że porządkiem się sądzą jak i w Piotrkowie.. Regestr ORDYNACYJ ZAMOJSKIEJ w Lublinie ma swój dzień uprzywilejowany Prawem w każdy Miesiąc. RZĄD POLSKI.
Regestr FISCI tak w Lublinie jak w Piotrkowie ma Czwartek jeden uprzywilejowany po południu w każdy Miesiąc.
Regenci Ziemscy powinni być przysiężni, i w Regestra Sprawy porządkiem wpisować i one na wokandę oddawać wykopiowawszy z Ksiąg.
Regestr POENALIUM przy Instygatorze skrzynkowym być powinien, i sądzić się o 6. godzinie w każdą Sobotę. Instygatorów powinno być dwóch skrzynkowych, i dwóch Securitatis. Atendencją skrzynki powinni mieć dwaj Deputaci deputowani od Marszałka, za co im dwoista Lasa idzie ze skrzynki.
Przy Regestrach według Prawa, jeden Deputat
że porządkiem się sądzą jak i w Piotrkowie.. Regestr ORDYNACYI ZAMOYSKIEY w Lublinie ma swoy dźień uprzywilejowany Prawem w każdy Mieśiąc. RZĄD POLSKI.
Regestr FISCI tak w Lublinie jak w Piotrkowie ma Czwartek jeden uprzywilejowany po południu w każdy Mieśiąc.
Regenći Ziemscy powinni być przyśiężni, i w Regestra Sprawy porządkiem wpisować i one na wokandę oddawać wykopiowawszy z Kśiąg.
Regestr POENALIUM przy Instygatorze skrzynkowym byc powinien, i sądźić śię o 6. godźinie w każdą Sobotę. Instygatorów powinno byc dwóch skrzynkowych, i dwóch Securitatis. Attendencyą skrzynki powinni mieć dway Deputaći deputowani od Marszałka, za co im dwoista Lasa idźie ze skrzynki.
Przy Regestrach według Prawa, jeden Deputat
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 256
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
. W. M. Pan barzo dobrze grać będziesz, któremu praestat fides supplementum, godna wiara o słuszności sprawy jego. Dość magno se teste tuetur samymże W. M. Panem, gdyś ją pierwej in libra alti judicii i sprawiedliwa i prawa: mnie tylko zostaje podpisać temu zdaniu. Słucham tedy jak najprędzej wokandy i rozkazów W. M. M. Pana: a dalszych czekam: wiedząc że maximum praemium bonae sententiae, bene judicasse i Braterska przysługa.
W. M. Pana N. N. Krewny przyuboższy uprasza o respekt Krewnego swego.
JAko pomniejsze strumyki swoje zabierają z morza afluencją, tak lubo krew nie woda ad mare
. W. M. Pan bárzo dobrze gráć będźiesz, któremu praestat fides supplementum, godna wiárá o słusznośći spráwy jego. Dość magno se teste tuetur sámymże W. M. Pánem, gdyś ją pierwey in libra alti judicii y spráwiedliwa y práwa: mnie tylko zostáje podpisáć temu zdániu. Słucham tedy ják nayprędzey wokándy y roskázow W. M. M. Páná: á dálszych czekam: wiedząc że maximum praemium bonae sententiae, bene judicasse y Bráterska przysługá.
W. M. Páná N. N. Krewny przyuboższy uprásza o respekt Krewnego swego.
JAko pomnieysze strumyki swoje zábieráją z morzá áffluencyą, ták lubo krew nie wodá ad mare
Skrót tekstu: BystrzPol
Strona: D3
Tytuł:
Polak sensat
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
bądź, to bądź, utrzymać się deputatem. Nie był i Młodzianowski bez przyjaciół, między tymi zaś był Rudziński, wojewoda mazowiecki, stary żołnierz i niegdy regimentarz, który nie tak siłą, jak powagą, ile przy prawie, pod kondemnatami będących od wszelkich funkcji publicznych wyłączającym, spodziewał się zgasić imprezę Szulerzyckiego. Gdy przyszła wokanda na województwo rawskie, i Szulerzycki zabierał się do przysięgi. Ledwo Młodzianowski odezwał się przeciw niemu z kondemnatami, Szulerzycki z parcją swoją rzucił się do szabli: zrobił tumult i zamięszanie w kościele; Młodzianowskiego zrąbał ledwo nie na śmierć, parcją jego rozpłoszył, na wojewodzie, starcu pochylonym i między ławkami schronienia szukającym, szubę w
bądź, to bądź, utrzymać się deputatem. Nie był i Młodzianowski bez przyjaciół, między tymi zaś był Rudziński, wojewoda mazowiecki, stary żołnierz i niegdy regimentarz, który nie tak siłą, jak powagą, ile przy prawie, pod kondemnatami będących od wszelkich funkcji publicznych wyłączającym, spodziewał się zgasić imprezę Szulerzyckiego. Gdy przyszła wokanda na województwo rawskie, i Szulerzycki zabierał się do przysięgi. Ledwo Młodzianowski odezwał się przeciw niemu z kondemnatami, Szulerzycki z partią swoją rzucił się do szabli: zrobił tumult i zamięszanie w kościele; Młodzianowskiego zrąbał ledwo nie na śmierć, partią jego rozpłoszył, na wojewodzie, starcu pochylonym i między ławkami schronienia szukającym, szubę w
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 68
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak