mię coraz winują: więc i z strony tego domu widząc, jakaby stąd uraza animuszów ludzkich urosła, kiedybyś WKM. mnie eo loco będącemu i tak sobie zasłużonemu, który i ten zamek, odważywszy na to zdrowie i wszytkie fortuny swe, do rąk WKMci za pozwoleniem Rzpltej podałem i w różnych wokacjach bez przygany z łaskiej Bożej et sine querela WKMci służyłem, nad prawo moje i sposobem (jako go mi już deklarowano) wolnościom naszym przeciwnym miał ten dom wziąć, ato choć z ciężkością przyjdzie mi toż uczynić, a WKM. z tej inwidiej zrazić i ten taki postępek WKMci z sobą, ile może
mię coraz winują: więc i z strony tego domu widząc, jakaby stąd uraza animuszów ludzkich urosła, kiedybyś WKM. mnie eo loco będącemu i tak sobie zasłużonemu, który i ten zamek, odważywszy na to zdrowie i wszytkie fortuny swe, do rąk WKMci za pozwoleniem Rzpltej podałem i w różnych wokacyach bez przygany z łaskiej Bożej et sine querela WKMci służyłem, nad prawo moje i sposobem (jako go mi już deklarowano) wolnościom naszym przeciwnym miał ten dom wziąć, ato choć z ciężkością przyjdzie mi toż uczynić, a WKM. z tej inwidyej zrazić i ten taki postępek WKMci z sobą, ile może
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 283
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
przy Installacjach swoich powinni z 4. Herbów się wywieść i reformacjami probować, o czym niżej pod Katedrami. Obiera z miedzy siebie ta Kapituła corocznie z Szlachty do Trybunału Koronnego Prezydenta i Vice Prezydenta, i nie masz Prwaw o tym, żeby koniecznie Prałat był Prezydentem, Ta Kapituła obostrzyła Dekreta swoje juramentem, że żadnego pierwszą wokacją porzucającego przyjąć nie może, osobliwie dimissos ex Societate JESU. Zażywać poczęła Orderów dla dystynkcyj od innych Roku 1737. na co ma Bullę Rzyską od Klemensa XII. Papieża. Order ten ma w sobie Krzyż a w Krzyżu Orzeł, a w Orle Z. Wojciech z jednej strony, a z drugiej strony lilie Herb Kapitulny
przy Installacyach swoich powinni z 4. Herbów śię wywieść i reformacyami probować, o czym niżey pod Katedrami. Obiera z miedzy śiebie ta Kapituła corocznie z Szlachty do Trybunału Koronnego Prezydenta i Vice Prezydenta, i nie masz Prwaw o tym, żeby koniecznie Prałat był Prezydentem, Ta Kapituła obostrzyła Dekreta swoje juramentem, że żadnego pierwszą wokacyą porzucającego przyjąć nie może, osobliwie dimissos ex Societate JESU. Zażywać poczeła Orderów dla dystynkcyi od innych Roku 1737. na co ma Bullę Rzyską od Klemensa XII. Papieża. Order ten ma w sobie Krzyż á w Krzyżu Orzeł, á w Orle S. Woyćiech z jedney strony, á z drugiey strony lilie Herb Kapitulny
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 168
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
. Potem, gdy się miał zaprzeć on Piotr wierny Boga, Skoro się jedno nogą tknął dworskiego proga, Grzejący się przy węglu siedział z ministrami, Z takimi jako sam był zaprzeniem z drużbami. Nie łączył się z ministry nigdy jako żywo, Aże wtenczas, gdy przeciw przysiągł Bogu krzywo. Otóż wasza ministrzy z Pisma wokacja, Potępił was już kościół, więc potępiam i ja. Słusznieście Lutrowego ścierwu byli godni - Ale chleba Pańskiego na wieki niegodni!
Sed Dominus pietate sua dabit his quoque fine quando sibi factum viderit esse satis. DO MALCHRA MIASKOWSKIEGO
Teraz słodki poeto ukaż list Lutrowy, Jaki ministrom posłał, olbrzymom bez głowy, Z swych
. Potem, gdy się miał zaprzeć on Piotr wierny Boga, Skoro się jedno nogą tknął dworskiego proga, Grzejący się przy węglu siedział z ministrami, Z takimi jako sam był zaprzeniem z drużbami. Nie łączył się z ministry nigdy jako żywo, Aże wtenczas, gdy przeciw przysiągł Bogu krzywo. Otóż wasza ministrzy z Pisma wokacyja, Potępił was już kościół, więc potępiam i ja. Słusznieście Lutrowego ścierwu byli godni - Ale chleba Pańskiego na wieki niegodni!
Sed Dominus pietate sua dabit his quoque fine quando sibi factum viderit esse satis. DO MALCHRA MIASKOWSKIEGO
Teraz słodki poeto ukaż list Lutrowy, Jaki ministrom posłał, olbrzymom bez głowy, Z swych
Skrót tekstu: ErZrzenAnKontr
Strona: 377
Tytuł:
Anatomia Martynusa Lutra Erazma z Roterdama
Autor:
Erazm z Rotterdamu
Tłumacz:
Jan Zrzenczycki
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
renunciat omnibus quae possidet, non potest esse meus discipulus, a przynajmniej żeby według świętego Pawła, świata zaziwano bez żadnego do niego przywiązania, który przez to uznaje Uczniów Boskich, kiedy utuntur mundo quasi non utantur.
Małobyśmy ich tego wieku znaleźli, gdyby ich przyszło po tych znakach poznawać; Dziś è converso, wokacja pójść za CHRYSTUSEM, w nadziei dostąpienia Prelatur intratnych, zicia wygodnego, zbogacenia familij; czy możeź to być bez ambicyj i chciwości, od których, nas świeckich odwodzić powinni; a co najcięźsza że ten abusus, przez to się staje najniebezpieczniejszy; że Duchowny, inszych występków przeciwnych charakterowi swemu, którymiby mógł zgorszyć,
renunciat omnibus quae possidet, non potest esse meus discipulus, a przynaymniey źeby według swiętego Pawła, swiata zaźywano bez źadnego do niego przywiązania, ktory przez to uznaie Uczniow Boskich, kiedy utuntur mundo quasi non utantur.
Małobyśmy ich tego wieku znaleźli, gdyby ich przyszło po tych znakach poznawać; Dziś è converso, wokacya poyść za CHRYSTUSEM, w nadźiei dostąpienia Prelatur intratnych, źyćia wygodnego, zbogacenia familij; czy moźeź to bydź bez ambicyi y chćiwośći, od ktorych, nas swieckich odwodźić powinni; a co nayćięźsza źe ten abusus, przez to się staie nayniebespiecznieyszy; źe Duchowny, inszych występkow przećiwnych charakterowi swemu, ktorymiby mogł zgorszyć,
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 17
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
chwałę Boską, i kościół opatrywać potrzebom swoim.
Takowego skarbu przybyłoby coraz więcej, bo ci co mają intencją dobrze czynić kościołowi, byliby ochotniejsi, widząc tak sprawiedliwą institucją, i tak poboźną Dóbr Duchownych administracją; Ten porządek byłby przykładny całemu Chrześcijaństwu, gdyż żal się Boże, ten abusus jest wszędzie uniewersalny; Wokacja na stan duchowny pewnieby od samego Ducha świętego pochodziła bez interesu doczesnego, nie miała by inszego motivum, tylko samę chwałę Boską, ani inszego końca tylko Dusz ludzkich zbawienia; charakter kapłański byłby w poszanowaniu, który ozdoby świeckie bardziej sźpecą niż zdobią; dobrzy pasterze większe staranie by mieli o trzodach swoich, nie mając
chwałę Boską, y kośćioł opatrywać potrzebom swoim.
Takowego skarbu przybyłoby coraz wiecey, bo ći co maią intencyą dobrze czynić kośćiołowi, byliby ochotnieyśi, widząc tak sprawiedliwą institucyą, y tak poboźną Dobr Duchownych administracyą; Ten porządek byłby przykładny całemu Chrześćiaństwu, gdyź źal śię Boźe, ten abusus iest wszędzie uniewersalny; Wokacya na stan duchowny pewnieby od sámego Ducha swiętego pochodźiła bez interessu doczesnego, nie miała by inszego motivum, tylko samę chwałę Boską, áni inszego końca tylko Dusz ludzkich zbawieńia; charakter kapłański byłby w poszanowańiu, ktory ozdoby świeckie bardźiey sźpecą niź zdobią; dobrzy pasterze wieksze starańie by mieli o trzodach swoich, nie maiąc
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 23
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
bardziej niżeli potrzebie i życiu własnemu dogadzali, zgoła nie według tylko samego kroju habitu i kołnierza na pozór i obłudnie, ale według charakteru i powołania, pokornie, czysto, nabożnie, posłusznie, przykładnie, cierpliwie, szczyrze, wstrzemięźliwie, zgodnie, podło, pracowicie i należycie życie swoje prowadzili. Gdzie puściwszy się raz według wokacji swojej za Bogiem, tak Go zawsze i we wszytkim naśladowali, jakby tegoż przenajświętszego oryginału istotnymi obrazami i wyrażeniem byli. Pan Bóg bowiem, wziąwszy na siebie naturę ludzką, nic trudnego do pojęcia z niej naszego na świecie nie robił, żyjąc po ludzku dla przykładu i perfekcyjonowania ludzkiego kształtem owego wyśmienitego, wszelkiej umiejętności i
bardziej niżeli potrzebie i życiu własnemu dogadzali, zgoła nie według tylko samego kroju habitu i kołnierza na pozór i obłudnie, ale według charakteru i powołania, pokornie, czysto, nabożnie, posłusznie, przykładnie, cierpliwie, szczyrze, wstrzemięźliwie, zgodnie, podło, pracowicie i należycie życie swoje prowadzili. Gdzie puściwszy się raz według wokacyi swojej za Bogiem, tak Go zawsze i we wszytkim naśladowali, jakby tegoż przenajświętszego oryginału istotnymi obrazami i wyrażeniem byli. Pan Bóg bowiem, wziąwszy na siebie naturę ludzką, nic trudnego do pojęcia z niej naszego na świecie nie robił, żyjąc po ludzku dla przykładu i perfekcyjonowania ludzkiego kształtem owego wyśmienitego, wszelkiej umiejętności i
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 224
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
twoim/ nie tylko w ten czas gdy go w usta twoje bierzesz pod osobami chleba i wina. Bo jeśli od ołtarza odszedszy/ zapominasz zaraz Pana Jezusa/ a udajesz się do zabaw/ i rozmów świeckich/ do żartów i konwersacyjej nieprzystojnej. Wiedże o tym/ iż . Mszą tedy odprawiwszy kapłanie/ jeśli zapominasz wokacyjej twojej/ a idziesz za pożądliwościami twojemi. Vide et considera, quia malum et amarum est reliquisse te Dominum Deum tuum. Miasto tego bowiem/ coś miał sobie zjednać łaskę Bożą/ żywot wieczny/ i zasługę w niebie/ toś sobie zarobił na śmierć wieczną/ i na karanie w piekle nigdy nieustające/ jako
twoim/ nie tylko w ten czás gdy go w vstá twoie bierzesz pod osobámi chlebá y winá. Bo ieśli od ołtarzá odszedszy/ zápominasz záraz Páná Iezusá/ á vdáiesz się do zabaw/ y rozmow świeckich/ do żártow y konwersácyiey nieprzystoyney. Wiedże o tym/ iż . Mszą tedy odpráwiwszy kápłánie/ ieśli zápominasz wokácyiey twoiey/ á idźiesz zá pożądliwośćiámi twoiemi. Vide et considera, quia malum et amarum est reliquisse te Dominum Deum tuum. Miásto tego bowiem/ coś miał sobie ziednáć łáskę Bożą/ żywot wieczny/ y zasługę w niebie/ toś sobie zárobił ná śmierć wieczną/ y ná káránie w piekle nigdy nieustáiące/ iáko
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 51
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
. I znowu, gdy o złożeniu konwokacji żądanej zamierzał, niewyjechaniem z Krakowa grożono i aby tak, jako chciano, rokoszanom odpisał, kopią podano — i dalej ktoby te dysgusty wyliczeł? Będąc tedy z tej pierwszej krzywdy powodem rokoszu, bełby i tych drugich popieraczem, jeno nie zdarzeło się tak, jako jego wokacja mogła znieść, aby beło na królu wystraszyć wszystko. Co gdy opak padło, że król adiutus pravorum viribus et consilio przelał krew poddanych elektorów swoich, przeze krwie pogotowiu dalsze popieranie nie bełoby. Nie godzi się tedy ks. prymasowi krwawego zaciągu dalej podniecać, a tem więcej dla klątwy Ojca ś., wszystkim monarchom
. I znowu, gdy o złożeniu konwokacyej żądanej zamierzał, niewyjechaniem z Krakowa grożono i aby tak, jako chciano, rokoszanom odpisał, kopią podano — i dalej ktoby te dysgusty wyliczeł? Będąc tedy z tej pierwszej krzywdy powodem rokoszu, bełby i tych drugich popieraczem, jeno nie zdarzeło się tak, jako jego wokacya mogła znieść, aby beło na królu wystraszyć wszystko. Co gdy opak padło, że król adiutus pravorum viribus et consilio przelał krew poddanych elektorów swoich, przeze krwie pogotowiu dalsze popieranie nie bełoby. Nie godzi się tedy ks. prymasowi krwawego zaciągu dalej podniecać, a tem więcej dla klątwy Ojca ś., wszystkim monarchom
Skrót tekstu: ObmowPrymasCz_III
Strona: 402
Tytuł:
Obmowa JMci ks. prymasa koronnego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
Roku 20 czyli 22 Magister artium uczyniony w Witemberskiej Akademii Anno 1505. Słuszniej Magister errorum. Gdy z Sociuszem na deambulacyj trochę bezpieczniej o rzeczach Świętych dysputował, uderzeniem pioruna na Sociusza, jest przestraszony, aby de Sanctis sanctius trzymał i gadał. Drudzy piszą, że sam zabił Sociusza. Ta awantura, pewnie nie Ducha Świętego wokacja do Z. Augustyna Habitu i Reguły wpędziła go w Erfordzie, i tam zakapturzony, tym mniej znaczny Hypokryta praeese, non subese ambiens. Między Pustelnikami Świętego Augustyna, pewnie światowy. Mówią o nim, że wielu Zakonów probował Reguły, ten irregularis człowiek: do wielu Fort wstępował ten piekielny dla swoich Sekwitów Janitor: Bis
Roku 20 czyli 22 Magister artium uczyniony w Witemberskiey Akademii Annô 1505. Słuszniey Magister errorum. Gdy z Sociuszem ná deambulacyi trochę bespieczniey o rzeczach Swiętych dysputował, uderzeniem pioruna na Sociusza, iest przestraszony, aby de Sanctis sanctius trzymał y gadał. Drudzy piszą, że sam zabił Sociusza. Ta awantura, pewnie nie Ducha Swiętego wokacya do S. Augustyna Habitu y Reguły wpędziła go w Erfordzie, y tam zakapturzony, tym mniey znaczny Hypokryta praeese, non subese ambiens. Między Pustelnikami Swiętego Augustyna, pewnie światowy. Mowią o nim, że wielu Zakonow probował Reguły, ten irregularis człowiek: do wielu Fort wstępował ten piekielny dla swoich Sekwitow Ianitor: Bis
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1122
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
z śmierci bogaczów, Mizeracy revivisunt, z napisem nad temi Gwiazdami: Post Solis Occasum, Subintellige, pokazuje się.
Lew, znak Zodiaczny ma inskrypcję nad sobą: Et Lumen et ardor. Służy na pochwałę Najjaśniejszego Króla, Biskupów, i Panów przykładnych-
Nad GALAKsIĄ, albo drogą Niebieską napisano: Nec fallit euntes. Pochwalisz wokację czyją: nie Hypokrytyczne życie, ale drogą sprawiedliwości i Prawa Bożego idącego Człeka.
Ogień duży drew stos palący, cum Lemmate, albo z napisem: Alentem devorat. Tak niewdzięcznicy Dobrodziejom, a dzieci Rodzicom czynią.
DRZEWO surowe, na ogniu wilgoć z siebie sący z napisem od Ludwi: ka Fignina Opata danym: Lucet
z śmierci bogaczow, Mizeracy revivisunt, z napisem nad temi Gwiazdámi: Post Solis Occasum, Subintellige, pokazuie się.
Lew, znák Zodiaczny ma inskrypcyę nad sobą: Et Lumen et ardor. Służy na pochwałę Nayiaśnieyszego Krola, Biskupow, y Pánow przykładnych-
Nad GALAXIĄ, albo drogą Niebieską napisano: Nec fallit euntes. Pochwalisz wokacyę czyią: nie Hypokrytyczne życie, ale drogą sprawiedliwości y Prawa Bożego idącego Człeka.
OGIEN duży drew stos palący, cum Lemmate, albo z napisem: Alentem devorat. Tak niewdzięcznicy Dobrodzieiom, a dzieci Rodzicom czynią.
DRZEWO surowe, na ogniu wilgoć z siebie sączy z napisem od Ludwi: ka Fignina Opatá danym: Lucet
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1178
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755