nas mówią zmowa) pijatyka być musi: bywa wesele/ pijatyka być musi: bywają krzciny/ pijatyka być musi: bywa pogrzeb/ pijatyka być musi; bywa gdzie bankiet/ Uczta albo biesiada/ pijatyka być musi: przyjmuje Mistrz Ucznia na Rzemiosło/ pijatyka być musi: spuszcza go z nauki/ pijatyka być musi; wprawia się Rzemieślniczek do Cechu/ pijatyka być musi: Kupuje kto co/ bądź dom/ bądź rolą/ albo co inszego/ litkup albo pijatyka być musi: Umrze kto; pijatyka być musi: piją tam Mężowie/ piją Niewiasty/ piją Dziatki/ pije co żywo/ i używają darów Bożych źle/ że częstokroć wszystkie stoły
nas mowią zmowá) pijátyká bydź muśi: bywa wesele/ pijátyká bydź muśi: bywáją krzćiny/ pijátyká bydź muśi: bywa pogrzeb/ pijátyká być muśi; bywa gdźie bánkiet/ Ucztá álbo bieśiádá/ pijátyká być muśi: przyimuje Mistrz Uczniá ná Rzemiosło/ pijátyká być muśi: spuscza go z náuki/ pijátyká bydź muśi; wprawia śię Rzemieślniczek do Cechu/ pijátyká bydź muśi: Kupuje kto co/ bądź dom/ bądź rolą/ álbo co inszego/ litkup álbo pijátyká być muśi: Umrze kto; pijátyká być muśi: piją tám Mężowie/ piją Niewiásty/ piją Dźiátki/ pije co żywo/ y używáją dárow Bożych źle/ że częstokroć wszystkie stoły
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 44.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
jeden zacny Naturalista/ że to zwyczaj szaranczy kupą chodzić/ kupą latać/ a potym morska zda się jakoby sejmy czynić i ziezdżać na Konsultacją ale tam nie obaczysz nic inszego jeno że się kąsają/ tryksają/ za łeb wodzą/ potym wytrawiwszy miejsce co na nim sejmikowały rozbiegają się: tego nas uczy i w to nas wprawia nieszczęśliwa Polityka nasza/ żebyśmy jeno kupy czynili/ zwady wzajemne i suspicje mnnożyli/ jeden na drugiego żeby nieprzyjacielskie następował: i te zjazdy które były przedtym lekarstwami Rzeczypospolitej obracali w truciznę: Czego wszystkiego teraz nie mamy pożytku jeno wyniszczenie ubozszych/ nam zaś samym czegoby się spodziewać łacnie się każdy dorozumie. Lecz jeszcze nie
ieden zacny Náturálistá/ że to zwyczay száránczy kupą chodźić/ kupą latáć/ á potym morska zda sie iákoby seymy czynić y ziezdżáć ná Consultácyą ále tám nie obaczysz nic inszego ieno że się kąsaią/ tryksáią/ zá łeb wodzą/ potym wytrawiwszy mieysce co ná nim seymikowáły rozbiegáią sie: tego nas vczy y w to nas wpráwia niesczęśliwa Polityká nászá/ żebysmy ieno kupy czynili/ zwády wzáiemne y suspicye mnnożyli/ ieden ná drugiego żeby nieprzyiaćielskie nástępował: y té ziázdy ktore były przedtym lekárstwámi Rzeczypospolitey obracáli w trućiznę: Czego wszystkiego teraz nie mámy pożytku ieno wynisczenie vbozszych/ nam záś sámym czegoby sie spodźiewáć łácnie sie káżdy dorozumie. Lecz iescze nie
Skrót tekstu: NajmProg
Strona: D2v
Tytuł:
Prognostyk duchowny na kometę
Autor:
Jakub Najmanowicz
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
astrologia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Chcąc być u ciebie za słownego miany, Posyłam ci wiersz dawno obiecany, Śliczna Resienku; ty z tej pracy małej Sądź o ochocie do twych usług całej. Choć dobrze widzę, że taką przysługą Wchodzę w turnieją z kawalery długą,
Że tę płeć (ktora, w dowcipne sposoby Bogata, sługi swoje w twarde proby Wprawia i nie Wprzód łaski swej pozwoli, Aż się z ich męki ucieszy dowoli), Nowymi kunszty na nasz stan armuję, I przeciw sobie w szranki sam wstępuję. Bowiem oddane tobie te rozmowy, Znaczą miecz w ręku amazonki nowej, Która krom tego ma te z nieba dary, Że słowem żywot, słowem daje
Chcąc być u ciebie za słownego miany, Posyłam ci wiersz dawno obiecany, Śliczna Resienku; ty z tej pracy małej Sądź o ochocie do twych usług całej. Choć dobrze widzę, że taką przysługą Wchodzę w turnieją z kawalery długą,
Że tę płeć (ktora, w dowcipne sposoby Bogata, sługi swoje w twarde proby Wprawia i nie wprzod łaski swej pozwoli, Aż się z ich męki ucieszy dowoli), Nowymi kunszty na nasz stan armuję, I przeciw sobie w szranki sam wstępuję. Bowiem oddane tobie te rozmowy, Znaczą miecz w ręku amazonki nowej, Ktora krom tego ma te z nieba dary, Że słowem żywot, słowem daje
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 271
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
uderzenia, z spadku, albo zmocowania się, to krwie płynienie, niema być zatrzymane aż samo ustanie. Jeżeliby zaś długo trwało, trzeba krew puścić. Bańki na łopatkach stawić. Niegdy też wodnisty humor dzieciom z uszek płynie, co im bywa na zdrowie, i gdy się zatrzyma, że doskonale nie odejdzie wprawia w ciężkie choroby. O Chorobach Nosa. O CHOROBACH NOSA.
PIerwsza choroba Nosa, zowie się Ozena, to jest wrzód zgniły, i smrodliwy w nosie. 2. Zapalenie nosa, które się zowie Zrysipelas. 3. Carcinoma, albo Noli me tangere; albo Tentigo; Znaki są te. Naprzód krostka pod nosem
uderzenia, z spadku, álbo zmocowánia się, to krwie płynienie, niema bydź zátrzymáne áż samo ustánie. Ieżeliby zás długo trwáło, trzebá krew puśćić. Báńki ná łopátkách stáwić. Niegdy też wodnisty humor dzieciom z uszek płynie, co im bywa ná zdrowie, y gdy się zátrzyma, że doskonále nie odeydźie wprawia w ćieszkie choroby. O Chorobách Nosa. O CHOROBACH NOSA.
PIerwsza chorobá Nosá, zowie się Ozena, to iest wrzod zgniły, y smrodliwy w nosie. 2. Zápalenie nosa, ktore się zowie Zrysipelas. 3. Carcinoma, álbo Noli me tangere; álbo Tentigo; Znáki są te. Naprzod krostka pod nosem
Skrót tekstu: CompMed
Strona: 57
Tytuł:
Compendium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719
nagłe cieżaru jakiego, mocowanie się etc. Item. Pełność krwi żył oryficja rozszerzac i otwierać zwykła, a tym bardziej gdy gorąca albo zbyt ostra będzie, toż czyni i subtelność krwie, humory też ostre z głowy spadające częstokroć żyłki ranią. Choroba ta jest niebezpieczna, osobliwie gdy z płuc pochodzi, albowiem w suchoty nieuleczone wprawia, jednakże nie zawsze, gdyż natura częstokroć per Crystim pozbywa krwie zbytniej, jako się trafia w zatrzymaniu Miesięcznej choroby, albo Haemoroidów, Diapediests nie tak niebezpieczna jest. anastomosis gorsza, Rixis jeszcze gorsza, albowiem jeżeli we czterech dniach zatrzymana nie będzie, przynosi zapalenie, z którego wrzód się rodzi, a potym suchoty
nagłe ćieżaru iákiego, mocowánie się etc. Item. Pełność krwi żył oryficya rozszerzác y otwieráć zwykłá, á tym bárdźiey gdy gorąca álbo zbyt ostra będzie, toż czyni y subtelność krwie, humory też ostre z głowy spadáiące częstokroć żyłki ránią. Chorobá tá iest niebespieczna, osobliwie gdy z płuc pochodzi, álbowiem w suchoty nieuleczone wpráwia, iednákże nie záwsze, gdyż náturá częstokroć per Crystim pozbywa krwie zbytniey, iáko się trafia w zátrzymániu Miesięczney choroby, álbo Haemoroidow, Diapediests nie ták niebespieczna iest. anastomosis gorsza, Rixis iescze gorsza, álbowiem ieżeli we czterech dniách zátrzymána nie będzie, przynośi zápalenie, z ktorego wrzod się rodźi, á potym suchoty
Skrót tekstu: CompMed
Strona: 154
Tytuł:
Compendium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719
bywają pieniste, i operacje częste osobliwie po przespaniu, co też poznać po ciężkości w głowie. Jeżeli z materii jakiej ostrej, na ten czas czuć w żołądku rzniecie, gorącość w bokach, pragnienie i stolce bywają ostre i żółte. Lienteria y Caeliaca, jeżeli długo trwa niebezpieczna jest, gdyż w suchoty albo w puchlinę wprawia; także jeżeli się łący z chorobami ciężkiemi. Traktat Trzeci Sposoby do Leczenia.
JEżeli pochodzą te choroby z zimnego żołądka, albo z pełności flegmy, służą naprzód purganse wolne, jako to, R. Myrabolan chebul, unc 1. Rhabar. dr. 1. f. infus. per noctem in Aqu. Absint
bywáią pieniste, y operácye częste osobliwie po przespániu, co też poznáć po ćięszkośći w głowie. Ieżeli z máteryey iákiey ostrey, ná ten czás czuć w żołądku rzniećie, gorącość w bokách, prágnienie y stolce bywáią ostre y żołte. Lienteria y Caeliaca, ieżeli długo trwa niebespieczna iest, gdyż w suchoty álbo w puchlinę wprawia; tákże ieżeli się łączy z chorobámi ćięszkiemi. Tráktat Trzeći Sposoby do Leczenia.
IEżeli pochodzą te choroby z źimnego żołądká, álbo z pełnośći flegmy, służą naprzod purgánse wolne, iáko to, R. Myrabolan chebul, unc 1. Rhabar. dr. 1. f. infus. per noctem in Aqu. Absint
Skrót tekstu: CompMed
Strona: 220
Tytuł:
Compendium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719
stąd osobliwie, że Muszkułów zapalenie wdłusz się przez żywot wydaje około pępka. Jeżeli zaś będzie zapalenie Mensentetii, na ten czas tumor niżej pod wątrobą bywa, na twarzy odmiany nie masz, biegunka rzadka zrazu, a potym ropista. Progn. Wszelkie zapalenie Wątroby bardzo niebezpieczne jest, gdyż albo w puchlinę, albo w suchoty wprawia, osobliwie zapalenie gibbae partis niebezpiecznejsze jest; a niżeli Cuvae dla publiskości serca, Diafragmy y Venae Vevae. Item. Zapalenie pochodzące z cholery: gorsze jest a niżeli ze krwie, albowiem gorączka ciężka, i inne Symptomata bywają: gdy sczkawka przypadnie, złym znakiem jest; także gdy się przyda biegunka; śmierci znakiem jest
ztąd osobliwie, że Muszkułow zápalenie wdłusz się przez żywot wydaie około pępká. Ieżeli záś będzie zápalenie Mensentetii, ná ten czás tumor niżey pod wątrobą bywa, ná twarzy odmiány nie mász, biegunká rzadká zrázu, á potym ropista. Progn. Wszelkie zápalenie Wątroby bárdzo niebespieczne iest, gdyż álbo w puchlinę, álbo w suchoty wprawia, osobliwie zapalenie gibbae partis niebespieczneysze iest; á niżeli Cuvae dla publiskośći sercá, Diafrágmy y Venae Vevae. Item. Zápalenie pochodzące z cholery: gorsze iest á niżeli ze krwie, álbowiem gorączká ćieszka, y inne Symptomata bywáią: gdy sczkawká przypádnie, złym znákiem iest; tákże gdy się przyda biegunka; śmierći znákiem iest
Skrót tekstu: CompMed
Strona: 277
Tytuł:
Compendium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719
ż z tobą umyślnie igraszkę tę stroi/ Ześ w gładkości/ którą masz z łaski Minerwiny Równać się z nią ważyła/ i dla tej przyczyny Przestrelić cię kazała strzałą jadowitą Swemu Kupidynowi. Skądeś tą niezbytą Miłością jest zraniona/ i pragniesz tym więcej Czego dostać nie możesz. Czym tyle tysięcy Acz ona nieobacznych w takie wprawia wniki/ Tych jednak ma za swoje własne niewolniki/ Co się jej w to wdawają i poddają sami/ A umyślnie za swymi puściwszy żądzami/ I ślepym apetytem/ rozumem się niechcą Rządzić ludzkim/ ale tam idą lozem gdzie chcą Jako bydło nikczemne. I ty wspomni sobie Ześ będąc rozbujana w swojej tej ozdobie
ż z tobą vmyślnie igraszkę tę stroi/ Ześ w gładkości/ ktorą masz z łáski Minerwiny Rownáć się z nią ważyłá/ y dla tey przyczyny Przestrelić cię kazáłá strzáłą iádowitą Swemu Kupidynowi. Zkądeś tą niezbytą Miłością iest zrániona/ y prágniesz tym więcey Czego dostáć nie możesz. Czym tyle tysięcy Acz oná nieobacznych w tákie wpráwia wniki/ Tych iednák ma zá swoie własne niewolniki/ Co się iey w to wdawáią y poddáią sámi/ A vmyślnie zá swymi puściwszy żądzámi/ Y ślepym áppetytem/ rozumem się niechcą Rządzić ludzkim/ ále tám idą lozem gdzie chcą Iáko bydło nikczemne. Y ty wspomni sobie Ześ będąc rozbuiána w swoiey tey ozdobie
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 40
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
BEZPRZYWARSKI. Ktoby się tego nieszczęścia spodziewał. Ubezpieczony od Ciotki, upewniony o dobrym sercu od tej samej, prócz której mię nic uszczęśliwić nie może, mniemałem że niema nademnie człowieka szczęśliwszego. te wszystkie nadzieje razem upadły. IP. Staruszkiewicz zacięty w swoim uporze ubolewa nad tym nieszczęściem, w które mię sam wprawia, ale nadziei żadnej mi mieć niekaże. Nic mi już nie zostaje, jak tylko smutek, troskliwość, i rozpacz.
Ale po co tu mój Wiernicki z takim pospiechem SCENA II. BEZPRZYWARSKI. WIERNICKI.
WIERNICKI. MosPanie: tu gadają, że nie będzie nic z wesela naszego.
BEZPRZYWARSKI. Prawa mój Bracie.
BEZPRZYWARSKI. Ktoby się tego nieszczęścia spodziewał. Ubespieczony od Ciotki, upewniony o dobrym sercu od tey samey, procz którey mię nic uszczęśliwić nie może, mniemałem że niema nademnie człowieka szczęśliwszego. te wszystkie nadzieie razem upadły. IP. Staruszkiewicz zacięty w swoim uporze ubolewa nad tym nieszczęściem, w ktore mię sam wprawia, ale nadziei żadney mi mieć niekaże. Nic mi iuż nie zostaie, iak tylko smutek, troskliwość, y rospacz.
Ale po co tu moy Wiernicki z takim pospiechem SCENA II. BEZPRZYWARSKI. WIERNICKI.
WIERNICKI. MosPanie: tu gadaią, że nie będzie nic z wesela naszego.
BEZPRZYWARSKI. Prawa móy Bracie.
Skrót tekstu: BohFStar
Strona: 45
Tytuł:
Staruszkiewicz
Autor:
Franciszek Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1766
Data wydania (nie wcześniej niż):
1766
Data wydania (nie później niż):
1766
porządnie z wodką/ abo z juchą tegoż ziela. WyroślinomGuzom.
Wyrośliny i guzy na stawiech i członkach rozpędza. Chiragrze.
Chiragrze albo łamaniu w Rękach. Podagrze
Podagrze. Scjatyce
Scjatyce/ jest znacznym i doświadczonym lekarstwem/ z oliwą zmieszany/ tym nacierając.
Wybitym członkom z stawu dobry/ boje na swe miejsce wprawia nim mażąc. Gusła i Zabobony Pogańskie.
Przypomniało się wyższej na końcu o czasie kopania korzenia Miarzowego/ że nietylko do lekarstw/ ale do innych mniej przystojnych ludziom rzeczy używany bywał/ a zwłaszcza od Kaldejczyków/ Arabów/ Medów/ Żydów/ i od Lekarzów Pogańskich/ a Mistrzów wszelakich Gusł/ Czarów/ i Zabobonów
porządnie z wodką/ ábo z iuchą teg^o^ż źiela. WyroślinomGuzom.
Wyrosliny y guzy ná stáwiech y członkách rospądza. Chirágrze.
Chirágrze álbo łamániu w Rękách. Podágrze
Podágrze. Scyátyce
Scyátyce/ iest znácznym y doświadczonym lekárstwem/ z oliwą zmieszány/ tym náćieráiąc.
Wybitym członkom z stáwu dobry/ boie ná swe mieysce wpráwia nim máżąc. Gusłá y Zabobony Pogáńskie.
Przypomniáło sie wysszey ná końcu o czáśie kopánia korzeniá Miarzowego/ że nietylko do lekarstw/ ále do innych mniey przystoynych ludźiom rzeczy vżywány bywał/ á zwłasczá od Káldeyczykow/ Arábow/ Medow/ Zydow/ y od Lekárzow Pogáńskich/ á Mistrzow wszelákich Gusł/ Czárow/ y Zabobonow
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 122
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613