, nie ćwiczonego zrazu znosić musi trzcina, której więc przepomniawszy, z wodą przecię płynie, lubo mu się też nieraz w gębę woda łynie; lecz skoro pojmie fortel ręką dwoić wody, suchym barkiem przebędzie i najgłębsze brody. Wejrzy, który uważasz wszytkich dróg trudności, naucz i mnie w podróżnych pracach sposobności. Dziecinne członki wożę w słabym wózku zgoła, sama sobą popycham towarzyskie koła, jako starość trójnożna, którą kostur wodzi, o tym koniu pojeżdża, przy którym i chodzi. Żebyś jednak w mych skargach nie miał wątpliwości, nie oskarżam przed Tobą nóg moich słabości. Żadnej wady golenie i stopy nie czują, gdyż przez pniaki i skały
, nie ćwiczonego zrazu znosić musi trzcina, której więc przepomniawszy, z wodą przecię płynie, lubo mu się też nieraz w gębę woda łynie; lecz skoro pojmie fortel ręką dwoić wody, suchym barkiem przebędzie i najgłębsze brody. Wejrzy, który uważasz wszytkich dróg trudności, naucz i mnie w podróżnych pracach sposobności. Dziecinne członki wożę w słabym wózku zgoła, sama sobą popycham towarzyskie koła, jako starość trójnożna, którą kostur wodzi, o tym koniu pojeżdża, przy którym i chodzi. Żebyś jednak w mych skargach nie miał wątpliwości, nie oskarżam przed Tobą nóg moich słabości. Żadnej wady golenie i stopy nie czują, gdyż przez pniaki i skały
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 83
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
; Cóż jest gość ustawiczny? kształtna w domu szkoda; A czego się w największej nie boisz powodzi, Śpisz, kiedyć bierze kopy, gość z niewczasem szkodzi. I temu, o którym rzecz, chociaż chodzi czule Koło siebie, nie stało w gumnie i w szkatule: Raz tylko przez cały rok do stodoły wożę; Na każdy dzień z niej biorąc, przebierze się zboże. Miawszy w domu zwyczajnie kupę gości sporą, Minął dzień, drugi, trzeci; owi się nie biorą, Zwłaszcza kiedy ich ludzką ochotą swą bawił. Rozkaże kuchmistrzowi, żeby stół zastawił, I wymieniwszy kilka pierwszych potraw, rzecze: „Domyśl się et caetera
; Cóż jest gość ustawiczny? kształtna w domu szkoda; A czego się w największej nie boisz powodzi, Śpisz, kiedyć bierze kopy, gość z niewczasem szkodzi. I temu, o którym rzecz, chociaż chodzi czule Koło siebie, nie stało w gumnie i w szkatule: Raz tylko przez cały rok do stodoły wożę; Na każdy dzień z niej biorąc, przebierze się zboże. Miawszy w domu zwyczajnie kupę gości sporą, Minął dzień, drugi, trzeci; owi się nie biorą, Zwłaszcza kiedy ich ludzką ochotą swą bawił. Rozkaże kuchmistrzowi, żeby stół zastawił, I wymieniwszy kilka pierwszych potraw, rzecze: „Domyśl się et caetera
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 236
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
żywi? Siła daleko młodszych pomarło w tym roku.” A ów: „I jać do nieba nie pójdę w obłoku. Lecz trudno się, przed przyściem czasu, człeku zabić, Trudno, choćby najbarziej chciał mrzeć, śmierci zwabić. Jużci z sobą i trumnę, i starym, i słabym Poczuwając się, wożę, nieboraczek, abym Po śmierci dziatkom swoim przynamniej, jako tu Żyjący, nie zadawał kosztu i kłopotu.” Tymczasem skrzynię onę, że chłopiec nie może Radzić z woźnicą, niosą na drągu dwa stróże Do złożenia, które mu gdzieś w pustej izdebce Pokazali. Widząc ją, córka z mężem szepce: „Kiego
żywi? Siła daleko młodszych pomarło w tym roku.” A ów: „I jać do nieba nie pójdę w obłoku. Lecz trudno się, przed przyściem czasu, człeku zabić, Trudno, choćby najbarziej chciał mrzeć, śmierci zwabić. Jużci z sobą i trumnę, i starym, i słabym Poczuwając się, wożę, nieboraczek, abym Po śmierci dziatkom swoim przynamniej, jako tu Żyjący, nie zadawał kosztu i kłopotu.” Tymczasem skrzynię onę, że chłopiec nie może Radzić z woźnicą, niosą na drągu dwa stroże Do złożenia, które mu gdzieś w pustej izdebce Pokazali. Widząc ją, córka z mężem szepce: „Kiego
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 491
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Mojżeszowi.
Komu uszło połamać przykazania Boże A tak, że się sląd żaden grzech dowieść nie może? 9. Jonasz.
Jeszczem zgoła nie umarł, jużem pogrzebiony. Ni z drzewa ni z kamienia grób mój urobiony. I żyję i rozum mam i choć wiem o sobie, U żywegom jest w mocy i wożę się w grobie. 10. Arka Noego.
Dic mihi quae fuerit quondam ditissima navis, Unica quae vexit totius orbis opes ? Co za skrzynię tak wielką dawne miały lata, Że bogactwa wszytkiego wraz schowała świata? 11. Ewa.
Dic mihi, quae fuerit, matri quae filia nupsit, Cuius erat mater mascula,
Mojżeszowi.
Komu uszło połamać przykazania Boże A tak, że się sląd żaden grzech dowieść nie może? 9. Jonasz.
Jeszczem zgoła nie umarł, jużem pogrzebiony. Ni z drzewa ni z kamienia grob moj urobiony. I żyję i rozum mam i choć wiem o sobie, U żywegom jest w mocy i wożę się w grobie. 10. Arka Noego.
Dic mihi quae fuerit quondam ditissima navis, Unica quae vexit totius orbis opes ? Co za skrzynię tak wielką dawne miały lata, Że bogactwa wszytkiego wraz schowała świata? 11. Ewa.
Dic mihi, quae fuerit, matri quae filia nupsit, Cuius erat mater mascula,
Skrót tekstu: ZbierDrużWir_I
Strona: 76
Tytuł:
Collectanea...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1675 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910