Nie jednem noc przesiedziała, a drugą mało co spała. Bo i muzyka nie dała - na noc i na dzień grawała. Lutnista też nie omieszkał, bo już przy mnie zaraz mieszkał: Gdy ode mnie odjechali, zaraz go z drogi przysłali, Lutnistę swego jeszcze w Maciewicach zostawił.
Różnych ludzi posyłają, co instancyje wnaszają. Nawet żołnierze jeździli, a wszyscy za nim prosili; Zwłaszcza niektórzy posłowie, także i senatorowie. Leć i panie się zjeżdżały, a instancyją wnaszały. Przez różne osoby traktują.
Zaledwom ich tym zbywała, deklarować obiecała - Królestwo tym uczcić muszę, bo ich zdanie słyszeć tuszę. Łubom się z nimi widziała,
Nie jednęm noc przesiedziała, a drugą mało co spała. Bo i muzyka nie dała - na noc i na dzień grawała. Lutnista też nie omieszkał, bo już przy mnie zaraz mieszkał: Gdy ode mnie odjechali, zaraz go z drogi przysłali, Lutnistę swego jeszcze w Maciewicach zostawił.
Różnych ludzi posyłają, co instancyje wnaszają. Nawet żołnierze jeździli, a wszyscy za nim prosili; Zwłaszcza niektórzy posłowie, także i senatorowie. Leć i panie się zjeżdżały, a instancyją wnaszały. Przez różne osoby traktują.
Zaledwom ich tym zbywała, deklarować obiecała - Królestwo tym uczcić muszę, bo ich zdanie słyszeć tuszę. Łubom się z nimi widziała,
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 150
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
/ obrazy Tryvmfatorów wystawowano/ młodz w śmiałość zaprawowano. Ale to tylko pogańskim a nie Chrześcijańskim służyć może przy swych zabobonach Kościołom, Chwalęć ja/ i bodaj się tego obrzędu vieły państwa nasze/ żeby przed wojną do Kościołów po porady wstępowano. Ale się temu wydziwić nie mogę/ czemu umarłego do grobu prowadząc kopie do Kościoła wnaszają. Rzekłbym iż jako do świątnice Pańskiej na poświęcenie/ aby się na utarzcze walecznej poszczęściło: ale to nie wczas; boć już po przegranej/ gdyż ani samego/ który bok niepzrzyjacielski kruszył nie widać. Rzekłbym/ że ta kopia jako była od Boga poświecona na zwycięstwo/ tako też w tej
/ obrázy Tryvmphatorow wystáwowano/ młodz w śmiałość zápráwowáno. Ale to tylko pogańskim á nie Chrześćiańskim służyć może przy swych zabobonach Kośćiołom, Chwalęć ia/ y boday śię tego obrzędu vieły państwá násze/ żeby przed woyną do Kośćiołow po porády wstępowáno. Ale śię temu wydźiwić nie mogę/ czemu vmarłego do grobu prowadząc kopie do Kośćiołá wnaszaią. Rzekłbym iż iáko do świątnice Pańskiey ná poświęcenie/ áby śię ná vtarzcze waleczney posczęśćiło: ále to nie wczas; boc iuż po przegráney/ gdyz áni sámego/ ktory bok niepzrzyiaćielski kruszył nie widać. Rzekłbym/ że tá kopia iáko była od Bogá poświecona ná zwyćięstwo/ táko też w tey
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 276
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
Apra po swych wojennych pracach potkało; kiedy Dioklecian ledwo co stołek Królewski zasiadł zaraz go zabił/ mówiąc. Gloriare Aper quia tãti Regis manu cecidisti. Ale o to animusz Żołnierzski który się wsławę tylko jedyną zbogaca nic nie stoi. Rzymianie mieli kościoły Marsom poświęcone. POLITYCZNY. Co za przyczyna na pogrzebie Żołnierza do Kościoła wnaszają czytaj. Czemu też w Kościele kopią kruszą czytaj. ORATOR POLITYCZNY Kiedy człowiek umiera to go zaraz zświata przez dzwony wytrębują, a Żołnierza trąbą z obozu. Nie wielka to wysługa pośmierci Żołnierzowi z przyjaźni być kwitowanym. ORATOR Odwaga jednego Żołnierza u Króla Teohadusa jako się też nagrodziła czytaj. Toż i drugiego Apra
Aprá po swych woiennych pracach potkáło; kiedy Dyoklecian ledwo co stołek Krolewski záśiadł záraz go zábił/ mowiac. Gloriare Aper quia tãti Regis manu cecidisti. Ale o to ánimusz Zołnierzski ktory śię wsławę tylko iedyną zbogaca nic nie stoi. Rzymiánie mieli kośćioły Marsom poświęcone. POLITYCZNY. Co zá przyczyná na pogrzebie Zołnierzá do Kośćiołá wnaszáią czytay. Czemu też w Kośćiele kopią kruszą czytay. ORATOR POLITYCZNY Kiedy człowiek vmiera to go záraz zświátá przez dzwony wytrębuią, á Zołnierzá trąbą z obozu. Nie wielka to wysługa pośmierći Zołnierzowi z przyiáźni być kwitowánym. ORATOR Odwaga iednego Zołnierzá v Krolá Theohádusá iáko śię też nágrodźiłá czytay. Toż y drugiego Aprá
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 278
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
często u nas na świecie/ abowiem gdzie ma być Wiosna tam Jesień/ gdzie mają kłosy kwitnąć i rość/ tam je już do gumna zbierają. Ale u śmierci i pod czas zimy/ i Wiosny i Jesieni zawsze żniwo/ zawsze koszą/ zawsze wstogi składają/ jak do gumna/ do grobu na młocenie robactwu wnaszają. Urwała w Wirydarzu Wielmożnych Rodziców taką rożę dnia onegdajszego ta śmierć/ a rożę taką! której rumianość/ wonia pozór po wszytkim Oryzoncie Polskim i Litewskim rozchodzi się. Urwała mówię/ a urwała z wirydarza takiego/ w którym takowe kwiaty i drzewa rosną/ które się zgadzają do krzesł Senatorskich/ do Pastorałów Biskupich/ do
często v nas ná świećie/ ábowiem gdźie ma być Wiosná tám Ieśień/ gdźie máią kłosy kwitnąć y rość/ tám ie iuż do gumná zbieráią. Ale v śmierći y pod czás źimy/ y Wiosny y Ieśieni záwsze żniwo/ záwsze koszą/ záwsze wstogi skłádáią/ iák do gumná/ do grobu ná młocenie robáctwu wnaszáią. Vrwáłá w Wirydarzu Wielmożnych Rodźicow táką rożę dniá onegdáyszego tá śmierć/ á rożę taką! ktorey rumiáność/ wonia pozor po wszytkim Oryzonćie Polskim y Litewskim roschodźi się. Vrwáłá mowię/ á vrwáłá z wirydarzá tákiego/ w ktorym tákowe kwiáty y drzewá rostą/ ktore się zgadzáią do krzesł Senatorskich/ do Pástorałow Biskupich/ do
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 305
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644