ich mam pozbyć/ álbo zágubić. Tu nie dáleko mieszka niewiástá/ co ie może zágubić/ ma máść iákąś osobliwą/ co od niey zginą. Moiá piękna/ nástręcż mi ią kupięć więc piękny Iármárk
Skrót tekstu: VolcDial
Strona: 23
Tytuł:
Viertzig dialogi
Autor:
Nicolaus Volckmar
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612