odrzucać sprobowania traktatów, które, jeżeli pomyślnego skutku swego niewezmą, niestracisz tem nic Wasza Królewska Mość, Pan mój miłościwy, odkryjesz oczy Rzeczypospolitej wszystkiej, która w traktatach nadzieję jakąś pokłada, i ochotniejszemi ich uczynisz do gruntownej przedsięwzięcia
wojny, okażesz Wasza Królewska Mość i wszystkiemu światu iż niesłusznie nieprzyjaciel na Waszą Królewską Miłość wkłada, że tak bardzo wielkie krwie rozlania i takie zniszczenie ubogich ludzi nie przez niego, ale przez Waszą Królewską Mość dzieje się. A my tym czasem nieopuściemy żadnej okazji, którąbyśmy zażyć nieprzyjaciela mogli. Aleć tenże niedostatek i rozruchy, o którychem Waszej Królewskiej Mości w przeszłych liściech pisał, do tego czasu
odrzucać sprobowania traktatów, które, jeżeli pomyślnego skutku swego niewezmą, niestracisz tém nic Wasza Królewska Mość, Pan mój miłościwy, odkryjesz oczy Rzeczypospolitéj wszystkiéj, która w traktatach nadzieję jakąś pokłada, i ochotniejszemi ich uczynisz do gruntownéj przedsięwzięcia
wojny, okażesz Wasza Królewska Mość i wszystkiemu światu iż niesłusznie nieprzyjaciel na Waszą Królewską Miłość wkłada, że tak bardzo wielkie krwie rozlania i takie znisczenie ubogich ludzi nie przez niego, ale przez Waszą Królewską Mość dzieje się. A my tym czasem nieopuściemy żadnéj okaziéj, którąbyśmy zażyć nieprzyjaciela mogli. Aleć tenże niedostatek i rozruchy, o którychem Waszej Królewskiej Mości w przeszłych liściech pisał, do tego czasu
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 123
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
i rzekł: Jeśli dopiero Archimandryt przychodzi/ któż był całą noc w krześle czujący? od któregom błogosławił się; a pojźrzawszy nie obaczył już więcej onej osoby. I za zrządzeniem Pańskim zrozumiał/ iż był sam Święty Ociec Teodozy/ pilny Archimandryt i Pasterz rozumnego stada swego /za które się ustawicznie do Pana Boga modłami swemi wkłada; od niego nigdy nie odstępuje. Po odprawieniu Jutrznie/ mianowany Paraecclesiarch tym objawienie i wiedzenie to powiedział porządkiem w Celli W: Ojcu Archimandrytowi/ jak im się działo. Takich rzeczy słysząc istotną relacją/ jagody swe obfitemi pokrapiając Staruszek łzami/ rzecze: Mnie to dziatki miłe mnie napomnienie/ mnie nauka/ mnie ćwiczenie/
y rzekł: Iesli dopiero Archimándryt przychodźi/ ktoż był cáłą noc w krześle czuiący? od ktoregom błogosłáwił się; á poyźrzawszy nie obaczył iuż więcey oney osoby. Y zá zrządzeniẽ Páńskim zrozumiał/ iż był sam Swięty Oćiec Theodozy/ pilny Archimándryt y Pásterz rozumnego stádá swego /zá ktore się vstáwicznie do Páná Bogá modłámi swemi wkłáda; od niego nigdy nie odstępuie. Po odpráwieniu Iutrznie/ miánowány Páráecclesiárch tym obiáwienie y wiedzenie to powiedźiał porządkiem w Celli W: Oycu Archimándrytowi/ iák im się dźiało. Tákich rzeczy słysząc istotną relátią/ iágody swe obfitemi pokrapiáiąc Stáruszek łzámi/ rzecze: Mnie to dźiatki miłe mnie nápomnienie/ mnie náuká/ mnie ćwiczenie/
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 119.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
nazywani bywali powszechnemi Papieżami/ tak i Konstantynopolskiemu dla równości powagi przełożeństwa/ i wszystkich przywilejów nadania i przysadzenia powszechnego Patriarchy tytuł/ był przypisowany. Jednak on/ nic Bogu i Zakonowi jego/ a Kanonom Ojców śś. przeciwnego w Cerkiew hardzie wnosić się nieważył. Nazywany był/ i nazywa się Powszechnym Patriarchą/ ale nie wkłada troistej Korony na głowę swoję/ ani odzieniem Purpuratnym pokorną swoję postać zdobi/ ani na szarłatem okryte nogi swoje krzyża świętego znamię (na wzgardę zbawiennej męki Syna Bożego) kładzie/ Ani je Książętom/ Królmi i Cesarzom całować każe. Ani listy/ albo Bukami swemi/ Niebu/ ziemi/ i podziemnymi grozi/ ani też
názywáni bywali powszechnemi Papieżámi/ ták y Constántinopolskiemu dla rownośći powagi przełożeństwá/ y wszystkich przywileiow nádánia y przysadzenia powszechnego Pátryárchy tytuł/ był przypisowány. Iednák on/ nic Bogu y Zakonowi iego/ á Canonom Oycow śś. przećiwnego w Cerkiew hárdźie wnośić się nieważył. Názywány był/ y názywá się Powszechnym Pátryárchą/ ále nie wkłada troistey Korony ná głowę swoię/ áni odźieniem Purpuratnym pokorną swoię postáć zdobi/ áni na szárłatem okryte nogi swoie krzyżá świętego známię (ná wzgárdę zbáwienney męki Syná Bożego) kłádźie/ Ani ie Kśiążętom/ Krolmi y Cesárzom cáłowáć każe. Ani listy/ álbo Bukámi swemi/ Niebu/ źiemi/ y podźiemnymi groźi/ áni też
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 88v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
swojej dziedzinie bardziej panując nad swoim poddanym, niżeli król nad nim, i nad równemi jemu; być membrum corporis Rzeczy pospolitej; mieć z nią społecźność rządów państwa; mieć prawo we wszistkim co decyduje, zgadzając się albo przecżąc temu co postanawia; nie ponosić żadnych w podatkach cieżarów, tylko te, które sam na siebie wkłada; obierać sędziów, a co największa samychże królów; co może być za większa godność? jako nie tylko być elektorem, ale mogąc się spodziewać stać się i królem.
Czi możeź człowiek partykularny, ziczyć sobie szczęśliwszej nad tę kondycyj? gdyby niesźcżęsny abusus, wolności, dopuścił smakować tych swobód dulcedinem; ale kiedy jąkto
swoiey dźiedźinie bardziey panuiąc nad swoim poddanym, niźeli krol nad nim, y nad rownemi iemu; bydź membrum corporis Rzeczy pospolitey; mieć z nią społecźność rządow panstwa; mieć prawo we wsźystkim co decyduie, zgadzaiąc się albo przecźąc temu co postanawia; nie ponośić źadnych w podatkach ćieźarow, tylko te, ktore sam na siebie wkłada; obierać sędźiow, á co naywiększa samychźe krolow; co moźe bydź za większa godność? iako nie tylko bydź elektorem, ale mogąc się spodźiewać stać się y krolem.
Cźy moźeź cźłowiek partykularny, źyczyć sobie szczęśliwszey nad tę kondycyi? gdyby niesźcźęsny abusus, wolnośći, dopuścił smakować tych swobod dulcedinem; ale kiedy iąkto
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 5
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
Jewej ręce piastuje Cornucopiam, na głowie włosy rude, pod nogami zdeptany szyszak. Albo też Młodzian się maluje pięknie w Laurowym wieńcu na kopii wsparty; od ramion złoty wisi łańcuch, jedną nogą szyszak depcze z napisem: In omne aurum. Inni wyrażają Honor siedzący na wozie, który ciągną Słonie, a z tyłu Gloria wkłada na głowę Koronę.
33 Idololatria, albo Bełwochwalstwo, wyraża się osobą Matrony ślepej przed cielcem z turybularzem klęczącej według Cezara Rypy.
34 Ignorantia, albo nieumiejętność, maluje się jak Młodzian na ośle siedzący z za wiązanemi oczyma.
35 Indocilitas, tojest Tępość, nieuczenie się, wyraża się przez Niewiastę siedzącą, która osła uzdeczką
Iewey ręce piastuie Cornucopiam, na głowie włosy rude, pod nogami zdeptany szyszak. Albo też Młodzian się maluie pięknie w Laurowym wieńcu na kopii wsparty; od ramion złoty wisi łańcuch, iedną nogą szyszak depcze z napisem: In omne aurum. Inni wyrażáią Honor siedzący na wozie, ktory ciągną Słonie, a z tyłu Gloria wkłada na głowę Koronę.
33 Idololatria, albo Bełwochwalstwo, wyraża się osobą Matrony ślepéy przed cielcem z turybularzem klęczącey według Cezara Rypy.
34 Ignorantia, albo nieumieiętność, maluie się iak Młodzian na ośle siedzący z za wiązanemi oczyma.
35 Indocilitas, toiest Tępość, nieuczenie się, wyraża się przez Niewiastę siedzącą, ktora osła uzdeczką
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1170
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
7. W Lotaryngii w Srodę i w Sobotę mówi Remigius Lib: 1 cap: 11. A czasem dla drugich w Poniedziałek; Inne sejmikują w same południe, stąd Dawid boi się Daemonium meridianum.
Proba bywa czarownic przez topienie w wodzie. Ale ta przez Prowincjalne zakazana Synody; bo częstokroć czart choć na osoby najniewinniejsze wkłada kalumnię; alias niedopuszcza im utonąć w wodzie, trzymając je na wierzchu wody, skąd karane bywają, i miane za czarownice. Czasem też czy winne, czy niewinne, swą chytrością topią czarci w stawach. Księgi o Czarnoksięstwie i czarach są zakazane sub pena excommunicationis Papalis. Grzechy czarownic są oprócz niezliczonych trzy najpryncy palniejsze
7. W Lotaringii w Srodę y w Sobotę mowi Remigius Lib: 1 cap: 11. A cżasem dla drugich w Poniedziałek; Inne seymikuią w same południe, ztąd Dawid boi się Daemonium meridianum.
Proba bywa czarownic przez topienie w wodzie. Ale ta przez Prowincyalne zakazana Synody; bo częstokroć czart choć na osoby nayniewinnieysze wkłada kalumnię; alias niedopuszcza im utonąć w wodzie, trzymaiąc ie na wierzchu wody, zkąd karane bywaią, y miane za czarownice. Czasem też czy winne, czy niewinne, swą chytrością topią czarci w stawach. Księgi o Czarnoksięstwie y czarach są zákazane sub pena excommunicationis Papalis. Grzechy czarownic są opròcz niezliczonych trzy naypryncy palnieysze
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 247
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, stało się w Hrabstwie Wernigerodzkim; a palenie w ten sposób węgli staje się w piecach żelaznych okrągłych na mocnym czworo graniastym murowanym fundamencie postawionych. Piec takowy ma trzy rzędy, które się jeden na drugim stawia, z których wyższe rzędy zawsze są mniejsze niżeli dolne. Górny rząd ma na wierzchu otwarcie przez które się darn wkłada, i które według upodobania potym można zamknąć. Rżąd dolny ma na wierzchu roszt, na którym się kładzie darn; cztery mury kamienne fundamentalne mają także drzwi do zamknięcia. Chcąc palić darn na węgle, zapali się na roszcie nieco suchych drew, a darn z góry rzędami się układa widząc że darn dostatecznie się przepalił,
, stało się w Hrabstwie Wernigerodzkim; a palenie w ten sposob węgli staie się w piecach żelaznych okrągłych na mocnym czworo graniastym murowanym fundamencie postawionych. Piec takowy ma trzy rzędy, ktore się ieden na drugim stawia, z ktorych wyższe rzędy zawsze są mnieysze niżeli dolne. Gorny rząd ma na wierzchu otwarcie przez ktore się darn wkłada, y ktore według upodobania potym można zamknąć. Rżąd dolny ma na wierzchu roszt, na ktorym się kładzie darn; cztery mury kamienne fundamentalne maią także drzwi do zamknięcia. Chcąc palić darn na węgle, zapali się na roszcie nieco suchych drew, a darn z gory rzędami się układa widząc że darn dostatecznie sie przepalił,
Skrót tekstu: DuhMałSpos
Strona: 30
Tytuł:
Sposób robienia węglów czyli sztuka węglarska
Autor:
Henri-Louis Duhamel Du Monceau
Tłumacz:
Jacek Małachowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769
taków, albo powód.
Taki reprezentowane są na figurze 22, boki ich są obłożone tarcicami, nie masz w nich dna, albo raczej dno w nich formują przywiązane do boków powrozy.
Jako węgiel nie jest materią bardzo ciężką, Taki przez to stają się sposobniejszemi do wzięcia więcej węglów, dla dna opadającego ku ziemi i wkłada się na nie węgle z górą, tak dalece, że na wierzchu uformuje się wyniosłość nakształt oślego grzbietu, potym dla zapobieżenia, a żeby węgiel nie spadał, przykrywają się taki rogożkami, wypukłość ta i w gorże i że spodu będąca sprawuje, że rodzaj ten podwód nie jest wywrotny; ztym wszystkim tam tylko
takow, albo powod.
Taki reprezentowane są na figurze 22, boki ich są obłożone tarcicami, nie masz w nich dna, albo raczey dno w nich formuią przywiązane do bokow powrozy.
Iako węgiel nie iest materyą bardzo ciężką, Taki przez to staią się sposobnieyszemi do wzięcia więcey węglow, dla dna opadaiącego ku ziemi i wkłada się na nie węgle z gorą, tak dalece, że na wierzchu uformuie sie wyniosłość nakształt oslego grzbietu, potym dla zapobieżenia, á żeby węgiel nie spadał, przykrywaią się taki rogożkami, wypukłość ta i w gorże i że spodu będąca sprawuie, że rodzay ten podwod nie iest wywrotny; ztym wszystkim tam tylko
Skrót tekstu: DuhMałSpos
Strona: 31
Tytuł:
Sposób robienia węglów czyli sztuka węglarska
Autor:
Henri-Louis Duhamel Du Monceau
Tłumacz:
Jacek Małachowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769
eś ty sprawiła, Słusznie tedy tę winuj, nie mnie, siostro miła!” Tak człek, którego chłuba nadęta uwodzi, Nie postrzeże się, aż go znacznie w czym uszkodzi; Bo co tylko sam w sobie upodobać raczy, To być pięknym rozumie, szkody stąd nie baczy, Aż go potka; toż winę wkłada na drugiego, Chroniąc, żeby stąd nie był miany za głupiego; A potym, gdy mu szkoda próżną chwałę zbrzydzi, Mówi: „To piękne, co jest, – nie to, co się widzi”. VI. Własną się mierz piędzią! O MULE.
Dla wytchnienia od prac swych, stojąc muł na
eś ty sprawiła, Słusznie tedy tę winuj, nie mnie, siostro miła!” Tak człek, którego chłuba nadęta uwodzi, Nie postrzeże się, aż go znacznie w czym uszkodzi; Bo co tylko sam w sobie upodobać raczy, To być pięknym rozumie, szkody stąd nie baczy, Aż go potka; toż winę wkłada na drugiego, Chroniąc, żeby stąd nie był miany za głupiego; A potym, gdy mu szkoda próżną chwałę zbrzydzi, Mówi: „To piękne, co jest, – nie to, co się widzi”. VI. Własną się mierz piędzią! O MULE.
Dla wytchnienia od prac swych, stojąc muł na
Skrót tekstu: VerdBłażSet
Strona: 10
Tytuł:
Setnik przypowieści uciesznych
Autor:
Giovanni Mario Verdizzotti
Tłumacz:
Marcin Błażewski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wilhelm Bruchnalski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1897
trochę założonego, w drugiej ręce świecę zapaloną obraca się ku Ojcu Świętemu i zapala ów len, mówiąc: Sancte Pater sic transit gloria mundi. Przyszedszy przed wielki Ołtarz o siedmiu świecach miewa OCIEC Święty Ekshortę wykładając Pacierz, to jest Modlitwę Pańską Pater noster, etc. Potym Mszę Z. zaczyna, w której Kardynał Diakon wkłada nań Palliusz z perorą: Accipe Pallium Sanctum, Plenitudinem Pontificalis Officii ad honorem DEI Omnipotentis et Gloriosissimae Virginis MARIAE Matris eius, et Beatorurn Apostolorum Petri et Pauli, Sanctae Romanae Ecclesiae. Kardynał Dziekan trzy wielkie diamenty na trzech krzyżach Palliusża przypina. Po kolekcie Pierwszy Kardynał Diakon z Subdiakonami Apostołskiemi, z Audytorami Sacri Kolegii i
trochę założonego, w drugiey ręce świecę zápaloną obráca się ku Oycu Swiętemu y zápalá ow len, mowiąc: Sancte Pater sic transit gloria mundi. Przyszedszy przed wielki Ołtarz o siedmiu świecach miewa OCIEC Swięty Exhortę wykładaiąc Pacierz, to iest Modlitwę Pańską Pater noster, etc. Potym Mszę S. zaczyna, w ktorey Kardynał Dyakon wkłada nań Palliusz z perorą: Accipe Pallium Sanctum, Plenitudinem Pontificalis Officii ad honorem DEI Omnipotentis et Gloriosissimae Virginis MARIAE Matris eius, et Beatorurn Apostolorum Petri et Pauli, Sanctae Romanae Ecclesiae. Kardynał Dźiekan trzy wielkie dyamenty ná trzech krzyżach Palliusźa przypina. Po kollekcie Pierwszy Kardynáł Diakon z Subdyakonámi Apostolskiemi, z Audytorámi Sacri Collegii y
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 127
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746