Jakub Ludwik królewic polski i Wielkiego Księstwa Litewskiego, na Żółkwi, Złoczowie, Pomarzanach, Tarnopolu etc. pan i dziedzic Wszem wobec i każdemu z osobna, komu o tym wiedzieć należy, osobliwie jednak wielmożnym komisarzom naszym, tudzież urodzonemu gubernatorowi włości naszej dziedzicznej złoczowskiej, teraz i na potym będącym, także sławetnym burmistrzom i całemu pospólstwu miasteczka naszego dziedzicznego Sasów nazwanego, do włości złoczowskiej należącego, do wiadomości podajemy. Iż my skłoniwszy się do supliki nam
Jakub Ludwik królewic polski i Wielkiego Księstwa Litewskiego, na Żółkwi, Złoczowie, Pomarzanach, Tarnopolu etc. pan i dziedzic Wszem wobec i każdemu z osobna, komu o tym wiedzieć należy, osobliwie jednak wielmożnym komisarzom naszym, tudzież urodzonemu gubernatorowi włości naszej dziedzicznej złoczowskiej, teraz i na potym będącym, także sławetnym burmistrzom i całemu pospólstwu miasteczka naszego dziedzicznego Sasów nazwanego, do włości złoczowskiej należącego, do wiadomości podajemy. Iż my skłoniwszy się do supliki nam
Skrót tekstu: JewPriv_II_Sasów
Strona: 223
Tytuł:
Jewish Privileges in the Polish Commonwealth, t. II, Sasów
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Złoczów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
przywileje, akty nadania
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1727
Data wydania (nie wcześniej niż):
1727
Data wydania (nie później niż):
1727
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Jewish privileges in the Polish commonwealth
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacob Goldberg
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Jerozolima
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Nauk Izraela
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2001
TRAKTAT WARSZAWSKI Dnia trzeciego Nowembra 1716. Roku. Skonkludowany. W Imię Przenajświętszej i Nierozdzielnej Trójce, Amen.
WSzem wobec i każdemu z osobna, wiadomo być ma, dokogo to należy, albo jakimkolwiek sposobem należeć może. Kiedy z okazji rozróżnienia między Stanami w Koronie i W. X. Lit: z wojskami Saskiemi rozruchy, tak się już były wzmogły, że na koniec między temiż wojskami i Stanami Rzpltej z konfederowanemi tudzież wojskami
TRAKTAT WARSZAWSKI Dnia trzeciego Nowembra 1716. Roku. Zkonkludowany. W Jmię Przenayświętszey y Nierozdźielney Troyce, Amen.
WSzem wobec y każdemu z osobna, wiadomo bydź ma, dokogo to należy, albo iakimkolwiek sposobem należeć może. Kiedy z okazyi rozrożnienia między Stanami w Koronie y W. X. Lit: z woyskami Saskiemi rozruchy, tak się iuż były wzmogły, że na koniec między temiż woyskami y Stanami Rzpltey z konfederowanemi tudźież woyskami
Skrót tekstu: TrakWarsz
Strona: A2
Tytuł:
Traktat Warszawski dnia trzeciego Nowembra 1716 roku zkonkludowany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
lub drogą prawną, lub drogą uczynkową, w Sądach albo na którymkolwiek miejscu sam nieuczynił, ani czynić dozwalał. To przecież ostrzegając, iż nie wojenne, i nie nieprzyjacielskie, to jest istotne prywatne występki pod czas wojny popełnione, pod Prawo Amnestyj podszywać się nie powinny. Dla czego nietylko się zakazuje wszem wobec i każdemu z osobna, aby względem rzeczy przeszłych, jeden drugiemu, wymawiać, i na oczy wyrzucać, że przy tej albo owej stronie stawał, albo wzajem o to się oskarżać, i prześladować; ale dla ugruntowania, i wcale odnowienia jedności w sercach Civiũ, tudzież dla upewnienia spokojności publicznej wszytkie z obu stron,
lub drogą prawną, lub drogą uczynkową, w Sądach albo na ktorymkolwiek mieyscu sam nieuczynił, ani czynić dozwalał. To przecież ostrzegaiąc, iż nie woienne, y nie nieprzyiaćielskie, to iest istotne prywatne występki pod czas woyny popełnione, pod Prawo Amnestyi podszywać się nie powinny. Dla czego nietylko się zakazuie wszem wobec y każdemu z osobna, aby względem rzeczy przeszłych, ieden drugiemu, wymawiać, y na oczy wyrzucać, że przy tey albo owey stronie stawał, albo wzaiem o to się oskarżać, y prześladować; ale dla ugruntowania, y wcale odnowienia iednośći w sercach Civiũ, tudźież dla upewnienia spokoynośći publiczney wszytkie z obu stron,
Skrót tekstu: TrakWarsz
Strona: I2v
Tytuł:
Traktat Warszawski dnia trzeciego Nowembra 1716 roku zkonkludowany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
sercu/ Z moją własną głową Lekarstwa znalezione. I przetoż mię zową Uzdrowicielem chorób/ po wszem świecie wiela/ I mojej władzy wszystkie poddane są ziela. Niestetyż mnie nędznemu/ że miłość żadnymi Nie może być zleczona/ zioła nijakimi: I Panu się własnemu ninacz nie przydają Te rzeczy/ które wszystkim wobec pomagają. Chciał był jeszcze w tej sprawie mówić i coś więcej/ Ale nie zezwalając słuchać go/ tym prędzej Peneowna lękliwym biegiem pospieszeła/ A spół z nim nieskończone słowa opuścięła. Na tenż czas dopiero piękną się mu zdała/ Bo i dozierał wiatry odkrytego ciała/ Gdy przeciwne dmy sporne szaty podnaszały/ I gdy
sercu/ S moią własną głową Lekarstwá ználeźione. Y przetoż mię zową Vzdrowićielem chorob/ po wszem świećie wiela/ Y moiey władzy wszystkie poddáne są źiela. Niestetyż mnie nędznemu/ że miłość żadnymi Nie może bydź zleczona/ żioły niiákimi: Y Pánu się własnemu ninacz nie przydáią Te rzeczy/ ktore wszystkim wobec pomagáią. Chćiał był ieszcze w tey spráwie mowić y coś więcey/ Ale nie zezwaláiąc słucháć go/ tym pręcey Peneowná lękliwym biegiem pospieszełá/ A społ z nim nieskończone słowá opuścięłá. Ná tenż czás dopiero piękną się mu zdáłá/ Bo y doźierał wiátry odkrytego ćiáłá/ Gdy przećiwne dmy sporne száty podnaszały/ Y gdy
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 30
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
/ aby to co się napisało/ było schwałą imienia twojego świętego/ i spożytkiem dusznym Czytelników moich; którym jako inne prace moje/ Polskim i Łacińskim językiem pisane/ pod uwagę świętego Kościoła Katolickiego pokornie poddając/ łaskawemu baczeniu i rozsadkowi zalecam/ tak i te Niedzielne Kazania/ do używania pospolitego ofiarując/ nabożnym się modlitwom wszytkim wobec oddają/ a o jednę zdrowę Maryją proszę.
SUMMARYVSZ Kazań Niedzielnych, PARTIS AESTIVALIS. Na dzień Trójce Przenaświętszej. 1. O Nierozdzielnej jedności Trójce Przenaświętszej. fol: 1. 2. O Pewności wyznania tajemnice Trójce Przenaś: fol: 6. 3. O Oddawaniu powinnej chwały Trójcy Przenaświętszej. 16.
Na Dzień Bożego
/ áby to co się nápisáło/ było zchwałą imienia twoiego świętego/ y zpożytkiem dusznym Czytelnikow moich; ktorym iáko inne prace moie/ Polskim y Láćińskim ięzykiem pisáne/ pod vwagę świętego Kośćiołá Kátholickiego pokornie poddáiąc/ łáskáwemu baczeniu y rozsadkowi zálecam/ ták y te Niedźielne Kázánia/ do vżywánia pospolitego ofiáruiąc/ nabożnym się modlitwom wszytkim wobec oddáią/ á o iednę zdrowę Máryią proszę.
SVMMARYVSZ Kazań Niedźielnych, PARTIS AESTIVALIS. Na dźień Troyce Przenaświętszey. 1. O Nierozdźielney iednośći Troyce Przenaświętszey. fol: 1. 2. O Pewnośći wyznánia táiemnice Troyce Przenaś: fol: 6. 3. O Oddawániu powinney chwały Troycy Przenaświętszey. 16.
Ná Dźień Bożego
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 6 nlb
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
podług luterskiego zdania. Jaką brzydkość przy żonach płodzą ministrowie! Godna, żeby wstęgami wzięli ci pludrowie Za pokutę w bożnicy Martyn Drek Lautera, Jeśli się w ich spowiedziach pokuta zawiera. Ponieważ dość ogółem grzechów się spowiadać, Ani się po próżnicy pewnej liczby badać, Lepiej by pocieszywszy, to jest po kazaniu Słowem Pańskim wszech wobec utwierdził w swym zdaniu. Powszechną potem spowiedź jako jest w zwyczaju, Uczynić za nim wespół jak w kalwińskim kraju, Ogółem potem wszystkim dać im. przeżegnanie, Nic więcej na spowiedzi ustniej się nie zstanie. CZĘŚĆ WTORA TEJŻE EgzorBITANCJi, PANI ZACHARIASZOWA
Jużeś się waszmość, widzę, nader zmordowała, Trzeba, żeby
podług luterskiego zdania. Jaką brzydkość przy żonach płodzą ministrowie! Godna, żeby wstęgami wzięli ci pludrowie Za pokutę w bożnicy Martyn Drek Lautera, Jeśli się w ich spowiedziach pokuta zawiera. Ponieważ dość ogółem grzechów się spowiadać, Ani się po próżnicy pewnej liczby badać, Lepiej by pocieszywszy, to jest po kazaniu Słowem Pańskim wszech wobec utwierdził w swym zdaniu. Powszechną potem spowiedź jako jest w zwyczaju, Uczynić za nim wespół jak w kalwińskim kraju, Ogółem potem wszystkim dać im. przeżegnanie, Nic więcej na spowiedzi ustniej się nie zstanie. CZĘŚĆ WTORA TEJŻE EXORBITANCII, PANI ZACHARYJASZOWA
Jużeś się waszmość, widzę, nader zmordowała, Trzeba, żeby
Skrót tekstu: TajRadKontr
Strona: 273
Tytuł:
Tajemna rada
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jezuicka
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
Prawo kahałowi białokamienieckiemu służące, dane anno 1721 die 4-to Octobris Janusz Antoni Korybut książę Wiśniowiecki wojewoda krakowski, krzemieniecki, osiecki etc etc starosta. Oznajmuję wszem wobec i każdemu z osobna, komu o tym by wiedzieć teraz i na potomne czasy należało, iż ponieważ prawo od antecesorów moich kahałowi białokamienieckiemu nadane nieszczęśliwym przypadkiem ognia panującego pogorzało, przeto aby mogli przy czym się trzymać, jak najlepiej na ozdobę miasta budować się i coraz więcej osiadać, wszytkie od antecesorów moich wolności im służące w
Prawo kahałowi białokamienieckiemu służące, dane anno 1721 die 4-to Octobris Janusz Antoni Korybut książę Wiśniowiecki wojewoda krakowski, krzemieniecki, osiecki etc etc starosta. Oznajmuję wszem wobec i kożdemu z osobna, komu o tym by wiedzieć teraz i na potomne czasy należało, iż ponieważ prawo od antecesorów moich kahałowi białokamienieckiemu nadane nieszczęśliwym przypadkiem ognia panującego pogorzało, przeto aby mogli przy czym się trzymać, jak najlepiej na ozdobę miasta budować się i coraz więcej osiadać, wszytkie od antecesorów moich wolności im służące w
Skrót tekstu: JewPriv_II_BiałKam
Strona: 21
Tytuł:
Jewish Privileges in the Polish Commonwealth, t. II, Biały Kamień
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Biały Kamień
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
przywileje, akty nadania
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1721
Data wydania (nie wcześniej niż):
1721
Data wydania (nie później niż):
1721
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Jewish privileges in the Polish commonwealth
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacob Goldberg
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Jerozolima
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Nauk Izraela
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2001
upamiętali/ a żywot i obyczaje odmienili.
83 Cóż są klucze Królestwa niebieskiego?
Opowiadanie Ewangeliej/ i Karność Kościelna: Temi się bowim Królestwo niebieskie wierzącym otwiera/ a niewiernym zawiera.
84 Jako to rozumiesz/ iż przez opowiadanie Ewangeliej otwiera i zamyka się królestwo niebieskie?
Gdy się z rozkazania Krystusowego z Ewangeliej wszytkim wierzącym/ wobec i każdemu z osobna/ od Boga odpuszczenie grzechów wszytkich dla zasługi Pana Krystusowej opowiada/ ilekroć się onej obietnice Ewangeliej Z. wiarą prawdziwą mocnie ujmują. A niewiernym zaś i obłudnikom/ dotąd póki w grzechach swych leżą/ opowiada się też gniew Boży/ i potępienie wieczne nad nimi wiszące/ Wedle którego też Ewangeliej świętej świadectwa
vpamiętáli/ á żywot y obyczáie odmienili.
83 Coż są klucze Krolestwá niebieskiego?
Opowiadánie Ewángeliey/ y Kárność Kośćielna: Temi śię bowim Krolestwo niebieskie wierzącym otwiera/ á niewiernym záwiera.
84 Iáko to rozumiesz/ iż przez opowiádánie Ewángeliey otwiera y zámyka śię krolestwo niebieskie?
Gdy śię z roskazánia Krystusowego z Ewangeliey wszytkim wierzącym/ wobec y káżdemu z osobná/ od Bogá odpuszczenie grzechow wszytkich dla zasługi Páná Krystusowey opowiáda/ ilekroć śię oney obietnice Ewángeliey S. wiárą prawdźiwą mocnie vymuią. A niewiernym zaś y obłudnikom/ dotąd poki w grzechách swych leżą/ opowiáda się też gniew Boży/ y potępienie wieczne nád nimi wiszące/ Wedle ktorego też Ewángeliey świętey świádectwá
Skrót tekstu: RybMKat
Strona: 36
Tytuł:
Katechizmy
Autor:
Maciej Rybiński
Drukarnia:
Andrzej Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
. W tym ogniu wyschłe pragnienia pieką/ kropla wody niekanie. Wytrawione głody zęboma zgrzytają/ a odrobina nie spadnie. Gorzkie lamenty bez pociechy/ płacze/ łzy/ bez ulitowania/ wrzaski krzyki/ wycia bez nadziei/ wszytkie piekielne kąty napełniają. Któż bowiem tam pocieszyć może? gdzie nie tylko jadowici czarci/ ale wszyscy wobec i z osobna każdy/ jako psi wzajem się gryząc/ sobie są głównymi nieprzyjaciołami. Ojciec Syna/ Syn Ojca/ jadowitymi zębami kąsze (bo się tam wszytkie miłości i czćo wzajemnej prawa pomieszają) a osobliwie ci się bardziej nienawidzą i szarpią/ którzy w nieprawościach sobie wzajemnie pomagając/ wzajemną jeden drugiemy tak ciężkich mąk/
. W tym ogniu wyschłe pragnienia pieką/ kropla wody niekánie. Wytrawione głody zębomá zgrzytaią/ á odrobiná nie spadnie. Gorzkie lámenty bez poćiechy/ płacze/ łzy/ bez ulitowania/ wrzaski krzyki/ wyćiá bez nádźiei/ wszytkie piekielne kąty nápełniáią. Ktoż bowiem tam poćieszyć może? gdźie nie tylko iádowići czarći/ ale wszyscy wobec y z osobná każdy/ iáko pśi wzaiem się gryząc/ sobie są głownymi nieprzyiáćiołami. Oyćiec Syna/ Syn Oycá/ iádowitymi zębami kąsze (bo się tám wszytkie miłośći y czćo wzaiemney práwá pomieszaią) a osobliwie ći się bardźiey nienáwidzą y szarpią/ ktorzy w nieprawośćiách sobie wzaiemnie pomágaiąc/ wzaiemną ieden drugiemy ták cięszkich mąk/
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 161
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
nie tak skutecznie zdadzą się do każdego w osobności należeć/ jako owe do których sam kto tylko prawo ma/ i właśnie za swoje i sobie dane poczyta a tak większą też i oczewistszą pobudkę do wdzięczności bierze. Stąd i te o których się do tąd mówiło Dobrodziejstwa Boskie/ że i częste i ustawne a prawie wszytkim wobec i ogólnie dane są/ nie jako umniejszają swej wagi cenę/ a zatym podlejszą wdzięczności dań od nas odbierają. Dla czego i z tej miary nieskończona hojność i miłość Boska/ chcąc nam wszelką wymówkę zbić/ krom namienionych pospolitych łaski dobrodziejstw/ osobliwymi nad to/ każdemu znas/ z żadnym innym nie spolnymi dobrodziejstwy i
nie ták skutecznie zdádzą się do káżdego w osobnośći náleżeć/ iáko owe do ktorych sam kto tylko práwo ma/ y włáśnie zá swoie y sobie dane poczyta á ták większą też y oczewistszą pobudkę do wdźięcznośći bierze. Ztąd y te o ktorych się do tąd mowiło Dobrodźieystwá Boskie/ że y częste y ustáwne á práwie wszytkim wobec y ogulnie dáne są/ nie iáko umnieyszaią swey wagi cenę/ á zátym podleyszą wdźięcznośći dań od nás odbieraią. Dlá czego y z tey miáry nieskończona hoyność y miłość Boska/ chcąc nam wszelką wymowkę zbić/ krom námienionych pospolitych łáski dobrodźieystw/ osobliwymi nád to/ káżdemu znás/ z żadnym innym nie spolnymi dobrodźieystwy y
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 369
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688