nie skąpego. Prędka a wysoka myśl/ obrosłe gęstymi/ Włosami członki mają/ zdradami częstemi. Sławni/ Gniew im zwyczajem/ w daru niemasz miary/ Śmiałości nazbyt/ darmo szukasz w sercu wiary. Subtelni/ ba i suszy/ na twarzy bladością/ Lubo te kompeksią wydają żółtością.
O Kompleksji Flegmatycznej, lubo wodnistej. Flegma zasię w swych ludziach insze obyczaje/ Wnosi/ i miąższą postać w ciele krótkiem daje. Dosyć ciała i więcej niźli u krwawego: Rzadko obaczysz kogo z takich więc czujnego. I rzemyka pociąga flegmatyczek ściśle. Zmysł tępy/ i nie rychłe członków poruszenie/ Gnuśność/ ziewanie/ przy tym i częste splunienie.
nie skąpego. Prędka á wysoká myśl/ obrosłe gęstymi/ Włosami członki máią/ zdrádámi częstemi. Sławni/ Gniew im zwyczáiem/ w dáru niemász miáry/ Smiáłośći názbyt/ dármo szukász w sercu wiáry. Subtelni/ bá y suszy/ ná twárzy bládośćią/ Lubo te kompexią wydáią żołtośćią.
O Komplexiey Flegmátyczney, lubo wodnistey. Flegmá záśię w swych ludźiách insze obyczaie/ Wnosi/ y miąższą postáć w ćiele krotkiem dáie. Dosyć ćiáłá y więcey niźli v krwáwego: Rzadko obaczysz kogo z tákich więc czuynego. Y rzemyká poćiąga flegmátyczek śćiśle. Zmysł tępy/ y nie rychłe członkow poruszenie/ Gnusność/ źiewánie/ przy tym y częste splunienie.
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: E
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
/ i miąższą postać w ciele krótkiem daje. Dosyć ciała i więcej niźli u krwawego: Rzadko obaczysz kogo z takich więc czujnego. I rzemyka pociąga flegmatyczek ściśle. Zmysł tępy/ i nie rychłe członków poruszenie/ Gnuśność/ ziewanie/ przy tym i częste splunienie. Na twarzy białość sama/ mały glanc wydaje/ I wodniste znakuje w takich obyczaje.
O Kompleksji Melancholicznej. A gdzie zasię czarnawa króluje Cholera/ Insza jest obyczajów własność/ insza cera. Smutek tam w sercu i złość zasadza stolicę/ Nie wiele słów usłyszysz/ lecz czujną źrzenicę. W księgach/ ba i w czytaniu. Mało sypia taki. O o byczaje niedba/
/ y miąższą postáć w ćiele krotkiem dáie. Dosyć ćiáłá y więcey niźli v krwáwego: Rzadko obaczysz kogo z tákich więc czuynego. Y rzemyká poćiąga flegmátyczek śćiśle. Zmysł tępy/ y nie rychłe członkow poruszenie/ Gnusność/ źiewánie/ przy tym y częste splunienie. Ná twarzy białość sámá/ mały glánc wydáie/ Y wodniste znákuie w tákich obyczáie.
O Komplexiey Melánkoliczney. A gdźie záśię czarnawa kroluie Cholerá/ Insza iest obyczáiow własność/ insza cerá. Smutek tám w sercu y złość zásadza stolicę/ Nie wiele słow vsłyszysz/ lecz czuyną źrzenicę. W kśięgách/ bá y w czytániu. Máło sypia táki. O o byczáie niedba/
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: E
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
płomieniu Sen przyczęstszy ten o gnia zrównał przyrodzeniu.
Znaki obfitującej flegmy. Flegmatyk/ usta czuje nie smaczne/ przykrości. Na wnątrzu częeste/ w gębie pełno wilgotności I ślin/ W zębach/ w żołądku/ w tył głowy bolenie/ Pulsu rzadkie/ nie rychłe nieznaczne ruszenie. Sny o wodzie/ i rzeczach rad miewa wodnistych/ Złych przymiotów uznamy flegmę oczywistych
Znaki obfitują cej Melancholii. Melancholik też swoje ma pewne przymioty/ Jak sadła w raku/ tak w nim pobaczysz ochoty. Czarnawa skora/ twady puls/ cienka uryna; Frasunek/ bojaźń smutek temu nie nowina. Sny skrasne/ o umarłych/ grobach/ kwaśne rzygi/ Tej ci i
płomieniu Sen przyczęstszy ten o gniá zrownał przyrodzeniu.
Znáki obfituiącey flegmy. Flegmátyk/ vstá czuie nie smáczne/ przykrośći. Ná wnątrzu częeste/ w gębie pełno wilgotnośći Y ślin/ W zębách/ w żołądku/ w tył głowy bolenie/ Pulsu rzadkie/ nie rychłe nieznáczne ruszenie. Sny o wodzie/ y rzeczách rad miewa wodnistych/ Złych przymiotow vznamy phlegmę oczywistych
Znáki obfituią cey Melánkoliey. Melánkolik też swoie ma pewne przymioty/ Iák sádłá w ráku/ ták w nim pobaczysz ochoty. Czárnáwa skorá/ twády puls/ ćięnka vryná; Frásunek/ boiaźń smutek temu nie nowiná. Sny skrásne/ o vmárłych/ grobách/ kwáśne rzygi/ Tey ći y
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: E2
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
Karta.
P. Jak się nazywa ten Kraj Europy który widzisz na Karcie XIV.? O. SZWECJA. P. Jakie w nim powietrze, grunt, Rząd, Religia, obyczaje? O. Powietrze czyste, zdrowe, ale przykre dla ostrego zimna, które długo trwa, lato zaś bardzo krótkie bywa, grunt wodnisty, mający bardzo wiele jezior, górzysty przytym, okryty lasami i zaroślami, niedźwiedziów ma duzo, lisów, łosiów, i innych zwierząt podostatek, Znajdują się w nim na wielu miejscach kruszce miedzi najlepszej, której równej nie masz; kuźni żelaza najprzedniejszego gęsto w tym kraju widzieć można, obfituje także w smolę, żywicę
Karta.
P. Jak się nazywa ten Kray Europy ktory widzisz na Karcie XIV.? O. SZWECYA. P. Jakie w nim powietrze, grunt, Rząd, Religia, obyczaie? O. Powietrze czyste, zdrowe, ale przykre dla ostrego zimna, ktore długo trwa, lato zaś bardzo krotkie bywa, grunt wodnisty, maiący bardzo wiele iezior, gorzysty przytym, okryty lasami y zaroślami, niedźwiedziow ma duzo, lisow, łosiow, y innych zwierząt podostatek, Znayduią się w nim na wielu mieyscach kruszce miedzi naylepszey, ktorey rowney nie masz; kuźni żelaza nayprzednieyszego gęsto w tym kraiu widzieć można, obfituie także w smolę, żywicę
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 97
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
ziemi, które wiele domów wywróciło w Katanie.
W Maju, i w Czerwcu: wielkie ziemi trzęsienie na wyspach Suoco, Brave, i Sans sond powszechnie nazwanych Hesperydes albo Cabo-werde. Ziemia na wielu miejscach otworzyła przepaści nader głębokie. Trzęsienie na wyspie Canaria i Cores.
3 Czerwca około dziesiątej z rana Smok albo słup wodnisty wylawszy wodę nad Emott -More w Lancashire zalał pola, porył ziemię, tak dalece że skały, które o 7 stop w ziemi były, odkrył i tym sposobem więcej niż na 5 łanów ziemi zniszczył. Nie było deszczów, ale tylko mgła.
W Nocy z 15 na 16 Czerwca trzęsienie gwałtowne, w Neustad o 8
ziemi, ktore wiele domow wywrociło w Katanie.
W Maiu, y w Czerwcu: wielkie ziemi trzęsienie na wyspach Suoco, Brave, y Sans sond powszechnie nazwanych Hesperides albo Cabo-werde. Ziemia na wielu mieyscach otworzyła przepaści nader głębokie. Trzęsienie na wyspie Canaria y Cores.
3 Czerwca około dziesiątey z rana Smok albo słup wodnisty wylawszy wodę nad Emott -More w Lancashire zalał pola, porył ziemię, tak dalece że skały, ktore o 7 stop w ziemi były, odkrył y tym sposobem więcey niż na 5 łanow ziemi zniszczył. Nie było deszczow, ale tylko mgła.
W Nocy z 15 na 16 Czerwca trzęsienie gwałtowne, w Neustad o 8
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 170
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
to powagę berła opuściwszy swego On H ociec/ i wszech Bogów rządźca/ u którego Ręka jest uzbrojona I ogniem trozębatem: I który kiedy zachce wszystkim wstrząsa światem; Wziął nasię postać Byka: i z jałowicami Poryka/ skacząc między młodymi ziołami: Bielszy niż śnieg/ którego stopy nie tłoczeły/ Ani go sobą K Austry wodniste topieły. Kłąb się nad szyję wydał z łopatek/ schowałe Podgarle się zwiesiło: Rogi wprawdzie małe; Ale takie/ że z trudna rozeznać możono/ Jeśli ich nie umyślnie ręką urobiono. Nie dały przeyźrzoczystej perle wprzód jasnością/ Czoło nijaką groźne nie było srogością: Oczy strachu nie miały/ twarz pokoj znaczeła: L
to powagę berłá opuśćiwszy swego On H oćiec/ y wszech Bogow rządźcá/ v ktorego Ręká iest vzbroiona I ogniem trozębátem: Y ktory kiedy záchce wszystkim wstrząsa świátem; Wźiął násię postáć Byká: y z iáłowicámi Poryka/ skacząc między młodymi źiołámi: Bielszy niż śnieg/ ktorego stopy nie tłoczeły/ Ani go sobą K Austry wodniste topieły. Kłąb się nád szyię wydał z łopátek/ schowáłe Podgárle się zwieśiło: Rogi wprawdźie máłe; Ale tákie/ że z trudná rozeznáć możono/ Iesli ich nie vmyślnie ręką vrobiono. Nie dáły przeyźrzoczystey perle wprzod iásnośćią/ Czoło niiáką groźne nie było srogośćią: Oczy stráchu nie miáły/ twarz pokoy znáczełá: L
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 99
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
miasto w Foenicjej: Tyrskie dziewki, z Tyru wzięte na posługę. H Ociec i wszech Bogów rządzca. Jupiter, wedle mniemania Pogan. I Ogniem trozębatym. Ogień trozębaty, piorun, który ma trzy skutki: bo raz tchnieniem i duchem swoim zaraża, drugi raz łupa i rani, trzeci raz zapala. K Austry wodniste. Południowe wiatry. L Czemu Agenorowa cora. To jest Europa. Przemian Owidyuszowych Księgi Wtóre. M Rad gamrat. Jupiter w cielca przemieniony. N Obłudne stopy na wodach stawia. Bo Jupiter naoszukanie Europy, na chwilę przywziął był postawę cielca obłudną. O Zdobycz. Europę pannę.
Koniec Wtórych Ksiąg.
miásto w Phoenicyey: Tyrskie dziewki, z Tyru wźięte na posługę. H Oćiec y wszech Bogow rządzcá. Iupiter, wedle mniemánia Pogan. I Ogniem trozębátym. Ogień trozębáty, piorun, ktory ma trzy skutki: bo raz tchnieniem y duchem swoim záraża, drugi raz łupa y ráni, trzeći raz zápala. K Austry wodniste. Południowe wiátry. L Czemu Agenorowá corá. To iest Europá. Przemian Owidyuszowych Kśięgi Wtore. M Rad gámrat. Iupiter w ćielcá przemieniony. N Obłudne stopy ná wodách stáwia. Bo Iupiter náoszukánie Europy, ná chwilę przywźiął był postáwę ćielcá obłudną. O Zdobycz. Europę pánnę.
Koniec Wtorych Kśiąg.
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 99
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
górne światła one, które mocą niebieską przezornie stworzone, lub też z elizejskimi ludźmi ten dar miała, żebym żywot anielski wieść mogła bez ciała, pewnie bym certowała o wiek z aniołami i liczbę lat niebieskich liczyła z gwiazdami. Ale ciało mocniejsze za fawor od świata otrzymała już owa zgraja łuszczkowata, którą Dorys wodnista (jeśli wierzać temu) z morskiej piany zrodziła ojcu zielonemu. Owszem, lepszy ptaszęta wczas w swych gniazdkach mają, którym piórek mienionych wody pożyczają. O, gdyby członki moje były diamentem albo kruszcem opocznym, stalą nie rozdjętem! Szczęśliwsza sióstr scytyjskich (jeśli wierzać wola), co im kruszec uzłocił ręce, była dola
górne światła one, które mocą niebieską przezornie stworzone, lub też z elizejskimi ludźmi ten dar miała, żebym żywot anielski wieść mogła bez ciała, pewnie bym certowała o wiek z aniołami i liczbę lat niebieskich liczyła z gwiazdami. Ale ciało mocniejsze za fawor od świata otrzymała już owa zgraja łuszczkowata, którą Dorys wodnista (jeśli wierzać temu) z morskiej piany zrodziła ojcu zielonemu. Owszem, lepszy ptaszęta wczas w swych gniazdkach mają, którym piórek mienionych wody pożyczają. O, gdyby członki moje były dyjamentem albo kruszcem opocznym, stalą nie rozdjętem! Szczęśliwsza sióstr scytyjskich (jeśli wierzać wola), co im kruszec uzłocił ręce, była dola
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 43
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
od ziemi, według Rieciola, jest mniejszy 62. razy; Bieg swój odprawuje in spatio całego roku od punktu do punku.
Ostatni Płaneta KsIĘZYC mniejszy od ziemi 43, według Tycbona 40 razy, Rewolucją swoję odprawuje w czasie 27 dni i godzin 8. Bliżej ziemi niż Słońce. Ten jest figury okrągłej; z materyj wodnistej, zimnej, humorów pełnej. Znajdują się w nim góry, lasy; dołiny, przepaści, jako zlustrowali Astronomi przez swoje Teloscopia, albo Perspektywy, jako świadczy Ricciolus, Haevelius, Galileus. Też same góry przez swoje cienie, czynią na Księżycu Plamy. Są w nim i Morza, które ciemność w nim sprawują,
od ziemi, według Rieciola, iest mnieyszy 62. razy; Bieg swoy odprawuie in spatio całego roku od punktu do punku.
Ostatni Płaneta XIĘZYC mnieyszy od ziemi 43, według Tycbona 40 razy, Rewolucyą swoię odprawuie w czásie 27 dni y godzin 8. Bliżey ziemi niż Słońce. Ten iest figury okrągłey; z materyi wodnistey, zimney, humorow pełney. Znayduią się w nim gory, lasy; dołiny, przepaści, iako zlustrowali Astronomi przez swoie Teloscopia, albo Perspektywy, iako swiadczy Ricciolus, Haevelius, Galileus. Też same gory przez swoie cienie, czynią na Xiężycu Plamy. Są w nim y Morza, ktore ciemność w nim sprawuią,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 173
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, Cesarza Zonę, Cesarza Matkę, quot titulorum Osobę? Z nią zostawił Światu Latorośli 10 Superstites, a sześciu zmarłych. Na serca palpitacją co raz nowych afekcyj Matkę, lat 20 chorował, z tejże okazji umarł w Ratysbonie na Sejmie na Z. Maximiliana Annô Domini 1576, pa nując lat 12 Znaleziono koło serca wodnistej materyj po śmierci dwie mensury. Na Turków armując się, zażył Symbolum Orła ukoronowanego dwu głównego, szponami Turecki Księżyc za końce trzymającego, z inskrypcją: Comminuam aut extinguam. Drugie miał Symbolum takiegoż Orła, w jednej Miecz, w drugiej szponie Roszczkę Oliwną trzymającego, cum Epigraphe: In tempore utrumq; Hasło iego było
, Cesarza Zonę, Cesarza Matkę, quot titulorum Osobę? Z nią zostawił Swiatu Latorośli 10 Superstites, a sześciu zmarłych. Na serca palpitacyą co raz nowych affekcyi Matkę, lat 20 chorowáł, z teyże okazyi umárł w Ratysbonie na Seymie na S. Maximiliana Annô Domini 1576, pa nuiąc lat 12 Znaleziono koło serca wodnistey materyi po śmierci dwie mensury. Na Turkow armuiąc się, zażył Symbolum Orła ukoronowanego dwu głownego, szponami Turecki Xiężyc za końce trzymaiącego, z inskrypcyą: Comminuam aut extinguam. Drugie miał Symbolum takiegoż Orła, w iedney Miecz, w drugiey szponie Roszczkę Oliwną trzymaiącego, cum Epigraphe: In tempore utrumq; Hasło iego było
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 524
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755