skoro ją zazionie, Sama jej wpadnie w gardło, czemuż o obronie Nie radzi, czego biega, aż kiedy się znuży, Wysili, ginie, biegać nie mogąc już dłużej. Siedzi Turczyn w Kamieńcu jako żaba sprosna,
Otworzywszy paszczękę: Polacy co wiosna Biegają to tam, to sam, zazionieni piszczą, Aż wlezą żabie w gębę, skoro się wyniszczą. Porzućcie herby, szlachta, porzućcie swe krzyże, Bo was niedługo w gburów ten tyran postrzyże. Przynajmniej jeśli wolność, jeśli żywot tani, Niech nie pustoszą bożych kościołów pogani; Zbytki, stroje, fundusze dajcie bożej chwale, Niech poświęcane sprzęty zostawają w cale. Niech ten rząd
skoro ją zazionie, Sama jej wpadnie w gardło, czemuż o obronie Nie radzi, czego biega, aż kiedy się znuży, Wysili, ginie, biegać nie mogąc już dłużej. Siedzi Turczyn w Kamieńcu jako żaba sprosna,
Otworzywszy paszczekę: Polacy co wiosna Biegają to tam, to sam, zazionieni piszczą, Aż wlezą żabie w gębę, skoro się wyniszczą. Porzućcie herby, szlachta, porzućcie swe krzyże, Bo was niedługo w gburów ten tyran postrzyże. Przynajmniej jeśli wolność, jeśli żywot tani, Niech nie pustoszą bożych kościołów pogani; Zbytki, stroje, fundusze dajcie bożej chwale, Niech poświęcane sprzęty zostawają w cale. Niech ten rząd
Skrót tekstu: PotPoczKuk_III
Strona: 432
Tytuł:
Poczet herbów szlachty
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
herbarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
ze mną na dwór. Wyzwól sobie/ tedy pójdę z tobą. Wstań a puść mię. Panie dozwolcie[...] wyniść na dwór/ albo/ Panie wypuśćcie nas na dwór. Kupiemy sobie powieczorek. Przez cały dzień nic inszego nie czynicie/ jedno że się przebiegacie. Usiądź na dupie/ tedyć myszy w nie nic nie wlezą. Idź/ a wróć się rychło. Ale czemu mię trącasz? Otoś mi rozlał (rozlała) mój inkaust. Poczkaj/ powiem ja to Uczycielowi. Mój miły (moja miła) nie powiadajże/ niechcącym to uczynił) niechcącam to uczyniła). Ale niechcąc/ znamci ja ciebie coś ty za ptak
ze mną ná dwor. Wyzwol sobie/ tedy poydę z tobą. Wstań á puść mię. Pánie dozwolćie[...] wyniść ná dwor/ álbo/ Pánie wypuśććie nas ná dwor. Kupiemy sobie powiecżorek. Przez cáły dźień nic inszego nie cżynićie/ iedno że śię przebiegaćie. Vśiądź ná dupie/ tedyć myszy w nie nic nie wlezą. Idź/ á wroć śię rychło. Ale cżemu mię trącasz? Otoś mi rozlał (rozlałá) moy inkaust. Pocżkay/ powiem ia to Vcżyćielowi. Moy miły (moiá miła) nie powiádayże/ niechcącym to vcżjnił) niechcącam to vcżyniłá). Ale niechcąc/ znamći ia ćiebie coś ty zá ptak
Skrót tekstu: VolcDial
Strona: 19
Tytuł:
Viertzig dialogi
Autor:
Nicolaus Volckmar
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612