mieć swoich Podwojewodzych, i niemi kreować Szlachtę, Posessyonatów, którzy powinni przysięgać według Konstytucyj Roku 1631. SENAT ŚWIECKI.
Podwojewodzowie nie mogą być wraz Grodzkiemi Oficjalistami według tejże Konstytucyj. Mogą sądzić Żydów na miejscu Wojewody, ale z wolną Apelacją w większych Sprawach, ani się Żydzi mogą sądzić w inszych sądach, tylko w Wojewódzkich, abo Podwojewódzkich według Konstytucyj Roku 1633. 1661. 1667. i 1678. Wołyńscy zaś Żydzi w sądach Starościeńskich z wolną Apelacją za Dworem.
Wojewodowie lub Podwojewodzowie powinni taksy na wszelkie handle stanowić Roku 1493. Łokcie i miary na zboża postanawiać według Konstytucyj Roku 1493. 1505. 1507. 1510. i 1523. Na
mieć swoich Podwojewodzych, i niemi kreować Szlachtę, Possessyonatów, którzy powinni przyśięgać według Konstytucyi Roku 1631. SENAT SWIECKI.
Podwojewodzowie nie moga być wraz Grodzkiemi Officyalistami według teyże Konstytucyi. Mogą sądźić Zydów na mieyscu Wojewody, ale z wolną Appellacyą w większych Sprawach, ani śię Zydźi mogą sądźić w inszych sądach, tylko w Wojewódzkich, abo Podwojewódzkich według Konstytucyi Roku 1633. 1661. 1667. i 1678. Wołyńscy zaś Zydźi w sądach Starośćieńskich z wolną Appellacyą za Dworem.
Wojewodowie lub Podwojewodzowie powinni taxy na wszelkie handle stanowić Roku 1493. Łokćie i miary na zboża postanawiać według Konstytucyi Roku 1493. 1505. 1507. 1510. i 1523. Na
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 201
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
Wojny; Jeżliż wam jeśli siostry nieużyte, Życzyły z serca śmierci tak przystojnej, Miejcie, cokolwiek Muze mogą moje, Korony za to i nagrody swoje. V.
To gdy się krwawe igrzysko tu toczy, I pan ze swymi dawno nie próżnuje, Stanąwszy prawie Smoleńskowi w oczy, Ugania Moskwę i szańce rumuje. Gdzie Wojewódzki wycieka ochoczy Grozi i mieczem skrwawionym szermuje, A z garścią swoich tęgie dwa ostrogi Wysiekłszy, panu przypada pod nogi. VI.
Życzliwe nieba, które nam żyć dały Przez tyle śmierci, że cię tu widziemy! Jużby niech więcej Jędze nie drzymały, Że w oczach twoich wesoło pomrzemy. Że i z tą wiarą
Wojny; Jeżliż wam jeżli siostry nieużyte, Życzyły z serca śmierci tak przystojnej, Miejcie, cokolwiek Muze mogą moje, Korony za to i nagrody swoje. V.
To gdy się krwawe igrzysko tu toczy, I pan ze swymi dawno nie próżnuje, Stanąwszy prawie Smoleńskowi w oczy, Ugania Moskwę i szańce rumuje. Gdzie Wojewódzki wycieka ochoczy Grozi i mieczem skrwawionym szermuje, A z garścią swoich tęgie dwa ostrogi Wysiekłszy, panu przypada pod nogi. VI.
Życzliwe nieba, które nam żyć dały Przez tyle śmierci, że cię tu widziemy! Jużby niech więcej Jędze nie drzymały, Że w oczach twoich wesoło pomrzemy. Że i z tą wiarą
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 11
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
ogromnej Lernie tropaszczękiego, Krwią i płomieńmi pałającego, Smoka bijesz z góry. Ciężkie twe na wieki Ołtarze będą, na chwały twoje, Przychodnie śluby zawieszą swoje, Austrii dalekiej. Tedy pozostałe Szańce i forty pan przepatruje: Baterom dużym tak się dziwuje, Jako okazałe. Żałobliwa zguba Ognistą raną męża wielkiego, W razie smoleńskim Wojewódzkiego Zasmuci Jakuba. O niech tak nie drzymie, Że późnej pierwej nieśmiertelności, Bellona popiół jego i kości Zaleci uprzejmie.
Tak ziemi co ziemi, Duch i po śmierci niezwyciężony. Pułk kamieniecki wtem wyprawiony Na czatę z drugiemi, Miasto spodziewanej, Spize i rubli Drohobusz pali, Pan ruszenie się wojska uchwali. O jutrzence ranej
ogromnej Lernie tropaszczękiego, Krwią i płomieńmi pałającego, Smoka bijesz z góry. Ciężkie twe na wieki Ołtarze będą, na chwały twoje, Przychodnie śluby zawieszą swoje, Austryi dalekiej. Tedy pozostałe Szańce i forty pan przepatruje: Batterom dużym tak się dziwuje, Jako okazałe. Żałobliwa zguba Ognistą raną męża wielkiego, W razie smoleńskim Wojewódzkiego Zasmuci Jakóba. O niech tak nie drzymie, Że późnej pierwej nieśmiertelności, Bellona popiół jego i kości Zaleci uprzejmie.
Tak ziemi co ziemi, Duch i po śmierci niezwyciężony. Pułk kamieniecki wtem wyprawiony Na czatę z drugiemi, Miasto spodziewanej, Spize i rubli Drohobusz pali, Pan ruszenie się wojska uchwali. O jutrzence ranej
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 18
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
żyje nasz Bogusław, przeżyje Nestorów, I wszystkę starożytność! Codzień mu ozdoby Nowe rosną! A gdzieś tam za górę Abnony Imię jego przepadłszy i Atlant daleki, Po nim syn niech wychodzi jenerał na wieki! Bankiet i potrawy inszym smakiem. Takimże i trunki. I muzyka, i dobra myśl wszystka. JAKÓB WOJEWÓDZKI, pod Smoleńskiem zabity 10 stycznia. I.
Cnotę i wiarę oświadczywszy swoję, W Smoleńska długo twardem oblężeniu, Gdy metu blisko i laurei stoję, Sławie i memu powinnej imieniu, - Już o te mury, już nic się nie boję, Już zeszłe siły zbieram ku wytchnieniu. Oto śmiertelnie jędza wymierzywszy, Tedy pożyła
żyje nasz Bogusław, przeżyje Nestorów, I wszystkę starożytność! Codzień mu ozdoby Nowe rostą! A gdzieś tam za górę Abnony Imie jego przepadłszy i Atlant daleki, Po nim syn niech wychodzi jenerał na wieki! Bankiet i potrawy inszym smakiem. Takimże i trunki. I muzyka, i dobra myśl wszystka. JAKÓB WOJEWÓDZKI, pod Smoleńskiem zabity 10 stycznia. I.
Cnotę i wiarę oświadczywszy swoję, W Smoleńska długo twardem oblężeniu, Gdy metu blisko i laurei stoję, Sławie i memu powinnej imieniu, - Już o te mury, już nic się nie boję, Już zeszłe siły zbieram ku wytchnieniu. Oto śmiertelnie jędza wymierzywszy, Tedy pożyła
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 142
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
61 Na wjazd Macieja Łubieńskiego, Biskupa w Włocławku 61-67 Pod wjazd Stanisława Koniecpolskiego wojewody 68-80 Na dzień przeniesienia Stanisława śgo 81-84 Pod elekcją Władysława IV 85-92 Ody Horacego: Beatus ile 93 Non ebur 95 Quem tu Melpomene 96 Na sejm rozerwany w Warszawie 67 Pałac Leszczyńskich 99-141 Jakub Wojewódzki 142 Mariannie Twardowskiej wdzięcznej dziecinie (cztery treny) 144 Omen królowi szwedzkiemu 146 Macieja Kazimierza Sarbiewskiego Ody (z oryginałem łacińskim) 160-163
61 Na wjazd Macieja Łubieńskiego, Biskupa w Włocławku 61-67 Pod wjazd Stanisława Koniecpolskiego wojewody 68-80 Na dzień przeniesienia Stanisława śgo 81-84 Pod elekcyą Władysława IV 85-92 Ody Horacego: Beatus ille 93 Non ebur 95 Quem tu Melpomene 96 Na sejm rozerwany w Warszawie 67 Pałac Leszczyńskich 99-141 Jakób Wojewódzki 142 Maryannie Twardowskiej wdzięcznej dziecinie (cztery treny) 144 Omen królowi szwedzkiemu 146 Macieja Kazimierza Sarbiewskiego Ody (z oryginałem łacińskim) 160-163
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 166
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
byli dobrowolnie, na miejscu zbrakowanych, dawniej w regimentach służące, rekrutowani. Widząc to moi oficerowie bez dalszych zamysłów pożegnali mnie i pojechali, gdzie się im podobało.
Było to w wigilię św. Bartłomieja. Ja poznawszy się z księdzem plebanem dywińskim, zaproszony byłem na noc do plebanii. Był plebanem w Dywinie ksiądz Wojewódzki, z którym potem dość miałem mitręgi. Ten tedy, oświadczywszy mi afektu swego kontestacje, namówił mię, abym u niego wszytko lokował i nawet pieniądze dał mu do schowania. Monderunek tedy wszystek z ludzi rozpuszczonych zdjęty tegoż dnia u niego deponowałem, nie wziąwszy, przez zbyteczne duchownej osobie dowie-
rzanie,
byli dobrowolnie, na miejscu zbrakowanych, dawniej w regimentach służące, rekrutowani. Widząc to moi oficerowie bez dalszych zamysłów pożegnali mnie i pojechali, gdzie się im podobało.
Było to w wigilię św. Bartłomieja. Ja poznawszy się z księdzem plebanem dywińskim, zaproszony byłem na noc do plebanii. Był plebanem w Dywinie ksiądz Wojewódzki, z którym potem dość miałem mitręgi. Ten tedy, oświadczywszy mi afektu swego kontestacje, namówił mię, abym u niego wszytko lokował i nawet pieniądze dał mu do schowania. Monderunek tedy wszystek z ludzi rozpuszczonych zdjęty tegoż dnia u niego deponowałem, nie wziąwszy, przez zbyteczne duchownej osobie dowie-
rzanie,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 89
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, bo gdy Sapieha kanclerz umierając testament czynił i Janowi Sapiezie, wojewodzicowi mścisławskiemu, nie mogąc Kodnia i brzeskich dóbr, to jest Kopyl i Wierzchowicz, zapisać, sumy na nich wielkie, walor prawie dóbr wynoszące, pozapisywał, a sama Sapieżyna, kanclerzyna lit., i Czapska, podskarbina ziem pruskich, matka Chodkiewicza, wojewódzka brzeskiego, chciały rujnować ten testament. Ile gdy taż Czapska Chodkiewiczową, starościnę błudeńską, siostrę rodzoną nieboszczyka kanclerza, a matkę pierwszego męża swego Chodkiewicza, wojewody brzeskiego, sprowadziła do siebie i do prawnego procederu z wojewodą mścisławskim zabierała się, za czym i wojewoda brzeski, brat wojewody mścisławskiego, musiał dla księcia podkanclerzego,
, bo gdy Sapieha kanclerz umierając testament czynił i Janowi Sapiezie, wojewodzicowi mścisławskiemu, nie mogąc Kodnia i brzeskich dóbr, to jest Kopyl i Wierzchowicz, zapisać, sumy na nich wielkie, walor prawie dóbr wynoszące, pozapisywał, a sama Sapieżyna, kanclerzyna lit., i Czapska, podskarbina ziem pruskich, matka Chodkiewicza, wojewódzka brzeskiego, chciały rujnować ten testament. Ile gdy taż Czapska Chodkiewiczową, starościnę błudeńską, siostrę rodzoną nieboszczyka kanclerza, a matkę pierwszego męża swego Chodkiewicza, wojewody brzeskiego, sprowadziła do siebie i do prawnego procederu z wojewodą mścisławskim zabierała się, za czym i wojewoda brzeski, brat wojewody mścisławskiego, musiał dla księcia podkanclerzego,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 330
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Lubomirskiego, tudzież nowej elekcji i niebywałej za żywota króla, a na francuskiego książęcia de Konde promocji, upominającymi się, złączył się i tym większego przeciwko sobie królowi dodał rankoru.
Perswaduje przecię Lubomirski Wielkopolanom, aby nie porywając się na króla, pierwej posłów wyprawili i o wyżej mianowane pretensyje z uniżonnością upomnieli. Posyła, przy wojewódzkich posłach i swoich wojskowych, tenże Lubomirski, także pokornie króla o miłosierdzie prosząc, ale to nie tylko króla nie poruszyło, owszem bardziej rozżarzyło, bo zaraz sam z hetmanem wielkim koronnym Potockim i Janem Sobieskim, hetmanem polnym i marszałkiem wielkim koronnym, za Lubomirskim do Wielkiej Polski ruszył się. A pod Palczynem
Lubomirskiego, tudzież nowej elekcyi i niebywałej za żywota króla, a na francuskiego książęcia de Conde promocyi, upominającymi się, złączył się i tym większego przeciwko sobie królowi dodał rankoru.
Perswaduje przecię Lubomirski Wielgopolanom, aby nie porywając się na króla, pierwej posłów wyprawili i o wyżej mianowane pretensyje z uniżonnością upomnieli. Posyła, przy wojewódzkich posłach i swoich wojskowych, tenże Lubomirski, także pokornie króla o miłosierdzie prosząc, ale to nie tylko króla nie poruszyło, owszem bardziej rozżarzyło, bo zaraz sam z hetmanem wielkim koronnym Potockim i Janem Sobieskim, hetmanem polnym i marszałkiem wielkim koronnym, za Lubomirskim do Wielkiej Polski ruszył się. A pod Palczynem
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 354
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
sejmie sprawował. Królowej przecię markotno było, że siła piniędzy wydawszy żadnego imprezy swej skutku nie odniosła. Rok 1678
Król też dysymuluje, to widząc codziennie, a niepocieszone od Stambułu mając wiadomości w Grodnie w Wjelkim Ksjestwie Litewskim, na instancyją panów litewskich sejm naznacza na dzień 5 grudnia, wydawszy uniwersały wprzód na sejmiki wojewódzkie na dzień 13 października. Których się siła porozrywała, ledwie niektóre za wydaniem uniwersałów drugich sklijone były.
Wojsko zaś przez ten wszystek czas pod Trembowlą i Buczniową i indziej nic nie robiąc gospodarowało, domy budowało, młyny, karczmy etc, a hiberny im od komisarzów naznaczone coraz oddawano według komputów dawnych, bo ich ani popisywano
sejmie sprawował. Królowej przecię markotno było, że siła piniędzy wydawszy żadnego imprezy swej skutku nie odniosła. Rok 1678
Król też dysymuluje, to widząc codziennie, a niepocieszone od Stambułu mając wiadomości w Grodnie w Wielkim Księstwie Litewskim, na instancyją panów litewskich sejm naznacza na dzień 5 grudnia, wydawszy uniwersały wprzód na sejmiki wojewódzkie na dzień 13 października. Których się siła porozrywała, ledwie niektóre za wydaniem uniwersałów drugich sklijone były.
Wojsko zaś przez ten wszystek czas pod Trembowlą i Buczniową i indziej nic nie robiąc gospodarowało, domy budowało, młyny, karczmy etc, a hiberny im od komisarzów naznaczone coraz oddawano według komputów dawnych, bo ich ani popisywano
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 492
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
materia promulgati interregni powinna była sejmem decidi. Lecz król informowany od niektórych, niechciał pozwolić sejmu, bojąc się zerwania. A tak ufundowawszy się na konfederacji sandomierskiej w ufundowaniu siebie na tronie, walną radę w Warszawie naznaczy, która się pod laską marszałka konfederacji sandomierskiej odprawowała w roku przyszłym. Na ów konkurs senatorów i posłów wojewódzkich car aegris oculis poglądał: bo nie tylko, że miał wielkie swoje urazy i słuszne do króla Augusta, że przed trzema rokami ligi odstąpił i jego na sztych wydał, skąd mu nie życzył tronu polskiego, ale też wolałby był widzieć syna swojego Aleksego Piotrowicza królem polskim; lecz gdy do Augusta sparsim biegli Polacy,
materya promulgati interregni powinna była sejmem decidi. Lecz król informowany od niektórych, niechciał pozwolić sejmu, bojąc się zerwania. A tak ufundowawszy się na konfederacyi sandomirskiéj w ufundowaniu siebie na tronie, walną radę w Warszawie naznaczy, która się pod laską marszałka konfederacyi sandomirskiéj odprawowała w roku przyszłym. Na ów konkurs senatorów i posłów wojewódzkich car aegris oculis poglądał: bo nie tylko, że miał wielkie swoje urazy i słuszne do króla Augusta, że przed trzema rokami ligi odstąpił i jego na sztych wydał, zkąd mu nie życzył tronu polskiego, ale téż wolałby był widzieć syna swojego Aleksego Piotrowicza królem polskim; lecz gdy do Augusta sparsim biegli Polacy,
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 158
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849