śmy my odpowiedzieli/ że taka/ jako i inszych tu mieszkających: zdziwieł się temu/ jako to przyrodzenie nasze znieść i tych pokarmów zazić może: Przetoź natychmiast Kucharzowi swemu którego z sobą beł przywiozł/ rozkazał żeby nam śniadanie dobre nagotował/ a pomówiwszy jeszcze trochę z nami/ kazał czeladnikowi swemu/ żeby nas do Namiotu wprowadzieł/ i nam Śniadanie wydać rozkazał/ co też zaraz na jego rozkazanie uczyniono/ a jeść i pić dostatkiem przyniesiono. Potrawy one i napoi/ jakoby nam po owych suchych Sztokfiszach, serwatce i wodzie smakowały nie trudno się każdemu domyślić. Sam President po tym, kiedyśmy jedli/ miedzy nas przyszedł/ i częstował nas
smy my odpowiedźieli/ źe táka/ jáko y inszych tu mieszkájących: zdźiwieł śię temu/ jáko to przyrodzenie násze znieść y tych pokármow záźyć moźe: Przetoź nátychmiast Kuchárzowi swemu ktorego z sobą beł przywiozł/ rozkazał źeby nam śniadánie dobre nágotował/ á pomowiwszy jeszcze trochę z námi/ kazał czeládnikowi swemu/ źeby nas do Namiotu wprowádźieł/ y nam Sniadánie wydáć rozkazał/ co teź záraz ná jego rozkazánie uczyniono/ á jeść y pić dostátkiem przynieśiono. Potráwy one y napoi/ jákoby nam po owych suchych Sztokfiszách, serwatce y wodźie smákowáły nie trudno śię káźdemu domyslić. Sam President po tym, kiedysmy jedli/ miedzy nas przyszedł/ y cźęstował nas
Skrót tekstu: VetIsland
Strona: 9
Tytuł:
Islandia albo Krótkie opisanie Wyspy Islandii
Autor:
Daniel Vetter
Miejsce wydania:
Leszno
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, relacje
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Królowi Na muzykę zarazem zostańmy gotowi.
Tu Królowie przydą do jasełek
CASPAR Zawitaj, pożądano stajnio w ty krainie, O który wielka chwała u proroków słynie! Witaj, prześwietna Matko i Panno prawdziwa! Do ciebie nas ciągnęła ta gwiazda chętliwa. A ty, Królu nad królmi, Boże i Człowiecze, Któryś nas tu wprowadzieł w swy święty opiece, Bądź pozdrowion! Niech w tobie dusza moja żyje, Tobie dziś głowa moja niechaj czołem bije. Szukamy z pilnością, jadący z kraju świata — Przymi pierwszą ofiarę: me zgrzybiałe lata. Jużeśmy dziś weseli, gdy pożądanego Ciebie, Boga i Stwórcę, widzimy swojego. Twoje to rozkazanie
Królowi Na muzykę zarazem zostańmy gotowi.
Tu Królowie przydą do jasełek
CASPAR Zawitaj, pożądano stajnio w ty krainie, O który wielka chwała u proroków słynie! Witaj, prześwietna Matko i Panno prawdziwa! Do ciebie nas ciągnęła ta gwiazda chętliwa. A ty, Królu nad królmi, Boże i Człowiecze, Któryś nas tu wprowadzieł w swy święty opiece, Bądź pozdrowion! Niech w tobie dusza moja żyje, Tobie dziś głowa moja niechaj czołem bije. Szukamy z pilnością, jadący z kraju świata — Przymi pierwszą ofiarę: me zgrzybiałe lata. Jużeśmy dziś weseli, gdy pożądanego Ciebie, Boga i Stworcę, widzimy swojego. Twoje to rozkazanie
Skrót tekstu: DialKrótOkoń
Strona: 100
Tytuł:
Dialog krótki na święto narodzenia Pana Naszego Jezusa Chrystusa
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989
drugi Prorok twierdzi/ iż przez okienka/ to jest zmysły nasze śmierć weszła do nas; jako drapieżny łotr gdy drzwiami nie śmie/ oknem do domu włazi. Przebież że każdy z-osobna zmysł: a obacz jeśli cię kiedy każdy z-nich w. co złego/ i duszy szkodliwego łagodnością swoją/ a nie roztropną powolnością twoją nie wprowadzieł.
3. Dałeś mi o naopatrzniejszy twórco i ojcze niebieski smysłów pięć/ jako pięć naczynia i pomocy do usługi tak przyrodzeniu jako też i zbawieniu mojemu potrzebnych. i gdyby była roztropność moja w-tej mierze powinności swej dosyć czyniła/ bez pochyby siłaby owoców i pożytków/ duszy i ciału zbawiennych wypłynąć mogło. Ale iz
drugi Prorok twierdźi/ iż przez okienká/ to iest zmysły násze śmierć weszłá do nas; iáko drapieżny łotr gdy drzwiámi nie śmie/ oknem do domu włáźi. Przebież że káżdy z-osobná zmysł: á obacz ieśli ćię kiedy káżdy z-nich w. co złego/ i duszy szkodliwego łagodnośćią swoią/ á nie rostropną powolnośćią twoią nie wprowádźieł.
3. Dałeś mi o naopátrznieyszy tworco i oycze niebieski smysłow pięć/ iáko pięć naczynia i pomocy do vsługi tak przyrodzeniu iáko też i zbáwieniu moiemu potrzebnych. i gdyby byłá rostropność moiá w-tey mierze powinnośći swey dosyć czyniłá/ bez pochyby śiłáby owocow i pozytkow/ duszy i ćiáłu zbáwiennych wypłynąć mogło. Ale iz
Skrót tekstu: DrużbDroga
Strona: 61
Tytuł:
Droga doskonałości chrześcijańskiej
Autor:
Kasper Drużbicki
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665