mieć musi przywary, każda ma swoje niedoskonałości i wielkie, bo ludzie nie są niebianie, rzplite nie są części jakie i kraje niebieskie. Jużem w drugim tomie nieraz o tym mówił.
Atoli żebyśmy nie rozumieli, że gdybyśmy i z najlepszych rad, i rządów form treść samę dobrego wyciągnęli i w naszę wlali, to już zupełnie szczęśliwi będziemy, już defektu żadnego w naszych radach i rządach nie będzie, przeto, choć przydłuższy, na uprzedzenie tego błędu tekst polityka wyjmuję z tą prawdą, że: „Forma rady i rządu doskonała jest to ens rationis, imaginacja tylko rozumu, bo szczęście doskonałe ze wszech miar nie jest to
mieć musi przywary, każda ma swoje niedoskonałości i wielkie, bo ludzie nie są niebianie, rzplite nie są części jakie i kraje niebieskie. Jużem w drugim tomie nieraz o tym mówił.
Atoli żebyśmy nie rozumieli, że gdybyśmy i z najlepszych rad, i rządów form treść samę dobrego wyciągnęli i w naszę wlali, to już zupełnie szczęśliwi będziemy, już defektu żadnego w naszych radach i rządach nie będzie, przeto, choć przydłuższy, na uprzedzenie tego błędu tekst polityka wyjmuję z tą prawdą, że: „Forma rady i rządu doskonała jest to ens rationis, imaginacyja tylko rozumu, bo szczęście doskonałe ze wszech miar nie jest to
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 297
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
wewłóczyć. Atoliśmy to nie tylko wmciom naszym m. panom i braciej, ale snadź i obcym narodom nie bez wielkiego postrachu byli przez mężne dzieła rąk naszych oświadczyli, cośmy nieśmiertelny sławie narodu naszego, co wierności poddaństwa przeciwko Królowi i panu swemu powinni, gdyśmy one wszystkie zarobki swe na pana i Króla własnego wlali, poddawszy nigdy przedtym nie zwojowaną monarchiją moskiewską doskonale i z panem jej własnym pod nogi K. J. M., p. n. m.; życząc tego, żeby się odważne prace nasze przy nieśmiertelny sławie i na pożytek R. P. obrócić mogły, obiecując to sobie, iż one przeważne roboty nasze
wewłóczyć. Atoliśmy to nie tylko wmciom naszym m. panom i braciej, ale snadź i obcym narodom nie bez wielkiego postrachu byli przez mężne dzieła rąk naszych oświadczyli, cośmy nieśmiertelny sławie narodu naszego, co wierności poddaństwa przeciwko Królowi i panu swemu powinni, gdyśmy one wszystkie zarobki swe na pana i Króla własnego wlali, poddawszy nigdy przedtym nie zwojowaną monarchiją moskiewską doskonale i z panem jej własnym pod nogi K. J. M., p. n. m.; życząc tego, żeby się odważne prace nasze przy nieśmiertelny sławie i na pożytek R. P. obrócić mogły, obiecując to sobie, iż one przeważne roboty nasze
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 429
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
Pański I biegłość wrodzona
Pojmuje doskonale By najgłębsze sensa,
Więc już od ciebie Saba Brać mogłaby pensa;
Król Salomon Monarchów Niezna równych sobie;
Twej któż się równać może Książęcej Osobie?
Ceną akcyj mądrych, I wszelaką cnotą
Celujesz wszelkie zbiory I tysiączną flotą
Bajka uczy znajoma Poetyckiej głowie,
Ze w Pandorę wszelaki Dar wlali Bogowie,
To nie koment, są tego Jasne dokumenta
Ze w Cię Bóg prawy wszystkie Wlał piękne talenta;
Niech się Pandora kryje Z swą bajeczną fimfą,
Gasną Boginie wszytkie Przed tą Polską Nimfą;
Gubią cerę Kloryndy I Flory blednieją,
Ustaje wszelki koncept, I pióra tępieją.
W Abrysowaniu Twojej Anielskiej Figury,
Idą najmędrsze
Páński Y biegłość wrodzona
Poymuie doskonále By naygłębsze sensa,
Więc iuż od ćiebie Sabá Bráć mogłáby pensa;
Krol Sálomon Monárchow Niezna rownych sobie;
Twey ktoż się rownáć może Xiążęcey Osobie?
Ceną ákcyi mądrych, Y wszeláką cnotą
Celuiesz wszelkie zbiory Y tysiączną flotą
Bayká uczy znáioma Poetyckiey głowie,
Ze w Pándorę wszeláki Dar wlali Bogowie,
To nie komment, są tego Iásne dokumentá
Ze w Cię Bog prawy wszystkie Wlał piękne tálentá;
Niech się Pándorá kryie Z swą baieczną fimfą,
Gásną Boginie wszytkie Przed tą Polską Nimfą;
Gubią cerę Kloryndy Y Flory blednieią,
Ustáie wszelki koncept, Y piorá tępieią.
W Abrysowániu Twoiey Anielskiey Figury,
Idą naymędrsze
Skrót tekstu: JunRef
Strona: b4v
Tytuł:
Refleksje duchowne na mądry króla Salomona sentyment
Autor:
Mikołaj Karol Juniewicz
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1731
Data wydania (nie wcześniej niż):
1731
Data wydania (nie później niż):
1731
zażył: a pokieby czego był jeden zażywał/ potyby się tego drugie był nie tykał. Ale zwierzchność nad ludźmi/ przy samych by tylko pierwszych rodzicach zostawała była: a po ich śmierci (ile rozum pokazuje) podobno także w mężczyznie i białejgłowie/ na których bykolwiek oni byli takowe prawo swoje od Boga wzięte/ wlali: ci zaś także na drugich: i tak zawsze na potym. Bo władza ona od Boga postanowiona/ tak że musiała mieć nasienie następstwa/ jako i wszelka insza rzecz od niego stworzona nasienie płodu/ według onych słów. Iob 36. Deus Reges in solio collocat in perpetuum , to jest BÓG Króle na Majestacie postanawia
záżył: á pokieby czego był ieden záżywał/ potyby się tego drugie był nie tykał. Ale zwierzchność nád ludźmi/ przy sámych by tylko pierwszych rodźicach zostáwáłá byłá: á po ich śmierći (ile rozum pokázuie) podobno tákże w mężczyznie y białeygłowie/ ná ktorych bykolwiek oni byli tákowe práwo swoie od Bogá wźięte/ wlali: ći záś tákże ná drugich: y ták záwsze ná potym. Bo włádzá oná od Bogá postánowiona/ ták że musiáłá mieć naśienie następstwá/ iáko y wszelka insza rzecz od niego stworzona naśienie płodu/ według onych słow. Iob 36. Deus Reges in solio collocat in perpetuum , to iest BOG Krole na Maiestaćie postanawia
Skrót tekstu: DembWyw
Strona: 27
Tytuł:
Wywód jedynowłasnego państwa świata
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Drukarnia:
Jan Rossowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
języki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1633
Data wydania (nie wcześniej niż):
1633
Data wydania (nie później niż):
1633