dawniej byli Kometowie Roku 1531. drugi 1577. za jednym poszło znaczne zwycięstwo nad Multańskim/ za drugim utarto rogów potędze Moskiewskiej, skąd to pochodziło? stąd że Ojcowie naszy uważając to/ że Kometowie z siebie nic nie mogą jedno ile ręka Pańska przyczyni się do nich/ zatrzymawali gniew jego pokutą. Lacno było tam dobrze wróżyć z Komety/ gdzie nie było przyczyny karania w ludziach; teraz wszystko inaczej. Idąc tedy do Wrożek sam ten pozór gwiazdy ma w sobie coś strasznego/ osobliwie kiedy to gwiazda nowa; Bywa to na ziemi/ że gdy się jedne sąsiad na Armatę zbiera/ gdy spisuje lud/ musi się obawiać ten co mieszka
dawniey byli Kometowie Roku 1531. drugi 1577. zá iednym poszło znáczne zwyćięstwo nád Multáńskim/ zá drugim vtárto rogow potędze Moskiewskiey, zkąd to pochodźiło? ztąd że Oycowie nászy vważáiąc to/ że Kometowie z śiebie nic nie mogą iedno ile ręká Páńska przyczyni sie do nich/ zátrzymawáli gniew iego pokutą. Lácno było tám dobrze wrożyć z Komety/ gdźie nie było przyczyny karánia w ludźiách; teraz wszystko inaczey. Idąc tedy do Wrożek sam ten pozor gwiazdy ma w sobie coś strasznego/ osobliwie kiedy to gwiazdá nowa; Bywa to ná źiemi/ że gdy sie iedne samśiad ná Armatę zbiera/ gdy spisuie lud/ muśi się obawiáć ten co mieszka
Skrót tekstu: NajmProg
Strona: Cv
Tytuł:
Prognostyk duchowny na kometę
Autor:
Jakub Najmanowicz
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
astrologia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
w niebie nigdy nie gasną. Pójdę do warkocza Komtety/ Kometę zowią od włosów/ a nie męskich/ ale białogłowskich: drudzy go chrzczą stella crinita, włosata gwiazda: Ten cośmy go widzieli/ i wielką kośę miał/ i rossypaną/ niewiem co mi każe stąd powiadać o sobie? bym miał ostrzej wróżyć przypatrując się nie tylko Komecie/ ale też niestwornościom i nierządom naszym w sprawowaniu Rzeczypospolitej/ wziąłbym dzieło Egzekhiela Proroka w piątym: Sume tibi gladium acutum radentem pilos, et duces eum per caput tuum, et per barbam tuam, et assumes tibi stateram ponderis, et diuides eos, tertiam partem igni combures in medio
w niebie nigdy nie gásną. Poydę do wárkoczá Komtety/ Kométę zowią od włosow/ á nie męskich/ ále białogłowskich: drudzy go chrzczą stella crinita, włosáta gwiazdá: Ten cosmy go widźieli/ y wielką kośę miał/ y rossypáną/ niewiém co mi każe stąd powiádáć o sobie? bym miał ostrzey wrożyć przypátruiąc się nie tylko Komećie/ ále też niestwornośćiom y nierządom nászym w spráwowániu Rzeczypospolitey/ wźiąłbym dźieło Exechielá Proroká w piątym: Sume tibi gladium acutum radentem pilos, et duces eum per caput tuum, et per barbam tuam, et assumes tibi stateram ponderis, et diuides eos, tertiam partem igni combures in medio
Skrót tekstu: NajmProg
Strona: C4
Tytuł:
Prognostyk duchowny na kometę
Autor:
Jakub Najmanowicz
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
astrologia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
, in quo Sapientes quae agenda sunt proponant, imperii iudicent. Którym jeżeli się to nie podoba/ nic na tym/ ja nie dbam o ich rozsądek bynamni/ wiedząc i pomniąc dobrze to co mądry napisał Trismegistus.[...] Qui cognitione[...] i nec ipli populo placent, nec populus ipsis[...] . Aleć jakoszkolwiek/ przecię szkoda źle wróżyć swojej pracy/ ani dla tego jak ów mówi. periturae parcetecharta. Zdarzy Pan Bóg że cośmy z sobą na ten czas mówili/ w poćciwym sercu/ w życzliwym dobra pospolitego umyśle/ w zdrowym a bacznim rozsądku miejsce swoje mieć będzie/ i w uwagę poidzie/ i na dobro się Ojczyzny obróci.
, in quo Sapientes quae agenda sunt proponant, imperii iudicent. Ktorym ieżeli się to nie podoba/ nic ná tym/ iá nie dbam o ich rozsądek bynamni/ wiedząc y pomniąc dobrze to co mądry nápisał Trismegistus.[...] Qui cognitione[...] i nec ipli populo placent, nec populus ipsis[...] . Aleć iákoszkolwiek/ przećię szkodá źle wrożyć swoiey pracy/ áni dla tego iák ow mowi. periturae parcetecharta. Zdárzy Pan Bog że cośmy z sobą ná ten czas mowili/ w poććiwym sercu/ w życzliwym dobrá pospolitego vmyśle/ w zdrowym á bácznim rozsądku mieysce swoie mieć będźie/ y w vwágę poidzie/ y ná dobro się Oyczyzny obroci.
Skrót tekstu: OpalŁRoz
Strona: A2v
Tytuł:
Rozmowa plebana z ziemianinem
Autor:
Łukasz Opaliński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1641
Data wydania (nie wcześniej niż):
1641
Data wydania (nie później niż):
1641
kto[...] przeczył kreskom potężniejszych/ wszak obaczę/ jeżeliby aequalitas wolnego głosu co pomogła/ gdyby przy niej nie była aequalitas sił zarównych i potęgi. Maksymilian tego świadkiem i przykładem/ który lubo też miał swoje sufragia, jednak się tylko tytułem do śmierci kontentował. Czegoby się na potym w takim razie obawiać? nie chcę wróżyć/ ale to raczej mówię/ uchowaj Boże Ojczyzny naszej takiego Climakteryku Ten zaś tak wolności potrzebny was wszytkich pomiar czynić/ et ad ius libertatis aequadae[...] prawa dopiero stanowić/ rzecz próżna/ bo pozna/ gdy górę wyniosła Chciwość i Ambicja/ gdy nastąpiło R.P. takie/ o którym już mówiłem/ zepsowanie.
kto[...] przeczył kreskom potęznieyszych/ wszák obaczę/ ieżeliby aequalitas wolnego głosu co pomogłá/ gdyby przy niey nie byłá aequalitas śił zárownych y potęgi. Maximilian tego świádkiem y przykłádem/ ktory lubo tesz miał swoie suffragia, iednák się tylko tytułem do śmierći kontentował. Czegoby śię ná potym w tákim ráźie obawiáć? nie chcę wrożyć/ ále to ráczey mowię/ vchoway Boże Oyczyzny nászey tákiego Clymakteriku Ten záś ták wolnośći potrzebny was wszytkich pomiar czynić/ et ad ius libertatis aequadae[...] práwá dopiero stánowić/ rzecz prozna/ bo pozna/ gdy gorę wyniosłá Chćiwość y Ambicya/ gdy nastąpiło R.P. tákie/ o ktorym iuż mowiłem/ zepsowánie.
Skrót tekstu: OpalŁRoz
Strona: F ij
Tytuł:
Rozmowa plebana z ziemianinem
Autor:
Łukasz Opaliński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1641
Data wydania (nie wcześniej niż):
1641
Data wydania (nie później niż):
1641
Inaczej by była szkoda: bo ten głupi, a ta młoda. P. Bienieckiego dla rządu zostawuje i z żoną.
Nacóż tu już żal rozwodzić? Któż tego nie może wiedzić, Co jest miłość przyjacielska, a tymbardziej rodzicielska? Tu łzy na głowę padają, ze mnie serce wyciągają, Które mi chce o tym wróżyć, że go nie mam więcej ujźreć!
Odprowadzam lub za milę, za małą mam sobie chwilę, Dalej chęć prowadzić każe, leć mi się wrócić rozkaże. Powracam nazad z żałością, więc tu stary łagodnością Chce mię cieszyć, deklarując, afekt mi swój ofiarując. P. Krakowski z swoim afektem mi się oświadcza.
Inaczej by była szkoda: bo ten głupi, a ta młoda. P. Bienieckiego dla rządu zostawuje i z żoną.
Nacóż tu już żal rozwodzić? Któż tego nie może wiedzić, Co jest miłość przyjacielska, a tymbardziej rodzicielska? Tu łzy na głowę padają, ze mnie serce wyciągają, Które mi chce o tym wróżyć, że go nie mam więcej ujźreć!
Odprowadzam lub za milę, za małą mam sobie chwilę, Dalej chęć prowadzić każe, leć mi się wrócić rozkaże. Powracam nazad z żałością, więc tu stary łagodnością Chce mię cieszyć, deklarując, afekt mi swój ofiarując. P. Krakowski z swoim afektem mi się oświadcza.
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 29
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
sekretna mowa raniła; Snu ledwo na oczach miała, smaku w potrawach nie znała. Moja radość zmieszana z większą żałością.
Rezydencja niemiła, gdziem się kolwiek obróciła. Lubom w pole wyjechała, z myślistwem ucieszyć chciała, Bardziej żalu przyczynili, kiedy za zwierzem gonili: Głosy się odmienne zdały, jakby mi żal wróżyć miały! Żadna uciecha nie ukontentowała.
Bojąc się czego nagłego, więc szukam miejsca innego. ŻYCIA JEDNEJ SIEROTY
Bym i zdrowie ratowała i wiadomość prędszą miała, Wyprawiam się do Warszawy; rzucam domowe zabawy. Tam mi się słyszeć dostało, co się z mojem mężem stało. Do Warszawy jechałam i tamem się
sekretna mowa raniła; Snu ledwo na oczach miała, smaku w potrawach nie znała. Moja radość zmieszana z większą żałością.
Rezydencyja niemiła, gdziem się kolwiek obróciła. Lubom w pole wyjechała, z myślistwem ucieszyć chciała, Bardziej żalu przyczynili, kiedy za zwierzem gonili: Głosy się odmienne zdały, jakby mi żal wróżyć miały! Żadna uciecha nie ukontentowała.
Bojąc się czego nagłego, więc szukam miejsca innego. ŻYCIA JEDNEJ SIEROTY
Bym i zdrowie ratowała i wiadomość prędszą miała, Wyprawiam się do Warszawy; rzucam domowe zabawy. Tam mi się słyszeć dostało, co się z mojem mężem stało. Do Warszawy jechałam i tamem się
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 190
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
, skoro król w krześle usiądzie; „Skłamamli pochlebiwszy, to króla ucieszę, A sam się zafrasuję, bo śmiertelnie zgrzeszę. Dosyć już jest na płótnie tych obrazów, panie! Kiedyby też wymyśleć takie malowanie, Któremu by żadna rzecz, starożytność sama Ani żadna wadziła, póki świata, plama; O kamieniu by wróżyć, bo i zgnije drewno.” „Na przykład, cóż takiego?” — już królowi gniewno, Już mu skroni gorętszy farbuje rumieniec. „Odważ się, wydrzy Turkom swym kosztem Kamieniec. Zrówna z światem twój obraz, nic mu nie zawadzi.” „Jam mu kazał błaznować — rzecze król — on
, skoro król w krześle usiędzie; „Skłamamli pochlebiwszy, to króla ucieszę, A sam się zafrasuję, bo śmiertelnie zgrzeszę. Dosyć już jest na płótnie tych obrazów, panie! Kiedyby też wymyśleć takie malowanie, Któremu by żadna rzecz, starożytność sama Ani żadna wadziła, póki świata, plama; O kamieniu by wróżyć, bo i zgnije drewno.” „Na przykład, cóż takiego?” — już królowi gniewno, Już mu skroni gorętszy farbuje rumieniec. „Odważ się, wydrzy Turkom swym kosztem Kamieniec. Zrówna z światem twój obraz, nic mu nie zawadzi.” „Jam mu kazał błaznować — rzecze król — on
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 538
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
na kogo zajuszy/ trafia się że pod czas miasto kamienia/ albo laski/ porwie się do czego innego/ i nań rzuci/ abo go uderzy czym może. Tak się P. Plebanowi widzę trafiło/ rozgadawsz się przeciwko Jezuitom/ gdy mu nie stawało materii contradictionis/ do prandykowania jako Astrolog udał się/ i wróżyć począł. Tak tedy mówi miłośniczek. W Poznaniu na Sali wielkięj Biskupiej wymalowano Króle, a pod tamtym, pod którym się Jezuickie szkoły Zjawiły, napisano, Hîc Regnum mutabitur: przetoż jeśli pożyjemy, obaczymy jako się to wyjawi; bo się na wielką odmianę przez szkoły Jezuickie zanosi. Wroszki takie/ jako i insze
ná kogo záiuszy/ tráfia się że pod czás miásto kámienia/ álbo laski/ porwie sie do cżego innego/ y náń rzući/ ábo go vderzy cżym może. Ták się P. Plebánowi widzę tráfiło/ rozgadawsz się przećiwko Iezuitom/ gdy mu nie stawáło máteryey contradictionis/ do prándykowánia iáko Astrolog vdał się/ y wrożyć począł. Ták tedy mowi miłośniczek. W Poznániu ná Sali wielkięy Biskupiey wymalowano Krole, á pod támtym, pod ktorym się Iezuickie szkoły ziawiły, nápisano, Hîc Regnum mutabitur: przetosz ieśli pożyięmy, obaczymy iáko się to wyiawi; bo się ná wielką odmiánę przez szkoły Iezuickie zánośi. Wroszki tákie/ iáko y insze
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 51
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
Regno ta odmiana zstała/ a Jezuici wam za to przyznają/ żeście nowy profeta/ non GRATIS ale MOISES/ który duchem prorockim nie to co potym miało być/ ale co się przed tym zstało prorokował/ opisując stworzenie świata poktórym się był wlat. 2400. Narodzieł. Lecz ponieważ się podoba P. Plebanowi wróżyć z obrazowl niechai nam proszę powie co znaczył obraz on Zmartwychwstania Pańskiego/ wesrzodku wielkiego drewnianego Epitafium wymalowany/ który na Seimiku jedym wmałei Polsce/ wblisko przeszłym Decembrze Roku 1625/ zhaków się żelaznych/ na których wiele lat zawiedzony trwał/ zerwawszy/ wpadł miedzy tłum wychodżących skościoła/ gdy śli zsessiej onei/ wktórą/
Regno tá odmiáná zstáłá/ á Iezuići wam zá to przyznáią/ żeśćie nowy prophetá/ non GRATIS ále MOISES/ ktory duchem prorockim nie to co potym miáło bydź/ ále co sie przed tym zstáło prorokował/ opisuiąc stworzenie świátá poktorym sie był wlat. 2400. Národźieł. Lecz poniewasz sie podoba P. Plebanowi wrożyć z obrázowl niechai nam proszę powie co znáczył obraz on Zmartwychwstánia Páńskiego/ wesrzodku wielkie^o^ drewniánego Epitáphium wymálowány/ ktory ná Seimiku iedym wmáłei Polscze/ wblisko przeszłym Decembrze Roku 1625/ zhakow sie żelaznych/ ná ktorych wiele lat zawiedzony trwał/ zerwawszy/ wpadł miedzy tłum wychodżących zkośćiołá/ gdy śli zsessiey onei/ wktorą/
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 56
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
? co obwieszczają/ i co za przestrogę znich sobie brać mamy; niechai P. Pleban wywroży. Świeczniki/ Epitafium/ Obraz Zmartwychwstania/ czyli bliskie konanie/ i ostatnią świecę/ pogrżeb/ i na straszny sąd od umarłych powstanie/ komu przypominają/ i przed oczy kładą ku pożytku dusznemu. Jeśli tak Pan Astrolog wróżyć będzie/ słusznie abyśmy jemu wierzeli/ gdyż tu non temere, (jako sPoznańskich obrazów czynił) wróżyć to może/ sed cum fundamentorerum circumstantiis consideratis. Dziesiąty Rozdział Dziesiąty. Rozdział Dziesiąty. Rozdział Dziesiąty. Rozdział JEDENASTI Na końcu dyskursu swego pyta się P. Pleban/ na co Jezuici szkoły swe otwierają; czyli
? co obwieszczáią/ y co zá przestrogę znich sobie bráć mamy; niechai P. Pleban wywroży. Swieczniki/ Epitaphium/ Obraz Zmartwychwstánia/ czyli bliskie konánie/ y ostátnią świecę/ pogrżeb/ y ná strászny sąd od vmárłych powstánie/ komu przypomináią/ y przed oczy kłádą ku pożytku dusznemu. Iesli ták Pán Astrolog wrożyć będźie/ słusznie ábyśmy ie^v^ wierzeli/ gdyż tu non temere, (iáko zPoznáńskich obrázow cżynił) wrożyć to może/ sed cum fundamentorerum circumstantiis consideratis. Dziesiąty Rozdziáł Dziesiąty. Rozdział Dzieśiąty. Rozdział Dziesiąty. ROZDZIAL IEDENASTI Ná końcu dyskursu swego pyta sie P. Pleban/ ná co Iezuići szkoły swe otwieráią; czyli
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 78
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627