przed nim inszy ni jeden uchwalał. Jego abowiem poważnością przyjęte jest słowo owe/ Personalne zjednoczenie. Czego przed nim byłe Sobory nie uchwalały. Podobne temu w tejże Materii odpowiada Heretykom i wiele: Efremius/ mówiąc. Zaś Heretykowe czwarty Synod potwarzają/ twierdząc/ iż uchwalon jest i postanowiono/ aby nie było nikomu wolno wnosić/ abo pisać/ abo składać/ abo trzymać inszej wiary/ nad tę/ która już była złożona. Czego zaiste Sobór nie uchwalał/ i nie stanowił/ ale oni niewstydliwie kłamają. wiarę on od trzech set i ośmnastu SS. Ojców złożoną w wielkiej czci mając/ zakazał/ aby inszej wiary nie ważył się nikt
przed nim inszy ni ieden vchwalał. Iego ábowiem poważnośćią przyięte iest słowo owe/ Personalne ziednoczenie. Cze^o^ przed nim byłe Sobory nie vchwaláły. Podobne temu w teyże Máteryey odpowiáda Hęretykom y wiele: Ephremius/ mowiąc. Záś Hęretykowe czwarty Synod potwarzáią/ twierdząc/ iż vchwalon iest y postánowiono/ áby nie było nikomu wolno wnośić/ ábo pisáć/ ábo skłádáć/ ábo trzymáć inszey wiáry/ nád tę/ ktora iuż byłá złożona. Czego záiste Sobor nie vchwalał/ y nie stánowił/ ále oni niewstydliwie kłamáią. wiárę on od trzech set y osmnastu SS. Oycow złożoną w wielkiey czći máiąc/ zákazał/ áby inszey wiáry nie ważył sie nikt
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 142
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
pokazać, wydać tych, którzy nie wypłacili Deputaci też powinni podobneż Rejestra mieć z Podskarbim. Podskarbi wraz z Deputatami podpisuje Kwity z Kwarty, a Wojsku na pół Roka powinni wypłacać. Taka tez Kwarta i w Litwie, i tymże porzą[...] kijem postan[...] wiona co i w Koronie z Dóbr Królewskich, którą powinni Posessorowie wnosić na Z. Jan do Wilna. Podczas Wojny Tureckiej dwoista była Kwarta naznaczona, jedna na Wojsko, a druga na Artylerią, według Konstyt: Roku 1637. 1638. 1641. Ktoby zaś Kwartę zatrzymawszy; Starostwo, lub Królewszczyznę komu innemu sprzedał, lub ustąpił, tedy Antecesor, nie Sukcesor powinien zapłacić ją.
pokazać, wydać tych, którzy nie wypłaćili Deputaći też powinni podobneż Rejestra mieć z Podskarbim. Podskarbi wraz z Deputatami podpisuje Kwity z Kwarty, á Woysku na pół Roka powinni wypłacać. Taka tez Kwarta i w Litwie, i tymźe porzą[...] kiem postan[...] wiona co i w Koronie z Dóbr Królewskich, którą powinni Possessorowie wnośić na S. Jan do Wilna. Podczas Woyny Tureckiey dwoista była Kwarta naznaczona, jedna na Woysko, á druga na Artyleryą, według Konstyt: Roku 1637. 1638. 1641. Ktoby zaś Kwartę zatrzymawszy; Starostwo, lub Królewszczyznę komu innemu sprzedał, lub ustąpił, tedy Antecessor, nie Sukcessor powinien zapłaćić ją.
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 147
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
chce, toż rzekę i o gwiazdach nowych/ niepodobna rzecz żeby w nas nie mnożyły przestrachu z samego tego/ iż Pan jako wszytko na niebie/ tak i one czyni nam na znak/ naukę i przestrogę a tym więcej gdy sposobem strasznym a niezwyczajnym się pokazują: zda się Pan niejako reformować niebo/ zda się cośnowego wnosić tam wzgórę/ jakoż się niema bać ziemia która wszystkiego dobra swego/ wysztkiego szczęścia z tamtąd czeka? Mógłbym tu więcej rzeczy podobnych przywieść: ale ich pełno wszędzie/ jako to/ że tak zwykł Pan uprzedzać karania temi znakami niebieskiemi: że nie rad nieopowiednie podnosi ręki swojej niebieskiej na ziemię ani bicza
chce, toż rzekę y o gwiazdách nowych/ niepodobna rzecz żeby w nas nie mnożyły przestráchu z sámego tego/ iż Pan iako wszytko ná niebie/ ták y oné czyni nam ná znak/ naukę y przéstrogę á tym więcéy gdy sposobem strásznym á niezwyczáynym sie pokázuią: zda sie Pan nieiáko reformowáć niebo/ zda sie cośnoweg^o^ wnośić tám wzgórę/ iakoż się nima bać źiemiá ktora wszystkiégo dobrá swégo/ wysztkieg^o^ sczęśćia z támtąd czeka? Mogłbỹ tu więcéy rzeczy podobnych przywieść: ále ich pełno wszędźie/ iako to/ że tak zwykł Pan vprzedzáć karánia temi znákámi niebieskiemi: że nie rad nieopowiednie podnośi ręki swoiey niebieskiey ná źiemię áni biczá
Skrót tekstu: NajmProg
Strona: B3v
Tytuł:
Prognostyk duchowny na kometę
Autor:
Jakub Najmanowicz
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
astrologia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
pomieszkanie dla pilnowania grobów wybudować im sobie zezwalamy, tudzież łaźnią pod groblą stawu miejskiego i jatki mięsne. Na które jatki grunt wydzielić im przez zwierzchność zamkową złoczowską pozwalamy i rozkazujemy, z których jatek nam ani sukcesorom naszym nic płacić nie mają. Jednak jak wiele rzeźników będzie, każdy z nich co rok powinien do prowentów naszych wnosić łoju surowego kamień jeden. Pozwalamy im także wszelkiego towaru handlów, żadnych nie wyjmując ani ekscypując oprócz kościelnych, krwawych i mokrych, jako też i kradzionych. Także szynki wszelkiego likworu i napoju, futer, czapek, sukien, kożuchów, obuwia, skór wołowych, baranich i kozłowych, wolne piwa warzenie, gorzałki kurzenie,
pomieszkanie dla pilnowania grobów wybudować im sobie zezwalamy, tudzież łaźnią pod groblą stawu miejskiego i jatki mięsne. Na które jatki grunt wydzielić im przez zwierzchność zamkową złoczowską pozwalamy i rozkazujemy, z których jatek nam ani sukcesorom naszym nic płacić nie mają. Jednak jak wiele rzeźników będzie, każdy z nich co rok powinien do prowentów naszych wnosić łoju surowego kamień jeden. Pozwalamy im także wszelkiego towaru handlów, żadnych nie wyjmując ani ekscypując oprócz kościelnych, krwawych i mokrych, jako też i kradzionych. Także szynki wszelkiego likworu i napoju, futer, czapek, sukien, kożuchów, obuwia, skór wołowych, baranich i kozłowych, wolne piwa warzenie, gorzałki kurzenie,
Skrót tekstu: JewPriv_II_Sasów
Strona: 224
Tytuł:
Jewish Privileges in the Polish Commonwealth, t. II, Sasów
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Złoczów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
przywileje, akty nadania
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1727
Data wydania (nie wcześniej niż):
1727
Data wydania (nie później niż):
1727
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Jewish privileges in the Polish commonwealth
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacob Goldberg
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Jerozolima
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Nauk Izraela
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2001
?
Miłość powiada: Strzały me twardości Tej nie zwyciężą, niech strzela kto inny! Gniew mówi: Nie chcę, nie daj mi w tym winy, Żebyś miał takiej zapomnieć gładkości!
Zdesperowany z tego uciążenia, Fortuny chciałem o ratunek prosić I Czasu, który wszytkie rzeczy tłucze.
Odpowiedziano: Nie chciej prośby wnosić Do nas daremnej; od twego więzienia U samej tylko Śmierci w ręku klucze. NA UŚMIECH
Czarowny śmiechu, który w ślicznym ciele Różanych jagód wiercisz dwie łożnice I dwie kolebki, w których bez różnice Wdzięk z Kupidynem łóżko sobie ściele,
Czuj się na siłach i następuj śmiele Na troskę, żałość, twoje przeciwnice, Ból
?
Miłość powiada: Strzały me twardości Tej nie zwyciężą, niech strzela kto iny! Gniew mówi: Nie chcę, nie daj mi w tym winy, Żebyś miał takiej zapomnieć gładkości!
Zdesperowany z tego uciążenia, Fortuny chciałem o ratunek prosić I Czasu, który wszytkie rzeczy tłucze.
Odpowiedziano: Nie chciej prośby wnosić Do nas daremnej; od twego więzienia U samej tylko Śmierci w ręku klucze. NA UŚMIECH
Czarowny śmiechu, który w ślicznym ciele Różanych jagód wiercisz dwie łożnice I dwie kolebki, w których bez różnice Wdzięk z Kupidynem łóżko sobie ściele,
Czuj się na siłach i następuj śmiele Na troskę, żałość, twoje przeciwnice, Ból
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 111
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
inkwizycyje, czyli tortury, kto, jako, co, dlaczego „nie pozwala”. A wreście dość racyj wolnemu szlachcicowi: sic volo, stat pro ratione voluntas - -
Pro votum 10.
Cale, przyznam się, dociec nie mogę, qua consequentia z ukrócenia nie tak wolnego, jak swawolnego „nie pozwalam” wnosić się może jakiekolwiek praeiudicium libertati. Chyba że to teraz libertas jedno jest co i licentia, a przecie wolności polskiej non omnia quae lubent, licent et expediunt. Ale uważać i przestrzegać trzeba, quid moneant leges, które in tantum złotej nam wolności pozwalają, in quantum in sortem ojczyzny, in bonum esse województw mieliśmy
inkwizycyje, czyli tortury, kto, jako, co, dlaczego „nie pozwala”. A wreście dość racyj wolnemu szlachcicowi: sic volo, stat pro ratione voluntas - -
Pro votum 10.
Cale, przyznam się, dociec nie mogę, qua consequentia z ukrócenia nie tak wolnego, jak swawolnego „nie pozwalam” wnosić się może jakiekolwiek praeiudicium libertati. Chyba że to teraz libertas jedno jest co i licentia, a przecie wolności polskiej non omnia quae lubent, licent et expediunt. Ale uważać i przestrzegać trzeba, quid moneant leges, które in tantum złotej nam wolności pozwalają, in quantum in sortem ojczyzny, in bonum esse województw mieliśmy
Skrót tekstu: BystrzPolRzecz
Strona: 126
Tytuł:
Polak sensat ...
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1730
Data wydania (nie wcześniej niż):
1730
Data wydania (nie później niż):
1730
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
ut contra communia pericula sint certa praesidia wszędzie. Stipendis, milite et armis est opus. Co jednak vel legationibus vel aliis modis potest differri ex re capiendum est consilium, et in ista in qua sumus arena.
Kończąc mowę moję czy do P. Boga tylko/ czyli i do WKM. ostatnie prożby nasze wnosić mamy. Już w-Niebie dekret jest ferowany: Quid nos ferre et pati oporteat. Są niektóre prożby Braci naszej/ w tych ukażesz WKM. Ojcowski swój afekt. nad to fessi bellis pacem poscimus. Wiem że pokoj WKM. zawsze in votis, teraz już/ si salvos nos vis esse,
ut contra communia pericula sint certa praesidia wszędźie. Stipendis, milite et armis est opus. Co iednák vel legationibus vel aliis modis potest differri ex re capiendum est consilium, et in ista in qua sumus arena.
Kończąc mowę moię czy do P. Bogá tylko/ czyli i do WKM. ostatnie prożby nasze wnosić mamy. Iuż w-Niebie dekret iest ferowány: Quid nos ferre et pati oporteat. Są niektore prożby Bráći naszey/ w tych ukażesz WKM. Oycowski swoy áfekt. nád to fessi bellis pacem poscimus. Wiem że pokoy WKM. záwsze in votis, teráz iuż/ si salvos nos vis esse,
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 72
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
m szczyrze kochał w tobie. Pewnie by krwie twej drogiej zdrajca swą przypłacił, Choć bym przy miłej pomście własny żywot stracił. Lecz iż los twój nieszczęsny tak chciał mieć koniecznie, Więc za żywot tak krótki abyś mógł żyć wiecznie, My pozostali bracia i siostry troskliwe Ustawicznie do Boga modły swe życzliwe Za tobą wnosić będziem, byś otrzymał onę Za tak jasną niewinność męczeńską koronę, A ty mogiło, która wdzięczne kryjesz kości, Jeżeliby nad tobą stanął kto z litości, Niech, czyje to zewłoki, indziej się nie pyta, Raczej napis nad tobą położony czyta: Jan Trembecki tym leży grobowcem nakryty, Niewinnie gradem szabel tyrańskich
m szczyrze kochał w tobie. Pewnie by krwie twej drogiej zdrajca swą przypłacił, Choć bym przy miłej pomście własny żywot stracił. Lecz iż los twoj nieszczęsny tak chciał mieć koniecznie, Więc za żywot tak krotki abyś mogł żyć wiecznie, My pozostali bracia i siostry troskliwe Ustawicznie do Boga modły swe życzliwe Za tobą wnosić będziem, byś otrzymał onę Za tak jasną niewinność męczeńską koronę, A ty mogiło, ktora wdzięczne kryjesz kości, Jeżeliby nad tobą stanął kto z litości, Niech, czyje to zewłoki, indziej się nie pyta, Raczej napis nad tobą położony czyta: Jan Trembecki tym leży grobowcem nakryty, Niewinnie gradem szabel tyrańskich
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 274
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
gwiazd, ani słońca promienie przedrzeć się nie mogą. Toż samo trafia się około wyspów Caraibes nazwanych. VViadomo, iż Japonia częstym ziemi trzęsieniom podlega. Około zaś wyspów Karaibes często nowe wyspy ze dna na wierzch wychodzą. Jako tedy trzęsienia ziemi, i oderwanie się wyspy odedna pochodzi od ogniów podziemnych, tak też wnosić możemy, iż wiatry, i kurzawy z pod morza wypadające tęż samę mają przyczynę. Dno albowiem przyległe tym wyspom musi być tejże samej natury. A jeżeli ognie podziemne, całe obłoki, i wyspy mogą wynieść w górę, daleko łacniej ryby na ziemię wyrzucić zdolne będą.
Deszcz wełny. Wiatry burzliwe odzierając drzewa niektóre
gwiazd, ani słońca promienie przedrzeć się nie mogą. Toż samo trafia się około wyspow Caraibes nazwanych. VViadomo, iż Japonia częstym ziemi trzęsieniom podlega. Około zaś wyspow Karaibes często nowe wyspy ze dna na wierzch wychodzą. Jako tedy trzęsienia ziemi, y oderwanie się wyspy odedna pochodzi od ogniow podziemnych, tak też wnosić możemy, iż wiatry, y kurzawy z pod morza wypadaiące tęż samę maią przyczynę. Dno albowiem przyległe tym wyspom musi być teyże samey natury. A ieżeli ognie podziemne, całe obłoki, y wyspy mogą wynieść w gorę, daleko łacniey ryby na ziemię wyrzucić zdolne będą.
Deszcz wełny. Wiatry burzliwe odzieraiąc drzewa niektore
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 256
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
: corrobowałeś wolnościami, chcąc dziełem prace swojej już umiarkować interesa publiczne i desideria Rycerstwa. Skąd raczysz Wm. Nasz M. pan i Dobrodziej, chcąc konserwować w cale Rzeczposp: i Wojska jej, a dochodząc głęboką konsideracją statum teraźniejszych, i euentum przyszych rzeczy, instancią swoję za Ich Mościami Pany Kanclerzami przez list swój wnosić: Gdzie we wszytkim jako Wodzowi swemu, naszemu Wielce Mościwemu Panu, i Dobrodziejowi chciałoby się wolej akomodować, odstąpiwszy od tego Punktu, który zostaje fundamentem swobodnych wolności Rycerskich. Od czego zbijają konsideracje różnych imprez, ale na jakąś elusią, kiedy się starają aby fortelami, przez instrumenta na to uformowane, Wojsko rozrywali,
: corrobowałeś wolnośćiámi, chcąc dźiełem prace swoiey iuż vmiárkowáć interessá publiczne y desideria Rycerstwá. Zkąd raczysz Wm. Nász M. pan y Dobrodźiey, chcąc conserwowáć w cále Rzeczposp: y Woyská iey, á dochodząc głęboką considerácyą statum teráznieyszych, y euentum przyszych rzeczy, instáncią swoię zá Ich Mośćiámi Pány Kánclerzámi przez list swoy wnośić: Gdźie we wszytkim iáko Wodzowi swemu, nászemu Wielce Mościwemu Pánu, y Dobrodźieiowi chciáłoby się woley accomodowáć, odstąpiwszy od tego Punctu, ktory zostáie fundámentem swobodnych wolnosći Rycerskich. Od czego zbijáią consideracye rożnych imprez, ále ná iákąś elusią, kiedy się stáráią áby fortelámi, przez instrumentá ná to vformowáne, Woysko rozrywáli,
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 110
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666