żalił, Jakby się już tron jego monarchii walił. Siedmiogrodzanie Gaborego Osman WOJNA CHOCIMSKA
Tedy mu się srodzy lwi przerodzili w tchórze, Co z nimi za Bałtyckie myślił płynąć morze, Myślił nie Polsce samej (dla tej bałamutnie Pewnie by się nie ruszał), lecz że głowę utnie Wszytkim państwom giaurskim; że ich w jarzmo wprzęże. Gdzież są oni rycerze? Gdzież są oni męże, Którzy mieli z Polaki dokazować figli? Jeden miał bić dziesiąci, teraz się postrzygli W bojaźliwe zające; do gęstego chrostu Przed jednym, wieczna hańbo! ucieka ich po stu. Tak rzewliwie narzekał, jakoby go ubił, Osman, zwłaszcza gdy wspomni meczet
żalił, Jakby się już tron jego monarchiej walił. Siedmigrodzanie Gaborego Osman WOJNA CHOCIMSKA
Tedy mu się srodzy lwi przerodzili w tchórze, Co z nimi za Bałtyckie myślił płynąć morze, Myślił nie Polszcze samej (dla tej bałamutnie Pewnie by się nie ruszał), lecz że głowę utnie Wszytkim państwom giaurskim; że ich w jarzmo wprzęże. Gdzież są oni rycerze? Gdzież są oni męże, Którzy mieli z Polaki dokazować figli? Jeden miał bić dziesiąci, teraz się postrzygli W bojaźliwe zające; do gęstego chrostu Przed jednym, wieczna hańbo! ucieka ich po stu. Tak rzewliwie narzekał, jakoby go ubił, Osman, zwłaszcza gdy wspomni meczet
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 198
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
; Właśnie teraźniejszego rycerstwo zaciągu: Zostawiwszy jednego albo dwu przy drągu, Pod onym chłopom groźnym swoich bębnów echem, Uwijają się, jako złodzieje w targ, z miechem. A już też u rotmistrza w lepszym zawsze względzie, Chociaż poczet błazeński, co więcej zdobędzie. Lecz na cóż karkiem miotać, kto go w jarzmo wprzęże?” „Byle być w niebie, chociaż i furmanem, księże, Chociażby przez niewczasy, przez biedy!” „O to mniej; Cóż, gdy cię, niż Bóg, w biedzie, częściej diabeł wspomni, Czyż jeżelibym, wedle spowiedników, grzeszył, Żeby mi zaś kapice na tamten świat nie
; Właśnie teraźniejszego rycerstwo zaciągu: Zostawiwszy jednego albo dwu przy drągu, Pod onym chłopom groźnym swoich bębnów echem, Uwijają się, jako złodzieje w targ, z miechem. A już też u rotmistrza w lepszym zawsze względzie, Chociaż poczet błazeński, co więcej zdobędzie. Lecz na cóż karkiem miotać, kto go w jarzmo wprzęże?” „Byle być w niebie, chociaż i furmanem, księże, Chociażby przez niewczasy, przez biedy!” „O to mniej; Cóż, gdy cię, niż Bóg, w biedzie, częściej diabeł wspomni, Czyż jeżelibym, wedle spowiedników, grzeszył, Żeby mi zaś kapice na tamten świat nie
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 241
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987