ogłosić za kandydata do tronu, sprzeciwił. Cały skład sejmu jednymi usty odpowiedział: ,,Zgoda”, i już pierwsza materia najważniejsza w jednym momencie została ułatwiona. Druga, co do sposobu, czyli ceremoniału tego obrania, również nie miała trudności, lecz dla operacji swojej więcej potrzebowała czasu, przeto ją też kilka dni wleczono aby dla kształtu, choć nie dla potrzeby.
Na początku tego sejmu Sołtyk, biskup krakowski, przybył pod Warszawę; z stanowiska swego posłał do książęcia Czartoryskiego, kanclerza wielkiego litewskiego, z propozycjami, iż gotów jest przystąpić do jedności obrad publicznych, uznać Poniatowskiego królem, byle władza odebrana hetmanowi Branickiemu była przywrócona i dekret zapadły
ogłosić za kandydata do tronu, sprzeciwił. Cały skład sejmu jednymi usty odpowiedział: ,,Zgoda”, i już pierwsza materia najważniejsza w jednym momencie została ułatwiona. Druga, co do sposobu, czyli ceremoniału tego obrania, również nie miała trudności, lecz dla operacji swojej więcej potrzebowała czasu, przeto ją też kilka dni wleczono aby dla kształtu, choć nie dla potrzeby.
Na początku tego sejmu Sołtyk, biskup krakowski, przybył pod Warszawę; z stanowiska swego posłał do książęcia Czartoryskiego, kanclerza wielkiego litewskiego, z propozycjami, iż gotów jest przystąpić do jedności obrad publicznych, uznać Poniatowskiego królem, byle władza odebrana hetmanowi Branickiemu była przywrócona i dekret zapadły
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 144
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak