wierzę ale Wiedma/ gdzieś z Tessalskiej kniei/ Złym Wrogiem mej teskliwej przeszkadza nadziei. Psią mię juchą oblawszy; czy prochem znasienia/ Bazyliszka do tego przywiodła w zmierzjenia. Jest majętność obfita/ w Urodzaje w Dani/ Są dostatki: gładkości jeszcze nikt nie gani. Lata prawie nadobie/ luboć mam już Wnuki/ ALe tyż co mi szkodzi/ zażyję nauki. Ma Cyrce te sposoby/ Z człeka działać świnię/ Tąż przyprawą uczynek zły sobie odczynię. Co przed tym za Jasonem Medea biegała/ Tę fortunę na potym/ i ja będę miała. Gdy dalej swój postępek chce jej opowiadać/ Przewoźnik krzyknął; w stadajn/
wierzę ále Wiedmá/ gdzieś z Tessalskiey kniei/ Złym Wrogiem mey teskliwey przeszkadza nádźiei. Pśią mię iuchą oblawszy; czy prochem znaśięnia/ Bázyliszká do tego przywiodłá w zmierzienia. Iest máiętność obfita/ w Vrodzáie w Dáni/ Są dostátki: głádkośći ieszcze nikt nie gáni. Látá práwie nadobie/ luboć mąm iuż Wnuki/ ALe tyz co mi szkodźi/ záżyię náuki. Ma Cyrce te sposoby/ Z człeká dźiáłáć świnię/ Tąż przyprawą vczynek zły sobie odczynię. Co przed tym zá Iasonem Medea biegáłá/ Tę fortunę ná potym/ y ia będę miáłá. Gdy dáley swoy postępek chce iey opowiádáć/ Przewoźnik krzyknął; w stadayn/
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 168
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
bierze, Żeby też i ci cnotą, wiarą, zdrową radą, Ponieważ się wyższymi fortunami kładą, Bez wszelakiej chromoty, bez wszego usterku Świecili na tym niebie sarmackiego cyrku. Szlacheckiemu stanowi koń on, który w Troi Wielkich rodził rycerzów, najlepiej przystoi, Niechaj jako orłowie orłom, krukom kruki, Podobne dziadom rodzi Sarmacja wnuki. Bogatym konia dawał świętego Marcina, Który swój płaszcz z ubogim na poły rozcina, Chociaż nań krwawię służył; nieba dzisia siąga Nagi żebrak, a wżdy mu nie ciśnie szeląga. Osła księżej, niech jeżdżą przykładem swej głowy, Albo one od cieląt filistyńskie krowy, Z Mojżeszowym zakonem arki bożej cugi, Lecz że
bierze, Żeby też i ci cnotą, wiarą, zdrową radą, Ponieważ się wyższymi fortunami kładą, Bez wszelakiej chromoty, bez wszego usterku Świecili na tym niebie sarmackiego cyrku. Szlacheckiemu stanowi koń on, który w Troi Wielkich rodził rycerzów, najlepiej przystoi, Niechaj jako orłowie orłom, krukom kruki, Podobne dziadom rodzi Sarmacyja wnuki. Bogatym konia dawał świętego Marcina, Który swój płaszcz z ubogim na poły rozcina, Chociaż nań krwawię służył; nieba dzisia siąga Nagi żebrak, a wżdy mu nie ciśnie szeląga. Osła księżej, niech jeżdżą przykładem swej głowy, Albo one od cieląt filistyńskie krowy, Z Mojżeszowym zakonem arki bożej cugi, Lecz że
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 271
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Wynidą w wieńcach starszy przyjaciele, I spólnem panów okrutnych żelazem, Pomogą razem. Jużby zamkniona i ziemia i morze, Jużby i wschodne poczuły się zorze, Że nowe słońce ku czarnemu brodu Weszło z zachodu. Rzekł, a niebieskiej nakłoniwszy głowy, Zezwoli poczet: Niech dom Jagiełłowy Żyje na wieki, i z wnuki póżnemi Panuje ziemi! PAMIĘĆ ŚMIERCI NAJJAŚNIEJSZEGO ALEKsANDKA KAROLA KRÓLEWICA POLSKIEGO I SZWEDZKIEGO Roku Pańskiego 1634, 20 listopada. NAJJAŚNIEJSZEJ PANNIE ANNIE KATARZYNIE KONSTANCJI KRÓLEWNIE POLSKIEJ I SZWEDZKIEJ.
Kochania twego konterfekt żałobny, Ruinę znaczną i w królewskim domu, Korony wszystkiej żal, jeśli podobny, Jeśli był kiedy spodziewany komu; Co duchy mogły Muze nieozdobnej
Wynidą w wieńcach starszy przyjaciele, I spólnem panów okrutnych żelazem, Pomogą razem. Jużby zamkniona i ziemia i morze, Jużby i wschodne poczuły się zorze, Że nowe słońce ku czarnemu brodu Weszło z zachodu. Rzekł, a niebieskiej nakłoniwszy głowy, Zezwoli poczet: Niech dom Jagiełłowy Żyje na wieki, i z wnuki póżnemi Panuje ziemi! PAMIĘĆ ŚMIERCI NAJJAŚNIEJSZEGO ALEXANDKA KAROLA KRÓLEWICA POLSKIEGO I SZWEDZKIEGO Roku Pańskiego 1634, 20 listopada. NAJJAŚNIEJSZEJ PANNIE ANNIE KATARZYNIE KONSTANCYI KRÓLEWNIE POLSKIEJ I SZWEDZKIEJ.
Kochania twego konterfekt żałobny, Ruinę znaczną i w królewskim domu, Korony wszystkiej żal, jeżli podobny, Jeżli był kiedy spodziewany komu; Co duchy mogły Muze nieozdobnej
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 34
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
przepadł w te strony, - Nie tak sprzysięgłym Annibal rzymskiemu, Jako imieniu oni pogańskiemu Nieprzyjacioły głównymi bywali, Że się w pieluchach nimi odzywali. Nie dziw waleczne potomki zakrwawił, I jako orzeł orlęta swe wprawił, Korybut sercem i kochanym łowem, Sam pierwszy mężnie ległszy pod Azowem. Zostawa śmierci i pomsta dziadowej Spadła na wnuki, spadła na ich głowy: A ci po sobie nieprzerwaną zgrają Dział ten potomstwa z rąk do rąk podają. O! jako często Bóg i Dniestr zuchwały, Sprośną krwią pienił biłohrockie skały, Jako plugawą pociły się rosą, Tehińskie trawy nietykane kosą! Gdzieby Bizalte, gdzie głuche mówiły, Niezmierne okiem wołoskie mogiły,
przepadł w te strony, - Nie tak sprzysięgłym Annibal rzymskiemu, Jako imieniu oni pogańskiemu Nieprzyjacioły głównymi bywali, Że się w pieluchach nimi odzywali. Nie dziw waleczne potomki zakrwawił, I jako orzeł orlęta swe wprawił, Korybut sercem i kochanym łowem, Sam pierwszy mężnie ległszy pod Azowem. Zostawa śmierci i pomsta dziadowej Spadła na wnuki, spadła na ich głowy: A ci po sobie nieprzerwaną zgrają Dział ten potomstwa z rąk do rąk podają. O! jako często Boh i Dniestr zuchwały, Sprośną krwią pienił biłohrockie skały, Jako plugawą pociły się rosą, Tehińskie trawy nietykane kosą! Gdzieby Bizalte, gdzie głuche mówiły, Niezmierne okiem wołoskie mogiły,
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 51
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
słowach ma być, ale w rzeczy. Patrz, w jaką ciężką pracę jestem zaprzężona, obacz, jako jej jarzmem szyja obciążona. Gdyby było przynamniej podciwsze rzemiosło, delikatszej naturze swój warsztat przyniosło, i ta by wzgarda wielom zacnym przykład dała, skąd by się też niedola moja lżejsza zdała. Często szczęścia przeciwne i królewskie wnuki w ciężkich pracach przywodzą do przykrej przynuki. Proteusza, co włada Nilem siedmiorakiem, nędznym, Menelausie, stałeś się żebrakiem. Nieraz więc w rękę syrakuskiego tyrana miasto berła łopatka żaczków była dana. Godne płaczu przykłady, trudno się ich wstydzić i ubogim nędzarzom wolą Bożą brzydzić, aleć w mojej ruinie dobrowolna praca,
słowach ma być, ale w rzeczy. Patrz, w jaką ciężką pracę jestem zaprzężona, obacz, jako jej jarzmem szyja obciążona. Gdyby było przynamniej podciwsze rzemiosło, delikatszej naturze swój warsztat przyniosło, i ta by wzgarda wielom zacnym przykład dała, skąd by się też niedola moja lżejsza zdała. Często szczęścia przeciwne i królewskie wnuki w ciężkich pracach przywodzą do przykrej przynuki. Proteusza, co włada Nilem siedmiorakiem, nędznym, Menelausie, stałeś się żebrakiem. Nieraz więc w rękę syrakuskiego tyrana miasto berła łopatka żaczków była dana. Godne płaczu przykłady, trudno się ich wstydzić i ubogim nędzarzom wolą Bożą brzydzić, aleć w mojej ruinie dobrowolna praca,
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 39
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
tojest takie rzeczy, które naturalnemi stać się nigdy nie mogą siłami, które Starożytność Pogańska miała za rzecz nigdy niepodobną, aby się kiedy stały jako u Filozofów są: Ese et non ese eodem instanti. Tetedy są takie.
1 Danaidum albo Belidum urnas implere. Danaides bowiem Danaa Córki (50 ich było) a Bela wnuki, za zabójstwo ciężkie Mężów, do piekła skazane, beczkę dziurawą nalewają i nigdy nalać niemogą.
2 Herculi Clavam extorquere, to drugie niepodobieństwo, naprzód, że Herkules był silny; druga, że jego Buława była ostrosękata, niedotkliwa, ostro nabita.
3 Sysiphi saxum sistere toiest: ten
Kamień, który on na
toiest takie rzeczy, ktore naturalnemi stać się nigdy nie mogą siłami, ktore Starożytność Pogańska miała za rzecz nigdy niepodobną, aby się kiedy stały iako u Filozofow są: Ese et non ese eodem instanti. Tetedy są takie.
1 Danaidum albo Belidum urnas implere. Danaides bowiem Danaa Corki (50 ich było) a Bela wnuki, za zaboystwo cięszkie Mężow, do piekła skazane, beczkę dziurawą nalewaią y nigdy nalać niemogą.
2 Herculi Clavam extorquere, to drugie niepodobieństwo, naprzod, że Herkules był silny; druga, że iego Buława była ostrosękata, niedotkliwa, ostro nabita.
3 Sysiphi saxum sistere toiest: ten
Kamień, ktory on na
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 679
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Gvillielmus Nennens,
CALCARIUM albo Ostrogów Złotych, powiadają, że od Konstantego Wielkiego postanowiony, ut det stimulos aemula virtus, konferuje ten Order Ociec Z. w Rzymie. O Wierze Katolickiej, która zdobią Ordery
CALVARIE albo TRUPIEJ GŁOWY Order, wziął początek na Śląsku Roku 1652 od Nimroda Książęcia Wittemberskiego dla obojej płci, potym od Wnuki jego Ludwiki Elżbiety reinstitutus, i z upadku podzwigniony, samym Damom teraz tylko służący jakiejkolwiek kondycyj i stanu, przecięż przykładnego życia. Mężczyźni tylko są Dyrektór i Podskarbi zgromadzenia. Insigne Orderu, jest Trupia Głowa Złota na wstędze białej. od czarnego guzika wisząca z Napisem: Memento Mori Zmarłej Kawalerki, inne żyjące noszą Imię
Gvillielmus Nennens,
CALCARIUM albo Ostrogow Złotych, powiadaią, że od Konstantego Wielkiego postanowiony, ut det stimulos aemula virtus, konferuie ten Order Ociec S. w Rzymie. O Wierze Katolickiey, ktora zdobią Ordery
CALVARIAE albo TRUPIEY GŁOWY Order, wziął pocżątek na Sląsku Roku 1652 od Nimroda Xiążęcia Wittemberskiego dla oboiey płci, potym od Wnuki iego Ludwiki Elżbiety reinstitutus, y z upadku podzwigniony, samym Damom teraz tylko służący iakieykolwiek kondycyi y stanu, przecięż przykładnego życia. Męszczyzni tylko są Dyrektor y Podskarbi zgromadzenia. Insigne Orderu, iest Trupia Głowa Złota na wstędze białey. od cżarnego guzika wisząca z Napisem: Memento Mori Zmarłey Kawalerki, inne żyiące noszą Imie
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1048
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
drugi 1667 za Jana Kazimierza króla polskiego między instygatorem koronnym a Aleksandrem księciem Zasławskim, ordynatem ostrogskim, ferowane, była aprobowana. Za czym książę Sanguszko, marszałek lit., choć do linii białogłowskiej nie należała ordynacja i na księciu Władysławie Zasławskim, ordynacie ostrogskim, ojcu Lubomirskiej, marszałkowej koronnej, ustała, a tym bardziej do wnuki jego, księżnej Sanguszkowej, należeć nie powinna była, jednak mając za pretekst, że Rzplta względem pretensji kawalerów maltańskich ordynacją ostrogską w reces na sejmach odkładała, przy dobrach tejże ordynacji, jako sukcesor naturalny, utrzymywał się. A tak i przeciwko dekretom sejmowym, wyżej wyrażonym, i przeciwko konstytucjom, idque 1624 względem piechoty
drugi 1667 za Jana Kazimierza króla polskiego między instygatorem koronnym a Aleksandrem księciem Zasławskim, ordynatem ostrogskim, ferowane, była aprobowana. Za czym książę Sanguszko, marszałek lit., choć do linii białogłowskiej nie należała ordynacja i na księciu Władysławie Zasławskim, ordynacie ostrogskim, ojcu Lubomirskiej, marszałkowej koronnej, ustała, a tym bardziej do wnuki jego, księżnej Sanguszkowej, należeć nie powinna była, jednak mając za pretekst, że Rzplta względem pretensji kawalerów maltańskich ordynacją ostrogską w reces na sejmach odkładała, przy dobrach tejże ordynacji, jako sukcesor naturalny, utrzymywał się. A tak i przeciwko dekretom sejmowym, wyżej wyrażonym, i przeciwko konstytucjom, idque 1624 względem piechoty
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 431
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
li Bóg szczęśliwą, miłości, o pomocy duszy swojej mając nadzieję, „confidit in ea cor viri sui” (Proverb., 31) serce małżonka jej ufa (Księga Przysłów, 31, 11), życzy, ażeby herbowny domu, z którego ją wziął, Jastrzębiec, w jej i w swoich synach, wnukach, prawnukach berłem królewskim do honorów podniesiony, ową się rzadką zawsze pasł zwierzyną, jaką jest łaska pańska, łaska królewska.
Żegna was, Wielmożni synowie, zapomniałem się, nie żegna, bo dotąd z całego serca waszego nie wychodzi. Dziękuje, żeście mu miłość waszą i wspaniałym pogrzebem, i licznymi ofiarami oświadczyli
li Bóg szczęśliwą, miłości, o pomocy duszy swojej mając nadzieję, „confidit in ea cor viri sui” (Proverb., 31) serce małżonka jej ufa (Księga Przysłów, 31, 11), życzy, ażeby herbowny domu, z którego ją wziął, Jastrzębiec, w jej i w swoich synach, wnukach, prawnukach berłem królewskim do honorów podniesiony, ową się rzadką zawsze pasł zwierzyną, jaką jest łaska pańska, łaska królewska.
Żegna was, Wielmożni synowie, zapomniałem się, nie żegna, bo dotąd z całego serca waszego nie wychodzi. Dziękuje, żeście mu miłość waszą i wspaniałym pogrzebem, i licznymi ofiarami oświadczyli
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 499
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
jeden) Król z Nieba zepchnie? Drugi odpowiedział: Więc poswięciemy Kościół TrójcY Najświętszej, ta mu się oprze, kiedy Święci niemogą. Wystawili tedy Trójcy Najświętszej Kościół Roku 1539. Annę Gwilelma Kliwii i Julii Książęcia Siostrę Henryk pojął za żonę, ale w krótce odrzucił przez powagę Sejmu. Pojął potym Katarzynę Howardę Książęcia Nortfolcji Wnukę, Synowicę swoją według Skargi. Te Małżeńskie Śluby Królowi się sprzykrzyły, więc przy Sejmu potwierdzeniu postanowił łatwy tam rozwód, gdzie się Osoby Malżeńskie cieleśnie nie poznają. Wstydzilisię Heretycy bardzo potym tego Małżeństwa, aż go po śmierci Henryka znieśli. Wiele Kromwel których nie lubił gubił, więził, udając do Króla Katolików. Gdy Książę
ieden) Krol z Nieba zepchnie? Drugi odpowiedział: Więc poswięciemy Kościoł TROYCY Nayswiętszey, ta mu się oprze, kiedy Swięci niemogą. Wystawili tedy Troycy Nayswiętszey Kościoł Roku 1539. Annę Gwilelma Kliwii y Iulii Xiążęcia Siostrę Henryk poiął za żonę, ale w krotce odrzucił przez powagę Seymu. Poiął potym Katarzynę Howardę Xiążęcia Nortfolcii Wnukę, Synowicę swoią według Skargi. Te Máłżeńskie Sluby Krolowi się sprzykrzyły, więc przy Seymu potwierdzeniu postanowił łatwy tam rozwod, gdzie się Osoby Malżeńskie cieleśnie nie poznaią. Wstydzilisię Heretycy bardzo potym tego Małżeństwa, aż go po śmierci Henryka znieśli. Wiele Kromwel ktorych nie lubił gubił, więził, udaiąc do Krola Kátolikow. Gdy Xiąże
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 100
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756