, trucizną leczyć, co chcąc dom naprawić, fundamenta pod nim podkopywać i kruszyć, a rwaniem sejmów chcieć pomóc Rzplitej. Radzić tu trzeba, radzić, nie radę znosić, kiedy chcemy co dobrego uczynić Ojczyźnie lub ją oswobodzić od złego. Co to za doktor, który febrę lecząc, w malignę lub w maniją pacjenta wpędza? To to we wszystkich inszych królestwach i rzplitych rady koniecznie potrzeba, aby krajowi co zrobić dobrego lub go od zguby wybawić, na zbawienie zaś Polski, na uczynienie jej dobrze trzeba radę rwać i kazić koniecznie. Czy ci nasi politycy wyperswadują to komu zdrowego rozumu? Niesłychana tedy dotąd rzecz w narodzie ludzkim, dopiero praktykowana
, trucizną leczyć, co chcąc dom naprawić, fundamenta pod nim podkopywać i kruszyć, a rwaniem sejmów chcieć pomóc Rzplitej. Radzić tu trzeba, radzić, nie radę znosić, kiedy chcemy co dobrego uczynić Ojczyźnie lub ją oswobodzić od złego. Co to za doktór, który febrę lecząc, w malignę lub w maniją pacyjenta wpędza? To to we wszystkich inszych królestwach i rzplitych rady koniecznie potrzeba, aby krajowi co zrobić dobrego lub go od zguby wybawić, na zbawienie zaś Polski, na uczynienie jej dobrze trzeba radę rwać i kazić koniecznie. Czy ci nasi politycy wyperswadują to komu zdrowego rozumu? Niesłychana tedy dotąd rzecz w narodzie ludzkim, dopiero praktykowana
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 177
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
nak hamulec tylko przeciw mocy Dworu; że ponieważ gdyby co Dwór chciał przeciwnego Ojczyźnie na sejmie wyrobić, mógłby tego nietrudno przez łaski ofiarowane dokazać, przeto teraz nie masz na Dwór sposobu w tym nierządzie i przy tej absolutnej dystrybucie wakansów, tylko że jeden sejm może zerwać, lubo te zrywania sejmów coraz w gorsze nieszczęścia wpędzają Królestwo, słabość i nierząd przywodzą i do ostatniej zguby i upadku cale nachylają Rzpltą. Mocy tedy rwania sejmów trzeba pluralitate zabieżeć, ale pluralitatem trzeba razem dla Rzpltej ubezpieczyć. Ubezpieczona będzie, gdy nie będzie tak absolutne rozdawanie wakansów; moc więc natenczas przy jednym pośle czy kilku zrywania sejmów łatwo odcięta być może.
Kiedy tedy
nak hamulec tylko przeciw mocy Dworu; że ponieważ gdyby co Dwór chciał przeciwnego Ojczyźnie na sejmie wyrobić, mógłby tego nietrudno przez łaski offiarowane dokazać, przeto teraz nie masz na Dwór sposobu w tym nierządzie i przy tej absolutnej dystrybucie wakansów, tylko że jeden sejm może zerwać, lubo te zrywania sejmów coraz w gorsze nieszczęścia wpędzają Królestwo, słabość i nierząd przywodzą i do ostatniej zguby i upadku cale nachylają Rzpltą. Mocy tedy rwania sejmów trzeba pluralitate zabieżeć, ale pluralitatem trzeba razem dla Rzpltej ubezpieczyć. Ubezpieczona będzie, gdy nie będzie tak absolutne rozdawanie wakansów; moc więc natenczas przy jednym pośle czy kilku zrywania sejmów łatwo odcięta być może.
Kiedy tedy
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 266
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
i dróg piaskami zasypanych pamiętni Zażywała Wozów Kosami uarmowanych. QUADRIGAS FALCATAS nazwanych, na rozproszenie wielkie Corpusu Wojska; jakich zażywano na wojnie Antiocha i Mitridatesa; przeciwko którym Rzymianie opposuerunt Tribulos ciernie, czosnki, albo Rogatki. Straszyli Słoniami wpotyczce, mająćemi Machiny na sobie, a w tych zbrojnego Żołnierza lokowawszy, w Wojsko Nieprzyjacielskie wpędzali, którzy rzeczy nowością, ciała wielkością i osobliwością rykiem swoim mieszali szyki, albo do ucieczki przyprowadzali. Pyrrhus Król wyprowadził ich nie mało przeciw Rzymianom w Lukanii, potym Annibal w Afryce. Król Antyóchus na Wschodnie, Jugurta w Numidyj, według Wegeciusza. Dodawały Rzymianom Serca ustawiczne Wojenne Exercitia i Spectacula, na których uczyli się
y drog piaskami zasypanych pámiętni Zażywała Wozow Kosami uarmowanych. QUADRIGAS FALCATAS nazwanych, na rosproszenie wielkie Corpusu Woyska; iakich zażywano na woynie Antiocha y Mitridatesa; przeciwko ktorym Rzymianie opposuerunt Tribulos ciernie, czosnki, albo Rogatki. Straszyli Słoniami wpotyczce, maiąćemi Machiny na sobie, a w tych zbroynego Zołnierza lokowawszy, w Woysko Nieprzyiacielskie wpędzali, ktorzy rzeczy nowością, ciała wielkością y osobliwością rykiem swoim mieszali szyki, albo do ucieczki przyprowadzali. Pyrrhus Krol wyprowadził ich nie mało przeciw Rzymianom w Lukanii, potym Annibal w Afryce. Krol Antióchus na Wschodnie, Iugurtha w Numidyi, według Wegeciusza. Dodawały Rzymianom Sercá ustawiczne Woienne Exercitia y Spectacula, na ktorych uczyli się
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 464
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
i na Arfie zagra. Pocieszony Jonatas, że Króla przebłagał, Co na nim czas nie mały, z trudnością wymagał. Więcej nad skarby ważąc, dobro przyjaciela, Pełen radości, pełen wnętrznego wesela. Wybiega w ciemne puszcze, i skały okropne, W których DAWIDA zamkną rządy nierostropne, Jak Jelenia szczwanego strach śmierci niewczesnej Wpędza na gór wierzchołki, do obrony leśnej.
Woła Jonatas głośno, i co tchu mieć może, Wychodź DAWIDZIE! gdzieś jest? niebój się nieboże Zasadzki, ani zdrady, wszak wiesz że jak Brata Przyrzekł ci, aż do śmierci kochać twój Jonata. Poznał DAWID po głosie swego opiekuna; Coś mi dobrego niesie łaskawa
y ná Arfie zágra. Pocieszony Jonatas, że Krola przebłagał, Co ná nim czas nie mały, z trudnością wymagał. Więcey nád skárby ważąc, dobro przyiaciela, Pełen rádości, pełen wnętrznego wesela. Wybiega w ciemne puszcze, y skáły okropne, W ktorych DAWIDA zámkną rządy nierostropne, Ják Jelenia szczwanego strach śmierci niewcżesney Wpędza ná gor wierzchołki, do obrony leśney.
Woła Jonatas głośno, y co tchu mieć może, Wychodź DAWIDZIE! gdzieś iest? nieboy się nieboże Zásadzki, áni zdrády, wszak wiesż że iák Bráta Przyrzekł ci, aż do śmierci kochać twoy Jonata. Poznał DAWID po głosie swego opiekuna; Coś mi dobrego niesie łáskawa
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 20
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
linij, tylko ta ohyda, Ze przed ślubem urodzon z Betsabe, z Dawida. Przybył Natan do Zamku na walną publikę Obrzezania Synaczka, nie na pijatykę. Nie po to, żeby przyniósł w prezencie szkatułę Synowi, ale Ojcu wytarł kapitułę. Tylko że mądry Prorok, dyskretny na grzechy, Niechce w zły humor wpędzać Królewskiej uciechy. Dla tego żeby złością złości nieprzydawać, Sądząc że lepiej z grzesznym łagodnie przestawać. Więc zacznie z Królem mówić Natan, dość zdaleka, Osądź mi proszę Panie takowego człeka. Który bogatym będąc, wziął gwałtem Owieczkę Jedyną ubogiemu, jak własną Coreczkę, Wychowaną na Łonie, wykarmioną Chlebem Ze stołu
linij, tylko ta ochyda, Ze przed ślubem urodzon z Betsabe, z Dáwida. Przybył Natan do Zámku ná walną publikę Obrzezánia Synáczka, nie ná pijatykę. Nie po to, żeby przyniosł w prezencie szkátułę Synowi, ále Oycu wytárł kápitułę. Tylko że mądry Prorok, dyskretny ná grzećhy, Niechce w zły humor wpędzać Krolewskiey uciechy. Dla tego żeby złością złości nieprzydawać, Sądząc że lepiey z grzesznym łágodnie przestawać. Więc zácznie z Krolem mowić Natan, dość zdáleka, Osądź mi proszę Pánie tákowego człeka. Ktory bogátym będąc, wziął gwáłtem Owieczkę Jedyną ubogiemu, iak własną Coreczkę, Wychowaną ná Łonie, wykármioną Chlebem Ze stołu
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 104
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
, Z najgorszych ludzi, czyni wielkich Świętych; Ta nigdy Pisma żadnego nieznała O Świętym, Święta nie dziw że gadała. Tu mówi do mnie z westchnieniem głębokim: Otoż masz Ojcze spraw moich Kroniki Niegorsz się ze mnie ni uchem, ni okiem Czegoś nie wiedział, teraz znasz z praktyki. Co wpędza w lasy, co w głuche pieczary, Tych co bez cnoty żyli, i bez wiary. Lękam się tego, żeby słowa moje, Z ust wypuszczone powietrza nie struły, Ptastwa, zwierzęta, frukta, wodne zdroje Swoją zarazą z gruntu nie zepsuły. Bom uważała gdym z tobą mówiła, Skała, słuchając
, Z náygorszych ludzi, czyni wielkich Swiętych; Ta nigdy Pisma żadnego nieznáłá O Swiętym, Swięta nie dziw że gádała. Tu mowi do mnie z westchnieniem głębokim: Otoż masz Oycze spráw moich Kroniki Niegorsz się ze mnie ni uchem, ni okiem Czegoś nie wiedział, teraz znasz z práktyki. Co wpędza w lasy, co w głuche pieczary, Tych co bez cnoty żyli, y bez wiary. Lękam się tego, żeby słowá moie, Z ust wypuszczone powietrza nie ztruły, Ptastwa, zwierzęta, frukta, wodne zdroie Swoią zárazą z gruntu nie zepsuły. Bom uważała gdym z tobą mowiła, Skáła, słuchaiąc
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 186
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
w polu, Niedotrzymują danego Parolu. Cóż mi po Tronie, co mi po Insule, Co po urodzie, co po drogich sprzętach, Kiedy Czas, Bogów przenosi w Tytułe, On kres zamierza w delicyj momentach, Koniec tych uciech, rozpacz, smutek, nędza, W Kaptury, w Puszcze,młodość ludzką wpędza.
Więc ja oczyma widzę, wnętrznie czuję, Jak wielka własność, moc powaga Czasu, Odtąd swą Wyspę tak zatarasuję, By w niej żadnego zgiełku ni hałasu, Nie było, ale przyrzekam rzetelnie, Odtąd nikt kontent nie będzie zupełnie. Zamknęła Bramę Bogini, i już ci, Znowu na Tronie Dziedzicznym osiadła, Warty
w polu, Niedotrzymuią dánego Parolu. Coż mi po Tronie, co mi po Insule, Co po urodzie, co po drogich sprzętach, Kiedy Czas, Bogow przenosi w Tytule, On kres zámierza w delicyi momentach, Koniec tych uciech, rozpacz, smutek, nędza, W Káptury, w Puszcze,młodość ludzką wpędza.
Więc ia oczyma widzę, wnętrznie czuię, Ják wielka własność, moc powága Czasu, Odtąd swą Wyspę ták zátarasuię, By w niey żadnego zgiełku ni hałasu, Nie było, ále przyrzekam rzetelnie, Odtąd nikt kontent nie będzie zupełnie. Zámknęła Brámę Bogini, y iuż ći, Znowu ná Tronie Dziedzicznym osiadła, Wárty
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 90
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
BÓG prawo dał, burzyć lepianki. Teraz ci własność sił moich odsłonię, Mojej wolności, mego bezpieczeństwa, Ja się przed nikim nie kryję, nie chronię, Na szparze trzymam świeckie dostojeństwa,
Jeden Pan tylko mną rządzi, i jemu, Posłuszną, jestem a więcej żadnemu. Potencyj wojska najmniej się nie boję, Monarchów wpędzam z Pałaców do skrzynki, O korupcje tym więcej nie stoję, Za plewy ważę drogie upominki, Nikt mnie w łakomstwa grzechu nie postrzeże, Ktoby rzekł, że śmierć Panom mięszki rzeże? Śmiałam, bo gdzie chcę tam sobie otworzę, Fortece murem, skałą obwiedzione, W nich Komendantów najpierwej pomorzę, Potym straż
BOG práwo dał, burzyć lepianki. Teraz ći własność sił moich odsłonię, Moiey wolności, mego bespieczeństwa, Já się przed nikim nie kryię, nie chronię, Ná szparze trzymam świeckie dostoieństwa,
Jeden Pan tylko mną rządzi, y jemu, Posłuszną, iestem á więcey żadnemu. Potencyi woyska náymniey się nie boię, Monarchow wpędzam z Páłacow do skrzynki, O korrupcye tym więcey nie stoię, Zá plewy ważę drogie upominki, Nikt mnie w łákomstwa grzechu nie postrzeże, Ktoby rzekł, że śmierć Pánom mięszki rzeże? Smiałam, bo gdzie chcę tam sobie otworzę, Fortece murem, skáłą obwiedzione, W nich Komendantow náypierwey pomorzę, Potym straż
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 254
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
, że magnes ciągnie do siebie żelazo, czyli (jeżeli się podoba inaczej to wyrazić,) żelazo dąży, i przystępuje do magnesu. Skąd zaś te dążenie pochodzi? czyli w magnesie znajdujesię jakaś wewnętrzna siła, ciągnąca żelazo? czyli odmienna jaka rzecz, w pędza żelazo na magnes? lecz czemuż nie wpędza innych rzeczy, naprzykład złota, kamienia, lub drewna? Cóżkolwiek bądź: Newton te, innych rzeczy, do drugich dążenie, i przystępowanie, nazywa atrakcją, nie wchodząc, z jakiej ona pochodzi przyczyny. Tak podług jego zdania, cukru kawałek, gdy się jednym końcem, lub stroną, wody dotyka, albo
, że magnes ciągnie do siebie żelazo, czyli (ieżeli się podoba inaczey to wyrazić,) żelazo dąży, y przystępuie do magnesu. Zkąd zaś te dążenie pochodzi? czyli w magnesie znayduiesię iakaś wewnętrzna siła, ciągnąca żelazo? czyli odmienna iaka rzecz, w pędza żelazo na magnes? lecz czemuż nie wpędza innych rzeczy, naprzykład złota, kamienia, lub drewna? Cożkolwiek bądź: Newton te, innych rzeczy, do drugich dążenie, y przystępowanie, nazywa attrakcyą, nie wchodząc, z iakiey ona pochodzi przyczyny. Tak podług iego zdania, cukru kawałek, gdy się iednym końcem, lub stroną, wody dotyka, albo
Skrót tekstu: ChróśSFizyka
Strona: 48
Tytuł:
Fizyka doświadczeniami potwierdzona
Autor:
Samuel Chróścikowski
Drukarnia:
Drukarnia Scholarum Piarum J.K.Mci i Rzeczypospolitej
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
fizyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1764
Data wydania (nie wcześniej niż):
1764
Data wydania (nie później niż):
1764
i przystępowanie, nazywa atrakcją, nie wchodząc, z jakiej ona pochodzi przyczyny. Tak podług jego zdania, cukru kawałek, gdy się jednym końcem, lub stroną, wody dotyka, albo herbaty, w siebie ją do góry ciągnie: lubo inni Filozofowie powiadają, że powietrzna atmosfera przyciskając wodę, lub herbatę, swoim ciężarem wpędza ją w subtelne cukru pory i cewki. Ja w tę dysputę teraz wchodzić nie chcę, bo tylko, co to jest ta atrakcja, opisuję, i ażeby zrozumiana była, niektóremi ją objaśniam przykładami. Tak tedy podług Newtonianów, i Merkuriusz, w swoich chociaż najszczuplejszych utrzymuje się gałkach, dla tego, że większa jest
y przystępowanie, nazywa attrakcyą, nie wchodząc, z iakiey ona pochodzi przyczyny. Tak podług iego zdania, cukru kawałek, gdy się iednym końcem, lub stroną, wody dotyka, albo herbaty, w siebie ią do gory ciągnie: lubo inni Filozofowie powiadaią, że powietrzna atmosfera przyciskaiąc wodę, lub herbatę, swoim ciężarem wpędza ią w subtelne cukru pory y cewki. Ja w tę dysputę teraz wchodzić nie chcę, bo tylko, co to iest ta attrakcya, opisuię, y ażeby zrozumiana była, niektóremi ią obiaśniam przykładami. Tak tedy podług Newtonianow, y Merkuryusz, w swoich chociasz nayszczupleyszych utrzymuie się gałkach, dla tego, że większa iest
Skrót tekstu: ChróśSFizyka
Strona: 49
Tytuł:
Fizyka doświadczeniami potwierdzona
Autor:
Samuel Chróścikowski
Drukarnia:
Drukarnia Scholarum Piarum J.K.Mci i Rzeczypospolitej
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
fizyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1764
Data wydania (nie wcześniej niż):
1764
Data wydania (nie później niż):
1764