. Tam zaś dalej historia Salomonowa gloria, Który, niewiasty gdy sądził Mądrze o dziecko, nie zbłądził. Herby burmistrzów Warszawy Znajdziesz i poważne sprawy. I stół z boku ogrodzili, Żeby tam rajcy chodzili. Panowie Ławnicy z Pisarzem Miejskim.
Przy nich też mają ławnicy Swoje ławę, urzędnicy, Pisarz z boku, wprzód wotuje, Osobno dekret gotuje. I piec zacny, okna wielkie, Kraty, ochędóstwa wszelkie. Skarbnica
Z tejże izby sklep potężny, Drzwi żelazne, w mury mężny, W którym chowają klejnoty, Przywileje, miejskie cnoty.
W szafach dość ksiąg rozmaitych, I dla skarbów pospolitych Skrzynie stoją swym porządkiem, Jedna wedle drugiej
. Tam zaś dalej historyja Salomonowa gloria, Który, niewiasty gdy sądził Mądrze o dziecko, nie zbłądził. Herby burmistrzów Warszawy Znajdziesz i poważne sprawy. I stół z boku ogrodzili, Żeby tam rajcy chodzili. Panowie Ławnicy z Pisarzem Miejskim.
Przy nich też mają ławnicy Swoje ławę, urzędnicy, Pisarz z boku, wprzód wotuje, Osobno dekret gotuje. I piec zacny, okna wielkie, Kraty, ochędóstwa wszelkie. Skarbnica
Z tejże izby sklep potężny, Drzwi żelazne, w mury mężny, W którym chowają klejnoty, Przywileje, miejskie cnoty.
W szafach dość ksiąg rozmaitych, I dla skarbów pospolitych Skrzynie stoją swym porządkiem, Jedna wedle drugiej
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 14
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
. Abo komu inszemu już się dam uprosić, A on musi do domu za mną chusty nosić. To on za mną z brzemieniem aż do domu wlecze, A przyszedłszy, to mi już i słowa nie rzecze. A gdyby się tak sztucznie człowiek nie obchodził, I sam diabeł nigdyby chłopu nie dogodził.
Pierwsza wotuje. Przetoż nam, towarzyszki, w czas trzeba zabiegać, Jakoby tym kłopotom nigdy nie podlegać. Kiedy mąż zechce jakie dziwy broje, Trzeba wiedzieć, jakby mu niecnotę wystroić. Chociaj żeby nie zaraz, kiedy człowiek może, Abo za łeb wyczosać, która swego zmoże. Mało się tym zemściemy, co tydzień nie
. Abo komu inszemu już się dam uprosić, A on musi do domu za mną chusty nosić. To on za mną z brzemieniem aż do domu wlecze, A przyszedłszy, to mi już i słowa nie rzecze. A gdyby się tak stucznie człowiek nie obchodził, I sam diabeł nigdyby chłopu nie dogodził.
Pierwsza wotuje. Przetoż nam, towarzyszki, w czas trzeba zabiegać, Jakoby tym kłopotom nigdy nie podlegać. Kiedy mąż zechce jakie dziwy broie, Trzeba wiedzieć, jakby mu niecnotę wystroić. Chociaj żeby nie zaraz, kiedy człowiek może, Abo za łeb wyczosać, która swego zmoże. Mało się tym zemściemy, co tydzień nie
Skrót tekstu: SejmBiałBad
Strona: 70
Tytuł:
Sejm białogłowski
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
nie wcześniej niż 1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
PANV P. FRANCISZKOWI OSSOLIŃSKIEMV Książęciu na Ossolinie, HRABI NA TĘCZYNIE, Lubaczowskiemu, etc. STAROŚCIE, NajwyższEGO KANCLERZA KORONNEGO SYNOWI, Paniu a Panu memu Miłościwemu.
OPaczna a na swym zdaniu barzo ułomna fantazja ludźka daleko zdrogi prawdy ziechała, kiedy to na swym koncepcie uroiła, jakoby Ojcowskie delineacje (na które nadzieja wotuje a skutek wygląda) nie miały się rzetelnym obrazem na serdecznej animuszu Synowskiego tablicy wyrażać Jaśnie Oświecone Książę Panie a Panie mój Miłościwy. Pomieszał tej fantazji koncepty on wielki wielkiego Konstantyna Orator Nazariusz, kiedy o Synach Cesarskich takie zdanie publikował. Iam etiam ductae lineae, quibus virtutum tuarum essigies possit includi. Mam za to Jaśnie Oświecone
PANV P. FRANCISZKOWI OSSOLINSKIEMV Xsiążęćiu ná Ossolinie, HRABI NA TĘCZYNIE, Lubáczowskiemu, etc. STAROSCIE, NAYWYZSZEGO KANCLERZA KORONNEGO SYNOWI, Pániu á Pánu memu Miłośćiwemu.
OPáczna á ná swym zdániu bárzo vłomna fantázyá ludźka daleko zdrogi prawdy ziecháła, kiedy to ná swym koncepćie vroiła, iakoby Oycowskie delineacye (na ktore nádźieiá wotuie á skutek wygląda) nie miáły się rzetelnym obrázem ná serdeczney ánimuszu Synowskiego tablicy wyrażáć Iáśnie Oświecone Xsiążę Pánie á Pánie moy Miłośćiwy. Pomieszał tey fantázyey koncepty on wielki wielkiego Konstántyná Orator Názáriusz, kiedy o Synach Cesárskich tákie zdánie publikował. Iam etiam ductae lineae, quibus virtutum tuarum essigies possit includi. Mam zá to Iaśnie Oświecone
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 3
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
na tron wiekuistej chwały przeniesiony/ niebu z cnot wszytkich przyjemnego państwu zostawił Maksymiliana wtórego: który ani w przymiotach do sprawowania tak wielu narodów/ ani w miłości u ludzi mądrych/ ani w pragnieniu osoby zgodnej na urzędy od obywatelów wszytkich nie miał sobie równego. Szczęśliwy Domie Najasniejszy Rakuski, w którym Domu ziemia na Cesarze pobożne wotuje/ wszakże i niebo na też wota swoje konkluzją podaje: ziema losy rzuca/ a niebo przywitaniem swych Cesarzów ostatni los/ głosem swym Viuat et fiat Cesar konkluduje. Tego Cesarza słowo pospolite było. Dominus prouidebit. Opatrzył też ten Pan Ojczyznę onych umiejętnym gubernatorem/ wiernym praw i wolności stróżem/ gorliwym Chrześcijaństtwa patronem/
ná thron wiekuistey chwały przenieśiony/ niebu z cnot wszytkich przyiemnego páństwu zostáwił Máximilianá wtore^o^: ktory áni w przymiotách do spráwowánia ták wielu narodow/ áni w miłośći v ludźi mądrych/ áni w prágnieniu osoby zgodney ná vrzędy od obywátelow wszytkich nie miał sobie rownego. Szczęśliwy Domie Naiásnieyszy Rákuski, w ktorym Domu źiemiá ná Cesárze pobożne wotuie/ wszákże y niebo ná też wotá swoie konkluzyą podáie: źiemá losy rzuca/ á niebo przywitániem swych Cesárzow ostátni los/ głosem swym Viuat et fiat Cesar konkluduie. Tego Cesarzá słowo pospolite było. Dominus prouidebit. Opátrzył też ten Pan Oyczyznę onych vmieiętnym gubernatorem/ wiernym praw y wolnośći strożem/ gorliwym Chrześćiáństtwá patronem/
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 28
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
skutek rady, nie tam ostatniej tak było wieść zwady, ale tę zbroję, co nas wewnątrz dręczy, na odsiecz było wyprawić napręcej. XIX. NA POSTRACH TURECKI NENIA
Jeśli ostatnie gonią cię już czasy, a hardy zawój pęta i tarasy, Ojczyzno moja, synom twym gotuje i o tym wezyr nad Istrem wotuje,
miej się na pieczy, a zwierzchnej ochronie ufając, radź też o prędkiej obronie. Z Bogiem Gedeon bił Madianity, z Bogiem stąd wyprzesz bisurmany i ty.
Zły sąmsiad na twe nastąpił narogi; co dalej? Chce wpaść gwałtem na twe progi, chce w krygi ująć twą złotą Swobodę, mając
skutek rady, nie tam ostatniéj tak było wieść zwady, ale tę zbroję, co nas wewnątrz dręczy, na odsiecz było wyprawić napręcéj. XIX. NA POSTRACH TURECKI NENIA
Jeśli ostatnie gonią cię już czasy, a hardy zawój pęta i tarasy, Ojczyzno moja, synom twym gotuje i o tym wezyr nad Istrem wotuje,
miej się na pieczy, a zwierzchnéj ochronie ufając, radź też o prętkiej obronie. Z Bogiem Gedeon bił Madyjanity, z Bogiem stąd wyprzesz bisurmany i ty.
Zły sąmsiad na twe nastąpił narogi; co dalej? Chce wpaść gwałtem na twe progi, chce w krygi ująć twą złotą Swobodę, mając
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 236
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995