i kark dźwigają/ i język w swą miarę wprawują. Z podkowką załamują/ pojęcie smaczniejsze i dzierżenie warowniejsze czynią/ a językowi wolność (zwłaszcza przygrubszemu) więtszą dają. Których wszytkich subtelnych sposobów i ważności Wędzidł/ iż się podobno żadną miarą by też najwydworniejszymi i najmędrszymi słowy w zmysł niewiadomy i przedtym tych rzeczy nic nieumiejętny wpoić/ a ku pojęciu podać doskonale nie może. Przeto dla wyrozumienia lepszego/ niżej naprzeciwko każdemu Munsztukowi i Wędzidłu malowanemu opisanie jest położone/ sposobu/ kształtu i ważności każdego z nich/ według którego pilno uważywszy i przypatrzywszy się baczny każdy/ mym zdaniem łacno różność i władzą Wędzidł porozumieć/ i według czasu a potrzeby onych zażywać
y kárk dźwigáią/ y ięzyk w swą miárę wpráwuią. Z podkowką záłámuią/ poięćie smácznieysze y dźierżenie wárownieysze czynią/ á ięzykowi wolność (zwłaszczá przygrubszemu) więtszą dáią. Ktorych wszytkich subtelnych sposobow y ważnośći Wędźidł/ iż się podobno żadną miárą by też naywydwornieyszymi y naymędrszymi słowy w zmysł niewiádomy y przedtym tych rzeczy nic nieumieiętny wpoić/ á ku poięćiu podáć doskonále nie może. Przeto dla wyrozumienia lepszego/ niżey náprzećiwko káżdemu Munsztukowi y Wędźidłu málowánemu opisánie iest położone/ sposobu/ kształtu y ważnośći káżdego z nich/ według ktorego pilno vważywszy y przypátrzywszy się báczny każdy/ mym zdániem łácno rożność y władzą Wędźidł porozumieć/ y według czásu á potrzeby onych záżywáć
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Aijv
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
od możnego Pana tak jest daleki/ jak Niebo od Żiemie. Nie wiesz chudzino co jest skrzynia okowana Z pieniędzmi/ a co mięszek albo Szufladeczka/ Daleko z tąd do onąd. W czesnie upominam Każdego z was Młokosi. Wiedzcie co te słowa W sobie mają do prawdy. Nosce temet ipsum. Trzeba je w głowę wpoić i mieć na pamięci Lub się o żonę starasz/ lub o stołek jaki. Nosce te ipsum niechci będzie przed oczyma Nie każdy z Greków śmiał się pokusić o sławne Oręże Achillesa/ które i tak ledwie Ulisses on przebieglec otrzymał/ choć na ten Czas za namędrszego był między Greki miany. Toż i w małych
od możnego Páná ták iest dáleki/ iák Niebo od Żiemie. Nie wiesz chudźino co iest skrzynia okowáná Z pieniędzmi/ á co mięszek álbo Szufladeczká/ Dáleko z tąd do onąd. W czesnie vpominam Kożdego z was Młokośi. Wiedzćie co te słowá W sobie máią do prawdy. Nosce temet ipsum. Trzebá ie w głowę wpoić y mieć ná pámięći Lub się o żonę stárász/ lub o stołek iáki. Nosce te ipsum niechći będźie przed oczymá Nie kożdy z Grekow śmiał się pokuśić o sławne Oręże Achillesá/ ktore y ták ledwie Vlisses on przebieglec otrzymał/ choć ná ten Czás zá namędrszego był między Greki miány. Tosz y w máłych
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 28
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
w pośrzodku czynienia często odpoczywaj/ ręką i palcatem ogłaskiwaj/ traweczki potrosze dłonią podawając do gęby/ zwłaszcza po każdym powolnym się sprawowaniu/ a kończ twą jazdę i naukę koniowi podaną samą stępią/ także z ogłaskiwaniem/ aby się przypatrzył i rozpomniał do czego onego na każdym dniu miano/ a zatym i w pamięć lepiej toż wpoić mógł. Druga/ z pilnością strzeż/ abyś jako z ochotą zaczynał ćwiczenie/ tak żebyś też z ochotą bez żadnego uprzykrzenia ono kończył/ a inszego następującego czasu tym do wszytkiego pochopniejszego konia uczynił. Pocznieli lepak upornie się w czym stawić/ wadę abo krnąbrność jako pokazując/ drzewiej z placu ćwiczenia nie ziezdżaj
w pośrzodku czynienia często odpoczyway/ ręką y pálcatem ogłáskiway/ traweczki potrosze dłonią podawáiąc do gęby/ zwłaszczá po káżdym powolnym się spráwowániu/ á kończ twą iázdę y náukę koniowi podáną sámą stępią/ tákże z ogłaskiwániem/ áby się przypátrzył y rospomniał do czego onego ná káżdym dniu miano/ á zátym y w pámięć lepiey toż wpoić mogł. Druga/ z pilnośćią strzeż/ ábyś iáko z ochotą záczynał ćwiczenie/ tak żebyś też z ochotą bez żadnego vprzykrzenia ono kończył/ á inszego nástępuiącego czásu tym do wszytkiego pochopnieyszego koniá vczynił. Pocznieli lepák vpornie się w czym stáwić/ wádę ábo krnąbrność iáko pokázuiąc/ drzewiey z plácu ćwiczenia nie ziezdżay
Skrót tekstu: DorHip_I
Strona: Giijv
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_I
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603