tego nikomu nie powiadał: Iż na tym miejscu dnia sądnego będę czekał/ a gdzie teraz siedzę/ grób mój będzie. Tak on Kleryk na drzewo ono póki stało pilnie pamiętał/ ale gdy on potym dla Kościoła/ który na tym miejscu zbudowany był/ wycięto/ kamień/ oczym żaden niewiedział/ na znak wkopał. Który potym gdy mężowi świętemu grób gotowano/ naleziony i wykopany był. In vita S. Ludgieri, lib. 1. cap: 27. 28. 29. Godziny Panny Mariej. Godziny Panny Mariej/ Godzinki PANNY MARIEJ. Klasztor niejaki za poduszczeniem mnnicha jednego/ iż był opuścił mawiąc Officiũ abo Godzinek Panny naświętszej
tego nikomu nie powiádał: Iż ná tym mieyscu dniá sądnego będę czekał/ á gdźie teraz siedzę/ grob moy będzie. Ták on Cleryk ná drzewo ono poki stało pilnie pámiętał/ ále gdy on potym dla Kośćiołá/ ktory ná tym mieyscu zbudowány był/ wyćięto/ kámień/ ocżym żaden niewiedźiał/ ná znák wkopał. Ktory potym gdy mężowi świętemu grob gotowano/ náleźiony y wykopany był. In vita S. Ludgieri, lib. 1. cap: 27. 28. 29. Godźiny Pánny Máriey. Godźiny Pánny Máriey/ Godzinki PANNY MARIEY. Klasztor nieiáki za podusczeniem mnnichá iednego/ iż był opuścił mawiąc Officiũ ábo Godźinek Panny naświętszey
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 305
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
32. Abowiem przyszedł do was Jan drogą sprawiedliwości/ a nie uwierzyliście mu; ale Celnicy i wszetecznice uwierzyły mu: a wy widząc to, przecięście się nie obaczyli/ abyście mu uwierzyli. 33
. DRugiego podobieństwa słuchajcie; Człowiek niektóry był gospodarzem/ który nasadził winnicę/ i płotem ją ogrodził/ i wkopał w niej prasę/ i zbudował wieżę/ i najął ją winiarzom; i odjachał precz. 34. A gdy się przybliżył czas odbierania pożytków/ posłał sługi swoje do onych winiarzów/ aby odebrali pożytki jej. 35. Ale winiarze pojmawszy sługi jego/ jednego ubili/ a drugiego zabili/ a drugiego ukamionowali. 36.
32. Abowiem przyszedł do was Ian drogą spráwiedliwośći/ á nie uwierzyliśćie mu; ále Celnicy y wszetecżnice uwierzyły mu: á wy widząc to, przećięśćie śię nie obacżyli/ ábyśćie mu uwierzyli. 33
. DRugiego podobieństwá słuchajćie; Cżłowiek niektory był gospodarzem/ ktory násadźił winnicę/ y płotem ją ogrodźił/ y wkopał w niey prásę/ y zbudował wieżę/ y nájął ją winiárzom; y odjáchał precż. 34. A gdy śię przybliżył cżás odbierania pożytkow/ posłał sługi swoje do onych winiárzow/ áby odebráli pożytki jey. 35. Ale winiárze pojimawszy sługi jego/ jednego ubili/ á drugiego zábili/ á drugiego ukámionowáli. 36.
Skrót tekstu: BG_Mt
Strona: 26
Tytuł:
Biblia Gdańska, Ewangelia według św. Mateusza
Autor:
św. Mateusz
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
tam gruby naród chciał ich pobić/ uszedł i z towarzyszmi na wysep jeziorny cudownie uczyniony/ który przedtym jednym brzegiem do ziemie przylegał/ i tak wolnemi byli od prześladowników/ których potym nie widzieli/ i coby się z nimi działo nie słyszeli. Gdy przybył on święty i z uczniami swoimi do pomienionego ludu Karabuków/ wkopał we śrzodku rynku krzyż wielki z postrachem czarta/ bo tam zwykł się był pokazować w postaci człowieczej/ żeby na biesiadach pogańskich bywając/ pobudzał ich do pijaństwa i wszelakiego grzechu: potym go nie widali/ o co się Gubernator i przedniejszy frasowali/ i przykazali czarownikiem aby się dowiedzieli co była za przyczyna/ czemu tak długo
tám gruby narod chćiał ich pobić/ uszedł y z towárzyszmi ná wysep ieźiorny cudownie uczyniony/ ktory przedtym iednym brzegiem do źiemie przylegał/ y ták wolnemi byli od prześládownikow/ ktorych potym nie widźieli/ y coby się z nimi dźiało nie słyszeli. Gdy przybył on święty y z uczniámi swoimi do pomienionego ludu Kárábukow/ wkopał we śrzodku rynku krzyż wielki z postráchem czártá/ bo tám zwykł się był pokázowáć w postáći człowieczey/ żeby ná bieśiádách pogáńskich bywáiąc/ pobudzał ich do piiaństwá y wszelákiego grzechu: potym go nie widáli/ o co się Gubernator y przednieyszy frásowáli/ y przykazáli czárownikiem áby się dowiedźieli co byłá zá przyczyná/ czemu ták długo
Skrót tekstu: TorRoz
Strona: 29.
Tytuł:
O rozszerzeniu wiary świętej chrześcijańskiej katolickiej w Ameryce na Nowym Świecie
Autor:
Diego de Torres
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603