. Powiedają, że te litery wszytkie złote były w kamień wprawowane, ale teraz nie masz, jeno dołki w onych literach.
Z boku zaś tej bromy, a przeciwko Kapitolium, są słupy z marmuru czerwonego piękną robotą, wzdłuż idących, po dwie u góry wiązane na kształt furtek, któremi cesarza do Kapitolium erat mos wprowadzać, ale teraz per vetustatem są drugie, tak w ziemię wlazłe, iż ledwie ich wierzchy apparent - na dwie piędzi albo trzy tylko od ziemi eminent; drugie zaś, takież właśnie, są na półtorej kopiej wzwyż.
Przeszedszy tę Triumphalem Portam jest kościołek niewielki in hoc loco kędy więzienie infra w ziemi (i teraz
. Powiedają, że te litery wszytkie złote były w kamień wprawowane, ale teraz nie masz, jeno dołki w onych literach.
Z boku zaś tej bromy, a przeciwko Capitolium, są słupy z marmuru czerwonego piękną robotą, wzdłuż idących, po dwie u góry wiązane na kształt furtek, któremi cesarza do Capitolium erat mos wprowadzać, ale teraz per vetustatem są drugie, tak w ziemię wlazłe, iż ledwie ich wierzchy apparent - na dwie piędzi albo trzy tylko od ziemi eminent; drugie zaś, takież właśnie, są na półtorej kopiej wzwyż.
Przeszedszy tę Triumphalem Portam jest kościołek niewielki in hoc loco kędy więzienie infra w ziemi (i teraz
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 198
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
hiszpańskiej prowadzeniem Dmitra do Moskwy mimo konsens senatorski, niektórym osobom, KiM. do tego przywiedli, że iść pozwolił; ci jurament od caryka Dmytra, iż ich Catholicam religionem w Moskwie propagare miał, przyjęli; ci swoją radą tegoż Dmitra do tego przywiedli, że cerkwi począł greckie brać, a onych tam i nabożeństwo wprowadzać, z świata zgładzili, państwo utracili i niebezpieczeńswo na Rzpltą naszę przywiedli, które jakie jest, snadnie uważyć każdy może. Dlaczego są z Rzpltej dobrze rządnej, z pańswa weneckiego wygnani? — Nie dla religii, bo tam taż religia katolicka jest, jedno dla tychże sedycyj chcieli być a secretis, chcieli wiedzieć
hiszpańskiej prowadzeniem Dmitra do Moskwy mimo konsens senatorski, niektórym osobom, KJM. do tego przywiedli, że iść pozwolił; ci jurament od caryka Dmytra, iż ich Catholicam religionem w Moskwie propagare miał, przyjęli; ci swoją radą tegoż Dmitra do tego przywiedli, że cerkwi począł greckie brać, a onych tam i nabożeństwo wprowadzać, z świata zgładzili, państwo utracili i niebezpieczeńswo na Rzpltą naszę przywiedli, które jakie jest, snadnie uważyć kożdy może. Dlaczego są z Rzpltej dobrze rządnej, z pańswa weneckiego wygnani? — Nie dla religiej, bo tam taż religia katolicka jest, jedno dla tychże sedycyj chcieli być a secretis, chcieli wiedzieć
Skrót tekstu: PrzestSposCz_II
Strona: 469
Tytuł:
Przestroga i sposób na czasy przyszłe naprawy Rzpltej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
nasze niedbalstwo nie umiemy go sobie appretiare, luboby mógł zastąmpić wielką część podatków, które ubogie poddaństwo płaci; ale na to osobliwej trzeba Ekonimij. Naprzód Rzeczpospolita providendo jakom ziczył na sustentacją królewską, powinnaby żupy solne przyłączyć ad suum Dominium, i do prowentów generalnych skarbu; a potym, żeby się nie godziło wprowadzać soli cudzoziemskiej do Państwa, jako do tąd wolno w Prusiech i Litwie mieć sól zamorską; zgoła żeby monopolium soli, było na sam pożytek Rzeczypospolitej; to jest, żeby ta tylko miała cursum, która się w królestwie rodzi, zniozłszy przy tym zwyczaj suchedniowej soli, którą nie które mają Województwa; z bardzo miernym partykularnego
nasze niedbalstwo nie umiemy go sobie appretiare, luboby mogł zástąmpić wielką część podatkow, ktore ubogie poddáństwo płáći; ale na to osobliwey trzeba Ekonimij. Naprzod Rzeczpospolita providendo iakom źyczył na sustentacyą krolewską, powinnaby źuppy solne przyłączyć ad suum Dominium, y do prowentow generalnych skárbu; á potym, źeby się nie godźiło wprowadzać soli cudzoźiemskiey do Państwa, iako do tąd wolno w Pruśiech y Litwie mieć sol zamorską; zgoła źeby monopolium soli, było na sam poźytek Rzeczypospolitey; to iest, źeby ta tylko miała cursum, ktora się w krolestwie rodźi, zniozłszy przy tym zwyczay suchedniowey soli, ktorą nie ktore maią Woiewodztwa; z bardzo miernym partykulárnego
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 127
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
Sawickim i z Parowińskim, ale już po sprawie do Mińska przyjechałem.
Notandum, że matka moja, rozgniewana o rozwód siostry mojej Marianny z Lechnickim, mocne przedsięwzięcie uczyniła wydać siostrę moją Kunegundę za Ruszczyca, patrona trybunalskiego, który chcąc tylko sam jeden w łasce matki mojej profitować, już do mnie dyfidencją matki mojej zaczął wprowadzać i już do mnie sekretną i barzo ostrożną zabierać począł niechęć, i z tej
ku mnie nieżyczliwości, nie pretendujący w sprawie mojej z Sawickim i Parowińskim inkwizycji; i gdyby był szedł do kontrowersji, kondemnatę na nich byłby otrzymał, ale simpliciter pozwolił na kopią z spraw wszystkich. Choć byłem z tego niekontent,
Sawickim i z Parowińskim, ale już po sprawie do Mińska przyjechałem.
Notandum, że matka moja, rozgniewana o rozwód siostry mojej Marianny z Lechnickim, mocne przedsięwzięcie uczyniła wydać siostrę moją Kunegundę za Ruszczyca, patrona trybunalskiego, który chcąc tylko sam jeden w łasce matki mojej profitować, już do mnie dyfidencją matki mojej zaczął wprowadzać i już do mnie sekretną i barzo ostrożną zabierać począł niechęć, i z tej
ku mnie nieżyczliwości, nie pretendujący w sprawie mojej z Sawickim i Parowińskim inkwizycji; i gdyby był szedł do kontrowersji, kondemnatę na nich byłby otrzymał, ale simpliciter pozwolił na kopią z spraw wszystkich. Choć byłem z tego niekontent,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 156
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
et sufficientia documenta, któreby Luce Meridianâ clariora , przeciwko temu, któremu crimen obÿcitur być mogły. A takoweż to są ordinariae probationes et notoriae in Civem Integerrimum? In vitam et Honorem jego szukać, szperlać, testes inafmes, et notoriâ militiâ notatos, piekielną prawie zawziętością zawaśnionych: et nonnullorum licitare pretio testimonia? wprowadzać ich ante inchoatam litem, i znich praestruere Probationes, in Caput optimi Civis? toćby to było po Rzymsku coś, non in Commune solum, sed in singulow latae quaestiones? Jako się kto zachowuje, w domu, interfamiliam, w Polu, w Konwersacji? Ale in Regno Libero zabroniło tego Prawo; kto
et sufficientia documenta, ktoreby Luce Meridianâ clariora , przećiwko temu, ktoremu crimen obÿcitur bydź mogły. A tákoweż to są ordinariae probationes et notoriae in Civem Integerrimum? In vitam et Honorem iego szukáć, szperláć, testes inafmes, et notoriâ militiâ notatos, piekielną práwie záwźiętośćią záwaśnionych: et nonnullorum licitare pretio testimonia? wprowadzáć ich ante inchoatam litem, y znich praestruere Probationes, in Caput optimi Civis? toćby to było po Rzymsku coś, non in Commune solum, sed in singulow latae quaestiones? Iáko się kto záchowuie, w domu, interfamiliam, w Polu, w Conwersatiey? Ale in Regno Libero zábroniło tego Práwo; kto
Skrót tekstu: PersOb
Strona: 11
Tytuł:
Perspektywa na objaśnienie niewinności
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
Mości X. Biskupa Krakowskiego, łaski I. K. Mości. Aliści oraz zabrzmiał mi srogi Niełaski I. K. Mości ku mnie wyrok, który nie tylko mi wszelaką Clemencji odcina nadzieję, ale owszem nowe na mię ostrzy gniewu I. K. Mości pioruny. Jakobym Wojsko przeciwko I. K. Mości wprowadzać miał w wnętrzności Rzeczypospolitej. Jakobym Tatarów, Kozaków, zaciągał, Wojsko, Szlachtę buntować miał. W czym że mi się nieznośna krzywda dzieje, aby każdemu jawna moja była niewinność, krótko w tym wszytkim informuję.
Weście moje do Ojczyzny, a czemużby mi za występek poczytane być miało? Nie osądzony ale ukrzywdzony
Mośći X. Biskupá Krákowskiego, łáski I. K. Mośći. Aliści oraz zábrzmiał mi srogi Niełáski I. K. Mośći ku mnie wyrok, ktory nie tylko mi wszeláką Clementiey odćina nádźieię, ále owszem nowe ná mię ostrzy gniewu I. K. Mośći pioruny. Iákobym Woysko przećiwko I. K. Mośći wprowadzáć miał w wnętrznośći Rzeczypospolitey. Iákobym Tátárow, Kozakow, záćiągał, Woysko, Szláchtę buntowáć miał. W czym że mi się nieznośna krzywda dźieie, áby káżdemu iáwna moiá byłá niewinność, krotko w tym wszytkim informuię.
Weśćie moie do Oyczyzny, á ćzemużby mi zá występek poczytáne bydź miáło? Nie osądzony ále vkrzywdzony
Skrót tekstu: PersOb
Strona: 34
Tytuł:
Perspektywa na objaśnienie niewinności
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
szpetniej, jako w swoim własnym gniazdzie, w Izbie Poselskiej być wywrócona? Na koniec, czy godziło się te występki nowemi bronić, z całą Stanu Rzeczypospolitej ruiną? Jako to, czy godziło się zaciągać Wojsko, bez wiadomości, i spytania Rzeczypospolitej? Litwą Koronę pustoszyć? Wojsko Rzeczypospolitej dla obrony granic postanowione, wewnętrzności jej wprowadzać? Szlacheckie dobra znosić? Szlachtę w powrozach za karki wodzić? czy godziło się Mennicami fałszywemi ex Senatûsconsulto Rzeczpospolitą zaszpecać? Cudzoziemskiemi Oficjerami, Generałami, Oberszterami, Kapitanami Wojsko Rzeczypospolitej napełniać? Francuskich Posłów, abo Białągłowską radą Polskę gubernować? Elekcją Prawem zakazaną, praktykami secretnymi wzniecać, traktować, Pieniędzmi Francuskiemi corrumpować? czy godziło się
szpetniey, iáko w swoim własnym gniázdźie, w Izbie Poselskiey bydź wywrocona? Ná koniec, czy godźiło się te występki nowemi bronić, z cáłą Stanu Rzeczypospolitey ruiną? Iáko to, czy godźiło się záćiągáć Woysko, bez wiádomośći, y spytánia Rzeczypospolitey? Litwą Koronę pustoszyć? Woysko Rzeczypospolitey dla obrony gránic postánowione, wewnętrznośći iey wprowádzáć? Szlácheckie dobrá znośić? Szláchtę w powrozách zá kárki wodźić? czy godźiło się Mennicámi fałszywemi ex Senatûsconsulto Rzeczpospolitą zászpecáć? Cudzoźiemskiemi Officierámi, Generałámi, Oberszterámi, Kápitanámi Woysko Rzeczypospolitey nápełniáć? Fráncuskich Posłow, ábo Biálągłowską rádą Polskę gubernowáć? Elekcyą Práwem zákazáną, práktykámi secretnymi wzniecáć, tráctowáć, Pieniędzmi Fráncuskiemi corrumpowáć? czy godźiło się
Skrót tekstu: PersOb
Strona: 50
Tytuł:
Perspektywa na objaśnienie niewinności
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
nie tylo pogan samych/ i Heretików nawracać/ ale też ludzi młodych i nieumiejętnych przez nauczanie ich/ do Boga pociągać. A gdzieby ten argument P. Plebanów co ważył/ toćby tak żadnych zakonów nie trzeba było/ w Państwa/ ani w miasta żadne/ gdzie byli kaznodzieje/ i inni kapłani Katoliccy/ wprowadzać; ani nowych zakonów gdzie starsze były fundować/ i one osadzać. boby każdy rzec mógł A to co? Ábo to mędrszy i uczeńszy?cnotliwszy, nabożniejszy, i świątobliwszy niżeli drudzy, co ich dawno mamy? Ale jako takie dyskursy/ mądrym by nieprzystały wtej Materii/ tak też i wtym/ o
nie tylo pogan sámych/ y Heretikow náwracáć/ ále tesz ludźi młodych y nieumieiętnych przez náucżanie ich/ do Bogá poćiągáć. A gdźieby ten árgument P. Plebanow co ważył/ toćby ták żadnych zakonow nie trzebá było/ w Pánstwá/ áni w miástá żadne/ gdźie byli káznodźieie/ y inni kápłani Kátoliccy/ wprowadzáć; áni nowych zakonow gdźie stársze były fundowáć/ y one osadzáć. boby każdy rzec mogł A to co? Ábo to mędrszy y vcżeńszy?cnotliwszy, nabożnieyszy, y swiątobliwszy niżeli drudzy, co ich dáwno mamy? Ale iáko tákie diskursy/ mądrym by nieprzystały wtey Materiey/ tak tesz y wtym/ o
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 62
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
który radził, aby Król J. M. przyszedłszy tu na odsiecz oblężeńcom, niedoczekawszy ich eliberacji, ku Lwowa powrócił, a oni cni bracia naszy opierawszy się, i od wszystkiego odpadłszy, siodła na ramiona wziąwszy, za Królem J. Mcią wędrować musieli; który prowiantu, obiecawszy Królowi J. Mci przy armacie wprowadzać, nieobmyślił; który od koła generalnego suis persvasionibus (którem i dobra rada dzieła wojennego i postępku z nieprzyjacielem, i osoby aptiores do rad wojennych cognoscuntur) Pana odwiódł. Nie wspominam interiora consilia, które zawsze mieszały Rzpltę: jako cła morskie, Feudum kurlandskie, kawaleria, tytuły cudzoziemskie, wprowadzanie in viscera Regni wojska
który radził, aby Król J. M. przyszedłszy tu na odsiecz oblężeńcom, niedoczekawszy ich eliberatiej, ku Lwowa powrócił, a oni cni bracia naszy opierawszy się, y od wszystkiego odpadłszy, siodła na ramiona wziąwszy, za Królem J. Mćią wędrować musieli; który prowiantu, obiecawszy Królowi J. Mći przy armacie wprowadzać, nieobmyślił; który od koła generalnego suis persvasionibus (którém y dobra rada dzieła wojennego y postępku z nieprzyjacielem, y osoby aptiores do rad wojennych cognoscuntur) Pana odwiódł. Nie wspominam interiora consilia, które zawsze mieszały Rzpltę: jako cła morskie, Feudum kurlandskie, kawaleria, tytuły cudzoziemskie, wprowadzanie in viscera Regni wojska
Skrót tekstu: ComConOssKoniec
Strona: 427
Tytuł:
Kompendium consiliorum pana Jerzego Ossolińskiego
Autor:
Jerzy Ossoliński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
i ręce mu pocałować. Cortesius chcąc zażyć tak dobrej okazji/ zmyślił jakby on był Topilcinem: i jako ten przyjął podarki i poselstwo. Nie mogło zaprawdę zdarzyć się lepsze szczęście ku temu/ aby się była mogła tam wprowadzić Ewangelia/ i imię Chrystusowe. Lecz podobno niechciał P.Bóg/ aby Ewangelia jego miała wprowadzać do tamtych krajów obłudność: a też grzechy onych ludzi/ a zwłaszcza bałwochwalstwo/ okrutność w ofiarach/ i pycha Motezumy/ nie dopuściły/ aby tak spokojnie miały swą odmianę wziąć tamte państwa. Zaczym przyszło do wzburzenia/ do rebelii z wielkimi tumultami/ do bitew krwawych/ zburzenia miast/ i zabijania ludu z obudwu stron
y ręce mu pocáłowáć. Cortesius chcąc záżyć ták dobrey okázyey/ zmyślił iákby on był Topilcinem: y iáko ten przyiął podárki y poselstwo. Nie mogło záprawdę zdárzyć się lepsze sczęśćie ku temu/ áby się byłá mogłá tám wprowádźić Ewángelia/ y imię Chrystusowe. Lecz podobno niechćiał P.Bog/ áby Ewángelia iego miáłá wprowadzáć do támtych kráiow obłudność: á też grzechy onych ludźi/ á zwłasczá báłwochwálstwo/ okrutność w ofiárách/ y pychá Motezumy/ nie dopuśćiły/ áby ták spokoynie miáły swą odmiánę wźiąć támte páństwá. Záczym przyszło do wzburzenia/ do rebelliey z wielkimi tumultámi/ do bitew krwáwych/ zburzenia miast/ y zábiiánia ludu z obudwu stron
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 31
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609