niech we zgrzebłach, niechaj chodzi w kierze, Zawsze krótko, często nam pomaga nieszczerze. 243 (S). ROZKOSZ CIELESNA
Piękna z twarzy syrena, kto ją widzi w oczy, Ale tyłem straszliwy wlecze ogon smoczy. Wabi nas świat, wabi nas tego ciała żądza: Przywabiwszy naprzód w grzech, potem w piekło wpądza. Kto nie z przystępu, ale z tyłu je uważa, Każdego od nich ogon żądłisty odraża. Gdy od końca poczyna mądry swoje chęci, Zbrzydnie mu piekło pewnie, niebo go przynęci. 244 (D). RÓŻNICA MIĘDZY DOBRYM A ZŁYM
Bije Pan Bóg dobrego, bije złego wzajem, Obadwa płaczą, ale różnym
niech we zgrzebłach, niechaj chodzi w kierze, Zawsze krótko, często nam pomaga nieszczerze. 243 (S). ROZKOSZ CIELESNA
Piękna z twarzy syrena, kto ją widzi w oczy, Ale tyłem straszliwy wlecze ogon smoczy. Wabi nas świat, wabi nas tego ciała żądza: Przywabiwszy naprzód w grzech, potem w piekło wpądza. Kto nie z przystępu, ale z tyłu je uważa, Każdego od nich ogon żądłisty odraża. Gdy od końca poczyna mądry swoje chęci, Zbrzydnie mu piekło pewnie, niebo go przynęci. 244 (D). RÓŻNICA MIĘDZY DOBRYM A ZŁYM
Bije Pan Bóg dobrego, bije złego wzajem, Obadwa płaczą, ale różnym
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 109
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Aż na co pan wielmożny trzy tysiące stracił, W to onę jeden moment czasu ubogacił. Śmiałem się niesłychanie i dziwował razem, W oczach świat i fortunę mający obrazem. Na cóż się człek ogląda, czegóż nie odważy, Jeśli mu się doczesnych honorów zabaży, Władze, sławy, bogactwa? W też go sidła wpądza I pomsty, i miłości nieskrócona żądza. Straci cnotę, mało to; niebo, i to mało U niego; żywot, zdrowie, substancyją, ciało Straci, a nic nie weźmie; trafi w to fortuna: Kęs Adam wyniósł z raju baraniego runa! A jemu, żeby w piekle ogorzało, ta go Pewnie
Aż na co pan wielmożny trzy tysiące stracił, W to onę jeden moment czasu ubogacił. Śmiałem się niesłychanie i dziwował razem, W oczach świat i fortunę mający obrazem. Na cóż się człek ogląda, czegóż nie odważy, Jeśli mu się doczesnych honorów zabaży, Władze, sławy, bogactwa? W też go sidła wpądza I pomsty, i miłości nieskrócona żądza. Straci cnotę, mało to; niebo, i to mało U niego; żywot, zdrowie, substancyją, ciało Straci, a nic nie weźmie; trafi w to fortuna: Kęs Adam wyniósł z raju baraniego runa! A jemu, żeby w piekle ogorzało, ta go Pewnie
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 307
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
że tedy na wieki od nas pochwalony Za wszytkie dobrodziejstwa, Boże nieskończony. Żywże nas, póki raczysz, w tej ziemskiej niskości, Tylko niech w twojej będziem zawsze opatrzności. 3. PIEŚŃ XXXV O ŚMIERCI
Kto nieuchronne strasznej śmierci prawo Opisać może, którym niełaskawo Świat ten okrywa? Tym wszytkich osądza I w ziemię wpądza.
Jeśli się komu zdarzy dojźreć słońca, Niechaj wygląda odtąd życia końca: Dziś się urodzisz, dziś śmierć wie o tobie; Myślże o grobie.
Ale, co mówię! Tak jest jadowita, Że się przed światem jeszcze o nas pyta: Nie zna dziecięcia matka utrapiona, Namaca ona.
A jeśli się też
że tedy na wieki od nas pochwalony Za wszytkie dobrodziejstwa, Boże nieskończony. Żywże nas, póki raczysz, w tej ziemskiej niskości, Tylko niech w twojej będziem zawsze opatrzności. 3. PIEŚŃ XXXV O ŚMIERCI
Kto nieuchronne strasznej śmierci prawo Opisać może, którym niełaskawo Świat ten okrywa? Tym wszytkich osądza I w ziemię wpądza.
Jeśli się komu zdarzy dojźreć słońca, Niechaj wygląda odtąd życia końca: Dziś się urodzisz, dziś śmierć wie o tobie; Myślże o grobie.
Ale, co mówię! Tak jest jadowita, Że się przed światem jeszcze o nas pyta: Nie zna dziecięcia matka utrapiona, Namaca ona.
A jeśli się też
Skrót tekstu: PotPieśRKuk_I
Strona: 467
Tytuł:
Pieśni różne
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1669 a 1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, co mu staje pary, Słysząc za sobą gończe z daleka ogary. Kiedyby, głupi, z lekka równo z nimi chodził, Rychlej by spoczywając skórę oswobodził. Ucieka w pole, z łasa bojaźnią wyparty; Wskórał, padszy na ręczsze od ogarów charty. Siłuż ludzi strach śmierci, niepotrzebny czasem, W śmierć wpądza, gdy przed próżnym idą w nią hałasem! Tak wilk, bojąc się bębna, jako ślepy leci, Że mu w konopiach kijem chłop w oczu zaświeci. 200. ZAJĄCE NA WYSPIE
Siła owiec w Anglijej, wilków nie masz, bo je Z gruntu wybito, że w nich czynili zaboje; Przez morze nie przepłyną
, co mu staje pary, Słysząc za sobą gończe z daleka ogary. Kiedyby, głupi, z lekka równo z nimi chodził, Rychlej by spoczywając skórę oswobodził. Ucieka w pole, z łasa bojaźnią wyparty; Wskórał, padszy na ręczsze od ogarów charty. Siłuż ludzi strach śmierci, niepotrzebny czasem, W śmierć wpądza, gdy przed próżnym idą w nię hałasem! Tak wilk, bojąc się bębna, jako ślepy leci, Że mu w konopiach kijem chłop w oczu zaświeci. 200. ZAJĄCE NA WYSPIE
Siła owiec w Anglijej, wilków nie masz, bo je Z gruntu wybito, że w nich czynili zaboje; Przez morze nie przepłyną
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 119
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
elefanty Mężnemu lwu obalić, niechaj je niedźwiedzie, Niechaj wilcy, on nie dba, zjedzą na obiedzie”. Tak wielki Lubomirski Achillesa w męstwie, W wspaniałym Scypiona wyrównał zwycięstwie. Który kiedy mu żołnierz niesłychanie piękną Przywiódł dziewkę (na co więc i najtwardsze miękną Serca; bowiem i sam Mars, choć go w sieci wpądza Wulkan, i pod siecią mu paskudę wyrządza) Książęcej krwie, od której gdy się tego dowie, Że już jest z celtyberskim królewiczem w zmowie, Allucym, chociaż branka z dobytej Kartagi, Odda oblubieńcowi cało i z posagi, Przyda to wszytko złoto, które w leciech zeszli Rodzicy z przyszłym zięciem na okup przynieśli.
elefanty Mężnemu lwu obalić, niechaj je niedźwiedzie, Niechaj wilcy, on nie dba, zjedzą na obiedzie”. Tak wielki Lubomirski Achillesa w męstwie, W wspaniałym Scypiona wyrównał zwycięstwie. Który kiedy mu żołnierz niesłychanie piękną Przywiódł dziewkę (na co więc i najtwardsze miękną Serca; bowiem i sam Mars, choć go w sieci wpądza Wulkan, i pod siecią mu paskudę wyrządza) Książęcej krwie, od której gdy się tego dowie, Że już jest z celtyberskim królewicem w zmowie, Allucym, chociaż branka z dobytej Kartagi, Odda oblubieńcowi cało i z posagi, Przyda to wszytko złoto, które w leciech zeszli Rodzicy z przyszłym zięciem na okup przynieśli.
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 230
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
; abowiem gdy się ono obija/ czasem wzruszone będąc od wiatrów/ więc też nadęte od księżyca/ już też popędzone za różnymi inszymi przyczynami/ które na swym miejscu wyłożemy (doznawa bowiem aż też i trzęsienia ziemie) obijając się/ mówię ustawicznie o ziemię/ napełnia ją/ i nalewa wilgotnościami przez rozmaite sposoby: a wpądza te wilgotności/ gdziekolwiek chce. Księgi pierwsze. Części wtórej,
Lecz jeśli rzeku wychodzą z morza/ jakoż woda w rzekach może być słodka? Tak/ abowiem przechodząc przez ziemię/ zostawuje w biegu/ części swe grubsze i gęstsze/ w których się znajdowała gorzkość i słoność. Jako bowiem/ gdy kto wpuści w
; ábowiem gdy się ono obiia/ czásem wzruszone będąc od wiátrow/ więc też nádęte od kśiężycá/ iuż też popędzone zá roznymi inszymi przyczynámi/ ktore ná swym mieyscu wyłożemy (doznawa bowiem áż też y trzęśienia źiemie) obiiáiąc się/ mowię vstawicznie o źiemię/ nápełnia ią/ y nálewa wilgotnośćiámi przez rozmáite sposoby: á wpądza te wilgotnośći/ gdźiekolwiek chce. Kśięgi pierwsze. Częśći wtorey,
Lecz iesli rzeku wychodzą z morzá/ iákoż wodá w rzekách może być słodka? Ták/ ábowiem przechodząc przez źiemię/ zostáwuie w biegu/ częśći swe grubsze y gęstsze/ w ktorych się znáydowáłá gorzkość y słoność. Iáko bowiem/ gdy kto wpuśći w
Skrót tekstu: BotŁęczRel_II
Strona: 8
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. II
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609