dość i w gładkiej przechodzisz mię mowie. Lecz przecię prawda przy mnie i mogę rzec śmiele, Że mężczyźni są niemal wszyscy zwodziciele. Już łaj jako chcesz, tylko przecię na swojego Sługę, nad którego wiedz niemasz życzliwszego, Bądź łaskawa. P. O jako już mam regestr długi, W którymem te tak wierne wpisywała sługi, A wszyscy mię zdradzili. M. To jeden niecnota Miał już wszytkim do łaski twej zagrodzić wrota? Wielka niesprawiedliwość: ja żyć i umierać Chcę twoim i tom gotów krwią swoją zawierać. A cóż po tych ofertach, kiedyby do czego Przyszło, rozumiem żeby nie było nic z tego. Toć mię tyranizujesz
dość i w gładkiej przechodzisz mię mowie. Lecz przecię prawda przy mnie i mogę rzec śmiele, Że mężczyzni są niemal wszyscy zwodziciele. Już łaj jako chcesz, tylko przecię na swojego Sługę, nad ktorego wiedz niemasz życzliwszego, Bądź łaskawa. P. O jako już mam regestr długi, W ktorymem te tak wierne wpisywała sługi, A wszyscy mię zdradzili. M. To jeden niecnota Miał już wszytkim do łaski twej zagrodzić wrota? Wielka niesprawiedliwość: ja żyć i umierać Chcę twoim i tom gotow krwią swoją zawierać. A coż po tych ofertach, kiedyby do czego Przyszło, rozumiem żeby nie było nic z tego. Toć mię tyranizujesz
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 383
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
mówię dwie literze C. C. (to jest) Konscjentyą i Koreccją (to jest) sumnienie i karność. Przeto zaledwie ślub czystości uczyniła/ i oddała posłuszeństwo Zakonne: uczyniła sobie Książeczkę/ którą zsobą zawsze nosiła: i gdy postrzegła/ iż w czym jako uraża Zakonność abo narusza powinność Bogu/ natychmiast to wpisywała w tę książeczkę/ aby się i dała winną czasu swego Bogu/ iż z siebie samej czyniła sprawiedliwość: i przyszła tym sposobem do tej Zakonności/ iż i nabożeństwo jej było jako wieniec rożany/ Zakonność jako fiołkowy/ a życie jako palma wdzięcznym owocem były Bogu/ ale też świątobliwość jej wielkiemi oświadczała darami i cudmi duchownemi
mowię dwie literze C. C. (to iest) Conscyentyą y Correctią (to iest) sumnienie y kárność. Przeto záledwie slub czystośći vczyniłá/ y oddáłá posłuszeństwo Zakonne: vczyniłá sobie Książeczkę/ ktorą zsobą záwsze nośiłá: y gdy postrzegłá/ iż w czym iáko vraża Zakonność ábo nárusza powinność Bogu/ nátychmiast to wpisywáłá w tę kśiążeczkę/ áby się y dáłá winną czásu swego Bogu/ iż z śiebie sámey czyniła spráwiedliwość: y przyszłá tym sposobem do tey Zakonnośći/ iż y nabożeństwo iey było iáko wieniec rożány/ Zakonność iáko fiołkowy/ á żyćie iáko pálmá wdźięcznym owocem były Bogu/ ále też świątobliwość iey wielkiemi oświadczáłá dárámi y cudmi duchownemi
Skrót tekstu: OkolNiebo
Strona: 49
Tytuł:
Niebo ziemskie aniołów w ciele
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Okolski
Drukarnia:
Drukarnia Jezuitów
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644